Malbork
Malbork (Malborg, Krzyżakowo, Cegłowo) – miasto powiatowe w woj. pomorskim. Słynne z marcepanowego zamku, będącego zarazem największą górą cegieł na północ od Alp.
Mieszkańcy[edytuj • edytuj kod]
Mieszkanki Malborka to Malborki (Malborka), mężczyźni to Malborcy (Malbork), wbrew pozorowi ogólnemu: Malborżanka / Malborżanin, Malborczka / Malborczyk, Malborszczanka / Malborszczanin, który to panuje do dziś. W sumie mało który mieszkaniec wie, jak się zwać powinien naprawdę.
Historia[edytuj • edytuj kod]
Dawno, dawno temu, za siedmioma górami, za siedmioma lasami i za jednym Nogatem, była sobie wioska dobrych, miłych, pobożnych rolników zwanych Krzyżakami. Byli oni ludźmi poczciwymi i dobrodusznymi, ale ich wielką słabością była miłość do hazardu.
Ta zgubna namiętność najpierw pozwoliła im wzbogacić się na tyle, że z rzecznego błota postawili kupę czerwonych cegieł, którą dumnie, aczkolwiek niesłusznie, nazywali zamkiem.
Niestety, 19 października 1466 roku podczas meczu z królem polskim Kazimierzem Jagiellończykiem, twierdzę przegrano. Została ona pod wodzą Polaków.
Przemysł[edytuj • edytuj kod]
Znajduje się tutaj pięć Biedronek, czego może pozazdrościć pobliski Sztum, bo ma tylko jedną. Oprócz tego jest niezliczona ilość sklepów monopolowych (po 3 na krótką uliczkę, po 10 na długą) i jeszcze więcej aptek przy jeszcze większej ilości banków. W Malborku stoi też cukrownia, w której przetwarza się buraki na słodki cukier (nie trzeba słodzić herbaty/kawy, ponieważ stężenie cukru w powietrzu to około 166,6%) oraz Organika, która zajmuje się produkcją (marnej jakości) pianki tapicerskiej. Kilka lat temu został zbudowany McDonald's i całodobowe Tesco, które zostało zamknięte kilka lat temu z powodu biedy.
Rozrywka[edytuj • edytuj kod]
W garnizonowym kinie kiedyś puszczano filmy z trzymiesięcznym opóźnieniem, przed obliczami dziesięciu osób. Od kwietnia 2009 było ono nieczynne, więc kto chciał obejrzeć cokolwiek innego niż filmy z dawnej epoki, musiał jechać do Gdańska lub Elbląga.
Od 2011 kino znów ruszyło pełną parą. Można było tam oglądać nawet Matrixa czy też Władcę Pierścieni. Mimo wszystko kino nie było chętnie odwiedzane przez mieszkańców, ze względu na oblegające je grupki bojowo nastawionych blokersów. W 2012 zamknięto je ponownie, pozbawiając miasta ostatniej tego typu placówki, co stało się obiektem kpin i żartów upokorzonych lokalsów, zmuszonych do wycieczek do wrogiego Sztumu czy Tczewa.
Czasami zdarza się, że w Malborku pojawiają się sławne owoce (np. Mandaryna) oraz ptaki (np. Doda). Raz do roku podwaja się liczba mieszkańców, kiedy to odbywają się Oblężynki i zjawiają się jacyś ludzie udający puszki po konserwach mięsnych. Czasem można również posiedzieć i posłuchać nowinek spod okien aresztu.
W Malborku znajduje się również kryte lodowisko (wielki namiot koło rynku). Jest to miejsce, w którym można dostać najszybciej w twarz w okresie zimowym. Po nim zachodzą zmiany na lodowisku (kwiecień), gdzie pojawia się sztuczna trawa.
W dziko rosnącym parku dla nieokiełznanych przeznaczono małpi gaj, dla fanatyków historii – zagrodę z dinozaurami, a dla melancholijnych koneserów sportu – minigolf.
Sport[edytuj • edytuj kod]
W mieście są trzy kluby piłkarskie (przodujący w lidze okręgowej, w trakcie rozpadu i grzejący tyły okręgówki) i dwa małe stadiony, ale na mecze zjeżdżają towarzysze z okolic Gdańska i Tczewa, jak i rodowici malborscy (którzy uważają się za tak zwanych „malborskich lechistów” rozprowadzających po całym mieście naklejki Lechii Gdańsk, mimo iż Gdańska nie umieliby wskazać na mapie, nawet jakby był podpisany), a także cała hołota z okolicznych wioch. Ich hobby jest śpiewanie „Trójmiasto jest nasze” na dworcu PKP.
