Brony

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Każdy może być bronym, nawet tak mroczna osoba jak Nero
Tak, to jest dzieło bronies!
Reakcja broniego na powyższe
NonNews
Zobacz w NonNews temat:

Brony, Bronies, Bronisławy, Broniaki, Bracykisekta fanów serialu My Little Pony: Przyjaźń to magia. Z nieznanych przyczyn ten serial nie trafił w grupę docelową, którą były kilkuletnie dziewczynki, a stał się popularny wśród chłopców, psycholi i zboczeńców w wieku 15–35 lat. Na pierwszy rzut oka są to istoty delikatne i wrażliwe oraz pokojowe, jednak rozjuszone mogą zasiać potworne zniszczenie. Biedni bronies są często myleni z gimnazjalistami grającymi w Minecrafta i futrzakami, nie zawsze zajmującymi się rysowaniem ohydnych porno-artów i pisaniem lesbijskich fanficów z Rainbow Dash (to drugie to dzieło bronies).

Występowanie[edytuj • edytuj kod]

Bogini wszystkich bronies – Lauren Faust – w swojej kucykowej formie

Bronies występują wszędzie, jeden może być nawet za tobą. A może nawet ty nim jesteś?

Z racji tego, że właściwie nieznany jest przeciętny wygląd broniego, lepiej nie próbuj mówić nic złego o Pinkie Pie, jeśli jesteś pewien, że dostałbyś łomot, gdyby zaatakowali cię wszyscy w promieniu dziesięciu metrów.

Stopnie bronizmu[edytuj • edytuj kod]

Na szczęście, nie każdy staje się bezmózgim fanem całkowicie oddanym kucykom. Bronies można podzielić na następujące kategorie:

  • Nowicjusz – jeszcze nie oglądał serialu, chociaż zgadza się na obejrzenie pod naciskiem innych bronies. Może pójść dalej jeżeli mu się spodoba; w przeciwnym wypadku pozostaje starym, dobrym sobą. Może wyewoluować w Prawie Bronego.
  • Prawie Brony – spodobał mu się serial, obejrzał kilka odcinków i najprawdopodobniej ma już swojego ulubionego kuca. MLP:FiM może oglądać okazjonalnie bądź regularnie. Mało prawdopodobne jest to, żeby zatrzymał się na tym stopniu rozwoju; jeśli jednak tak się stanie, nabędzie zapewne krytycznego stosunku do serialu, a w dyskusjach stanie pomiędzy bronymi i hejterami. Raczej nie będzie oglądał filmów stworzonych przez innych bronych, które dotyczą serialu. Na określenie takiej osoby czasem używa się określenia Hipster Brony. Znienawidzony przez większość bronych Nie no, to już byłaby hipokryzja.. Może wyewoluować w Bronego.
  • Brony – stara się śledzić przebieg każdego odcinka, uczestniczy w społecznościach typu Equestria Daily i Ponychan.net. 60–80% filmów na YouTube, które ogląda, bezpośrednio dotyczą My Little Pony. Usilnie stara się wmówić innym, że MLP:FiM to najlepsza rzecz, jaka kiedykolwiek powstała w historii kinematografii[1]. Wszędzie, gdzie się da, wstawia nawiązania do serialu (20% cooler, you're going to LOVE ME, etc.)[2] i inne końskie słowa (mane, hoof, etc.). Płacze wraz z innymi i dołącza się do akcji typu Save Derpy. Używa terminu love and tolerance, który w rzeczywistości nigdy nie pojawił się w serialu. Może wyewoluować w Pony faga, Globtrottera lub Nazi-Bronego
  • Pony Fag – brony, który stawia MLP na najwyższej pozycji w swoim życiu. Oprócz ww. przyjeżdża na wiele ponymeetów i bronyconów (patrz niżej), a w dyskusjach chroni swoją stronę argumentami typu „UMAD, PONIES! UR JUST 2 INSECURE IN UR MASCULINITY TO WATCH MLP”, etc. Spamuje kucami po wszystkich możliwych portalach internetowych, takich jak Kwejk.pl, Demotywatory.pl, facebook itp. Popularnych powiedzeń powiązanych z serialem używa w znaczeniu uwłaczającym ludzkiej[potrzebne źródło] godności (Wykochamy i wytolerujemy cię do USRANEJ ŚMIERCI). Często czuje, że w rzeczywistości nie jest przedstawicielem Homo sapiens, tylko kucem, który przypadkiem urodził się jako człowiek. Z tego powodu tworzy własną kucykową postać, z którą utożsamia się bardziej, niż ze swoim fizycznym ciałem. Rejestruje się na forach dla wędkarzy, budowlańców i innych niezwiązanych z MLP ludzi tylko po to, by pisać o kucykach i dawać linki do serialu. Dalsza ewolucja jest niemożliwa, jest to stadium końcowe.
  • Brony Globtrotter – brony wyszczególniający się tym, że dużo jeździ na zjazdy i meety do różnych miast, a czasem nawet do innych krajów. Niektórzy badacze stawiają tezę, że osobniki te to tak naprawdę miłośnicy kolei, używający bronizmu jedynie jako przykrywki (i pretekstu, żeby sobie pojeździć).
  • Nazi-Brony – brony, którzy za wszelką cenę starają się przekonać Nowicjusza do wkroczenia do fandomu. Niczym wygłodniałe zombi stara się zwiększyć liczebność swojego gatunku poprzez infekowanie mózgów zwyczajnych, zdrowych ludzi. Ulubione powiedzenie: Join the herd! Nie ma znajomych nie-bronych, nie dlatego, że wszystkich przekonał, ale dlatego, że ci, których nie przekonał, uciekli od niego jak najdalej, żeby nie musieć słuchać kolejnego wykładu na temat zajebistości Fluttershy.

