Krykiet

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
To jest najnowsza wersja artykułu edytowana „12:54, 27 lip 2024” przez „Typowekonto (dyskusja • edycje)”.
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)
Medal.svg
W.G. Grace – legenda krykieta, wspaniały gracz, Żyd i twórca wielu technik krykietowych… No co?! Był wspaniałym żydem graczem…
Przykładowy mecz krykieta
George Bush wybija na sześć. Tym uderzeniem zapewnił sobie zwycięstwo w wyborach z Alem Gorem
Według Angoli to jest śmieszne… My tu niewiele widzimy śmiesznego, bo nie rozumiemy krykieta…
Łopata – jeden z oficjalnie zatwierdzonych rodzajów kijów do krykieta
Jacques Rudolph, fielder drużyny Yorkshire zabija gołębia piłką podczas meczu. Jedni mówią, że przypadkiem, ale plotka iż po meczu na szafce narysował przekreślonego gołębia mówi, że jednak celowo… UWAGA! FILMIK MOŻE BYĆ UZNANY ZA BRUTALNY PRZEZ EKOLOGÓW, GDYŻ GINIE NA NIM ZWIERZĘ!
On trzyma jego (swojego?) penisa wicketa kija…
Sprzęt krykietowy ma uniwersalne zastosowanie
Zawodnicy umierają z nudów podczas meczu testowego
Sędzia Billy Bowden też…
Bycie grubym Anglikiem z Północy niekoniecznie musi przeszkadzać w grze w krykieta
Typowy no ball(s)

Krykiet jest niemożliwie nudny… Możesz grać pięć dni i wciąż nie wiedzieć kto wygrał… To jak uprawiać seks pięć dni, w którym żadna ze stron nie miała orgazmu

Stanisław Jerzy Lec o krykiecie

O co, kurwa, chodzi w krokiecie?

Przeciętny Polak o krykiecie

A! To w to grała Alicja w Krainie Czarów?

Przeciętny Polak mylący krykiet z krokietem…

Lubię krokieciki!

Czytelnik myli krokieta z krokietem

Cieszę się, że bejsbol dał narodziny innym sportom, takim jak krykiet

George Walker Bush myląc dziecko z ojcem…

Wow! A myślałem, że już nie ma nic bardziej powolnego od bejsbolu!

Amerykanin o krykiecie

W krykiecie nie jest ważne, kto zdobywa punkty. Tu chodzi o współpracę w drużynie, a nie o indywidualne popisy

Włodzimierz Szaranowicz o krykiecie, jednak tradycyjnie nie potrafiący powiedzieć niczego sensownego

Krykietangielski sport zespołowy będący wersją demo bejsbolu. Sport ten ma najdłuższy na świecie czas gry, co doprowadza samych graczy do różnych form schizofrenii. Ponieważ jednak nie wszyscy rozumieją problemy Anglików, ten możliwie bezcelowy i głupi sport pozostał popularny tylko w Cannonball Brytyjskiej Wspólnocie Narodów (Commonwealth).

Historia krykieta

Krykiet to sport, który zaczynał jako wiejska rozrywka, a skończył jako full professional team sport. Rozwinięty, oczywiście, przede wszystkim przez Żydów, którzy rozwijali go w czasach średniowiecznych, a potem nowożytnych dzięki filantropijnemu sponsorowaniu meczów organizowaniu zakładów bukmacherskich. Żydem, który najbardziej przyczynił się do rozwoju krykieta był W.G. Grace, który sam wymyślił większość technik gry. Można było poznać go na odległość po bardzo długiej i bujnej czuprynie… eee… no… grzywie… no, kurwa, brodzie! No, Żydzi mają brody, to nie nasza wina, że W.G. Grace był stereotypowym Żydem!

Drugim godnym odnotowania graczem był Australijczyk Donald Tusk Bradman, którego tak nie lubili Anglicy, że podczas meczów rzucali w niego piłką i tak powstała technika rzutu Wyjeb Kangurowi.

Mało tego, sport ten był rozwijany także przez rasizm. Za czasów apartheidu, reprezentacja RPA została wykluczona z międzynarodowych organizacji po tym, jak uprzednio zabroniła Angolom przyjechać do ich kraju na tournée, bo mieli w składzie czarnego brata. Potem RPA płaciła graczom różnych krajów, by tworzyli jednorazowe drużyny, które przyjeżdżały do RPA i grały z białymi Afrykanerami. Doprowadziło to do serii zawieszeń graczy, którzy przystąpili na takie propozycje. Ale nawet dożywotnie zawieszenie było niczym przy pieniądzach płaconych przez białych Afrykanerów. Tak czy inaczej, wpłynęło to na rozwój dyscypliny.

Na rozwój dyscypliny wpływ mieli też kibice, których umieralność podczas meczów, gdy na słońcu trzeba siedzieć kilka godzin dziennie, drastycznie wzrosła. Wprowadzono mecze krótsze oraz, w Australii, sztuczne oświetlenie.

Nazwa krykiet, mimo iż to sport angielski, ma pochodzenie francuskie[1] i wywodzi się ze starofrancuskiego słowa criquet, oznaczającego rodzaj maczugi.

Zasady krykieta

Niestety, nie wszyscy rozumieją problemy Anglików i większość ludzi na świecie nie jest w stanie zrozumieć ogromu zasad krykieta, gdyż próba ich pełnego zrozumienia doprowadziła już do oficjalnie odnotowanych przypadków zlasowania mózgu i samozapłonu ciała. Jakkolwiek postanowiliśmy przytoczyć tu podstawowe zasady.

Sprzęt i strój

Sprzęt podstawowy:

  1. Gracze używają piłki zrobionej z korka od butelki po tanim winie obwiniętego onucą o dowolnym obwodzie, średnio około 23 centymetrów.
  2. Gracze mogą używać do odbijania piłki następujących przedmiotów:

Gracze mają na sobie podczas meczu:

  • ochraniacze na jaja (podstawa);
  • kaski;
  • okulary przeciwsłoneczne;
  • koszulki polo;
  • swetry.

Na wyposażenie pola gry składają się:

  • wicket (jak z Something Wicked This Way Comes…), czyli bramka;
  • linia wyznaczająca granice pola gry (tak, jest oficjalnie na liście sprzętów);
  • dwa ekrany po bokach boiska, na których znudzeni sędziowie i zawodnicy mogą oglądać swoje ulubione seriale.

Zasady gry

To ciekawe, że w krykiecie dwie zawodowe drużyny mogą na życzenie obu stron zmienić oficjalne zasady gry. Jednym z powodów takiego postępowania może być na przykład fakt, iż sami zawodnicy nie znają wszystkich zasad, przez co mogą tworzyć własne. Najczęściej zmienianą zasadą jest dozwolenie rzutu w formie toczenia piłki po ziemi, co następuje, gdy bowler (miotacz) nie potrafi normalnie rzucić (zbowlować[2]) piłki.