Dzielnice[edytuj • edytuj kod]
- Śródmieście – ulice sławnych pisarzy. Wszystkie zakątki spowija mrok, oprócz ulicy Jasnej (gdzie światło dają latarnie) i Sienkiewicza (gdzie światło daje dawny E.Leclerc). Łatwo tu dostać lanie za krzywe spojrzenie (ul. Krakowska).
- Piaski I – dzielnica ze starymi, ładnymi blokami rodem z PRL, co jest ewenementem. Lepiej się tutaj nie pojawiać w dniu jakiegokolwiek meczu. Dzielnicą rządzi niejaki „Bigos” i jego podwładny „Mr.Saszka”.
- Piaski II – wszyscy z Malborka słyszeli o tej dzielnicy, ale nie wiedzą gdzie ona jest. Jedna z uliczek tej dzielnicy dostąpiła zaszczytu nazwania ją Marszałkowską.
- Rakowiec – część miasta o dużej ilości zakładów produkcyjnych i rzeźni. Jest tam klub z kręgielnią i bilardem, a także śluza, na którą można sobie popatrzeć.
- Moczary – brudna, zamieszkała przez żaby, kijanki i ropuchy dzielnica. Na specjalnym drągu nieustannie stoi plastikowy bocian, który, zamiast odstraszać płazy, reklamuje Atlas.
- Wielbark – swojskie, wiejskie klimaty i panorama na Nogat. Tu znajduje się największy w okolicy cmentarz, kościół za którym jest plac zwany weną, na którym można dostać w zęby od księdza, jeżeli nie jest się akurat na mszy.
- Czwartaki – coś, co już nie jest Śródmieściem, a jeszcze nie Wielbarkiem. Kiedyś była tutaj wieś, a teraz jest kilka rozwalonych bloczków/kamienic w sąsiedztwie drogich willi. Dzielnica jest zacofana i prawdopodobnie cechuje się ujemnym przyrostem naturalnym – nie ma tu ani jednej szkoły, ale jest za to dom starców.
- Słupecka – całkiem nowa dzielnica. Składa się z domków jednorodzinnych, z których okien widać tylko pole lub sceny z życia sąsiadów. Powstał tu także najmłodszy budynek szkoły podstawowej w kraju.
- Południe – ma inny kod pocztowy niż reszta miasta. Wybudowano tam nowe bloki; jest tam także pole, na którym odbywają się jakieś imprezy i libacje oraz bloki TBS-u. Mieszkańcy Południa nie przyznają się, że jest w Malborku taka dzielnica jak Piaski i boją się każdego, kto stamtąd pochodzi. Mężczyzn z tej dzielnicy za sztumskimi kratami nazywają lovelasami.
- Nowa Wieś – część mieszkańców mówi o sobie, że są z Przedmieścia. Inni twierdzą, że pochodzą z Południa.
- Kałdowo – następna wieś, położona po drugiej stronie Nogatu. Są tam głównie ulice kwiatowe oraz owocowe, lecz znajdzie się i stacja albo mały sklep. Kałdowianie przekraczając rzekę Nogat mówią, że idą do Malborka. Krążą plotki, iż mieszkańcy Kałdowa będą walczyć o autonomię, a nawet własne państwo. Dziewczyny z tej dzielnicy podobno są ładne.
- Stare Miasto – kiedyś była tu piękna zabytkowa starówka, ale po wojnie władza postanowiła rozebrać wszystko, a cegły wysłać do Warszawy w celu odbudowy stolicy. Później w to miejsce postawiono kilka szarych bloków z wielkiej płyty i nazwano je Osiedlem XX-lecia PRL. Gdy już upadła komuna, to przemianowano je na Stare Miasto. Ogólnie mówiąc, obdrapane bloki (ostatnio remontowane za Gierka) stwarzają piękne otoczenie dla Zamku Krzyżackiego. Od pewnego czasu da się zauważyć elementy działającego tam tajemniczego gangu. Z dochodzeń policji i odnalezieniu kilku naklejek na słupach, wiadomo że przedstawiają się jako „SM Getto”.