Nonsensopedia:Artykuły na medal/Archiwum/2016: Różnice pomiędzy wersjami
Znacznik: edytor źródłowy |
M Znacznik: edytor źródłowy |
||
Linia 8: | Linia 8: | ||
[[Plik:John cena (19).jpg|right|150px]] |
[[Plik:John cena (19).jpg|right|150px]] |
||
'''John Felix Anthony Cena''' (ur. [[23 kwietnia]] [[1977]] w jakiejś dziurze pod Bostonem) – [[USA|amerykański]] [[Wrestling|wrestler]], [[aktor]], samozwańczy [[raper]], idol dzieci, [[Fryderyk Nietzsche|nadczłowiek]]. Od ponad dekady maskotka WWE wpychana na siłę rozradowanym dzieciom i napalonym mamusiom oraz mniej entuzjastycznym ojcom, którzy woleliby oglądać Steve'a Austina |
'''John Felix Anthony Cena''' (ur. [[23 kwietnia]] [[1977]] w jakiejś dziurze pod Bostonem) – [[USA|amerykański]] [[Wrestling|wrestler]], [[aktor]], samozwańczy [[raper]], idol dzieci, [[Fryderyk Nietzsche|nadczłowiek]]. Od ponad dekady maskotka WWE wpychana na siłę rozradowanym dzieciom i napalonym mamusiom oraz mniej entuzjastycznym ojcom, którzy woleliby oglądać Steve'a Austina. W WWE zdobył (czyt. scenarzyści mu dali) 21 tytułów mistrzowskich, w tym 12-krotnie otrzymał tytuł mistrza WWE, czego niektórzy esteci nie są mu w stanie do dziś wybaczyć. |
||
;The Prototype |
;The Prototype |
Wersja z 21:57, 22 sty 2016
Artykuły na medal |
John Cena
John Felix Anthony Cena (ur. 23 kwietnia 1977 w jakiejś dziurze pod Bostonem) – amerykański wrestler, aktor, samozwańczy raper, idol dzieci, nadczłowiek. Od ponad dekady maskotka WWE wpychana na siłę rozradowanym dzieciom i napalonym mamusiom oraz mniej entuzjastycznym ojcom, którzy woleliby oglądać Steve'a Austina. W WWE zdobył (czyt. scenarzyści mu dali) 21 tytułów mistrzowskich, w tym 12-krotnie otrzymał tytuł mistrza WWE, czego niektórzy esteci nie są mu w stanie do dziś wybaczyć.
- The Prototype
Przygoda Ceny z wrestlingiem zaczęła się, gdy jeszcze jako mały Jasio oglądał z tatą WrestlManię III, na której Hulk Hogan nie był w stanie przerzucić nad głową André the Gianta, słusznie tak zresztą zwanego. Lata później zapisał się do szkoły wrestlingu… w Kalifornii, po drugiej stronie kontynentu. Tam w 2001 zwęszyło go WWF, które posłało go z powrotem na północny wschód, do Ohio.
Co piszczy i jęczy w Morrowind
Tholer Saryoni cisnął w kąt kolejną kartkę papieru. Próbował spisać swoje przemyślenia z piekła, zwanego pieszczotliwie domem, aby nikt inny nie wpadł już nigdy więcej w takie gówno. Jak na razie za każdym razem uciekało mu sedno sprawy. Nagle drzwi do chatki otworzyły się. Stanęła w nich jego żona, natychmiast wypełniając sobą cały otwór. W takich chwilach zastanawiał się, gdzie podziała się Velanda Omayn, ta zgrabna kobieta, z którą żenił się dwadzieścia lat temu.
Babon trzymał w ręku kosz na jaja kwama. Tholer postanowił to zignorować i dalej wpatrywał się w leżącą przed nim kartkę papieru. Jak zawsze, gdy kobieta miała coś, co mogło służyć za broń.
- – Choler! Ucho się urwało! – ryknął nagle babsztyl.
Lordzie Viveku, daj mi cierpliwość, pomyślał Saryoni. Nagle poczuł, że wstąpiła w niego myśl, a nawet Myśl. Zdecydował się zacząć swoją historię od inwokacji do pierwszego z Trójcy. Vivek był patronem słowa pisanego, dzięki czemu na pewno początkującemu autorowi pójdzie lepiej.
Kawia domowa
Świnka morska (ang. marine boar) Kawia domowa (to wciąż świnka morska) – niewielki przedstawiciel gryzoni. Taki puchaty szczur bez ogona. Inaczej nazywana pimpą (pimpa). Jak sama nazwa wskazuje, nie ma nic wspólnego z morzem, a i do świnki podobna nie jest. Z psem także nie ma nic wspólnego.
Zwierz znalazłszy przysmak, chyłkiem umyka w jakiś kącik i tam go pałaszuje, rozglądając się na boki i szczerząc ostrzegawczo długie zębiska. Jej główną zaletą jest to, że super grucha, gdy się ją głaszcze.
- Prawa świnki morskiej
- Świnka ma ostre zęby i nie boi się porażenia prądem, wskutek czego przegryzie kable od komputera.
- Jeżeli świnka się nudzi, potrafi wejść do śmietnika, wyciągnąć dowolny obiekt materialny i zjeść go.
- Ulubioną przegryzką świniaka jest guma, tak więc świnka pogryzie leżącego na podłodze pilota od telewizora oraz zje klapka japonka.
- Świnka przeciśnie się przez wszystko, wejdzie do każdej przestrzeni, w której zmieści się jej pyszczek.
- Chęć zjedzenia trawy jest wprost proporcjonalna do ilości ziarna rozrzuconego po klatce, a odwrotnie proporcjonalna do ilości osób obecnych w domu.