Zielona Góra: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (+zobaczteże)
M (ECH)
Linia 67: Linia 67:


== Zobacz też ==
== Zobacz też ==
* [[Drzonków]]
* [[Głogów]]
* [[Głogów]]
* [[Ochla (województwo lubuskie)|Ochla]]
* [[Lipinki Łużyckie]]
* [[Świebodzin]]
* [[Świebodzin]]
* [[Zbąszyń]]
* [[Żagań]]
* [[Żagań]]
* [[Żary]]
* [[Żary]]
----
* [[Władysław Sikora]]
* [[Władysław Sikora]]
* [[Maryla Rodowicz]]
* [[Maryla Rodowicz]]

Wersja z 23:33, 1 sty 2021

Czarny orzeł symbolizuje niemieckie korzenie miasta oraz skrajne prawicowe poglądy

Zielona Góra – zespół miejsko-wiejski w woj. lubuskim, które liczy około 118 000 mieszkańców. Obszar Zielonej Góry to jakieś 60 po wpierdzieleniu okolicznych wiosek 250 km². Łatwo więc wywnioskować, że potrzeba wiele wieżowców, by wszystkich pomieścić. Przeciwieństwo Gorzowa. Miasto leży na południu województwa.

Historia

Wyjazd na Gorzów Wlkp.

Zielona Góra nazwę swą zawdzięcza górom, obsadzonych czymś co tutejsze plemiona uważały za winogrono, których dziś już nie ma. Szczątkowe ślady tychże roślin można spotkać jeszcze niedaleko Palmiarni, lecz zachowane są one ze względów sentymentalnych (pobliska Żabka) i nie są wykorzystywane w celach, dla których zostały stworzone.

Tradycja sadzenia winorośli, zbierania winogron i robienia z nich wina, dziś również zachowała się w szczątkach. Corocznie obchodzone jest w Zielonej Górze winobranie, jednak dziś wino zbiera się w Biedronce czy w innym sklepie.

Co prawda wina z winorośli koło Palmiarni już się nie wyrabia (Bieda we wsi), mimo to w każdym parku co najmniej jedną ławką występuje znaczne przeludnienie osób nietrzeźwych.

Dzielnice i osiedla

Centrum miasta

Zielona Góra może powstydzić się wieloma osiedlami. Ich zaletą są nazwy, które w większości zachwycają bardziej, niż same osiedla. Istnieją tu m.in.:

  • Osiedle Bajkowe, gdzie bogaci mieszkańcy mieszkają na ulicy Kubusia Puchatka, czy też Królewny Śnieżki. Jest to dzielnica bajkowo pięknych i przerażająco drogich domów, budowanych na wzór królewskich pałaców.
  • Osiedle Zacisze, które składa się głównie z bloków, postawionych w ten sposób, że faktycznie jest tam cicho. Zasłaniają ulicę, tworząc swoisty kolorowy labirynt.
  • Osiedle Piastowskie – nie ma nic wspólnego z piachem. Może poszczyć się zaś jedyną w całej Zielonej Górze toaletą dla psów, wybudowaną w celu wyeliminowania widoku psich kup z pobliskiego parku. Pomysł się nie udał, ponieważ psy nadal wolą świeżą trawkę od zbitej z desek piaskownicy.
  • Osiedle Przyjaźni – wbrew nazwie, ciężko spotkać tu przyjaźnie nastawionych sąsiadów. Jest to najczęstsze miejsce awantur, interwencji policyjnych i gwałtów.
  • Osiedle Zastalowskie – powstałe obok fabryki.
  • Osiedle Słoneczne – wbrew pozorom mało tu słońca, które jest zasłaniane przez ciągnące się do chmur wieżowce.
  • Osiedle Uczonych – pobożne życzenia tego, kto wymyślił tę nazwę.
  • Dzielnica Jędrzychów – zapomniana przez mieszkańców Zielonej Góry, zapomniana przez MZK. Niechętnie odsuwana, jakby gorsza. Każdy słyszał o niej jakąś przerażającą legendę, nikt nie chce tam pojechać.
  • Raculka – miejsce znane z tego, że czuć je z kilku kilometrów. Znajdują się tam stadniny koni, które latem i wiosną wydzielają specyficzny, swojski zapach. Słynie także z dość drogiego, ale posiadającego niezaprzeczalnie wysoki standard hotelu.
  • Chynówzadupie. Głównym miejscem schadzek jest kościół lub boisko piłki nożnej (pierwsze boisko pokryte nie trawą, a koniczyną!) trzecioklasowej TKKF Chynowianka. Podobno mają tu budować osiedle. Osiedla dalej nie ma, za to znajduje się już tam to, co na każdym osiedlu jest najważniejsze – Biedronka.