Rodzaje bronies ze względu na wkład w społeczność[edytuj • edytuj kod]

  • Pionierzy (czasami także nazywani Hipsterami) – ci, którzy oglądali kreskówki z kucykami, zanim było to społecznie akceptowalne. Szczycą się przywiązaniem do wcześniejszych generacji MLP, których oglądanie dla przeciętnego odbiorcy jest odpowiednikiem wąchania świeżych ekskrementów. Nigdy nie zaprzestają na porównywania nowej kreskówki do poprzedniczek i krytykowania każdej kolejnej serii jako „jeszcze mniej wiernej duchowi MLP”. Ich główną funkcją jest irytowanie wszystkich innych Bronies za każdym razem jak zaczynają się odzywać. Nie jeżdżą na największe konwencje, gdyż zrobiły się zbyt „mainstreamowe”.
  • Kreatywni – bronies nie mający realnego życia lub zbyt zafascynowani serialem, aby móc doczekać do kolejnych odcinków bez wymyślania własnych historii. Produkują oni niesamowite ilości kiepskich rysunków, kiczowatej muzyki i tandetnych fan-ficów, przez co stanowią najważniejszy element życia społeczności pomiędzy konwencjami i omawianiem ochłapów podrzucanych przez producentów kreskówki. Ich główną rozrywką jest 'shipping', czyli wprowadzanie kucyków w związki (najczęściej homoseksualne, ze względu na niedobór postaci męskich w serialu) i nieraz niezwykle szczegółowe opisywanie ich przebiegu za pomocą słowa lub grafiki (patrz: cloppersi). Są stałymi bywalcami konwencji i zjazdów, gdzie promują, lub nawet sprzedają swoje tandetne wytwory.
  • Zwyczajni – bronies, którzy ograniczają się do oglądania „My Little Pony – Przyjaźń to Magia” i komentowania „dzieł” produkowanych masowo przez Kreatywnych. Stanowią oni największą część bronies, również w największym stopniu zaludniając konwencje i zjazdy. Stanowią jednak najmniejsze źródło niepokoju i zgorszenia dla świata zewnętrznego, niechętnie prowadząc krucjaty w obronie czy dla promocji MLP – z tego powodu bywają uznawani przez dwie poprzednie kategorie za niepełnowartościowych członków społeczności.
  • Cloppersi – pariasi społeczności, wyklęci przez społeczność ze względu na szkalowanie jej dobrego imienia (choć o tym czy bronies mają dobre imię to już można dyskutować). Nielubiani ze względu na głębokie zainteresowanie kucykową pornografią – do tej grupy zaliczają się ci, którzy ją tworzą i ci którzy oglądają. Nie sposób ustalić jaki odsetek społeczności stanowią, gdyż naturalnie, wielu ukrywa się pod innymi postaciami, nie przyznając się do zaglądania tu i tam. Można przypuszczać, że właśnie ukryci prowadzą największe krucjaty przeciwko cloppersom. Ciekawostka – nazwa wywodzi się od angielskiej onomatopei clop, która oddaje dźwięk końskiego kopyta uderzającego o asfalt. Clop, clop stanowi w fandomie alternatywę dla uniwersalnego fap, fap.

Zwyczaje i dieta[edytuj • edytuj kod]

Jednym z najbardziej charakterystycznych zwyczajów bronies, jest brohoof, będący ich sposobem identyfikacji i symbolem odmienności od rodzaju ludzkiego. Żywią się tym, co ludzie: sztucznie przetworzonymi i mrożonymi potrawami ze sklepu. Niewyjaśnioną wściekłość i chęć mordu budzi w nich napis To be continued.

Typowym zwyczajem jest odstręczanie samic gatunku ludzkiego i kolekcjonowanie figurek kucyków.

