Użytkownik:XV2010/brudnopis: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
 
(Nie pokazano 32 wersji utworzonych przez 3 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
'''Harry Potter i Insygnia Śmierci''' – ostatnia (uff...) książka z sagi [[J.K. Rowling|Aśki]] o [[Harry Potter (postać)|osobniku normalnym inaczej]], wypchana po brzegi motywami zerżniętymi z [[Władca Pierścieni|Władka]]<ref>A która nie była?</ref>. W tej oto opowieści zbliżamy się do końca całej historii, a wszystkie wątki zmierzają nieuchronnie ku wielkiemu fajnalowi.
[[Plik:Lemur_Król_Julian.gif‎|thumb|200px|right|Nasz ukochany władca]]{{Cytaty}}
{{cytat|I wtedy zrozumiałem, że muszę się skupić na tym, co w anegdocie zwanej życiem jest najważniejsze - na sobie.|'''Król Julian''' w [[autobiografia|swojej autobiografi]]}}
{{cytat|Hmmm. Tak śmierdzą tylko pingwiny i niektóre zakonnice...|'''Król Julian''' o [[pingwin (zwierzę)|swoich sąsiadach, pingwinach]]}}
{{cytat|A teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu!|'''Król Julian''' w [[Madagaskar 2|Madagaskarze 2]]}}
{{cytat|I wtedy jej mówisz... jak bardzo jej nienawidzisz.|'''Król Julian''' o [[kobieta|laseckach]]}}
{{cytat|Samice twojego pokroju! W ogóle, samice! Czy ktoś je kiedykolwiek zrozumie?|Znowu '''król Julian''' o laseckach}}
{{cytat|Wyginam śmiało ciało!|Motto '''Juliana'''}}
{{cytat|Ło matko! Łahahaha, nie mogę... O rany, jakie jajca, łahahaha!!!|Reakcja '''Juliana''', kiedy powiesz mu coś poważnego}}
{{cytat|Nie rozumiem ja, o czym ty tu do mnie nawijasz.|Reakcja '''Juliana''' na dobry dowcip}}
{{cytat|Niewidzialny wróg jest niewidoczny. I przez to nie można go zobaczyć.|'''Julian''' - [[amerykańscy naukowcy]] to przy nim pikuś}}
'''Król Julian XIII''' (znany też jako '''Ogoniasty''', '''Postrzeleniec''', '''Julek''') – samozwańczy władca wszystkich [[lemur]]ów. Powszechnie szanowany w kręgach [[dzieci]] i [[młodzież]]y. Być może nieodkryty [[pokemon|pokemon]].


== Fabuła==
Całe dnie spędza na tańczeniu, wychwalaniu '''siebie''' lub na użalaniu się nad '''sobą'''. Zdarza się, iż zajmuje się rozkaboomowywaniem całego królestwa, robi obchód po swoich włościach, denerwując swoich sąsiadów, przeszkadza pingwinom w ich misjach itd.


=== Akt I - ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie? ===
Król Julian ma wierne sługi: Morta, który służy do kopania, oraz Maurice'a, służącego do narzekania. Ma również namiestnika - gekona Stefana, który siedzi na jego koronie i się [[taniec|gibie]].
[[Lord Voldemort|Voldi]] i jego koledzy urządzają imprezę w domu [[Malfoyowie|Lucka Malfoya]]. Jednym z gości jest Charity Burbage, nauczycielka z Hogwartu. Pod koniec impry Burbage ucina sobie miłą pogawędkę z Nagini i dziwnym trafem nie wychodzi z niej żywa.