Podział graczy

W obu drużynach gra po 11 graczy. Są trzy pozycje na boisku:

  • Batman (odbijacz, czyli batsman) – odbija piłkę np. deską do prasowania, a potem lata od jednej bramki do drugiej i zdobywa rany.
  • Miotacz (bowler) – gracz w kręgle, rzuca korkiem owiniętym onucą w stronę batmana, próbując zrzucić bramkę.
  • Trzymacz wicketa (bramki) – trzyma wicketa[3]. Jego zadaniem jest łapanie nadlatujących onuc i dotykanie nimi wicketa batmana.
  • Polowy (fielder, czyli łapacz lub obrońca, żaden tam rolnik) – 97% czasu gry w krykieta spędza on właściwie nie grając w krykieta, dlatego wymyślono dla niego całą listę pozycji, aby zmusić go do spędzenia weekendu na staniu w bezruchu na trawiastym podłożu i z bardzo rzadka łapania piłki zanim ta doleci do końca boiska. Z grubsza jego zadanie polega na oglądaniu przelatujących ptaków. Od czasu do czasu zdaje się zrobić kilka kroków w stronę lecącej piłki, czasem także bijąc brawo. To prawdopodobnie dla uniknięcia zakrzepicy żył głębokich, na którą to chorobę często narzekają krykieciści…Polowi mają specjalne nazwy w zależności od tego, gdzie stoją, a także dziesiątki pododmian danych głównych, np. głupi, głęboki, kwadratowy… I tak, są:
    • Majtki (Slips)
      • np. Głupie majtki (Silly slips)
    • Gul (Gully)
    • Środkowo-wicketowy (Mid-Wicket)
    • Włączany od środka (Mid-on)
    • Wyłączany od środka (Mid-off)
    • Kwadratowo nogi (Square leg)
    • Punkcik (Point)
    • Trzeci do 3some (Third man)
      • np. Trzeci do gejowskiego 3some (Deep third man)
    • Pokrywka (Cover)
  • Biegacz – kiedyś jeżeli batman miał kontuzję i nie mógł biegać, mógł wybrać z pozostałych zawodników biegacza, któremu najpierw musiał oddać ubranie a potem biegacz musiał robić za niego wszystko oprócz odbijania. W 2011 roku międzynarodowa federacja krykieta zabroniła korzystania z biegaczy po tym jak lankański gracz Arjuna Ranatunga notorycznie korzystał z biegaczy jednak nie z powodu kontuzji, ale dlatego że był obleśnie spasionym leniem, co pewnego razu zauważył zawodnik Australii, trzymacz wicketa Ian Healy, który powiedział You don't get a runner for being an overweight unfit fat cunt. Tłumaczenie pozostawimy czytelnikom.
  • Rezerwowy – zgodnie z zasadami, rezerwowy może zastąpić każdego kontuzjowanego gracza, ale nie może odbijać, rzucać, trzymać wicketa ani być kapitanem… Generalnie rezerwowy siedzi i się nudzi (ew. stoi i się nudzi) za wyjątkiem momentów, kiedy musi przynieść napoje graczom z pola.

Mecz

Mecz krykietowy to… no… no właśnie ciężko wyjaśnić komuś, kto nigdy nie widział meczu krykietowego, jak ten może trwać pięć dni, jeśli są tylko cztery zmiany (inningsy)… Ale z grubsza:

Mecze krykietowe dzielą się na trzy rodzaje:

  • Mecze testowe – trwają kilka dni po min. 6 godzin dziennie[4]. Jest to tradycyjna forma rozgrywania meczu krykietowego. Dzieli się na cztery zmiany po sześć piłek na ołwer (część). Nazwa pochodzi od tego, iż mecz ten to test dla graczy. Test wytrzymałości, sprawności, odporności na stanie w trzydziestostopniowym upale oraz, gdy się gra na pozycji polowego, zabijania czasu podczas kilkugodzinnego stania i czekania na piłkę zmierzającą w jego stronę, zazwyczaj rzadziej niż raz na godzinę…
  • Mecze jednodniowe (ODI) – z litości dla graczy, a przede wszystkim kibiców, wprowadzono w pewnym momencie mecze jednodniowe z ograniczoną liczną 50 ołwerów na drużynę.
  • Twenty20 – to już łaska Boga, a nie litość. Mecze Twenty20 trwają tylko trzy godziny!

Mecz rozpoczyna się od rzutu monetą (do kieszeni sędziego), a potem zaczyna się rzucanie i odbijanie. I oczywiście rany. Ponieważ mecze są długie, w ich trakcie są ogłaszane oficjalne przerwy na obiady, herbatę i alkohol.

Gra się na takim samym boisku, jak do ciotofutbolu. To gracze w futy przejęli boiska od krykiecistów, którzy de facto byli pierwszymi graczami w futbol australijski, był on rozrywką podczas przerw międzysezonowych.

Podstawową jednostką meczu jest ołwer, tak jak w matematyce metr, ale metr dzieli się np. na centymetry, a ołwer na rzuty.

W ołwerze następują rzuty miotacza i biegi batmana. Ołwer trwa 6 rzutów, ale może być ich więcej, jeśli miotacz zrobi jakiegoś łajda (wide, błąd zasięgu), albo zrobi no ball (czyli nie piłka, o tym później), co może przedłużyć ołwera nawet do 10 czy 20 rzutów, ale w statystykach i tak zostanie zapisane, że ołwer, jak każdy inny, miał 6 rzutów. W ołwerach zdobywa się rany (tzw. biegi, tożsame z punktami). Ołwery składają się na zmiany, a one na mecz wedle schematu:




Zmiana to tajemnicze określenie na część meczu, której Wikipedia opisuje jedynie zakończenie, a następuje ono poprzez:

  • Wyeliminowanie 10 batmanów (tzw. all out, czyli wszyscy poszli won).
  • Kapitan powie, że ma wszystko w dupie, a jego drużynie nie chce się grać.
  • Drużyna wygra mecz[5].
  • 10 z 11 graczy umrze z nudów lub zaśnie.

Na wynik meczu krykietowego składają się rany (biegi), części (ołwery), zmiany i bramki (wickety). Celem drużyny jest zdobywanie biegów i bronienie wicketów (ew. bronienie wicketów).

W piłce nożnej wynik zapisujemy np. Odra 2:0 Górnik, ale w krykiecie nie może być tak łatwo. Oto mózgojebne wyniki meczów krykietowych:

  • W czasie Mistrzostw świata w krykiecie 2007, w meczu Sri Lanki z Indiami Zachodnimi, odbijająca jako pierwsza Sri Lanka zdobyła 303 biegi, tracąc przy tym pięć bramek (wicketów) i odbijając przez wszystkie 50 ołwerów – 303/5 (50 ov). Odbijająca jako druga w tym meczu reprezentacja Indii Zachodnich zdobyła 190 biegów, tracąc przy tym wszystkich 10 wicketów, to wszystko w trakcie niecałych 45 ołwerów – 190 (44.3 ov). Mecz wygrała Sri Lanka różnicą 113 biegów.
  • W I teście w Brisbane w czasie serii Ashes 2006/07 pomiędzy Australią a Anglią, reprezentacja Australii odbijała jako pierwsza i zdobyła 602 biegi podczas pierwszej zmiany, odbijająca następnie Anglia zdobyła 157 biegów. Kapitan drużyny australijskiej, Ricky Ponting, nie skorzystał z prawa follow on (następstwa) i zdecydował się odbijać ponownie - Australia zdobyła 202 biegi, tracąc przy tym jedą bramkę, po czym Ponting zdecydował zadeklarować. Odbijająca jako ostatnia Anglia miała cel 648 bramek, aby wygrać ten mecz (suma dwóch zmian Australii minus pierwsza zmiana Anglii plus 1). W rzeczywistości Australia zbiła 10 bramek Anglii, pozwalając przeciwnikom zdobyć 370 biegów. Zapis takiego meczu wygląda następująco: Australia 602 i 202/1d, Anglia 157 i 370. Australia wygrała 277 biegami.
  • Jeśli zaś drużyna odbijająca jako ostatnia wygra mecz, ogłasza się, że drużyna np. Australia pokonała np. Bangladesz sześcioma bramkami (bo tyle im zostało). Dlaczego nie można by wtedy po prostu ogłosić wyniku w różnicy biegów? Nie wiadomo…

Mecze krykieta mogą się zakończyć nierozstrzygnięciem, gdy zacznie padać deszcz lub gracze tak bardzo ociągają się z grą, że sędzia twierdzi, że ma dość i strzeli go kurwica jeśli będzie musiał na to patrzeć kolejny dzień.

