Udo Dirkschneider: Różnice pomiędzy wersjami
M (Naprawa linków) |
M (artykuł poprawiony po KorwBocie) |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
[[Plik:UdoDirk.jpg|200 px|right|thumb|Ta skórzana kurtka, te włosy... Od razu widać, że emerytowany [[Schutzstaffel|SS-man]]]] |
[[Plik:UdoDirk.jpg|200 px|right|thumb|Ta skórzana kurtka, te włosy... Od razu widać, że emerytowany [[Schutzstaffel|SS-man]]]] |
||
'''Udo Dirkschneider''' (ur. [[ |
'''Udo Dirkschneider''' (ur. [[6 kwietnia]] [[1952]]) krzyżówka człowieka z wiertarką udarową. Nietypowe właściwości wokalne jakie nabył dzięki takiej krzyżowce genetycznej uczyniły go wokalistą niemieckiego zespołu [[Accept]]. |
||
== Życiorys == |
== Życiorys == |
||
Linia 10: | Linia 10: | ||
Oprócz wyżej wymienionych zespołów Dirkschneider udzielił też swojego głosu na ''[[I Want Out EP]]'' [[HammerFall]]a, nagrał cover ''Born to Be Wild'' z zespołem ''Raven'' i... Tak! Zaśpiewał też gościnnie na singlu [[Behemoth]]a nazwanym jakże pięknie ''Merry Fucking Christmas''. Niestety [[Adam Darski|Nergal]] poczuł się zawstydzony przez przypominający dźwięk wiertarki głos Dirkschneidera <ref>Do dziś boi się używać niemieckich wiertarek i korzysta z [[Chiny|chińskich]] podróbek</ref> i rzeczony singel uchował się już tylko na [[YouTube|JuDupie]]. W roku 2012, jako zwiastun rychłego końca świata, premierę miał album ''Celebrator'', na którym będą te urocze ścieżki i jeszcze trochę badziewia. Drżyj, Nergalu! |
Oprócz wyżej wymienionych zespołów Dirkschneider udzielił też swojego głosu na ''[[I Want Out EP]]'' [[HammerFall]]a, nagrał cover ''Born to Be Wild'' z zespołem ''Raven'' i... Tak! Zaśpiewał też gościnnie na singlu [[Behemoth]]a nazwanym jakże pięknie ''Merry Fucking Christmas''. Niestety [[Adam Darski|Nergal]] poczuł się zawstydzony przez przypominający dźwięk wiertarki głos Dirkschneidera <ref>Do dziś boi się używać niemieckich wiertarek i korzysta z [[Chiny|chińskich]] podróbek</ref> i rzeczony singel uchował się już tylko na [[YouTube|JuDupie]]. W roku 2012, jako zwiastun rychłego końca świata, premierę miał album ''Celebrator'', na którym będą te urocze ścieżki i jeszcze trochę badziewia. Drżyj, Nergalu! |
||
{{Przypisy}} |
{{Przypisy}} |
||
{{Power Metal}} |
{{Power Metal}} |
||
[[Kategoria:Niemieccy wokaliści|Dirkschneider, Udo]] |
[[Kategoria:Niemieccy wokaliści|Dirkschneider, Udo]] |
Wersja z 23:11, 15 mar 2014
Udo Dirkschneider (ur. 6 kwietnia 1952) krzyżówka człowieka z wiertarką udarową. Nietypowe właściwości wokalne jakie nabył dzięki takiej krzyżowce genetycznej uczyniły go wokalistą niemieckiego zespołu Accept.
Życiorys
Udo urodził się w standardowej niemieckiej rodzinie złożonej z matki-wiertarki i ojca-nazisty. Po raz pierwszy zajął się muzyką w 1968, gdy założył z Michaelem Wagenerem (producentem chociażby Master of Puppets) zespół nazwany jakże oryginalnie Band X. Zawodził sobie tak po weselach do 1976, gdy do zespołu dołączył Wolf Hoffman, a sam zespół zmienił nazwę na Accept. Udo na dobre przybrał w tym czasie wizerunek standardowego aryjskiego młodzieńca za sprawą kurtki po tatusiu. Jego kariera nabrała rozpędu, ale w 1987 opuścił on zespół, gdyż nie potrafił dogadać się z Hoffmanem co do podziału kasy. Założył wtedy zespół, który nazwał U.D.O.[1]. Darł tam ryja do 1991 po czym przeprosił się z Wolfem i wrócił do Acceptu. Jednak nie zagrzał tam długo miejsca. W 1997 zespół rozpadł się na czynniki pierwsze a Udo...hmm... reaktywował U.D.O., gdzie w najlepsze produkuje się do dziś i nie myśli o emeryturze.
Dyskografia
- Główny artykuł: Dyskografia Accept
- Główny artykuł: Dyskografia U.D.O.
Oprócz wyżej wymienionych zespołów Dirkschneider udzielił też swojego głosu na I Want Out EP HammerFalla, nagrał cover Born to Be Wild z zespołem Raven i... Tak! Zaśpiewał też gościnnie na singlu Behemotha nazwanym jakże pięknie Merry Fucking Christmas. Niestety Nergal poczuł się zawstydzony przez przypominający dźwięk wiertarki głos Dirkschneidera [2] i rzeczony singel uchował się już tylko na JuDupie. W roku 2012, jako zwiastun rychłego końca świata, premierę miał album Celebrator, na którym będą te urocze ścieżki i jeszcze trochę badziewia. Drżyj, Nergalu!