Tymczasem w domu Harry'ego trwają przygotowania do wyjazdu; po Dursleyów przyjechali kolesie z Zakonu Feniksa, żeby ukryć ich przed [[Śmierciożercy|Śmierciożercami]]. Dursleyowie ociągają się z wyjazdem, więc Harry pomaga im [[but]]em, po czym zmierza ku lodówce, by spożytkować zapasy [[Piwo|browca]] wuja Vernona. Nie dane mu było jednak napić się w spokoju, gdyż przy czwartej puszce do domu zwalił się cały tłum jego przyjaciół, żeby zabrać go w jakieś bezpieczne miejsce<ref>Dobre!</ref>. Wszyscy strzelili sobie po eliksirze wielosokowym i zamienili się w Harrych - następuje tu uroczy epizod, kiedy mamy okazję pooglądać sobie facetów w [[biustonosz]]ach. Harry (ten prawdziwy!) rzuca ostatnie tęskne spojrzenie na browary, po czym [[Hagrid]] ładuje go wraz z Hedwigą na swój [[motorower]]ek.
Król Julian rozkochał w sobie laseczki z [[Kanada|Kanady]], które noszą sztuczne rzęsy, ale z tych lepszych (nie znasz ich, bo takie sobie wymyślił i już) wrotkami i disco, oraz czystymi, nieskalanymi stopami, na których punkcie ma obsesję. Jeżeli ktoś ich dotknie (nie radzę!), Król dostaje ataku psychicznego. Zwykle wykopuje za to Morta do wybiegu [[słoń|wielkiej szarej masy]].


Wszyscy startują, na czym kto może. Niestety już po krótkim czasie napadają na nich Śmierciożercy i Hedwiga zalicza [[śmierć|zejście]]. Zaraz potem Harry i Hagrid szarpią się z Voldemortem, a następnie <del>roztrzaskują się</del> yhm, '''lądują''' na podwórku rodziców Nimfadory Tonks. Voldek tymczasem zaplątuje się w żywopłot. Harry, jako że był po czterech piwach, wziął Andromedę Tonks za [[Bellatriks Lestrange]] i próbował uderzyć ją [[gitara|gitarą]], na szczęście chybił. Widząc, że sytuacja wymyka się spod kontroli, Hagrid i Harry teleportują się do Nory.
Amerykańscy naukowcy<ref>Tak, znowu oni...</ref> udowodnili, że Król Julian przewyższa popularnością [[Shakira|Shakirę]], [[Brad Pitt|Brada Pitta]], [[Angelina Jolie|Angelinę Jolie]], [[Robin Williams|Robina Williamsa]], [[Chuck Norris|Chucka Norrisa]], [[Justin Bieber|Justyna Bimbera]], [[Lady GaGa|Lejdi Zgagę]], [[Krzysztof Ibisz|Krzysztofa Ibisza]] i [[Tadeusz Rydzyk|Ojca Dyrektora]] razem wziętych, i to trzydziestokrotnie.


Na miejscu wszyscy mieli na nich czekać, jednak nie ma nikogo. Dopiero po chwili pojawia się reszta kolesiów, z mniejszymi lub większymi ubytkami w ciałach. Mundungus dał dyla, Moody kopnął w kalendarz, a George'a Snape pogłaskał Sectumsemprą. Koniec końców jednak nie jest najgorzej i można rozpocząć przygotowania do urodzin Harry'ego oraz ślubu Billa Weasleya i Fleur Delacour.
Króluje on na [[Madagaskar]]ze - za jego rządów wyspa zmieniła się z jeden wielki, wyginający śmiało ciało, [[bałagan|bajzel]]. Obecnie mieszka w Central Park Zoo w [[Nowy Jork|Nowym Jorku]], który (jak na razie) opiera się przemianie w wyginający śmiało ciało bajzel numer 2.
==Po czym go poznasz? ==
*Wygina śmiało ciało.
*Myśli, że Nowy Jork to stolica Francji.
*Nie wolno tykać jego stóp.
*Wygina śmiało ciało.
*Ma koronę zrobioną z ananasa.
*Jest najmądrzejszy i najbardziej genialny na świecie, a to, żeby wiedzieć, ile jest dwa razy dwa, nie należy do jego obowiązków.
*Nie podoba się żadnej lemurzycy, więc zarywa do wydr.
*Zawsze ma rację.
*Wspomniałem, że wygina śmiało ciało?
*Wymyśla [[neologizm]]y.
*Uwielbia swój tyłeczek.
*Ledwo wiąże koniec z końcem – ma wszakże tylko dwóch służących, którzy wszystko za niego robią.