Mecze krykieta mogą skończyć się remisem, ale w przypadku krykieta o remis trudniej niż o wygraną w Totolotka. Mianowicie w całej historii krykieta remisy w meczach testowych odnotowano tylko dwa razy. W ODI i Twenty20 czasami się zdarzały, ale można je było rozstrzygnąć bowl-outami jak shootoutami - karnymi w piłce nożnej, z tą różnicą, że w bowl-outach gracze kolejno rzucają w niebronione bramki (a i tak bywa że nie trafią…), a w karnych w piłce nożnej w bramce zawsze stoi jakiś pajac.

A samo zakończenie meczu… O ile w meczach jednodniowych i Twenty20 kończą się gdy skończą się ołwery, to nie bardzo wiadomo kiedy następuje zakończenie meczu testowego, skoro nie ma ograniczeń w czasie…

Generalnie gra jest długa, bo pomiędzy zagraniami gracze się ociągają, rozgrzewają, przeciągają, ziewają, zasypiają, rozmawiają etc… Na szczęście w meczach jednodniowych i Twenty20 sędziowie popędzają graczy. W meczach testowych mogą się ociągać niemal w nieskończoność.

Czyli generalnie rzut, odbicie, bieg, rzut, odbicie, bieg + eliminowanie, nie piłki (no balle) i błędy zasięgu (wide'y) i tak przez pięć dni, sześć godzin dziennie! Czyż to nie brzmi ekscytująco?

Kibice

Podczas meczów krykietowych liczba widzów zmniejsza się wprost proporcjonalnie wraz z upływem czasu meczu (t) oraz zmiennej x – deszczu. Mecz może się zakończyć przedwcześnie, gdy wszyscy kibice pójdą do domu. Ostatniego dnia meczu testowego kibice są na ogół wpuszczani na stadion za darmo co i tak nie gwarantuje zapełnienia stadionu choćby w 20%.

Krykiet ma jednak miliony kibiców w Indiach, gdyż to jeden z dwóch sportów (obok hokeja na trawie), w którym Hindusi jako tako się liczą…

Rzucanie

Jestem pierdolnięty! Zaraz wyeliminuję batmana!

Pokręcony miotacz o sobie

Miotacze rzucają korek w określony sposób. Biegną w taki sposób jakby dostawali padaczki (mniej więcej jak ten koleś), a potem rzucają. Sędziowie muszą mieć kątownik w oku lub ręku, bo bowler nie może rzucić piłki rozprostowując łokieć w czasie rzutu powyżej 15 stopni (jak zegną łokieć za mocno, to podczas obrotu wokół ramienia, łokieć się prostuje, a jest to niedozwolone (prostowanie jako akcja, nie sam fakt prostego łokcia)). Podczas obrotu może się rozprostować najwyżej o 15 stopni, czyli miotacz nie powinien go zgiąć na więcej niż 15 stopni. I umpire (supersędzia) musi ocenić na oko czy łokieć był zgięty na 14, 15 czy może 16 stopni… Hm… Jeżeli miotacz notorycznie zgina i rozprostowuje łokieć zbyt mocno, sędzia może mu go złamać, a potem wsadzić w szyny, wtedy na bank go nie zegnie ani nie rozprostuje. Hindusi notorycznie wykorzystują na pozycjach miotaczy ludzi ze zdegenerowanymi łokciami, którzy nie mogą zgiąć łokcia (a wśród miliarda Hindusów jest takich sporo). Dzięki temu Hindusi mają najniższą statystykę nie piłek.

Doświadczeni miotacze poprzez konieczność dziwacznego wyginania się podczas rzucania (muszą dziwnie podskoczyć, przekręcić się, obrócić ramię wokół stawu i wylądować z dziwnie ugiętym), na starość znacznie częściej cierpią na reumatyzm i artretyzm niż przeciętni ludzie.

Bowler (miotacz) ma dwa zadania: eliminowanie batmanów lub zapobieganie zdobywania biegów przez batmanów. Dzięki temu miotacz może zdobyć kilka achievmentów (osiągnięć):

  • 10 bramek w meczu – zdobycie dziesięciu bramek w meczu to coś jak zdobycie dziesięciu goli w piłce nożnej. Nagrodą za to osiągnięcie jest możliwość zabrania do domu zestawu trzydziestu stumpów (kije)[6] i możliwość zbudowania palisady wokół skalniaka z roślinami.
  • 10 bramek podczas zmiany – zdobycie dziesięciu bramek podczas zmiany przez jednego miotacza jest równie prawdopodobne co zdobycie 30 goli w meczu przez jednego piłkarza, ale ponoć jest to możliwe i komuś się udało. Nagroda jest taka sama, jak przy 10 bramkach w meczu.
  • 5 bramek podczas zmiany – za zdobycie pięciu bramek podczas zmiany miotacz otrzymuje pochwałę od komentatora i wpis do statystyk (za 10 też, ale wickety w ogródku są fajniejsze).
  • Hat-trick[7] – hat-trick to zdobycie trzech bramek w trzech kolejnych rzutach. Rzadkie, ale się zdarza. W nagrodę miotacz otrzymuje kapelusz (ang. hat, stąd hat-trick).
  • Dziewiczy (maiden) ołwer – kiedy w ołwerze miotacz nie odda przeciwnikowi ani jednego punktu, ogłasza się ołwer dziewiczy. Po takim ołwerze miotacz idzie do szatni, gdzie przyprowadza mu się dziewicę, z którą może zrobić co zechce (może ją na przykład zjeść tradycją smoków z baśni). Po załatwieniu tego i owego miotacz wraca do meczu. Stąd zasada, że miotacz nie może odbijać w dwóch kolejnych ołwerach, właśnie na wypadek, gdyby ołwer był dziewiczy.
  • 69/2 – każdy miotacz wie, że 69 dla dwóch[8] to wynik nie najgorszy, zwłaszcza jeśli dotyczy gry przeciw najlepszym batmanom drużyny przeciwnej. Po osiągnięciu takiego wyniku miotacz może iść do szatni, aby zabawić się w 69. Albo z dziewicą, jeszcze nie oddaną na dziewiczy ołwer (po tym i tak nadal zostanie dziewicą; technicznie), albo z wyeliminowanym batmanem, jeśli obaj są gejami.

Istnieje kilka typów miotaczy:

  • Szybki miotacz (Fast bowler) – robi wszystko, aby mecz czym prędzej się zakończył.[9]
  • Leniwy miotacz (Medium pace bowler) – ma wszystko gdzieś, bo gra w krykieta i tak jest lepsza niż powrót pod pośredniaka.
  • Pokręcony miotacz (Spin bowler) – Anglicy są rozsądnym narodem i pozycja pokręconego miotacza jest zarezerwowana dla niepełnosprawnych i chorych psychicznie.

