Kuc

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Przeciętnie to jest pierwsza rzecz jaka przychodzi na myśl po wypowiedzeniu słowa kucyk
To druga
A to właśnie zwierzę, o którym powinien być ten artykuł. Nie spodziewaliście się, prawda?

Wieczorem zwalę sobie kuca.

Osama bin Laden o kucu

Człowiek człowiekowi kucem.

Edward Stachura o kucu

Uwaga, kucam!

Adolf Hitler o kucu

Kuc (częściej kucyk) – niegdyś określenie jedynie sympatycznego, małego konika, jednak dziś odnosi się niemal jedynie do bronies – zniewieściałych chłopców i mężczyzn wyrażających swoją miłość do serialu Przyjaźń to Magia lub na odwrót. Nie mylić z kacem. Na kucu zazwyczaj jeżdżą gimbusy i przedszkolaki, myśląc że wyglądają jak gość z reklamy Old Spice (sytuacja adekwatna do gimbusów na skuterach, myślących o sobie jak o prawdziwych motocyklistach). Na kacu natomiast jeżdżą nauczyciele i policjanci, a czasami również świadkowie Jehowy i kierowcy autobusów szkolnych. Kuce są również wykorzystywane (bez skojarzeń) do pracy, np. w cyrku, gdzie przewożą małe ładunki i chodzą na tylnych odnóżach krocznych, sprawiając tym wielką radość gówniarzerii, dresiarzom i snajperom. Kuce są niezwykle wytrzymałe, mogą wpieCenzura2.svgć zjeść do kilograma cukru bez zagrychy.

Typy

  • Ziemny – nie ma rogu ani skrzydeł. Stworzony do uprawiania jakiś warzyw i ogólnie jedzenie żarcia.

Dzieli się na : Szkółkowy-nie ma certyfikatu wzrostu, czucia w pysku i współczucia dla jeźdźca. Kuc gr. A1-ma mniej niż 121 cm (także w kłębie). Nie doskoczy też do koleżanki z padok. Służy do przewożenia 11 latków lub mniej dzikim galopem przez Cavaliade Future. Kuc gr. B-To samo co A1, ale może mieć 130. Kuc gr. C-uniwersalne zwierzę do przewożenia gimbusów przez parkur 95 lub wyższy. Teoretycznie ma 141, jednak standardowy polski cgrupowiec ma 143, tylko że przed mierzeniem zrobili kopyta i zakręcili poidło. Dgrupowiec-kosztuje fortunę, jeżeli chodził wysoko (120, przeambicjowane dzieci wymagają 135 na mistrzostwa Europy) Musi umieć dokończyć do koleżanki tego samego wzrostu(do 149) . Jest to oficjalny początek dla skaczących papierów, jeżeli ma w rodowodzie Bolero bądź jest sprowadzony z zagranicy jego cena staje się nieproporcjonalna do umiejętności. Ujeżdżeniowiec - nikogo nie obchodzi, jakiej jest grupy, ale go nie chcą, bo jest mały i nie macha nogami za uszy (jak już to nie tak jak duży koń) E grupa - mały koń który nie jest kucem. Kucyk - często ma 180, ale kochająca właścicielka nazywa go kucykiem.

  • Pegaz – ma skrzydła. Często go się spotyka jak zapieprza po niebie. Stworzony do zmieniania pogody, czyli stawiają chmurki tu i ówdzie. Lepiej nie wkurwiać pegaza, bo można dostać piorunem. Pegaz wielokrotnie używany był jako znak towarowy, gdyż za PRL-u był uważany za znak zajebistości. Ciekawostką jest, że większość pegazów ma albo lęk wysokości, albo zeza, albo nie potrafi latać.
  • Jednorożec – kuc z rogiem na łbie. Często są modnisiami, kujonami albo psychopatami, lepiej się trzymać z daleka. Ogólnie oprócz ułatwienia sobie życia przez róg nic nie robią. Jednorożce są hodowane przez gimbusów, którzy zwykle patatają na nich do gimbazy.
  • Alicorn – ma i róg i skrzydła czyli jednym słowem jest zajebisty. Jest to gatunek zagrożony (4,5 osobnika). Są dużo większe (i bardziej zarozumiałe) niż normalne kuce. Lubią wysyłać na Księżyc.