Hogan's Alley
Hogan's Alley – jedna z wielu gier na NES-a, a także Famicoma i jego klony. Wymaga dżojpada, pukawki i telewizora kineskopowego, bo na LCD, LED i plazmowych nie będzie działać.
Rozgrywka[edytuj • edytuj kod]
W grze są trzy tryby rozgrywki – pierwszy to strzelnica z oddaloną o parę metrów ścianą z kartonowymi zdjęciami, drugi – strzelnica ze scenerią dość sporej wsi[1], i trzeci – alternatywna metoda sortowania puszek z Tyskim. W trybie A strzelamy do trzech kartonów po Tymbarku, jest to gra na czas – na górze jest czas na oddanie odpowiedniego strzału (lub dwóch, jeśli pojawią się dwie tekstury). Ściany to kostka brukowa pomalowana farbą Dekoral. W trybie B idziemy na dużą wieś z blokiem wykonanym z płyt CD, sklepem z bronią i prawdopodobnym placem budowy. Tutaj pora dnia zmienia się co dwie rundy[2]. Nikt nie ma za złe, że strzelanina odbywa się w godzinach ciszy nocnej, bo lokatorzy oglądają filmy telezakupowe, boks i sport[3], budowlańcy słuchają radzieckiego metalu, a do sklepu z bronią przyjechała świeża dostawa pistoletów na gaz CNG. Gdy będziemy zwlekać w obu pierwszych trybach, gangster strzeli ze ślepaka. Gdy strzelimy w policjanta, młodą kobietę lub starego mężczyznę, gra uzna to za pudło. Tryb C natomiast to sortowanie puszek z Tyskim Gronim na ciemnym zapleczu jednego z ulubionych sklepów Olka Kwaśniewskiego. Musimy strzelać tak, żeby puszki z najdłuższą datą przydatności wylądowały na dolnej półce. Na pozostałych półkach muszą wylądować przeterminowane puszki – ich zawartość jest wlewana do ciężarówki spedytora zaparkowanej w pobliżu. Jest to benzyna wysookooktanowa. Nie wolno zezwolić puszkom opuścić ekranu[4]. Na początku grawitacja jest taka, jak na Księżycu, potem jak na Ziemi, ale jeszcze później znacznie przyspiesza do tego stopnia, że żaden znawca astronomii nie będzie w stanie określić, na jakiej innej planecie się znajduje takie przyspieszenie. Po dziesięciu pudłach we wszystkich trybach gra się kończy.
Wersja VS[edytuj • edytuj kod]
Nintendon't wydało tę grę również na automaty. Różni się od NES-owskiej tym, że po rozpoczęciu gry zaczynamy od strzelnicy, a potem idziemy na wieś. Sortowanie puszek z piwem to runda bonusowa – teraz sortujemy puszki z Lechem i to na zapleczu sklepu stereopolowego. Zaplecze dalej jest ciemne, bo żarówki Osram nie zostały w porę dostarczone. Dostajemy ograniczoną liczbę naboi, a po ułożeniu wszystkich puszek dostajemy dodatkowe punkty.