Ponadto każdy typ ma multum różnych rodzajów rzutów, które różnią się głównie sposobem ułożenia palców przy rzucie i sposobem lotu piłki.

Typy rzutów

Istnieje wiele typów rzutów, którymi można zaskoczyć lub zabić batmana. Trzy główne to:

Szybki rzut (Fast bowling) z założenia używany przez szybkich miotaczy polega na rzuceniu piłki tak szybko, aby zrobić dziurę w czasoprzestrzeni i zaprzeczyć prawom fizyki. Glenn McGrath swego czasu rzucił do Stephena Hawkinga tak szybko, że wytworzył czarną dziurę, powodując u Hawkinga stwardnienie rozsiane. Hawking stworzył wtedy swoją teorię czarnych dziur. Ponieważ jednak nie wszyscy rzucają jak Glenn McGrath, dziś mianem fast bowlingu określa się piłki lecące w granicach 130 kilometrów na godzinę lub szybciej. Piłki takie nie są jednak w stanie zniszczyć czasoprzestrzeni, a co najwyżej kaski przeciwników.

Rzut pacana (Pace bowling) to technika leniwych miotaczy oraz nieutalentowanych szybkich miotaczy, którzy nie potrafią zbyt szybko rzucać piłek, a do tego szybko się męczą, przez co ich piłki schodzą poniżej stu na godzinę. Potem leniwy miotacz, gdy się zmęczy, może zmienić rzucającą rękę i wywołać kilka błędów zasięgu (wide) albo nie piłek, co sprawi, że batman dostanie histerycznego ataku śmiechu, po czym miotacz może znów zmienić rękę na lepszą i zaskoczyć batmana rzutem w zderzak (piłka odbija się od ziemi wysoko, o tym niżej, tzw. bouncer).

Rzut podkręcony (Spin bowling) to niezwykła i nieco nienormalna technika używana przez niedorozwiniętych umysłowo miotaczy. Polega na kręceniu się w kółko w miejscu tak długo, aż nie spadnie czapka z głowy, po czym należy rzucić piłkę w stronę batmana. Tylko jedna osoba w historii opanowała tę technikę perfekcyjnie. Używanie tej techniki uszkadza mózg jeszcze bardziej. Muttiah Muralitharan opanował technikę spin bowlingu w sposób sugerujący, że rzuca (chuckuje) a nie rzuca (bowluje). Natomiast Shane Warne opanował technikę chuckingu udając, że to spin bowling.

Istnieje szereg konkretnych rzutów bowlingowych. Oto niektóre:

Off spin (wyłączone podkręcenie) kiedy miotacz ogłosi off spin, oznacza to, że do końca zmiany nie można korzystać z technik podkręcania.

Leg spin (skręcana noga) polega na rzuceniu podkręconej nogi ssaka parzystokopytnego w stronę batmana. Gruby Australijczyk (tak, Shane Warne) twierdził, że opanował tę technikę, ale analizy wideo temu zaprzeczyły.

Special delivery (specjalna dostawa) ma miejsce gdy kapitan drużyny w trakcie meczu zamówi pizzę z anchois lub grzybami.

Full toss (pełny rzut) następuje gdy piłka rzucona w stronę batmana nie odbije się od ziemi i złamie mu kij w połowę. Kiedy połówka kija zostanie złapana przez trzymacza wicketa, batman zostaje wyautowany.

Bouncer (odbijany, w zderzak) ma miejsce gdy piłka odbije się przed batmanem i poleci wysoko w stronę jego głowy, może ją oderwać. Jeśli trzymacz wicketa złapie głowę, batman wypada, kiedy głowa trafi na dach stadionu, drużyna zdobywa sześć punktów.

Beamer (headshot) to śmiertelny atak celowany bezpośrednio w głowę batmana najczęściej ją miażdżąc lub rozbryzgując kości dookoła.

Yorker (yorker) ma miejsce gdy Yorkshire terrier wbiegnie na boisko i zostanie trafiony przez piłkę.

Chinaman (Chińczyk) to inaczej rzut malutkim Chińczykiem w stronę odbijającego. Gdy ten rozczłonkuje Chińczyka zdobywa sześć punktów. Gdy Chińczyk chwyci go za głowę, wypada poprzez LBW.

Slower ball (wolniejsza piłka) to piłka opóźniona w rozwoju, więc wolniejsza, i najczęściej ma problemy na skoncentrowaniu się na swoim głównym celu: wyeliminowaniu batmana.

Googly (Google.com) – Google.com przyłączyło się do akcji pełnosprawni w pracy i objęła patronat nad jednym rzutem pokręconych miotaczy, który nazwano po nazwie firmy, Googly.

Long hop (długi hop) to technika australijskich krykiecistów, którzy przed rzutem oddają kangurzy skok, a dopiero potem wypuszczają piłkę.

Leg break (łamignat) to rzut mający na celu konkretne złamanie nogi batmana.

Leg cutter (ścinacz) to rzut mający na celu konkretne odcięcie nogi batmana, które co prawda oddaje punkt poprzez leg bye, ale batman i tak wypada z retired hurt.

Underarm (podręczny) to styl rzucania po babsku, choć to mężczyźni introdukowali go jako pierwsi. W dawnych czasach był podstawowym typem rzutów. Z czasem stał się niedozwolony, po tym jak został efektywnie wykorzystany przez Australijczyków do pokonania Nowej Zelandii w meczu One Day International w 1981, kiedy to za pomocą toczenia piłki po ziemi uniemożliwili Nowozelandczykom wybicie piłki na sześć w ostatniej akcji meczu (underarm incident). Jednak jeśli dwie grające drużyny nie potrafią rzucać inaczej, mogą uzgodnić przyzwolenie na takie rzuty.

Lob (lob) to stosowany głównie przez J.M. Barriego sposób rzucania granatów w chrześcijańskich Szkotów, który to stosował w czasach gry w Allahakbarries.

Chucking[10] (Chuck Norris) to technika wymyślona przez Chucka Norrisa, polegająca na rozprostowaniu ręki podczas rzutu, stąd uznawana za nielegalną. Jednak Chuckowi nikt nigdy nie zwrócił na to uwagi, z oczywistych powodów.

Left-arm orthodox to technika rzucania stosowana wyłącznie przez leworęcznych Żydów.

Doosra to rzut opracowany przez hinduskich pokręconych bowlerów. Miotacz wraz z piłką rzuca w stronę batsmana garść odchodów (swoich własnych lub sędziego) przez co batsman, naturalnie brzydząc się, może chcieć odsunąć się z linii zagrania a następnie (jeśli nie został wyautowany) zrezygnować z dalszej gry - plamy z odchodów ciężko usunąć z białych krykietowych strojów.

Odbijanie, rany i eliminowanie

Biegi zdobywają batmani. Dwóch stoi przy obu bramkach, jeden odbija i biegnie na koniec boiska. Drugi tylko biegnie. Polowi łapią wtedy piłkę i próbują strącić poprzeczki z kijków w bramce. Jeśli się im uda, batmani tracą bramkę i wtedy jeden batman musi iść do szatni, a drugi gra dalej. Batmani w meczach testowych mogą zbierać rany w nieskończoność. Miotacze mają za zadanie eliminować batmanów.

