Ginny Weasley
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Ginevra „Ginny” Weasley (potem Mrs Ginevra Potter) – fikcyjna i piegowata bohaterka sagi Harry Potter i.. coś tam, znana głównie jako dziewczyna wielkiego Harry'ego „Blizna” Pottera.
Wygląd i charakter
Ginny była ruda i piegowata jak reszta Weasleyów, zaś konstrukcja jej osobowości polegała na tym, że kochała Harry'ego. Była też mądra, inteligentna, troskliwa. Ale kto zwracałby na to uwagę?!
Filmowa Ginny jest pozbawiona piegów i posiada bardziej szatynowe niż rude włosy. Oczy zmieniają barwę na szarą (za dużo przed komputerem).
Romans z Harrym Potterem
- Harry Potter i Kamień Filozoficzny – tutaj niewiele można powiedzieć. Spotkała go na peronie 9 i 3/4. Była za mała, by jechać do Hogwartu i pewnie dlatego zakochała się w Harrym, żeby mieć za kim wzdychać przez 10 miesięcy, gdy Ron, Fred&George i Percy (ogólnie wszyscy młodzi Weasleyowie) byli w Szkole Magii i Czarodziejstwa.
- Harry Potter i Komnata Tajemnic – tutaj już można więcej powiedzieć. Poszła wreszcie do Hogwartu i była cała happy. Jako 11 była bardzo sweetaśna, ale mimo to potrzebowała przyjaciela. Znalazła go w samym Lordzie Voldemorcie! No, a z upływem czasu narobiła sobie z tym kłopotu i dlatego Harry i Ron musieli ją uratować, a przy okazji oni znów stali się bohaterami (korzystali z filmu „Jak zostać bohaterem”). Bądź co bądź, oni stali się bohaterami, ona była cała i zdrowa, a Gryffindor zdobył Puchar Domów.
- Harry Potter i Więzień Azkabanu – tutaj znów nie można wiele powiedzieć. Ogólnie kochała Harry'ego, a Harry uratował świat. Znowu.
- Harry Potter i Czara Ognia – nadal nic się nie zmieniło. Ona go nadal kochała, a ten kochał się w Cho. Można jeszcze dodać, że mu kibicowała w Turnieju Trójmagicznym, który zresztą wygrał. Ponadto poszła na Bal Bożonarodzeniowy z Nevillem Longbottonem, gdzie się upiła. Ale to tylko szczegół, ważne że Harry znowu został bohaterem!
- Harry Potter i Zakon Feniksa – tu się dzieje trochę więcej. Na początku zapoznała Harry'ego, Rona, Hermionę z Pomyluną (pseudo: Luna). Była zazdrosna o Cho, ale nic nie robiła, to miała za swoje. Pocieszała się w ramionach Michela Cornera. Była w Gwardii Dumbledore'a. Jako pierwsza nauczyła się zaklęcia yy... tego, co odstrasza dementorów. Później poszła do ministerstwa. Efektem tej wyprawy była przemiła pogadanka ze śmierciożercami na temat „Jak zostać Śmierciożercą? Lekcja pierwsza”. Kończy się klasycznie: Ona nadal pozostaje w cieniu, a Harry znowu ratuje świat.
- Harry Potter i Książę Półkrwi – tu się dzieje najwięcej! Na początku było nawet normalnie. Grali w quidditcha. W pociągu dostała się do elitarnego „Klubu Ślimaka”. Zaczęła chodzić z Deanem Thomasem, z którym się później namiętnie całowała. I tu zaczyna się akcja! Ron był niezadowolony, że jego młodsza siostrzyczka całuje się na holu z... chłopakiem! Prawdopodobnie był zazdrosny, bo on nigdy się z żadną normalną dziewczyną nie całował. Zrobił jej awanturę, której świadkiem był Potter. A ten? Był cholernie zazdrosny i wyobrażał sobie ją i siebie całujących się. O! Wtedy „jego potwór zamruczał cicho”. Zerwała z Deanem. Później nie mógł grać w meczu finałowym quidditcha, bo musiał odrabiać bezsensowny szlaban u Snape`a. Gdy ta rzuciła mu się (po meczu oczywiście) w ramiona, on ją pocałował. Zaczęli oficjalnie ze sobą chodzić. Niestety szczęście nie trwa długo. On z nią zerwał na pogrzebie Dumba, bo twierdził, że Voldek może ją dopaść, jeśli będzie z nim. Harry ponownie został bohaterem, ale Ginny chociaż przez chwilę była jego girlfriendem.
- Harry Potter i Insygnia Śmierci – tutaj znów jej rólka się zmniejszyła, chociaż całowała się z Harrym. Była na weselu Billa i Flegmy. Uczęszczała do Hogwartu. Później walczyła w „Bitwie o Hogwart”. Oczywiście tę wojnę wygrali, ona znów się stała dziewczyną Harry'ego (póżniej została żonusią), on stał się jeszcze większym bohaterem niż zwykle, a autorka dorobiła się kolejnych milionów.