=== Akt II - rudy się żeni! ===
==Gdzie go zobaczysz: ==
Biba z okazji urodzin Heńka zostaje przerwana przez pana ministra Rufusa Scrimgeoura, który przyniósł trochę gratów, pozostawionych w testamencie przez [[Albus Dumbledore|Dumbledore]]'a. Harry'emu Dumb zostawił znicz, który ten złapał po raz pierwszy 6 lat temu<ref>To wtedy, kiedy próbował go zjeść.</ref>, Hermionie książkę z bajkami jakiegoś [[The Beatles|Beatelsa]], a Ronowi - wygaszacz do lamp, ''w nadziei, że kiedy świat spowiją ciemności, on wskaże mu drogę'' ([[Władca Pierścieni|gdzie ja to widziałem?]]). Dumby zapisał też Harry'emu miecz Godryka Gryffindora<ref>Tak, ten sam, którym Harry zarąbał Bazyla.</ref>, ale Scrimgeour oświadcza, że Harry może się wypchać, bo miecz zaginął cholera wie gdzie.
*''Madagaskar'' (2005) – film animowany.
*''Madagaskar 2'' (2008) – też film animowany, o jakże ambitnym tytule.
*''Pingwiny z Madagaskaru'' (2008-2012) – tym razem <u>serial</u> animowany. Julek występuje w nim z perfidnymi pingwinami.
*''Madagaskar 3'' (2012) – tytuł mówi sam za siebie.
*W [[Nonsensopedia|Jedynym Źródle Prawdy]]. Właśnie teraz, o tu.


A zresztą, kto by się przejmował mieczem! Już następnego dnia rozpoczyna się wesele! Dalej, dalej, kto chce pograć w "zestrzel kieliszek z głowy panny młodej"? Nikt? No, w takim razie kontunuujmy opowieść.
==Ciekawostki ==

* Julian napisał około piętnastu książek. Dopiero później przypomniał sobie, że przecież nie umie pisać.
Harry dosiada się do starego przyjaciela Dumbledore'a, któy niedawno udzielił [[Prorok Codzienny|szmatławcowi]] wywiadu o Albusie. Potter próbuje z nim o tym pogadać, jednak w rozmowę wtrynia się Muriel. Nie pozostaje mu więc nic innego, jak się [[wódka|napić]]. Jego śladem idzie reszta gości. Kiedy wszyscy są już tak pijani, że nie łapią, o co chodzi, Harry zauważa na szyi Ksenofiliusa Lovegooda naszyjnik z Okiem [[Sauron]]a w trójkącie. Uznaje to za zwidy poalkoholowe i bagatelizuje. NAGLE! Pojawia się patronus Kingsleya Shacklebolta i mówi wszystkim, żeby uciekali, bo śmierciożercy objęli panowanie nad Ministerstwem Magii<ref>Szybcy są...</ref> i już wysłali ziomów, żeby, jak to się mówi, rozkręcić tę imprezę. Po trwającym kilka minut "alleossochozzzi?" do gości wreszcie dociera przekaz i chwiejnym krokiem opuszczają przyjęcie. Tylko nasze <del>ukochane</del> trio postanawia się teleportować. Lądują pod [[Biedronka|Biedronką]], zmieniają ciuchy i idą do najbliższego baru się czegoś napić – tym razem bez alkoholu.
* Ulubiony kolor Juliana to różowy – podkreślający męskość.

* Julian wiedział o tobie, jeszcze zanim ty się o [[ty|sobie]] dowiedziałeś.
=== Akt III - niezwykła podróż ===
* Po [[Internet|Internecie]] krążą [[+18|podejrzane]] zdjęcia Juliana z [[wydra|wydrą]] Marleną.<ref>Ale o tym ciiii!</ref> Przypuszczamy... <small>W tym momencie autor artykułu został w tajemniczych okolicznościach wykopany do wybiegu [[słoń|wielkiej szarej masy]]. Po powrocie odmówił kontynuowania zdania.</small>
Ale to by było za proste! W barze mlecznym napada ich kilku meneli Voldemorta. Po pokonaniu obu, zdewastowaniu lokalu i sterroryzowaniu obsługi, nasi bohaterowie postanawiają ukryć się w jedynym jako-tako bezpiecznym miejscu, czyli domu nieodżałowanej pamięci [[Syriusz Black|Syriusza Blacka]].
* Julian jest profesjonalnym gwizdajłą – kogo obchodzi, że takie słowo nie istnieje.<ref>No bo chyba nie ciebie?</ref>

