Gilderoy Lockhart
Gilderoy Lockhart – fikcyjny nauczyciel Henriego Portiera. Był wspaniałym profesorem, niezwykle błyskotliwym, mądrym, inteligentnym, spostrzegawczym i zdolnym – na tyle zdolnym, żeby własnoręcznie pozbawić się zawartości swojego mózgu pożyczoną od Ronalda Weasleya różdżką. O swoim geniuszu, zaradności, błyskotliwości, talencie rozpisywał się szeroko w swoich kretyńskich niezwykle pouczających książkach, którymi torturował biednych zachwycał wniebowziętych uczniów Hogwartu. Jedyną znaną osobą, która przeczytała ze zrozumieniem i zaabsorbowaniem ten chłam, jest Hermiona Granger, która to była również jego zagorzałą fanką[1].
Kariera nauczycielska[edytuj • edytuj kod]
Gilderoy był głupi. Na tyle głupi, że przyjął propozycję, którą mu złożył Albus Dumbledore i został nauczycielem obrony przed czarną magią. Niestety był również na tyle głupi, że nie zauważył, że jest najbardziej nieodpowiednim kandydatem na to stanowisko[2]. Jedyne, co potrafił zrobić poprawnie, to, jak sam zresztą przyznał, porządne Obliviate Niestety i to niekoniecznie mu wyszło – zamiast pozbawić pamięci Harrusia i Ronusia, pozbawił się męskości rozumu, pamięci i czegoś jeszcze na pewno. Jedyne, czym się de facto zajmował podczas pełnienia funkcji edukatora młodych hogwarckich głów, to opowiadanie uczniom o swoich[3] wielkich czynach oraz szerokie uśmiechanie się i ukazywanie w pełnej krasie swoich megazębów, ku uciesze krejzi nastek, w tym Hermiony. Niestety, wesołe wyczyny w Komnacie Tajemnic, skończyły się dla Lockharta i różdżki Rona tragicznie – Lockhart zupełnie stracił pamięć i trafił do Szpitala Świętego Munga, do jednej sali z rodzicami Neville'a. Tam, pod ścisłą opieką i nadzorem pielęgniarek nauczył się pisać oraz pokochał siebie i swoje zdjęcia na nowo.
Inteligencja[edytuj • edytuj kod]
Na temat inteligencji Lockharta powstaje wiele spekulacji i plotek. Jedni, jak Ron, twierdzą, że jest zupełnie odmóżdżony. Inni, jak Hermiona, że jest wspaniały i śliczny. Nikt jednak nie wie, jak jest naprawdę. W czasie swojej uczniowskiej kariery, Lockhart był przydzielony do Ravenclawu, domu, w którym liczyła się bystrość umysłu i inteligencja. Można zatem uznać, że Lockhart posiadał jakieś szczątki mózgu wraz z zawartością[4] lub też, że dokonał zamachu terrorystycznego na Tiarę Przydziału. Badania mózgolockhartologiczne w toku.