Kibic: Różnice pomiędzy wersjami
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Deux69. Autor wycofanej wersji to 5.173.145.29.) |
M (Poprawki AutoEda) |
||
Linia 5: | Linia 5: | ||
'''Kibic''', inaczej '''Naiwniak''' – frajer, wierzący zawsze, że [[Reprezentacja Polski w piłce nożnej|jego ukochana drużyna]] jest w stanie wygrać. Po zwycięstwie jego drużyny, opija to w najbliższym barze / burdelu / własnym domu z kumplami też kibicami. Jest podniecony do maksimum, nawet jeśli jest to zwycięstwo wydarte w 94 minucie [[Reprezentacja San Marino w piłce nożnej|San Marino]]. Po remisie twierdzi, że to dobry znak na przyszłość, i że w następnym [[mecz]]u będzie dużo lepiej. Opija z kumplami ten, jakże dobry, omen. Po porażce jego opinia na temat [[Polska|polskich]] [[piłkarz]]y jest mniej więcej taka: „Ci ku{{cenzura3}}a je{{cenzura3}}i piłkarze, to sz{{cenzura3}}e, ci{{cenzura3}}e i dz{{cenzura3}}ki. Kto im w ogóle ku{{cenzura3}}a dał ten pi{{cenzura3}}ny kawałek za{{cenzura3}}go g{{cenzura3}}a ?! Niech sp{{cenzura3}}ją do Mongolii wełnę zbierać!” W każdym momencie, w każdym miejscu na ziemi uważa się za patriotę. |
'''Kibic''', inaczej '''Naiwniak''' – frajer, wierzący zawsze, że [[Reprezentacja Polski w piłce nożnej|jego ukochana drużyna]] jest w stanie wygrać. Po zwycięstwie jego drużyny, opija to w najbliższym barze / burdelu / własnym domu z kumplami też kibicami. Jest podniecony do maksimum, nawet jeśli jest to zwycięstwo wydarte w 94 minucie [[Reprezentacja San Marino w piłce nożnej|San Marino]]. Po remisie twierdzi, że to dobry znak na przyszłość, i że w następnym [[mecz]]u będzie dużo lepiej. Opija z kumplami ten, jakże dobry, omen. Po porażce jego opinia na temat [[Polska|polskich]] [[piłkarz]]y jest mniej więcej taka: „Ci ku{{cenzura3}}a je{{cenzura3}}i piłkarze, to sz{{cenzura3}}e, ci{{cenzura3}}e i dz{{cenzura3}}ki. Kto im w ogóle ku{{cenzura3}}a dał ten pi{{cenzura3}}ny kawałek za{{cenzura3}}go g{{cenzura3}}a ?! Niech sp{{cenzura3}}ją do Mongolii wełnę zbierać!” W każdym momencie, w każdym miejscu na ziemi uważa się za patriotę. |
||
==Rodzaje kibiców== |
== Rodzaje kibiców == |
||
* Pseudokibic – jest najczęściej dresem. Na stadion chodzi tylko po to, aby od czasu do czasu spuścić komuś [[wpierdol]]. Nie potrafi wymienić dwóch zawodników swojej ukochanej ekipy. Ma problemy z pełną nazwą swojego klubu, a także z jej ortografią. |
* Pseudokibic – jest najczęściej dresem. Na stadion chodzi tylko po to, aby od czasu do czasu spuścić komuś [[wpierdol]]. Nie potrafi wymienić dwóch zawodników swojej ukochanej ekipy. Ma problemy z pełną nazwą swojego klubu, a także z jej ortografią. |
||
* Kibic-kobieta – nie wie co to [[spalony]]. Nie wie którzy to [[nasz|nasi]]. Mimo to kibicuje. Dalszy komentarz – zbędny. |
* Kibic-kobieta – nie wie co to [[spalony]]. Nie wie którzy to [[nasz|nasi]]. Mimo to kibicuje. Dalszy komentarz – zbędny. |
||
Linia 14: | Linia 14: | ||
* Fan [[Adam Małysz|Adama Małysza]] – kibic niepiłkarski, nie wie, co to [[spalony]], za to – po edukacji medialnej przez [[Włodzimierz Szaranowicz|Włodzimierza Szaranowicza]] i [[Maciej Kurzajewski|Macieja Kurzajewskiego]] – wie jak odróżnić [[telemark]] od [[Walter Hofer|Waltera Hofera]]. Raz w roku jak [[kretyn]] jedzie do [[Zakopane]]go, by przepłacić za bilet, stać na mrozie 8 godzin, czekając aż przestanie wiać i wznowią konkurs. |
