Wąchock: Różnice pomiędzy wersjami
M (Int.) |
Dronerczyk (dyskusja • edycje) M (Dronerczyk przeniósł stronę Gorlice na Wąchock bez pozostawienia przekierowania pod starym tytułem: wandalizm) |
||
(Nie pokazano 95 wersji utworzonych przez 58 użytkowników) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
[[Plik:Moskau Uni.jpg|thumb|250px|Biały Dom sołtysa]] |
|||
⚫ | |||
{{cytat|Władzę wykonawczą w Wąchocku sprawuje burmistrz, nie sołtys.|Czytelnik [[Wikipedia|Wikipedii]] o '''Wąchocku'''}} |
|||
{{cytat|Siedziba miejsko-wiejskiej gminy '''Wąchock''', w latach 1975-98 należała do woj. kieleckiego|Czytelnik [[Wikipedia|Wikipedii]] o '''Wąchocku'''}} |
|||
{{cytat|A… to tu mieszka ten sołtys, co powiesił oczy na dębie, bo ktoś mu powiedział: Oczywiście?|Czytelnik [[Nonsensopedia|Nonsensopedii]] o '''Wąchocku'''}} |
|||
{{cytat|To są straszliwe olbrzymy, ze straszliwego Wąchocka!|Król Julian z [[Madagaskar|Madagaskaru]] o ludziach w '''Wąchocku'''}} |
|||
⚫ | '''Wąchock''' – bardzo małe miasto<ref>Tak małe, że autobus, stajac w Wąchocku, otwiera tylko środkowe drzwi, bo przednie i tylne to już nie Wąchock.</ref>, położone jest 150 km od [[Warszawa|Warszawy]], 270 km od [[Zakopane]]go, 500 km od [[Gdańsk]]a i 7095 od [[Pekin]]u. Przepływa przez nie także mała [[rzeka]]<ref>Tak mała, że jak dwie [[ryba|ryby]] chcą się wyminąć, to jedna musi wyskoczyć na brzeg.</ref>, która nie ma nawet nazwy, właśnie z powodu swojej wielkości. |
||
== Polityka == |
== Polityka == |
||
Wbrew pozorom (i popularnym [[dowcip]]om) władzę w Wąchocku sprawuje nie [[sołtys]], ale [[burmistrz]]. Jest tak |
Wbrew pozorom (i popularnym [[dowcip]]om) władzę w Wąchocku sprawuje nie [[sołtys]], ale [[burmistrz]]. Jest tak dlatego, że Wąchock od kilku lat jest już miastem, a nie wsią. Jednak przez [[protest]]y mieszkańców, którzy nie mieli z kogo robić sobie żartów, w Wąchocku oprócz burmistrza nadal wybierany jest sołtys<ref>Tak dla jaj.</ref>. Wybiera się go raz do roku, jeżeli [[beczka (naczynie)|beczka]] zrzucona ze wzgórza uderzy w jego dom. |
||
== Religia == |
|||
Ludzie chodzą na [[msza|mszę]] z drabiną… bo [[ksiądz]] wygłasza kazania na wysokim poziomie. Inni wolą jednak leżeć podczas mszy… bo ksiądz ma też niski głos. Ostatnio zostało to trochę uniemożliwione – w [[kościół|kościele]] rozpoczęły się wykopy… ponieważ proboszcz kazał szukać korzeni wiary. Lepiej też założyć [[kask]] przed wejściem do kościoła… dlatego że urwał się sznur od dzwonnicy i ministranci rzucają kamieniami. Sołtys w ogóle nie chodzi już na msze… bo kupił sobie [[samochód]]. A na ostatniej mszy wszyscy byli odświętnie ubrani… bo w nocy była [[burza]] z piorunami i myśleli, że przyjechał fotograf. |
|||
== Zabudowania == |
== Zabudowania == |
||
[[Plik:Llobregat 1.jpg|thumb|250px|Słynny most w Wąchocku zbudowany wzdłuż rzeki]] |
|||
* '''Domy''' – wszystkie są |
* '''Domy''' – wszystkie są okrągłe… bo sołtysowi grozili, że pobiją go za rogiem. |
||
** są też |
** są też białe… bo sołtys słyszał, że koniec świata przetrwa tylko [[Biały Dom]]. |
||
* '''Rynek''' – jest dosyć |
* '''Rynek''' – jest dosyć mały… jeśli położysz się na nim, to ręce i nogi będą na [[Zboże|zbożu]]. |
||
* '''Kościół''' – w posadzce jest pełno dziur... bo [[ksiądz]] kazał szukać korzeni wiary. |
|||
* ''' |
* '''Kościół''' – jest przy nim dzwonnica z 5-metrowym dołem… bo [[sznur]] był za długi. W 2018 roku sznur się urwał, więc kościelny rzuca kamieniami. |
||
* '''Szkoła''' – jest zbudowana w |
* '''Szkoła''' – jest zbudowana w ziemiankach… bo ostatnio tak się poziom obniżył. |
||
** wszystkie okna są |
** wszystkie okna są zamurowane… bo sołtys robił wieczorówkę. |
||
** w zeszłym roku ułatwiono egzaminy końcowe… bo zdawała córka sołtysa, a w tym roku będą jeszcze łatwiejsze… bo nie zdała. |
|||
* '''Most''' – jest najdłuższy w [[Polska|Polsce]]... bo budowali go wzdłuż rzeki. |
|||
* ''' |
* '''Most''' – jest najdłuższy w [[Polska|Polsce]]… bo budowali go wzdłuż rzeki. |
||
* '''Muzeum''' – ostatnio była tam córka sołtysa i uderzył ją piękny widok… jeden z [[obraz]]ów spadł jej na głowę<ref>Brutalniejsza wersja mówi, że wpadł jej w [[oko]].</ref>. |
|||
⚫ | |||
* ''' |
* '''Bank''' – ostatnio sołtys założył sobie w nim nowe konto… bo stare było już puste. |
||
⚫ | |||
⚫ | |||
** sołtys zdjął światła ze skrzyżowań… bo chciał mieć oświetlenie sali. |
|||
* '''Basen''' – jest kryty... bo zbudowali go pod mostem. |
|||
* '''Pewex''' – rok temu został otwarty… bo sołtys znalazł centa. |
|||
⚫ | |||
⚫ | |||
⚫ | |||
* ''' |
* '''Basen''' – jest kryty… bo zbudowali go pod mostem. |
||
⚫ | |||
⚫ | |||
** główną jego atrakcją były lecące tynki ze ścian i ćmy do projektora! |
|||
* '''Latarnia morska''' – stoi przed domem sołtysa… żeby jego [[córka]] miała blisko do pracy. |
|||
== Tradycje == |
|||
[[Plik:Moherowy czyn 486.jpg|thumb|250px|Pochód dziewic w Wąchocku]] |
|||
Wąchock to tradycyjne [[Polska|polskie]] miasto, a zarazem miasto polskich tradycji. Słynie ono z bardzo cienkich [[naleśnik]]ów smażonych przez żonę sołtysa… są tak cienkie, że mają tylko jedną stronę. Często odbywają się tu różne święta: |
|||
* Pochód [[dziewica|dziewic]] – ostatnio się nie odbył, bo jedna zachorowała… a druga powiedziała, że sama nie pójdzie. |
|||
* Procesja – zeszłoroczna chodzi do dziś… bo na [[rondo]] trafili. |
|||
* Bal przebierańców – też się nie odbył, bo w zeszłym roku córka sołtysa przebrała się za [[akumulator]]… i wszyscy ją ładowali. |
|||
* Zawody w powożeniu – nie dawno był wypadek, zjeżdżali z [[góra|górki]]… i konie wskoczyły na dyszel. |
|||
== Komunikacja miejska == |
|||
[[Plik:MPKLodzB1.jpg|thumb|250px|Tu powinien siedzieć kierowca autobusu]] |
|||
W Wąchocku jest dwupasmowa [[autostrada]]… bo robili drogę z dwóch stron i się nie zeszli. No, ale przynajmniej jest nowy asfalt… kury muszą chodzić po nim w kapciach – żeby nie porysowały. W [[noc]]y zbyt dużo się nie najeździmy… bo sołtys wieczorem zwija asfalt. |
|||
=== Autobusy === |
|||
Są szersze niż dłuższe… bo każdy chce siedzieć obok kierowcy. W Wąchocku [[autobus]]y już całkiem przestały kursować… dlatego że kierowca ustąpił miejsca starszej pani. Ostatnio, gdy jakiś przejeżdżał przez Wąchocku, to przyjechał w [[piątek]], a wyjechał w [[poniedziałek]]… dlatego że sołtys uczył sku{{cenzura3}}nów jak się wchodzi i wychodzi. Jazda autobusem jest też bardzo niebezpieczna, bo jak jest na zakręcie… to kierowca widzi jego tył. |
|||
=== Inne środki transportu === |
|||
* Kiedyś jeździły tu jeszcze [[pociąg]]i… ale lekarz zalecił sołtysowi dużo żelaza i rozkręcił szyny. |
|||
* [[taksówka|Taksówką]] jedzie się jeszcze dłużej – 1 godzinę z Wąchocka do pobliskiej wsi, a 3 z powrotem… bo taksówka ma tylko jeden wsteczny bieg. |
|||
* Ostatnio zaczęli nawet kopać [[metro]]… już pół metra wykopali. |
|||
* Jakiś czas temu sołtys dostał w darze od wojska [[czołg]], ale już nim nie jeździ… bo mu gąsienice pozdychały. |
|||
== Rolnictwo == |
|||
[[Plik:Kregi zbozu.jpg|thumb|250px|Sołtys kosi zboże na swoim polu]] |
|||
=== Uprawa roślin === |
|||
Pola są okrągłe… bo sołtys kupił [[koń|konia]] z cyrku<ref>Były w promocji…</ref>. [[Zboże]] sieje się na wzniesieniach… żeby plony były wyższe. Niestety, to nie pomogło… plony są tak niskie, że jak wróbel chciał spróbować to musiał przyklękać. Niektóre zboża rosną jednak jak [[słup]]y telegraficzne… nie… nie tak wysoko… tak rzadko. Nie dawno pojawiły się „Bizony”… i ludzie wychodzą na pole z [[łuk (broń)|łukami]]. |
|||
=== Hodowla zwierząt === |
|||
* [[Świnia domowa|Świnie]] – wiąże się je w pęczki… żeby jastrząb ich nie porwał, wiąże im się ogony na [[supeł]]… żeby nie mogły przejść przez płot. |
|||
* [[koń|Konie]] – jak pada deszcz… to chowają się pod dyszel, ostatnio dwa się powiesiły… bo sołtys im powiedział: ''Wiśta!''. |
|||
* [[krowa|Krowy]] – chodzą po pastwisku w kaskach… bo sołtys odwozi je na motorze, gdy chce się je zapłodnić… to zakłada [[rolki]] na kopyta, bierze na wzgórze i sama się wyp{{cenzura3}}ala. |
|||
* [[kura|Kury]] – ostatnio zastrajkowały… bo nie lubią jak się z nich jaja robi. |
|||
== Zobacz też == |
|||
* [[Szczebrzeszyn]] |
|||
* [[Czarnobyl]] |
|||
* [[Kielce]] |
|||
* [[Skarżysko-Kamienna]] |
|||
* [[Starachowice]] |
|||
{{przypisy}} |
|||
{{Miasta województwa świętokrzyskiego}} |
|||
{{stopka|lokalizacja=51.0741666, 21.0136111|simc=0276802|terc=2611054|wikidata=Q439}} |
|||
[[Kategoria:Miasta w województwie świętokrzyskim]] |
[[Kategoria:Miasta w województwie świętokrzyskim]] |
||
[[Kategoria:Gmina Wąchock]] |
Aktualna wersja na dzień 09:45, 22 lip 2024
Władzę wykonawczą w Wąchocku sprawuje burmistrz, nie sołtys.
- Czytelnik Wikipedii o Wąchocku
Siedziba miejsko-wiejskiej gminy Wąchock, w latach 1975-98 należała do woj. kieleckiego
- Czytelnik Wikipedii o Wąchocku
A… to tu mieszka ten sołtys, co powiesił oczy na dębie, bo ktoś mu powiedział: Oczywiście?
- Czytelnik Nonsensopedii o Wąchocku
To są straszliwe olbrzymy, ze straszliwego Wąchocka!
- Król Julian z Madagaskaru o ludziach w Wąchocku
Wąchock – bardzo małe miasto[1], położone jest 150 km od Warszawy, 270 km od Zakopanego, 500 km od Gdańska i 7095 od Pekinu. Przepływa przez nie także mała rzeka[2], która nie ma nawet nazwy, właśnie z powodu swojej wielkości.
Polityka[edytuj • edytuj kod]
Wbrew pozorom (i popularnym dowcipom) władzę w Wąchocku sprawuje nie sołtys, ale burmistrz. Jest tak dlatego, że Wąchock od kilku lat jest już miastem, a nie wsią. Jednak przez protesty mieszkańców, którzy nie mieli z kogo robić sobie żartów, w Wąchocku oprócz burmistrza nadal wybierany jest sołtys[3]. Wybiera się go raz do roku, jeżeli beczka zrzucona ze wzgórza uderzy w jego dom.
Religia[edytuj • edytuj kod]
Ludzie chodzą na mszę z drabiną… bo ksiądz wygłasza kazania na wysokim poziomie. Inni wolą jednak leżeć podczas mszy… bo ksiądz ma też niski głos. Ostatnio zostało to trochę uniemożliwione – w kościele rozpoczęły się wykopy… ponieważ proboszcz kazał szukać korzeni wiary. Lepiej też założyć kask przed wejściem do kościoła… dlatego że urwał się sznur od dzwonnicy i ministranci rzucają kamieniami. Sołtys w ogóle nie chodzi już na msze… bo kupił sobie samochód. A na ostatniej mszy wszyscy byli odświętnie ubrani… bo w nocy była burza z piorunami i myśleli, że przyjechał fotograf.
Zabudowania[edytuj • edytuj kod]
- Domy – wszystkie są okrągłe… bo sołtysowi grozili, że pobiją go za rogiem.
- są też białe… bo sołtys słyszał, że koniec świata przetrwa tylko Biały Dom.
- Rynek – jest dosyć mały… jeśli położysz się na nim, to ręce i nogi będą na zbożu.
- Kościół – jest przy nim dzwonnica z 5-metrowym dołem… bo sznur był za długi. W 2018 roku sznur się urwał, więc kościelny rzuca kamieniami.
- Szkoła – jest zbudowana w ziemiankach… bo ostatnio tak się poziom obniżył.
- wszystkie okna są zamurowane… bo sołtys robił wieczorówkę.
- w zeszłym roku ułatwiono egzaminy końcowe… bo zdawała córka sołtysa, a w tym roku będą jeszcze łatwiejsze… bo nie zdała.
- Most – jest najdłuższy w Polsce… bo budowali go wzdłuż rzeki.
- Muzeum – ostatnio była tam córka sołtysa i uderzył ją piękny widok… jeden z obrazów spadł jej na głowę[4].
- Bank – ostatnio sołtys założył sobie w nim nowe konto… bo stare było już puste.
- Dyskoteka – tańczy się w niej w kapciach… żeby nie zagłuszać muzyki z sąsiedniej wsi.
- sołtys zdjął światła ze skrzyżowań… bo chciał mieć oświetlenie sali.
- Pewex – rok temu został otwarty… bo sołtys znalazł centa.
- ostatnio jednak go zamknęli… bo zgubił.
- Basen – jest kryty… bo zbudowali go pod mostem.