Batman może odbijać na tyle sposobów, że angielska Wikipedia ma na ten temat artykuł dłuższy od historii Polski (choć każdy wie, że batman nie wie, jakich technik używa; komentatorzy i specjaliści nazywają jakie uderzenie wyszło batmanowi; w ten sposób wymyśla się nowe techniki). W każdym bądź razie efektem odbicia piłki przez batmana może być wybicie…

  • Na cztery – piłka uderzy w bandę okalającą stadion i rozpadnie się na cztery części (warte 4 biegi).
  • Na sześć – jak wyżej, ale na sześć części (warte 6 biegów).
  • Na ran (bieg) – gdy batman wybije dosyć kijowo, ale polowy nie złapie, może biegać z drugim nieodbijającym batmanem wte i wewte zdobywając rana za przebiegnięcie od bramki do bramki.
  • W polowego – gdy piłka trafi w polowego nie dotykając wcześniej powierzchni boiska, batman musi iść do szatni.

Wyeliminować batmana można na kilka sposobów:

  • Wyłapanie (caught) – kiedy onuca po odbiciu przez batmana wpadnie w rękę lub w rozdziawione usta stojącego na polu polowego.
  • Wybieg (run out) – kiedy batman pozostaje na stanowisku przez niemożliwie długi czas i jego siły życiowe run out, czyli uciekają, a sam batman zapada się w sobie. Proszony jest wtedy, aby sobie poszedł lub jest wynoszony, gdy wyczerpały mu się baterie.
  • Stumped – następuje, gdy miotacz rzuci za krótko, batman wyjdzie przed linię bezpieczeństwa, a trzymacz wicketa go stumpnie wicketa (bramkę), niestety, nie przetłumaczono słowa na polski, ale to coś jak zbije.
  • Strącenie (bowled) – kiedy miotacz rzuci w batmana traktując go jak kręgla, ten się usunie, bojąc się rozczłonkowania. Gdy się nie usunie, zostaje rozczłonkowany i wypada. Jeśli się usunie, wypada tak czy siak, bo bramka zostanie rozbita.
  • LBW – skrót pochodzi ze średniowiecza i analitycy krykieta do dziś nie rozszyfrowali znaczenia. Z grubsza chodzi o to, że batman wypada, jeśli zasłoni bramkę którąś ze swoich nóg, prawą lub lewą. Sporo jednak ryzykuje, bo zasłaniając ją ma 66,7% szans na zostanie wykastrowanym przez lecącą onucę. Wtedy sędzia ogłasza jednocześnie no ball(s).
  • Timed out – kiedy internet podłączony do ekranów przy murawie (centralnej części boiska, na której końcach są bramki, pitch) wyświetli komunikat connection timed out, dany batman musi iść do szatni i sprawdzić, kto położył jego kapelusz na antenie. Niestety, zgodnie z zasadą, batman już nie może wrócić do gry w danej zmianie.
  • Uderzenie bramki (hit wicket) – kiedy batman jest totalną sierotą i przy próbie odbicia rozbije kijem (bądź ciałem) swoją bramkę. Teoretycznie może to zrobić przy widowiskowym kończeniu biegu albo próbując uniknąć piłki, ale weź się potem kłóć z sędzią i mu tłumacz…
  • Chwyt piłki (Handled the ball) – kiedy batman chwyci albo lecącą onucę, albo jądro trzymacza wicketa, wylatuje. Jest to dosyć kontrowersyjny sposób bycia wyautowanym, bowiem gracze uważają, że trzymanie jego jąder należy tylko do jego żony.
  • Podwójne uderzenie (Hit the ball twice) – kiedy batman zamiast w krykieta zaczyna grać w hokeja i odprowadza onucę do końca pola jak hokeista krążek.
  • Obstruction – kiedy batman dostanie obstrukcji, nie ma zmiłuj, albo gra i sra w gacie, albo wylatuje i może biec do kibla.
  • Retired out – kiedy batman przechodzi na emeryturę podczas meczu, wtedy wypada jako retired out.

Dodatkowe metody eliminowania batmanów

Czasami również poniższe metody są dozwolone na wyeliminowanie batmanów:

  • Six and Out – gdy batman wybije na sześć i nie można znaleźć piłki, batman dostaje sześć uderzeń kijem po tyłku i wylatuje. Wtedy ma też zastosowanie no ball, bo nie ma piłki (Niektórzy twierdzą, że to odmiana eliminacji poprzez run out, bo batman wybiega (ang. run out) ze stadionu).
  • C'mon! He is damn out! – czasami ciężko stwierdzić czy batman jest wyautowany (np. czasem ciężko stwierdzić czy batman wbiegł w swoje pole zanim rozbito bramkę), więc czasem sędzia nie stwierdzi lub nie zauważy, że batman został wyeliminowany w któryś ze sposobów. Czasem batman uczciwie się wybroni, a drużyna przeciwna i tak uważa, że zdołała go wyeliminować[11]. Wtedy cała drużyna może zgłosić pretensje do sędziego odwracając się w jego stronę z rozłożonymi rękami, mówiąc C'mon! He is damn out! (Kurde! On jest, cholera, wyautowany!). Jeśli sędzia pokiwa głową na nie, wtedy batman zostaje na boisku, jeśli jednak podniesie do góry palec, batman wylatuje przez potępienie (damn out).
  • Death – gdy batman za długo zajmuje pozycję i zdobywa dużo punktów, rozwścieczając kibiców gospodarzy, którzy potrafią w przypływie gniewu zamordować batmana gospodarzy (ewentualnie go poranić). W Indiach kibice mają w zwyczaju rzucanie w stronę batmana ostrych przedmiotów. W Australii mają w zwyczaju rzucać angielskim piwem. Natomiast w Nowej Zelandii Maorysi wbiegają na boisko, aby zabrać batmana i użyć go w jakimś rytuale (niektórzy mówią, że to odmiana eliminacji poprzez retired out).
  • Sledging – ta forma wyeliminowania batmana została opanowana do perfekcji przez Australijczyków (poczynając od 1952 roku). Sledging to inaczej wyzywanie batmana lub mówienie obraźliwych rzeczy o jego matce. Batman zostaje wyeliminowany jako zjechany (sledged), gdy w wyniku obrażania popłacze się i pobiegnie do szatni. Jeśli w wyniku obrażania uderzy przeciwnika, wtedy jest wyeliminowany przez no cricket (nie ma krykieta[12]).
  • Toffed – dawna, dziś już niespotykana forma eliminacji. Polegała na tym, że batmani niskich rang (w Indiach: kast) byli eliminowani jako toffed, gdy kibice od ICC (federacji) i MCC (Marylebone Cricket Club) zaczynali pokazywać swoją wyższość poprzez obraźliwe gesty. W oficjalnych meczach spotkana została tylko raz. W meczu pomiędzy Eton Old Boys' XI i Slough Urchins XI na Stadionie Owalnym w Londynie w 1922, kiedy cała drużyna Slough została wyrzucona z gry poprzez toffed co w praktyce oznaczało, że poddali ostatnią zmianę w meczu bez walki. Eton wygrało czterema runami…

Sędziowie

Tak jak w ciotofutbolu, sędziami są umpirerzy (supersędziowie) nie referee (sędziowie, tacy zwykli). Noszą słomkowe kapelusze i białe garnitury zamiast typowych dla sędziów strojów przypominających sportowe.