Chluba Zielonej Góry

Uniwersytet
Okolice amfiteatru
  • Uniwersytet Zielonogórski – powstały z połączenia Wyższej Szkoły Pedagogicznej, Technicznej i czegoś związanego z matematyką. Mieszkańcy i władze miasta są z niego bardzo dumne, odmienne zdanie mają studenci, którzy najchętniej uciekliby stamtąd. Największym plusem Uniwersytetu jest akademik oraz Radio Index, reszta to same minusy, z których największym jest kampus B (dawna PWSZ imienia jakiegoś tam komunisty).
  • Teatr Lubuski – na dosyć wysokim poziomie, jeżeli akurat coś się w nim dzieje. Liczne zniżki dla młodzieży przyciągają tłumy, szczególnie podczas nagłego opadu deszczu. Dyrektor teatru w wolnych chwilach, aby sobie dorobić występuje w jednym z polskich seriali.
  • Filharmonia Zielonogórska – tak naprawdę nikt nie wie, gdzie ona jest i czy nadal funkcjonuje. Za to w Gorzowie działa znakomicie.
  • Gazeta Lubuska – wydawana regularnie, choć niekoniecznie dobrze. Często można tam znaleźć ciekawe artykuły, których jakość drastycznie spadła w ostatnim czasie, z powodu wyeliminowania kolumny pt. „Horoskop”. Próba podwyższenia jakości gazety poprzez zmianę jej nazwy (dawniej: „Gazeta Zielonogórska”) przyniosły krótkotrwały efekt. Gorąco reklamowana przez drużyny gazeciarzy na rynku przy fabrycznej. Przy pomocy wrzasków rozprowadzaczy- bardzo szybko schodzą. By już nie krzyczeli…
  • Telewizja regionalna – nawet w lutym można zobaczyć powtórki z winobrania lub innej wakacyjnej imprezy.
  • Radio ESKA – stacja, która szukała swego wyrazu przez bardzo długi czas. W końcu postawili na ilość, zamiast jakości i puszczają wszystko od disco-polo po przeboje z lat 70-tych. Słynne sobotnie „Impreski z radiem Eska” przyciągają tłumy młodych słuchaczy, ponieważ jest to jedyna audycja z muzyką młodzieżową.
  • Lechia Zielona Góra – piłkarski zespół chylący się ku upadkowi ze względu na brak jakichkolwiek dochodów i kibiców (jak wiadomo wszyscy wolą chodzić na mecze miejscowego ZKŻ-u).
  • ZKŻ Zielona Góra (Falubaz) – chluba całego miasta, obiekt fanatycznej miłości każdego Zielonogórzanina. Od lat rywalizuje ze Stalą Gorzów o miano najlepszej lubuskiej drużyny w wiele znaczącym sporcie, jakim bez wątpienia jest żużel.
  • Ratusz – w przeciwieństwie do Gorzowa, Zielona Góra ma taki obiekt. I nie śmierdzi rzeką – bo jej nie ma. Przynajmniej na powierzchni…
  • Złota Łącza – Zielonogórska rzeka, która płynie sobie spokojnie kanałami i 99% mieszkańców nie wie o jej istnieniu. Pozostały 1% to osoby, które czyszczą kanalizacje miejskie od kilku lat (bez przerwy).