* [[TurboDymoMan]] kiedyś zawstydził Króla Juliana. Chwilę potem został wykopany aż do [[Radom]]ia.
Tak to już jest, że kiedy uda ci się uciec przed wrogami, to odnajdują cię niekoniecznie potrzebni w tej chwili przyjaciele. Oto w drzwiach domu zjawia się z bananem na twarzy [[Remus Lupin]] oznajmiając z dumą, że porzucił ciężarną żonę i będzie wraz z Harrym tułał się po świecie. Okularnik mówi mu dosadnie, co o tym myśli, w efekcie czego Remek ląduje na chodniku.
* Król Julian nie potrzebuje [[grzejnik|centralnego ogrzewania]] – on grzeje się w blasku swej chwały.
Następnego dnia Harry gruntownie przeszukuje cały dom, znajdując kilka całkowicie nieistotnych dla fabuły drobiazgów i jeden i jeden istotny
* Król Julian był kiedyś w Polsce – zastał ją murowaną, zostawił pijaną.

* Prawdopodobnie już około 70% mieszkańców [[Ziemia|Ziemi]] obok chrześcijaństwa wyznaje julianizm.
{{Przypisy}}
* Gdyby Julian rządził światem, to świat byłby przez niego rządzony.
{{Harry Potter}}
* W chwili, kiedy to czytasz, Julian właśnie kopie Morta, Maurice narzeka na swój los, a globalne ocieplenie nadal postępuje. Tylko po co ja o tym piszę?
{{przypisy}}
[[Kategoria:Postacie fikcyjne]]

Aktualna wersja na dzień 13:52, 6 wrz 2014

Harry Potter i Insygnia Śmierci – ostatnia (uff...) książka z sagi Aśki o osobniku normalnym inaczej, wypchana po brzegi motywami zerżniętymi z Władka[1]. W tej oto opowieści zbliżamy się do końca całej historii, a wszystkie wątki zmierzają nieuchronnie ku wielkiemu fajnalowi.

Fabuła[edytuj • edytuj kod]

Akt I - ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie?[edytuj • edytuj kod]

Voldi i jego koledzy urządzają imprezę w domu Lucka Malfoya. Jednym z gości jest Charity Burbage, nauczycielka z Hogwartu. Pod koniec impry Burbage ucina sobie miłą pogawędkę z Nagini i dziwnym trafem nie wychodzi z niej żywa.

Tymczasem w domu Harry'ego trwają przygotowania do wyjazdu; po Dursleyów przyjechali kolesie z Zakonu Feniksa, żeby ukryć ich przed Śmierciożercami. Dursleyowie ociągają się z wyjazdem, więc Harry pomaga im butem, po czym zmierza ku lodówce, by spożytkować zapasy browca wuja Vernona. Nie dane mu było jednak napić się w spokoju, gdyż przy czwartej puszce do domu zwalił się cały tłum jego przyjaciół, żeby zabrać go w jakieś bezpieczne miejsce[2]. Wszyscy strzelili sobie po eliksirze wielosokowym i zamienili się w Harrych - następuje tu uroczy epizod, kiedy mamy okazję pooglądać sobie facetów w biustonoszach. Harry (ten prawdziwy!) rzuca ostatnie tęskne spojrzenie na browary, po czym Hagrid ładuje go wraz z Hedwigą na swój motorowerek.

Wszyscy startują, na czym kto może. Niestety już po krótkim czasie napadają na nich Śmierciożercy i Hedwiga zalicza zejście. Zaraz potem Harry i Hagrid szarpią się z Voldemortem, a następnie roztrzaskują się yhm, lądują na podwórku rodziców Nimfadory Tonks. Voldek tymczasem zaplątuje się w żywopłot. Harry, jako że był po czterech piwach, wziął Andromedę Tonks za Bellatriks Lestrange i próbował uderzyć ją gitarą, na szczęście chybił. Widząc, że sytuacja wymyka się spod kontroli, Hagrid i Harry teleportują się do Nory.

