EW58: Różnice pomiędzy wersjami
Ostrzyciel (dyskusja • edycje) M (red.) |
Ostrzyciel (dyskusja • edycje) M (chwilowe zaćmienie mózgu) |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
[[Plik:EW58-012 i EW58-005, Gdynia Cisowa Postojowa, 2016-11-26.jpg|thumb|250px|Typowe egzemplarze od 2013 do 2016 roku]] |
[[Plik:EW58-012 i EW58-005, Gdynia Cisowa Postojowa, 2016-11-26.jpg|thumb|250px|Typowe egzemplarze od 2013 do 2016 roku]] |
||
'''EW58''' – Produkt kiblopodobny tłuczony w [[ |
'''EW58''' – Produkt kiblopodobny tłuczony w [[Pafawag]]u w latach 1974–1980 w liczbie 28 sztuk. Mieli je produkować dla WWK (przodka [[SKM w Warszawie|SKM Warszawa]] i [[Koleje Mazowieckie|KM]]) oraz [[Szybka Kolej Miejska w Trójmieście|SKM]] w [[Trójmiasto|stolicy korków]], ale przez zbyt nowoczesny jak na [[PRL]] projekt wrzucili go tylko do Trójmiasta (bo w stolycy może jeździć tylko tabor na cycuś glancuś). Częste awarie powodowane najprawdopodobniej przez kosmitów z [[Kapitan Bomba|Kapitana Bomby]] poskutkowały żargonową nazwą UFO. Przez parę lat każdy egzemplarz miał inne malowanie przez częste rewizje wykonywane przez pijanych mechaników w Lęborku, którzy nie odróżniają różowego od czerwonego. Na podstawie EW58 zbudowali równie nieudany chłam zwany [[EW60]]. |
||
== Przygotowanie do jazdy == |
== Przygotowanie do jazdy == |
Wersja z 12:56, 26 sty 2020
EW58 – Produkt kiblopodobny tłuczony w Pafawagu w latach 1974–1980 w liczbie 28 sztuk. Mieli je produkować dla WWK (przodka SKM Warszawa i KM) oraz SKM w stolicy korków, ale przez zbyt nowoczesny jak na PRL projekt wrzucili go tylko do Trójmiasta (bo w stolycy może jeździć tylko tabor na cycuś glancuś). Częste awarie powodowane najprawdopodobniej przez kosmitów z Kapitana Bomby poskutkowały żargonową nazwą UFO. Przez parę lat każdy egzemplarz miał inne malowanie przez częste rewizje wykonywane przez pijanych mechaników w Lęborku, którzy nie odróżniają różowego od czerwonego. Na podstawie EW58 zbudowali równie nieudany chłam zwany EW60.
Przygotowanie do jazdy
Przygotowywanie do jazdy SKM-ką zaczyna się od schowania telefonu w bezpieczne miejsce (aby mieszkaniec Cisowej go nie ukradł), zabrania ze sobą poduszki (w razie natrafienia na EW58 z plastikowymi siedzeniami) oraz skasowanego biletu. Pójście do toalety przed podróżą to był dobry pomysł, ponieważ w EW58 nie ma kibla.
Czemu nie wypaliło?
A bo projektanci nie przewidzieli że Polska zależna od ZSRR nie wyprodukuje w pdu super hiper rozruchu impulsowego (który otrzymał jeden egzemplarz, ale nie poszczęściło mu się). Również maszyniści przyzwyczajeni do kibelków nie ogarniali supernowoczesnego pulpitu.