Żeby zostać sędzią krykietowym trzeba:

  • Być emerytem.
  • Mieć problemy ze wzrokiem.
  • Umieć dobiec ze środka boiska do Toi-Toiki, zanim pozbawiony prostaty układ moczowy zacznie wydzielać płyn.
  • Umieć podnieść ręce do góry (wbrew pozorom nie jest to takie proste dla 70-letniego staruszka z artretyzmem).
  • Mieć dużo wolnego czasu i drugie tyle cierpliwości.
  • Mimo wszystko umieć unikać małych okrągłych przedmiotów lecących z prędkością ponad 100 km/h.
  • Umieć odliczać czas do trzech minut (z zegarkiem w ręku).
  • Umieć pochłaniać litry alkoholu (wódki, whisky) bez utraty przytomności i bez cierpienia na kaca.
  • Umieć biegać do namiotu z jedzeniem po racuchy i szarlotkę na tyle szybko, aby wrócić przed początkiem kolejnego ołwera.
  • Umieć trzymać w ręku czapki, kurki i swetry, które miotacze wręczają sędziemu przed rozpoczęciem swojego ołwera, tak, aby te nie upadły na ziemię i się nie pobrudziły.
  • Trzeba cierpieć na reumatyzm – ułatwia to odwoływanie meczów z powodu mżawki lub wilgoci w powietrzu.
  • I w końcu umieć liczyć do 6 – tyle jest piłek w ołwerze, historia krykieta pokazuje, że to też nie jest najprostsze zadanie…

Sygnałów pokazywanych dłońmi przez sędziów krykietowych nie rozumie nikt, poza nimi samymi. Żeby ułatwić zrozumienie, sędzia Billy Bowden stworzył własną serię sygnałów. Światowa federacja krykieta załapała aluzję. Niestety, krajowe federacje nie, a Indie Zachodnie nawet wystosowały oficjalne protesty przeciw niemu. Australijczycy uznali go za najgorszego sędziego na świecie.

Przewinienia

No cricket![13]

Sędzia krykietowy nieraz w trakcie meczu, co jest jednocześnie zaprzeczeniem rzeczywistości[14].

No ball!

Sędzia krykietowy stwierdza, że albo ktoś (on, zawodnik) zgubił piłkę, albo miotacz nie ma jednego jądra…
  • No ball – sędzia może stwierdzić no ball w kilku sytuacjach:
  • Gdy któryś z graczy straci jądro w ferworze walki, albo zorientuje się że dany gracz od początku meczu takowego nie miał i, żeby wszyscy wiedzieli mówi no ball.
  • No ball może też być ogłoszony gdy batman wybije piłkę do sąsiedniego ogródka, a mieszkający tam staruszek nie zechce oddać piłki. Następuje wtedy no ball i wszyscy idą do domu.
  • Wide – kiedy bowler wkurwi się na batmana, może spróbować trafić go w głowę. Jeśli trafi go w ciało to jest bowled (strącenie) i batman wylatuje, ale jeśli trafi w głowę lub piłka poleci w cholerę, to jest wide. Sędzia wtedy dodaje batmanowi jeden punkt (bieg) i miotacz musi pobiec po piłkę, jeśli chce kontynuować grę.
  • No cricket – w krykiecie, w przeciwieństwie do rugby union i piłki nożnej, nie ma czerwonych kartek, bo sędziowie nie mają kieszeni. Kiedy któryś gracz przywali drugiemu, np. kijem albo wyrwanym bramką, sędzia mówi, że nie ma krykieta dla tego gracza przez kolejne kilka dni, jeśli to jest mecz testowy.
  • Bye – jeśli trzymacz wicketa nie chwyci piłki po tym, jak batman ją musnął, musi powiedzieć jej bye, a batman zdobywa runa. Jeśli nie powie bye piłce, superarbiter mówi bye trzymaczowi wicketa.
  • Leg bye – jeśli gracz straci nogę, zdobywa runa, ale wypada.

Krykiet na świecie

Krykiet to tak wspaniała gra, że możliwość grania meczów testowych ma tylko dziesięć drużyn, a w Polsce jest raptem sześć amatorskich zespołów, z czego jeden składa się wyłącznie z hinduskich i pakistańskich imigrantów, a inny składa się tylko z co najmniej sześćdziesięcioletnich kobiet. Obciachu polskiemu krykietowi dodaje fakt, iż członkami stowarzyszonymi federacji krykieta ICC są nawet takie kraje jak Afganistan, Bhutan, Sierra Leone czy Zambia, a Polska nie mieści się nawet w ich kategorii… Polska w ogóle nie jest uwzględniona na krykietowej mapie świata.

Reprezentacje testowe

Światowe potęgi tego sportu to (mogące grać w testach):

