Turniej Czterech Skoczni: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to SH3VEK. Autor wycofanej wersji to 176.101.136.206.)
Linia 41: Linia 41:


{{Turnieje skoków}}
{{Turnieje skoków}}
[[Kategoria:Skoki narciarskie]]
[[Kategoria:Zawody narciarskie]]

Wersja z 16:05, 17 mar 2014

New-Bouncywikilogo.gif Dla tych bez poczucia humoru, eksperci z Wikipedii posiadają nudniejszy powiązany artykuł.
Zobacz: Turniej Czterech Skoczni

Szablon:Tprestiżowy turniej rozgrywany od 1953 roku.

Zasady

W tym turnieju jest tak zwany system KO, który wywala przegrywających (z wyjątkiem 5 najlepszych spośród tych), a wygrywających wrzuca do II serii, nawet jeśli skoczyli beznadziejnie.

Zawodnicy z numerami 26–50 mają plastrony w kolorze ładnego niebieskiego, zaś ci z numerami 1–25 mają słitaśne różowe lub czerwone. Zwykle I seria wygląda tak:

  • numery 21–30 to zwykle przeciętniaki, ich występy są zazwyczaj nudne;
  • numery 11–40 (wyłączając 21–30) to coraz lepsi skoczkowie, czasem jednego wywali daleko, czasem drugiego walnie na bulę;
  • numery 1–50 (wyłączając 21–30 i 11–40) – z czerwonymi plastronami skaczą bardzo dobrzy skoczkowie, a z niebieskimi jest bardzo różnie. Jedni to cieniasy skazane na pożarcie przez skoczków pokroju Stocha czy Morgiego, a drudzy to dobrzy skoczkowie, którym się nie chciało skakać w kwalifikacjach; zazwyczaj do tej kategorii zalicza się Simon Ammann. Wtedy wszystko może się zdarzyć i jest w miarę ciekawie.

Wielkie fuksy

Jednym ze szczęśliwców, którzy skorzystali z systemu KO był Rosjanin Roman Trofimow. Zawody odbyły się 1 stycznia 2011 i oddał beznadziejny skok na 110,5 m, który bez systemu dałby mu 49 miejsce, ale jego konkurent w parze Andreas Kofler zawalił skok (skoczył 100,5 m), bo musiał się ratować przed upadkiem. Kofler zajął ostatnie, 50 miejsce, a nasz farciarz zajął przez to 30 miejsce i zdobył 1 pkt do PŚ.

Przysłowiowego fuksa miał też Gregor Schlierenzauer. 30 grudnia 2011 w Oberstdorfie, gdy wiał wiatr, Księżniczka zepsuł(a) skok i nastąpił wielki foch. Wujek Hofer nie mógł się temu przypatrywać i, mimo że obowiązywał już wtedy nowy system, postanowił anulować serię. Reszta potoczyła się po jego myśli, a Gregorek mógł się cieszyć ze swojego kolejnego zwycięstwa.

Terminarz zawodów

Ale jak się organizatorom popierCenzura2.svgli w głowach, to sobie pozmieniają – w 2007 roku konkurs w Bischofshofen odbył się 7 stycznia, w urodziny wspomnianego już Gregora, w 2008 roku odwołali zawody w Innsbrucku i dowalili dwa w Bischofshofen 5 i 6 stycznia itp.

Wyniki Polaków

Adam Małysz

Oczywiście Adam Małysz musiał mieć to w kolekcji, więc wygrał TCS i to z przewagą ponad 100 pkt nad drugim. Niestety wygrał to trofeum tylko raz. W 2003 był 3 w TCS. Adaś często zawalał konkurs w Bischofshofen, przez co spadał w tabeli.

Kamil Stoch

Jako że Kamil miał najlepszą formę w PŚ od konkursów w Zakopanem 2011, nie odnosił większych sukcesów. Ale teraz, gdy forma wzrosła, największym sukcesem Kamila w TCS jest 4 miejsce. Mimo to corocznie lubi walnąć plamę w Oberstdorfie, dlatego nadal nic wielkiego nie zwojował.

Inni nasi

Ponieważ wszyscy poza Adasiem i Kamilem są przeciętni lub słabi, nie osiągają większych sukcesów – co najwyżej jeden wyskok i tyle.

Dawni nasi

Kiedyś bywali w „10” turnieju. Poza tym Robercikowi w 2005 roku udało się zachować stabilną formę na Turnieju i był 17 w klasyfikacji. Reszta nikogo nie obchodzi.

Ciekawostki