Stacja kolejowa Jordanhill
Poważnie, jeśli stacja kolejowa Jordanhill nie daje nam dobrego przykładu, to jaki jest jej sens?
- Stanisław Jerzy Lec o stacji kolejowej Jordanhill.
Stacja kolejowa Jordanhill (dla przyjaciół JOR, pol. Dżor, ur. 1 sierpnia 1887) – stacja kolejowa w Glasgow w Szkocji. Najpierw przez 12 lata budowano ją z drewna, by niedługo potem wykuć ze stali. Stacja powstała, o ironio, w pobliżu fabryki cegieł, ale czasy były takie, że akurat załapała się przed boomem na kryzys gospodarczy, a mogła w ogóle nie powstać. Wikipedia musiałaby wybrać sobie inny artykuł na milionowy. W 1998 roku powstał nawet pomysł, żeby całą stację załadować na lawetę i przenieść dwie ulice dalej, a potem, żeby przenieść ją do kampusu uniwersyteckiego – o całe 460 metrów. Obecnie odwiedzić stację Jordanhill i wypić tam kawę z połowy łyżeczki, to jak spędzić wakacje w zsuniętych Luwrze, Akropolu i Kaplicy Sykstyńskiej. Jest szeroko znana, ponieważ jest bardzo ważna, a jest bardzo ważna, bo jest szeroko znana. Obecnie stacja dalej służy pieprzonym dorobkiewiczom tym, aby mieli jak dojeżdżać na pieprzony dorobek w dystrykcie finansowym.