Harry Potter i Czara Ognia

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Harry Potter i Czara Ognia – czwarta część serii książek Jo o małym, głupiutkim czarodzieju.

Do początku roku szkolnego

Kiedy Voldek w kawałkach odstrzelił jakiegoś ogrodnika, nasz biedny Harry miał koszmar. Zmoczył się Obudził się i wstał. Potem (bla bla bla coś tam coś tam) z tymi rudymi wybrał się na Mistrzostwa Świata w Qudd... Quit... Kłyktyciu, no! Po mistrzostwach naoglądał się zielonych czach i zwolnienie jakiegoś zapuszczonego skrzata domowego. Kiedy tylko Dumb ogłosił Turniej Trójmagiczny, dla każdego było jasne, kto się załapie. Nasz Harry, Cedric, Fleur i Wiktor zostali wylosowani przez kubek, szumnie zwany Czarą Ognia. Ronuś strzelił focha.

Pierwsze zadanie

Harry fruwa wokół smoczego jaja (bez skojarzeń). Ron odstrzeliwuje focha.

Bal Bożonarodzeniowy

Harry idzie z Parvati, Ron z jej siostrą i szatą z lumpeksu a Hermiona uwodzi „na kujonkę” Wiktora Kruma.

Drugie zadanie

Harry w kąpieli z Martą (świntuchy jedne, BEZ SKOJARZEŃ!) słyszy śpiew jaja smoka. Potem Zgredek daje mu jakiegoś glona i pływa sobie w jeziorku, bawiąc się w łowienie kumpli(Harry, nie Zgredzio).

Trzecie zadanie

Harry biega po labiryncie. Razem z Cedrikiem łapią puchar i lecą na cmentarz.

Zmartwychwstanie Voldka

Glizdek gotuje zupkę z kostek, krwi i ręki. Voldziu zmartwychwstaje, przywołuje se śmierciożerców i wygłasza przemowę. Następnie bije się z Harrym. Harry oczywiście się ratuje. Ucieka z pucharem i trupem Ceda. Harry żyje, świat zostaje uratowany, a Voldek nie ma Harry'ego!

Koniec

Harry opowiada historię comebacku Voldka. Oczywiście, wszyscy go olewają. W zamian dostaje tysiąc galeonów, które przeznacza na cele charytatywne (tzn. sklep z pierdołami i ubrania w jednym kawałku dla Rona).