EU07
EU07 – lokomotywa polskiej produkcji[1], wzorowana na angolu, a właściwie zerżnięta z niej kubek w kubek. Wyszło jej tyle typów, że nikt nie jest w stanie określić, która jest która. Wszystkie jednak nazywane są siódemkami.
Rodzaje
Przodkowie siódemek
- AEI E – czyli EU06, produkowane u angielskich piwożłopów w fabryczce English Electric w Newton-le-Willows, cokolwiek to znaczy, w latach 1962-1964. Bazowane były na równie starych
albo i starszychlokach British Rail 83, brzydszych niż nasze bo z bardzo plaskatym ryjem. Nasze EU06 miały bardziej kanciasty, nieco inne patyki i przekonstruowany wirnik, bo brytyjski pod naszym napięciem zaczynał wariować. Wyklepano tego 19 sztuk, przy czym dzięki wprowadzeniu siódemek można było ten złom wycofać. Ostatnia sztuka czynna to EU06-01, stacjonuje w Chabówce, więcej stoi jak jeździ. Reszta trupieje w Czechowicach Dziedzicach robiąc za dawców części.
Siódemki prawdziwe
- 4E – to wozy EU07-001 do 240, produkowane przez wrocławski PaFaWag. Mają plaskate blachy, plaskate ryje i brytyjskie silniki. Właściwie od pięknej brytyjskiej EU06 różni się tylko rynną pociągniętą przez całą długość dachu (przez co w czasie deszczu przednie szyby wiecznie są zachlapane i maszynista go widzi). PKP Intercity niedawno zaczęło się ich masowo pozbywać ze względu na „nieopłacalność napraw”, tymczasem mocno zadłużone Przewozy Regionalne do spółki z TS Opole kupiły te rzekomo złomy, przerobiły i jeżdżą. W zależności od właściciela sprzedanych złomów są to barwy Interregio lub czekoladowe. Masowo występują także u prywaciarzy.
- 4Ea – czyli EU07-241 do 244, także tłuczone przez PaFaWag Wrocław. Mordy patrz wyżej, bo to są podróbki podróbek EU07 oznaczonych kiedyś EP08, przeznaczonych na prędkości 160 km/h. Pomijając fakt, że żadna EP08 nigdy nie osiągnęła tak zawrotnej prędkości (maksymalna prędkość eksploatacyjna to 140 km/h), te miały jeszcze mniej szczęścia, bo rozpadały się na kawałki po przekroczeniu 125 km/h (bo zamiast łożysk kulkowych wstawiono jakieś ślizgowe). W związku z powyższym zostały pozbawione szlachetnego wzorka EP08 i naklejono im badziewne EU07. Nikt o tym wtedy nie wiedział, że skonstruowano właśnie EP07, czyli to na czym jeździ większość taboru IC, więc kto myśli że EP07 to „wynalazek” lat 90 to jest w błędzie. Żeby było ciekawiej to ósemki przerobione na siódemki nie mogą robić w trakcji ukrotnionej ani z wersjami 4E ani 203E.
- 303E – znaczy się EU07-301 do
545543 bez 537, produkcja HCP Poznań. Ponieważ we Wrocławiu woleli produkować byki, a siódemek w wyniku masowej kasacji ET21 zaczęło być za mało, poznaniacy podjęli się uzupełnienia zapasu siódemek. W sumie lokomotywa stała się nieco dłuższa, cięższa, dostała ryfle na bokach (pudło samonośne), da się zabudować sprzęg samoczynny no i nie ma możliwości współpracy z 4E, bo koniecznie chcieli zachować odrębność serii, a co za tym idzie koniecznie się wyróżnić i wpadli na pomysł by wymienić cały rozrząd. Trzy egzemplarze (537, 544 i 545) to pojedyncze człony 203E z dobudowanym drugim ryjem (o 203E będzie dalej). - EP07 – ponieważ w latach 90. XX wieku siódemki zaczęły się psuć szybciej niż ustawa przewiduje, pokombinowano z przekładnią i wóz przestał być uniwersalny,
za to stał się bardziej wytrzymałya psuje się nadal szybciej, niż ustawa przewiduje. No i zmiana przekładni znacznie utrudnia rozruch, ale rzekomo lepiej przyśpiesza przy wyższych prędkościach oraz łatwiej jest utrzymać prędkość maksymalną. Wszystkie te „zmiany na lepsze” wykluczają ją z ruchu towarowego. - EP07-10XX – Kargule mieli dość monopolu na lokomotywy, więc zrobili wyprzedaż. Sprzedali Przewozom Regionalnym 76 złomów, które w czasie moderny zostały pozbawione możliwości jazdy ukrotnionej, poza tym zmieniono im nieco malowanie[2], za opłatą maszynista dostawał klimę i LEDowy wyświetlacz kierunkowy, w końcu cudo ponumerowano wartościami od 1001 w górę i puszczono na tory. Cóż, zmiany dotyczyły tylko zewnętrznej strony wozu, silniki jak się psuły, tak się psują. Nieświadoma tego spółka PKP Intercity pod koniec 2008 roku
ukradłaprzejęła wszystkie budynie i teraz oni się z nimi użerają. - EU07-15XX – Kargulom zostało trochę siódemek, więc i oni zdecydowali się coś w nich zmienić. Jednak w tej modernie jedyne, co wyszło, to wywalenie drzwi prowadzących z zewnątrz do wozu przez maszynownie.
- EU07A – najdalej posunięta moderna, nawet pudło nie wygląda jak kiedyś. W końcu wywalono wszystko, co stare i włożono wszystko, co nowe, co pozwoliło uzyskać zawrotne 160 km/h. Całość okazała się tak udana, że obsługująca wiele tras na 160 km/h spółka PKP Intercity zamówiła tylko trzy takie moderny, zaś jeżdżące głównie po trasach na 30 km/h Przewozy Regionalne dostaną aż pięć takich. Jednak przetarg z powodu niewyobrażalnej biedy spółki polegającej na siorbaniu kasy z łaski unijnej unieważniono.
- EP07P – PeeRy (Przewozy Regionalne) zakupiły pięć lokomotyw a raczej złomów, które posłano do Gliwic na wypudrowanie. Otrzymały oznaczenia od 2001 do 2005. Z zewnątrz przypominają nieco EU07A więc nazywane są podróbą siódemek.
Produkty siódemkopodobne
- 102E – znane bardziej jako EP08 albo świniaki, tłuczone (choć to za dużo powiedziane) we wrocławskim PaFaWagu. Polscy konstruktorzy wymienili, co spieprzyli w 4Ea (czyli zmienili łożyska na
tocznekulkowe od składakapanewkowe od katiuszy i wstawilidłuższą przekładnięprzerzutki Shimano), co miało na celu poprawę parametrów (czytaj uzyskanie prędkości 160 km/h). Niestety, świnka przy prędkościach przekraczających 140 km/h (dodatkowa atrakcja zawieszenia silników „za nos”) wpadała w potworne wibracje, przez co maszynista wymiotował częściej niż pasażerowie taksówek prowadzonych przez Daniela Moralesa[3]. Z tego powodu zrobiono tylko jedenaście sztuk tego wynalazku. Kiedyś od siódemek dało się je odróżnić po pomarańczowym malowaniu. Teraz jest trudniej, bo PKP Intercity pomalował identycznie siódemki i świniaki… Chociaż na niektórych EP08 malowanie jest takbeznadziejniedobrze zrobione, że fioletowa farba odchodzi i widać pomarańczowe barwy, właściwie na jednej sztuce EP08-007 mikole sami wymusili pomarańczowe malowanie bo denaturat złaził płatami.
Na przełomie 2015/2016 świniaki tłuczone przejdą trzecią już z kolei naprawę główną, co by się do reszty nie rozleciały (mimo iż chcieli je kasować to teraz mają problem z taborem bo masowo defektują EP09)[4].
- 203E – czyli ET41, znane bardziej jako jamniki, łamańce czy Bolki i Lolki, ich produkcją zajął się zakład HCP w związku z tym, że Poznaniacy pozwolili sobie na wyprodukowanie SP47 – spalinówki zagrażającej pozycji jedynie słusznej radzieckiej lokomotywy ST44. ET41 to połączone dwie EU07, z których w każdej pozostawiono po jednym ryju. Gdyby je rozdzielić i podłączyć do wagonów, wyszedłby EZT, ale nasi woleli kible… A ponieważ pojedyncze człony mogły jeździć same, to z trzech zrobiono pojedyncze siódemki, zabudowując drugą mordę. Ponąć były używane też w ruchu pasażerskim.
Sterowanie
W odróżnieniu od kibla, szafę WN ma za plecami pomocnik. Mimo plomby czasem się otwiera, zatem uważaj podchodząc z lewej strony. No chyba że chcesz mieć błyskawicznego rentgena.
Na kierownicy nastawniku masz 43 pozycje. Zawrót głowy, tym bardziej, że nie są numerowane. Rozróżnienie jest takie – na kreskach masz włączone opory, tam gdzie S nie masz oporów a silniki robią w szeregu zbiórkę, zaś na ostatniej pozycji – R – silniki są w równoległym dwuszeregu i wtedy grzejesz ile fabryka dała. Jakby ci było mało, pod kierownicą nastawnikiem masz jeszcze małą wajchę bocznikowania. W odróżnieniu od kibla, gdzie boki możesz zrywać tylko na równoległej, tutaj masz możliwość polatać bokami także na szeregu.
Wajchy hamulca też masz dwie. Dużą dźwignię używasz ze składem, małą na samym loku. Jak się pomylisz, to przy hamowaniu małą wajchą ze składem zatrzymasz się trzy stacje dalej niż powinieneś, a hamując dużą dźwignią samym lokiem prawdopodobnie wylecisz przez przednią szybę. Zawsze oczywiście możesz zignorować S1 i nieznośny brzęczyk czuwaka, tyle że pasażerowie ze zbiórki w pierwszym wagonie raczej nie będą zadowoleni.
No dobra ale jak to uruchomić?
- Krok 1: Wejdź do maszynowni i poszukaj szafy NN. Ewentualnie w kabinie otwórz szafę bezpieczników i patryknij w załącznik baterii (Lepiej odrazu wrzuć przedni kierunek na nawrotniku).
- Krok 2: Skasuj irytujący brzęczyk
- Krok 3: Włącz sprężarkę pantografów i przestaw zawór na tylni pantograf (Trzeba chwilę poczekać)
- Krok 4: Odblokuj wszystkie kolorowe światełka i nie przejmuj się nimi
- Krok 5: Załącz przetwornicę i sprężarkę
- Krok 6: Odhamuj loka[5]
- Krok 7: Ciesz się jazdą do czasu aż wywali ci przekaźnik nadmiarowy. Wtedy zacznij od Kroku 4
Występowanie
Szlaki pseudokolejowe całej Polski, a nawet zagranicy.
Przypisy
- ↑ E – elektryczny, U – ponoć uniwersalny, 07 to kod tłmaczony na „kiepska podróbka angielskiej myśli technicznej”
- ↑ Przez to zostały ochrzczone „budyniami”
- ↑ Tak, tego kolesia z francuskiego „Taxi” jeżdżącego stuningowanym Peugegotem
- ↑ http://www.kurierkolejowy.eu/aktualnosci/23247/Lokomotywy-EP08-zostana-zmodernizowane.html
- ↑ Przedtem sprawdź czy masz hamulec ręczny