* Fan [[Adam Małysz|Adama Małysza]] – kibic niepiłkarski, nie wie, co to [[spalony]], za to – po edukacji medialnej przez [[Włodzimierz Szaranowicz|Włodzimierza Szaranowicza]] i [[Maciej Kurzajewski|Macieja Kurzajewskiego]] – wie jak odróżnić [[telemark]] od [[Walter Hofer|Waltera Hofera]]. Raz w roku jak [[kretyn]] jedzie do [[Zakopane]]go, by przepłacić za bilet, stać na mrozie 8 godzin, czekając aż przestanie wiać i wznowią konkurs. |
||
==Słownictwo== |
== Słownictwo == |
||
Zasób słów, wyrażeń i zwrotów używanych przez kibiców jest bardzo ograniczony. Oto przykłady najczęściej spotykanych: |
Zasób słów, wyrażeń i zwrotów używanych przez kibiców jest bardzo ograniczony. Oto przykłady najczęściej spotykanych: |
||
* ''K{{cenzura3}}aaaa!'' |
* ''K{{cenzura3}}aaaa!'' |
Wersja z 20:51, 3 gru 2012
Kibic, inaczej Naiwniak – frajer, wierzący zawsze, że jego ukochana drużyna jest w stanie wygrać. Po zwycięstwie jego drużyny, opija to w najbliższym barze / burdelu / własnym domu z kumplami też kibicami. Jest podniecony do maksimum, nawet jeśli jest to zwycięstwo wydarte w 94 minucie San Marino. Po remisie twierdzi, że to dobry znak na przyszłość, i że w następnym meczu będzie dużo lepiej. Opija z kumplami ten, jakże dobry, omen. Po porażce jego opinia na temat polskich piłkarzy jest mniej więcej taka: „Ci kua jei piłkarze, to sze, cie i dzki. Kto im w ogóle kua dał ten piny kawałek zago ga ?! Niech spją do Mongolii wełnę zbierać!” W każdym momencie, w każdym miejscu na ziemi uważa się za patriotę.
Rodzaje kibiców
- Pseudokibic – jest najczęściej dresem. Na stadion chodzi tylko po to, aby od czasu do czasu spuścić komuś wpierdol. Nie potrafi wymienić dwóch zawodników swojej ukochanej ekipy. Ma problemy z pełną nazwą swojego klubu, a także z jej ortografią.
- Kibic-kobieta – nie wie co to spalony. Nie wie którzy to nasi. Mimo to kibicuje. Dalszy komentarz – zbędny.
- Przeciętny kibic – meczyki ogląda w domu z browarkiem w ręku. Na czas meczu wyrzuca z domu towarzyszkę życia, chyba że jest kibicem–kobietą. W oglądaniu meczu pomagają mu kumple.
- Wierny kibic – za swoimi idolami (jedyni faceci, których naprawdę kocha), potrafi zjeździć cały kraj, a jak ma kasę to i całą Europę. Na cały świat mu nie starcza. I tak w swoją pasję wkłada pensji.
- Pasjonata – podobny do wiernego kibica, ale potrafi zjeździć cały świat za swoją drużyną. Nie je, nie pije, nie oddycha – wszystko poświęca idolom. Potrafi wymienić cały skład włącznie z rezerwowymi, sztabem szkoleniowym i zarządem. Potrafi tez powiedzieć kto jest prawo–, kto lewo–, a kto środkowonożny. Wie wszystko.
- Ekspert – potrafi zjeść ślimaka. A po za tym wie o całej piłce nożnej więcej niż wszystko.
- Fan Adama Małysza – kibic niepiłkarski, nie wie, co to spalony, za to – po edukacji medialnej przez Włodzimierza Szaranowicza i Macieja Kurzajewskiego – wie jak odróżnić telemark od Waltera Hofera. Raz w roku jak kretyn jedzie do Zakopanego, by przepłacić za bilet, stać na mrozie 8 godzin, czekając aż przestanie wiać i wznowią konkurs.
Słownictwo
Zasób słów, wyrażeń i zwrotów używanych przez kibiców jest bardzo ograniczony. Oto przykłady najczęściej spotykanych: