Puck
Puck – oficjalnie: Królewskie Kaszubskie Portowe Miasto Puck z dekretu króla Rzeczpospolitej Obojga Narodów Polski i Litwy[1] Zygmunta II Augusta.
Historia[edytuj • edytuj kod]
Za prehistorii nie działo się tutaj nic, bo najbliższe człekokształtne istoty osiedliły się w Lęborku ze względu na niższe opłaty za wywóz śmieci i większą ilość osiedlowych sklepów monopolowych. Nieco lepiej było za starożytności, bo Rzymianie z Rzymu (takiego państwa, a nie miasta, ale ci z miasta także) postanowili urządzić sobie szlak bursztynowy.
Po wojnie miasto było sporadycznie naprawiane i nastąpił napływ imigrujących z Kresów hybryd polsko-białoruskich. Kaszubskość Pucka z czasem malała, a dzisiaj jest praktycznie niedostrzegalna. No, oprócz tych paru niedobitków w formie twojej babci, sąsiada kierowcy PKS linii Puck – Wejherowo z przystankiem w Połczynie oraz paru sprzedawców pamiątek na Starym Rynku.
Podział administracyjny[edytuj • edytuj kod]
Według ogólnoświatowej parodii Nonsensopedii Puck podzielony jest na aż osiem dzielnic. W praktyce gdy spytasz się pierwszego lepszego mieszkańca o to, w jakiej dzielnicy mieszka, możesz oczekiwać odpowiedzi następujących:
- Rozgard – znajduje się tam tak zwana Dzika Plaża, na której w okresie zimowym jest zimno, a w okresie wiosenno-letnim sinice oraz smród. Innym ciekawym obiektem jest znajdujący się zniszczony ceglany budynek wypełniony puszkami i butelkami po piwie oraz pentagramami. Prawdopodobnie lokalne kółko satanistyczne odprawia tam swoje czarne msze.
- Stare Miasto – jedno wielkie targowisko miejskie z fontanną na środku i pubem z piwem Tyskie, w którym stołują się tylko osoby przyjezdne. Paradoksalnie to najbardziej tajemniczy lokal w całym Pucku, niezbadany przez ludność lokalno-regionalną.
- Ulica Wojska Polskiego – w jej połowie znajduje się magazyn materiałów budowlanych oraz Cyganeria, o której krąży legenda: W godzinach wieczornych i nocnych zostanie na tobie dokonany srogi akt przemocy jeżeli ty, człowieku, wkroczysz do tej zakazanej krainy
Reszta osób odmawia odpowiedzi lub wstydzi się przyznania do mieszkania w innych dzielnicach (które de facto albo istnieją na papierze, albo nikt o nich nie wie).
Zobacz też[edytuj • edytuj kod]
Przypisy