Rozrywka

Zielona Góra może poszczycić się licznymi "pubami", knajpami, melinami i spelunami, w których życie towarzyskie kwitnie cały tydzień. Z powodu dość bogatej konkurencji, ceny są tu przyjazne człowiekowi i pozwalają nawet tutejszym studentom poczuć się jak ludziom, ponieważ jak wiadomo Zielona Góra jest bogata, nawet w "żółciaki".

  • Centrum Rekreacyjno-Sportowe – tak na prawdę po prostu basen z piwnicą do Squasha (za którą trzeba zapłacić 80zł, jeśli chce się w ogóle do niej wejść). Ulubione miejsce spotkań topielców, masochistów i wycieczek szkolnych, ze względu na wszechobecne zjeżdżalnie. Po wizycie tych ostatnich zasolenie wody we wszystkich zbiornikach znacznie wzrasta.
  • Multikina – w Focus Parku na ulicy Wrocławskiej jest CinemaCity.
  • Amfiteatr – miejsce, gdzie latem i wiosną odbywają się imprezy, które najczęściej są płatne. Mieszkańcy okolicznych wieżowców, oglądając z balkonów i okien występy gwiazd, śmieją się z tych, którzy zapłacili za wejście.
  • Winobranie – zwane przez mieszkańców „Winochlaniem”. Impreza odbywająca się we wrześniu, zapewniająca przyrost naturalny i niedopuszczająca do przeterminowania się tanich win w sklepach całej Zielonej Góry.
  • Focus Park – miało być to centrum handlowe wybudowane bo Gorzowianie mają, a w Zielonej nie ma, więc też musiało powstać. Dzięki Focus Park mieszkańcy mają gdzie się schować w zimę. Nikomu nie przeszkadza, że jest z pięć razy mniejsze od już drugiego gorzowskiego.

Najlepsza rozrywka

Ulubioną rozrywką falubazów jest dewastacja wypożyczanego na Winobranie gorzowskiego tramwaju.

  • autobusy MZK w barwach miasta – zielono-zółto-białym. Kursują w różne strony i ułatwiają życie tych mieszkańców, którzy nie boją się ścisku, zboczeńców, straty czasu i nagłych awarii. Mimo tych wszystkich niedogodności, mogą się one poszczycić klimatyzacją i dostępem do WiFi.
  • darmo-busy – rozwożą ludzi do Auchana. Kursują co godzinę, są darmowe, dlatego są głównym środkiem lokomocji mieszkańców.
  • Tramwaje MZK – plany budowy torów tramwajowych zostały zniszczone przez ubogą ludność Zielonej Góry, która rozkradła wszystkie szyny z magazynów MZK.
  • autobusy PKS – kursują, wywożąc szczęśliwców poza miasto. Mimo ciągłych opóźnień, stale są oblegane.
  • samochody – po Zielonej bardzo trudno się przemieszczać samochodem, a jeszcze trudniej takowy napotkać. Szerokie jednakże niedofinansowane drogi i ogromne, dziurawe ronda zachęcają do jazdy, która utrudniona jest tylko wiecznie czerwonymi światłami i korkami powstającymi około godziny 14:00 i trwającymi do 17:00.
  • samolot – lotnisko w Przylepie i Babimoście. Zachęca nowoczesnymi samolotami z dorysowaną twarzą rekina.
  • pociąg – dworzec PKP jest oazą spokoju i centrum rozrywki w Zielonej Górze. Pociągi kursują rzadko, nie zakłócając wypoczynku żulom śpiącym na PKP.

Miasto kabaretów

Zielona Góra jest miastem, które kiedyś szczyciło się tym, że jest Zielonogórskim Zagłębiem Kabaretowym. Dziś większość kabaretów stąd uciekła, jednak Zielona wciąż się nimi szczyci nie zważając na czerstwe żarty, które są ich znakiem rozpoznawczym.

Gwara

Gwara zielonogórska charakteryzuje się niewymawianiem znaków interpunkcyjnych i innych szlaczków (wszyscy seplenią). Każde pytanie wypowiadane przez zielonogórzanina kończy się partykułą "nie", np.

  • Jesteś z Gorzowa, nie?
  • Chcesz wpierdol, nie?
  • Nie, nie?

Zobacz też