- na jego dnie jest też napis… Tutaj nie wolno palić.
- Kino – ostatnio jest nieczynne… bo sołtys założył sobie żaluzje.
- główną jego atrakcją były lecące tynki ze ścian i ćmy do projektora!
- Latarnia morska – stoi przed domem sołtysa… żeby jego córka miała blisko do pracy.
Tradycje[edytuj • edytuj kod]
Wąchock to tradycyjne polskie miasto, a zarazem miasto polskich tradycji. Słynie ono z bardzo cienkich naleśników smażonych przez żonę sołtysa… są tak cienkie, że mają tylko jedną stronę. Często odbywają się tu różne święta:
- Pochód dziewic – ostatnio się nie odbył, bo jedna zachorowała… a druga powiedziała, że sama nie pójdzie.
- Procesja – zeszłoroczna chodzi do dziś… bo na rondo trafili.
- Bal przebierańców – też się nie odbył, bo w zeszłym roku córka sołtysa przebrała się za akumulator… i wszyscy ją ładowali.
- Zawody w powożeniu – nie dawno był wypadek, zjeżdżali z górki… i konie wskoczyły na dyszel.
Komunikacja miejska[edytuj • edytuj kod]
W Wąchocku jest dwupasmowa autostrada… bo robili drogę z dwóch stron i się nie zeszli. No, ale przynajmniej jest nowy asfalt… kury muszą chodzić po nim w kapciach – żeby nie porysowały. W nocy zbyt dużo się nie najeździmy… bo sołtys wieczorem zwija asfalt.
Autobusy[edytuj • edytuj kod]
Są szersze niż dłuższe… bo każdy chce siedzieć obok kierowcy. W Wąchocku autobusy już całkiem przestały kursować… dlatego że kierowca ustąpił miejsca starszej pani. Ostatnio, gdy jakiś przejeżdżał przez Wąchocku, to przyjechał w piątek, a wyjechał w poniedziałek… dlatego że sołtys uczył skunów jak się wchodzi i wychodzi. Jazda autobusem jest też bardzo niebezpieczna, bo jak jest na zakręcie… to kierowca widzi jego tył.
Inne środki transportu[edytuj • edytuj kod]
- Kiedyś jeździły tu jeszcze pociągi… ale lekarz zalecił sołtysowi dużo żelaza i rozkręcił szyny.
- Taksówką jedzie się jeszcze dłużej – 1 godzinę z Wąchocka do pobliskiej wsi, a 3 z powrotem… bo taksówka ma tylko jeden wsteczny bieg.
- Ostatnio zaczęli nawet kopać metro… już pół metra wykopali.
- Jakiś czas temu sołtys dostał w darze od wojska czołg, ale już nim nie jeździ… bo mu gąsienice pozdychały.
Rolnictwo[edytuj • edytuj kod]
Uprawa roślin[edytuj • edytuj kod]
Pola są okrągłe… bo sołtys kupił konia z cyrku[5]. Zboże sieje się na wzniesieniach… żeby plony były wyższe. Niestety, to nie pomogło… plony są tak niskie, że jak wróbel chciał spróbować to musiał przyklękać. Niektóre zboża rosną jednak jak słupy telegraficzne… nie… nie tak wysoko… tak rzadko. Nie dawno pojawiły się „Bizony”… i ludzie wychodzą na pole z łukami.
Hodowla zwierząt[edytuj • edytuj kod]
- Świnie – wiąże się je w pęczki… żeby jastrząb ich nie porwał, wiąże im się ogony na supeł… żeby nie mogły przejść przez płot.
- Konie – jak pada deszcz… to chowają się pod dyszel, ostatnio dwa się powiesiły… bo sołtys im powiedział: Wiśta!.
- Krowy – chodzą po pastwisku w kaskach… bo sołtys odwozi je na motorze, gdy chce się je zapłodnić… to zakłada rolki na kopyta, bierze na wzgórze i sama się wypala.
- Kury – ostatnio zastrajkowały… bo nie lubią jak się z nich jaja robi.