Ponymeety[edytuj • edytuj kod]

Od czasu do czasu kilku bronies wpada na pomysł, by zebrać się większą kupą i pokucykować do spóły. Zwykle są to ludzie odcięci od siebie i otoczeni zewsząd hejterami, stąd taka desperacka potrzeba spotkania się i rozmowy na temat wspaniałości przesłodkich kucyków. Gdy grupa się zbierze, postronne osoby bardzo łatwo mogą ją pomylić z mieszanką Parady Równości i ustawki. Kolorowe bluzki, wszędzie tęcza, radosne, żeby nie rzec, hipisowskie okrzyki („Miłość i Tolerancja!”), śpiewanie piosenek. Co starsze Kuce, albo co cwańsze, po odprawieniu dzieci Minecrafta zbierają się na browara, by tam dalej kucykować. Plotka głosi, że największe dotąd spotkanie w Polsce było w Krakowie, gdzie zebrało się stado liczące aż 600 radosnych fanów serialu. Ponimeety stały się od pewnego czasu tak popularne, że nawet Wielka Metropolia Chrzanowska organizuje swoje własne Kucykoffe Szpotkania, na których wraz z biegiem czasu zauważono niepokojący spadek żeńskich odbiorców MLP.

Pegasister[edytuj • edytuj kod]

Wśród fanów kucyków zdarzają się i baby. Typowa pegasister tworzy swoją nazwę poprzez wybór losowego wyrazu ze słownika i dodaniu do niego „Dash”, „Shy”, „Sparkle”, „Pie” i innych takich. Większość pisze słitaśne historyjki o RD i Soarinie, rysuje kawaii Fluttershy i pozuje na chłopczycę.

Masakra 29 września[edytuj • edytuj kod]

29 września 2011 był dniem, którego obserwatorzy tego gatunku nie zapomną – w wyniku opóźnienia emisji trzeciego odcinka drugiego sezonu z 1 października na 15 października tysiące bronies na całym świecie wpadły w niepohamowaną wściekłość. Co ciekawe, odcinek ów był właśnie o spóźnianiu się…

Zgodnie z przewidywaniami, zamieszki ustały 15 października, kiedy to wszyscy szarżujący bronies grzecznie wrócili przed ekrany telewizorów i monitorów, by obejrzeć nowy odcinek. Liczba ofiar wciąż jednak pozostaje nieznana.

Na koniec 2011 gruchnęła wieść o tym, że nowy odcinek ma być dopiero w styczniu. Ministerstwo Obrony Narodowej w Polsce wydało oficjalne ostrzeżenie dla mieszkańców przed złością bronies. Z kolei w USA rozpoczęła się ewakuacja mieszkańców do bunkrów przeciwatomowych. Tym razem jednak – zgodnie z zasadą, że najlepszą metodą zapobiegnięcia wydarzeniu jest jego nagłośnienie – zdarzenia przebiegły stosunkowo spokojnie i ograniczyły się do kilku marszów solidarności z kucykami.

Masakra w piątek trzynastego[edytuj • edytuj kod]

Specjalny oddział policji, uzbrojony do walki z miłośnikami kucyków

Rok 2012 rozpoczął się dla bronich nie najpomyślniej. Osobnik przedstawiający się światu jako ObsessionOctopus, który tłumaczył na polski filmiki z kucykami i tym samym umożliwiał poznanie ich losów wszystkim nie zapoznanym ze szlachetną mową Albionu[3], w piątek 13 stycznia wycofał swoje filmiki z YouTube, tłumacząc się mailem od Hasbro.

W największych polskich miastach doszło do rozruchów, które całkowicie sparaliżowały ruch drogowy (ale tramwajowy już nie). Bronies pikietowali też siedzibę Hasbro Poland przy ulicy Waliców 11 w Warszawie, domagając się przywrócenia filmików. Do rozpędzenia demonstracji policja użyła pałek, gazów łzawiących, gumowych kul i miotaczy gazu musztardowego. Bronich udało się jednak powstrzymać dopiero wtedy, kiedy policjanci, poszedłszy po rozum do głowy, wyposażyli się w wielką tablicę z rysunkiem Fluttershy, której mina podziałała na bronich skuteczniej od najmocniejszego gazu łzawiącego.

Wiele osób uznało te zdarzenia za zwiastun rychłego końca świata.

Wielka radość[edytuj • edytuj kod]

Nonźródła
Zobacz w Nonźródłach:
Fabryka tęczy na miarę naszych możliwości

Po paru dniach polscy broniacze znaleźli takie coś jak DailyMotion – i tam przenieśli swoją siedzibę filmików z kucykami. Teraz połowa DM w tym tonie.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]

Przypisy

  1. (tzw. ponyfikacja). Niejednokrotnie zapominając o innych dziełach pani Faust
  2. Jednocześnie dopatrując się ich byle gdzie. Dosłownie.
  3. Angielskim znaczy się