  • Anglia – jest tylko siedem złych rzeczy dotyczących reprezentacji Anglii. To: ich odbijanie, rzucanie, gra na polu, ich gracze, ich kapitan, ich trener, ich taktyka, ich sprzęt, ich kibice. I ich liczenie…
  • Australia – żeby być reprezentantem Australii w krykiecie trzeba być jak grecki bóg. Trzeba być pięknym, lubić alkohol i potrafić niszczyć i obrażać przeciwników jak w futbolu australijskim, rugby union czy piłce nożnej. Australijczycy wsławili się też tym, że w 2005 przegrali serię testów The Ashes z Anglią i dumnie o tym zapomnieli uznając, że to nie jest warte roztrząsania. Ponownie zapomnieli o tym w 2009, dołując tym samym samych Anglików.
  • RPA – drużyna RPA przeżywała problemy związane z Apartheidem (nie był aż takim problemem brak czarnych w drużynie RPA. Problemem byli czarni w drużynach przeciwników). Dziś nie ma Apartheidu, ale jest korupcja. Nieważne jak słabo graliby gracze RPA, zawsze pokonają u siebie Anglię dzięki działaniom lokalnych polityków. Z czasem RPA stało się tak dobrą drużyną, że dziś posiadają dwie drużyny. Jedna wciąż nazywa się Republika Południowej Afryki, a druga wzięła nazwę od franczyzy Anglia[15]. Niedawno w związku z rozpanoszeniem się Murzynów w klasie politycznej RPA, wprowadzono minimalne kwoty rasowe w drużynach sportowych (w tym w krykiecie) dzięki czemu minimum 6 graczy musi być kolorowa (people of color), w tym co najmniej dwóch Czarnych (Black Africans). Oczywiście nie ma wymogu minimalnej liczby białych graczy, ale to nie rasizm, bo Czarni zawsze mogą obrażać i dyskryminować białych.
  • Indie Zachodnie De facto to reprezentacja Karaibów, czyli: Antigua i Barbuda, Barbados, Dominika, Grenada, Jamajka, St. Kitts and Nevis, Saint Lucia, Saint Vincent i Grenadyny, Trynidad i Tobago, Anguilla, Montserrat, Brytyjskie Wyspy Dziewicze, Amerykańskie Wyspy Dziewicze, Saint Martin oraz Gujana, która nawet nie jest państwem karaibskim. Nazwa Indie Zachodnie odnosi się do tego, że Światowa Federacja popiera kolonializm i nie traktuje państw karaibskich poważnie i nie pozwala im grać oddzielnie, choć to akurat jest dla nich nawet lepsze wyjście. Niegdyś uważana za najlepszą krykietową drużynę, dziś jest w rozsypce, niczym jej części składowe na mapie Karaibów. A to wszystko przez to, że Brian Lara, czyli Michael Jordan krykieta, przeszedł na emeryturę, a wraz z nim reszta dream teamu. Teraz w drużynie Indii Zachodnich grają same cioty i grubasy, które do tego stopnia nie potrafią grać, że aby zwrócić na siebie uwagę wystosowują oficjalne protesty wobec sędziego Billy'ego Bowdena, czego nie uczyniła przed nimi żadna inna federacja, gdyż żadna nie chciała się zniżać do takiego poziomu. Taką akcją Indie Zachodnie zapewniły sobie nienawiść Billy'ego Bowdena, który złośliwie ogłasza wszelakie LBW i no balle na złość Indiom Zachodnim.
  • Nowa Zelandia – w Nowej Zelandii wszystko jest prawie jak w Australii. Ta sama półkula, ten sam kontynent, ta sama flaga, ta sama głowa państwa i… ten sam sport narodowy.
  • Indie – setki milionów kibiców z tego kraju pompuje pieniądze w krykietową maszynę na świecie. W jednej z ankiet przeprowadzonej w Indiach, z pytanie Jaki jest najlepszy sposób na spędzenie pięciu dni?. Odpowiedź 80% ankietowanych była jedna: Obejrzenie meczu testowego Indii z Pakistanem.
  • Pakistan – w Pakistanie krykiet to druga religia. Niech to wystarczy jako wyjaśnienie.
  • Sri Lanka – fajny zespół z małego kraju. Mają Muraliego[16], który, jako najlepszy miotacz na świecie, dla krykieta stał się tym, czym Jezus dla chrześcijan.
  • Zimbabwe – chcielibyśmy powiedzieć, że Zimbabwe w krykiecie jest naprawdę czoko i w ogóle… Ale ogólny syf w kraju spowodował zawieszenie kraju na mecze testowe… Ale wciąż mogą grać w ODI i Twenty20. Na dzień dzisiejszy każdy punkt zdobyty w Zimbabwe jest odpowiednio przeliczany na podstawie stopy procentowej inflacji w Zimbabwe (ponad 2 miliony procent). Tym samym jeden punkt zdobyty przez Anglików jest wart sto miliardów punktów Zimbabwe. Tym samym każdy mecz, jaki ma grać Zimbabwe, jest automatycznie poddawany przez nich jeszcze przed startem.
  • Bangladesz – był uznawany za chłopców do bicia w testach, ale odkąd w Zimbabwe się wszystko posrało i wymieniono cały skład, Bangladesz pokonał Zimbabwe i został ogłoszony wspaniałą drużyną testową. Dla fanów piłki nożnej: to jakby Polacy w pełnym składzie pokonali trzecią drużynę reprezentacji Francji w mało ważnym meczu i to miało oznaczać, że możemy rywalizować z każdym. A Bangladesz w lipcu 2009 roku miał rozegranych 61 meczów testowych, z których wygrał 3 (jeden z Zimbabwe i dwa z Indiami Zachodnimi, zdziesiątkowanymi kontuzjami graczy), a przegrał 52, z czego 33 różnicą inningsa (czyli bardzo dotkliwie). Rodzi się więc pytanie: Jakim cudem zostali drużyną testową oraz jakim cudem ich tej testowości federacja nie pozbawiła, bo… nie ma drugiej tak słabej drużyny testowej jak Bangladesz.

Inne reprezentacje

Inne reprezentacje warte uwagi to:

  • USAde facto nie ma w USA drużyny krykietowej, ale USA ma swoją własną grę, bejsbol, który jest dzieckiem krykieta. Tak więc tu są batmani, a tam batterzy (pałkarze), w obu grach są rzucający (miotacze) i odbijający. Tu i tu się biega. Tu i tu gracze uderzają w piłki. Tu i tu pieniądze są pompowane przez mafię, bukmacherów i snobów. Tu i tu gracze są snobistyczni, wredni, uzależnieni od seksu i alkoholu. Prawdopodobnie amerykańscy bejsboliści byliby w stanie dostosować się do współczesnego krykieta.
  • Holandia – wyróżniają się na boisku jaskrawym kolorem koszulek. Poza tym, choć w Holandii od lat gra się w krykieta, większość Holendrów uważa to za nudny sport, gdyż wolą spożytkować czas na np. picie piwa, seks, ćpanie i jedzenie słodyczy. Głównie dlatego Holendrzy nie mogą grać testów, bo federacja boi się, że po pierwszym dniu poszli by sobie do pubu.
  • Bermudy – gracze z Bermudów pojawili się kiedyś nawet w Mistrzostwach Świata, ale wsławili się jedynie tym, że jeden z najgrubszych graczy w historii, Dwayne Leverock, jakimś cudem złapał piłkę gdy grał w polu na slipie. Radości nie było końca. W efekcie w ciągu kilku lat Bermudy spadły z elity do czwartej dywizji.
  • Kenia – no, chłopcy z Kenii sobie ładnie radzą w ODI i Twenty20 i już mieli zostać reprezentacją testową, kiedy Obama został prezydentem USA. Obama pochodzi z Kenii, a ICC nie lubi Obamy, który woli bejsbol od krykieta, dlatego chłopcy z Kenii muszą jeszcze poczekać na bycie reprezentacją testową (co najmniej do 2013 roku).
  • Afganistan – normalnie Afganistan nie byłby znaną drużyną w świecie krykieta, ale odkąd terroryści z Pakistanu zaczęli działać na terenie Afganistanu, z czasem zebrała się tam całkiem przyjemna drużyna. Federacja krykieta odmówiła zmiany nazwy z Afganistan na Pakistan 2.
  • Polska – formalnie Polska nie jest nawet stowarzyszonym członkiem Światowej Federacji Krykieta, ale od czasu do czasu jakaś hinduska drużyna przebiera się za Polaków i jeździ po Europie udając naszą ekipę dopóki ktoś nie zorientuje się, że Polska nie ma prawa wystawiania krykietowych drużyn.
  • Hongkong – wciąż zadziwia gdzie Hong Kong zmieścił u siebie stadion do krykieta.
  • Surinam – jedyną rzeczą, którą Surinam wsławił się w świecie krykieta była dyskwalifikacja całej drużyny z eliminacji Mistrzostw Świata dywizji szóstej, po tym jak stwierdzono, że zawodnicy nie byli uprawnieni do gry pod flagą Surinamu.
  • Japonia – Japonia właściwie nie gra w krykieta. Jednak ostatnie badania wykazały, że Japończykom zapewne spodobałaby się idea krykieta, jeśli włączyć w nią słodkie puchate misie koala. Jakkolwiek Japończycy dobrze sobie radzą w bejsbolu i softbolu, więc pewnie nie mieliby problemu z krykietem.