Na miejscu wszyscy mieli na nich czekać, jednak nie ma nikogo. Dopiero po chwili pojawia się reszta kolesiów, z mniejszymi lub większymi ubytkami w ciałach. Mundungus dał dyla, Moody kopnął w kalendarz, a George'a Snape pogłaskał Sectumsemprą. Koniec końców jednak nie jest najgorzej i można rozpocząć przygotowania do urodzin Harry'ego oraz ślubu Billa Weasleya i Fleur Delacour.

Akt II - rudy się żeni![edytuj • edytuj kod]

Biba z okazji urodzin Heńka zostaje przerwana przez pana ministra Rufusa Scrimgeoura, który przyniósł trochę gratów, pozostawionych w testamencie przez Dumbledore'a. Harry'emu Dumb zostawił znicz, który ten złapał po raz pierwszy 6 lat temu[3], Hermionie książkę z bajkami jakiegoś Beatelsa, a Ronowi - wygaszacz do lamp, w nadziei, że kiedy świat spowiją ciemności, on wskaże mu drogę (gdzie ja to widziałem?). Dumby zapisał też Harry'emu miecz Godryka Gryffindora[4], ale Scrimgeour oświadcza, że Harry może się wypchać, bo miecz zaginął cholera wie gdzie.

A zresztą, kto by się przejmował mieczem! Już następnego dnia rozpoczyna się wesele! Dalej, dalej, kto chce pograć w "zestrzel kieliszek z głowy panny młodej"? Nikt? No, w takim razie kontunuujmy opowieść.

Harry dosiada się do starego przyjaciela Dumbledore'a, któy niedawno udzielił szmatławcowi wywiadu o Albusie. Potter próbuje z nim o tym pogadać, jednak w rozmowę wtrynia się Muriel. Nie pozostaje mu więc nic innego, jak się napić. Jego śladem idzie reszta gości. Kiedy wszyscy są już tak pijani, że nie łapią, o co chodzi, Harry zauważa na szyi Ksenofiliusa Lovegooda naszyjnik z Okiem Saurona w trójkącie. Uznaje to za zwidy poalkoholowe i bagatelizuje. NAGLE! Pojawia się patronus Kingsleya Shacklebolta i mówi wszystkim, żeby uciekali, bo śmierciożercy objęli panowanie nad Ministerstwem Magii[5] i już wysłali ziomów, żeby, jak to się mówi, rozkręcić tę imprezę. Po trwającym kilka minut "alleossochozzzi?" do gości wreszcie dociera przekaz i chwiejnym krokiem opuszczają przyjęcie. Tylko nasze ukochane trio postanawia się teleportować. Lądują pod Biedronką, zmieniają ciuchy i idą do najbliższego baru się czegoś napić – tym razem bez alkoholu.

Akt III - niezwykła podróż[edytuj • edytuj kod]

Ale to by było za proste! W barze mlecznym napada ich kilku meneli Voldemorta. Po pokonaniu obu, zdewastowaniu lokalu i sterroryzowaniu obsługi, nasi bohaterowie postanawiają ukryć się w jedynym jako-tako bezpiecznym miejscu, czyli domu nieodżałowanej pamięci Syriusza Blacka.

Tak to już jest, że kiedy uda ci się uciec przed wrogami, to odnajdują cię niekoniecznie potrzebni w tej chwili przyjaciele. Oto w drzwiach domu zjawia się z bananem na twarzy Remus Lupin oznajmiając z dumą, że porzucił ciężarną żonę i będzie wraz z Harrym tułał się po świecie. Okularnik mówi mu dosadnie, co o tym myśli, w efekcie czego Remek ląduje na chodniku. Następnego dnia Harry gruntownie przeszukuje cały dom, znajdując kilka całkowicie nieistotnych dla fabuły drobiazgów i jeden i jeden istotny

Przypisy

  1. A która nie była?
  2. Dobre!
  3. To wtedy, kiedy próbował go zjeść.
  4. Tak, ten sam, którym Harry zarąbał Bazyla.
  5. Szybcy są...