Gracze warci odnotowania

  • W.G. Grace – znany jako doctor, opisywany na początku artykułu, że spośród wszystkich Żydów przyczynił się do rozwoju krykieta najbardziej. Ilekroć został wyeliminowany jako bowled, twierdził, że to wiatr zdmuchnął poprzeczki z bramki.
  • Brian Lara – taki Michael Jordan krykieta, tyle że grał dla Indii Zachodnich. Był najlepszy w XX wieku. Dzierży rekord zdobytych runów w jednym podejściu w jednej zmianie. Zdobył 501 punktów (i nie został wyautowany). Zdobył też kilka innych rekordów. Do Michaela Jordana można go porównać dzięki temu, że był najlepszy, że był czarny, że był łysy i gdy zakończył karierę, skończyła się pewna era. Tu, mianowicie skończyła się era sukcesów Indii Zachodnich. Za Larą z drużyny powoli odchodzili inni dobrzy gracze. Odejście doświadczonych graczy i kilka kontuzji doprowadziły Indie Zachodnie do dwóch porażek z drużyną Bangladeszu. Można więc rzec, że dzięki Larze Indie Zachodnie odniosły największe sukcesy jak i największe porażki…
  • Sir Don Bradman – wedle wielu, najlepszy batman w historii (średnia 99.94 biegów na mecz[17]). Był tak dobry, że dla niego wymyślono technikę wal kangura piłką (batmani nie mieli tylu ochraniaczy co dziś i bolało…).
  • Mark Andrew Robinson – dla kontrastu z Bradmanem, wedle wielu, najlepszym batmanem w historii, Mark Andrew jest, wedle wszystkich, którzy o nim usłyszeli, najgorszym batmanem w historii – 4.01 biegu na mecz. Rekord ten byłby jeszcze niższy, gdyby nie nieproporcjonalna ilość niewyautowań (117 not outs w 259 zmianach). W pierwszym sezonie (1987) zdobył 37 biegów w 17 zmianach (z czego ponad połowę w ostatnim meczu sezonu). W kolejnym zdobył 17 w 23 zmianach… Jednak swoją żenującą postawę pokazał dopiero w 1990 roku, kiedy to zaliczył 12 kolejnych bezpunktowych zmian (7 not outs) w meczach najwyższej rangi (wliczając te niższej to by było 17 kolejnych zer…). Sezon zakończył z trzema punktami w 16 zmianach z najwyższym wynikiem 1 punkt, not out… Był beznadziejnym batmanem i średniej klasy miotaczem. No, zdarzało się mu zbijać bramki, ale bez przesady. Zresztą, czego by nie robił rzucając, jego niekompetencja przy odbijaniu przysłaniała wszystko. Swoją nędzną karierę zakończył na początku XXI wieku.
  • Muttiah Muralitharan, znany jako Murali – bóg bowlingu (rzutu, nie kręgli) ze Sri Lanki. Artykuł o nim na angielskiej Wikipedii jest dłuższy niż artykuł o Jezusie.
  • Inzamam-ul-Haq – gracz reprezentacji Pakistanu. Znany z dobrego odbijania oraz regularnych kar i zawieszeń za niesportowe zachowanie na meczu. Zazwyczaj kończyło się zawieszeniami na mecze i karą 50% premii za dany mecz. Był kapitanem podczas meczu Anglia vs. Pakistan w 2006 roku, kiedy to postanowił, że jego drużyna nie powróci na mecz po przerwie na herbatę. Sędziowie uznali, że Pakistańczycy zdegenerowali piłkę i ukarali Pakistan karą pięciu punktów. Pakole się wkurwili i sobie poszli. Ponadto Inzamam-ul-haq miał hobby w postaci zbierania możliwie najgłupszych wykluczeń poprzez run out.
  • Andrew Symonds – australijski krykiecista wyglądający jak jamajski rastafarian niggah. Jednak Symonds nie ćpa, ale jest alkoholikiem. Sam Symonds twierdzi, że to nie alkoholizm, ale zaledwie ciąg pijaczy. W 2009 został wyrzucony z reprezentacji Australii za grę pod wpływem. Ponadto w swojej karierze zanotował kilka incydentów na tle rasowym – kilku hinduskich graczy oraz tłumy hinduskich kibiców, niezależnie od siebie, zwyzywało go od małp i czarnuchów. Poza tym Symonds przeleciał żonę kolegi z drużyny. W pewnym momencie pałka się przegła i wyleciał. Potem wrócił, gdy Australii szło gorzej, ale jak już wspomnieliśmy w 2009 roku wyleciał, najprawdopodobniej ostatecznie.
  • Bob Taylor – słynny angielski trzymacz wicketa. Słynął z tego, że łapał piłkę w rękawicach z wyciętymi dłońmi (trzymacz jako jedyny polowy ma specjalne pogrubione rękawice, którymi łapie piłki). Lubił czuć uderzenia piłki w gołe dłonie. Twierdził, że odpowiednie chwytanie piłki sprawiało, że w większości przypadków złamania nie były zbyt problematyczne.
  • Merv Hughes – australijski mistrz rzucania obelg w stronę przeciwników, posiadacz charakterystycznego wąsa w stylu handlebar oraz sporej wielkości mięśnia piwnego. Był alegorią typowego gracza w krykieta w latach 80-tych i 90-tych XX wieku.
  • Dwayne Leverock – pochodzący z Bermudów, jeden z najgrubszych krykiecistów w historii. Wsławił się tym, że podczas Mistrzostw Świata w 2007 roku złapał piłkę odbitą przez gracza Indii. Dwayne rzucił się w stronę piłki, bowiem był głodny a trzymacz wicketa wmówił mu, że zagrywający rzuci hamburgerem. Niestety, Dwayne nie dał się więcej nabrać na tę sztuczkę.

Komentarz krykietowy

Info.png Główny artykuł: Komentarz krykietowy

Krykiet to prawdopodobnie najbardziej niewdzięczny ze sportów do komentowania. Przede wszystkim dlatego, iż przez większość czasu nic się tak naprawdę nie dzieje i komentator musi opanować sztukę mówienia o niczym. Mistrzem w tej materii był Geoff Boycott, który potrafił rozgrzać słuchaczy w radiu opowiadając przez 40 minut o tym, jak ściągano folię chroniącą środek boiska (ten z bramkami, pitch) przed deszczem. Opowiadał tak interesująco, że w połowie wywodu nie wspomniał, że mecz się zaczął i dwóch batmanów zdążyło już wylecieć.

Krykiet a bejsbol

Cricket is shit! Baseball pwns!!!

Typowy amerykański YouTube'owiec o krykiecie

Baseball is cricket for retards!

Anglik o tym, że bejsbol jest krykietem dla idiotów

Bejsbol jest oczywiście pochodną krykieta, ale Amerykanie nie mogą się z tym pogodzić. Tym samym Anglicy uznają wyższość krykieta nad bejsbolem, a Amerykanie wyższość bejsbolu nad wszystkimi innymi sportami.

Ciekawostki

NonNews
Zobacz w NonNews tematy:
  • Większość graczy krykieta z lat 70–90 wyglądała jak gwiazdy filmów porno.
  • W 1981 roku w meczu Australii przeciw Nowej Zelandii jeden z graczy Australii zachował się niesportowo[18], co uniemożliwiło wygranie Nowej Zelandii meczu… W piłce nożnej przeszłoby to bez echa, ale mecz ten pogorszył stosunki międzynarodowe między oboma krajami niemal rujnując współpracę gospodarczą…
  • 29 maja 2009 roku w meczu Twenty20 pomiędzy drużynami angielskimi Yorkshire i Lancashire, południowoafrykański polowy z Yorkshire – Jacques Rudolph złapał luźno toczącą się piłkę i postanowił ją odrzucić (batmani zdobyli bieg i nie mógł żadnego z nich wyeliminować). Wtedy okazało się, że Rudolph zamiast ręki ma katapultę z laserowym celownikiem. Trafił bowiem piłką przelatującego gołębia… Ptak niestety nie przeżył. Po meczu Jacques namalował na szafce w szatni przekreślony rysunek gołębia.
  • Polowi na pozycjach bliskich batmanom powinni nosić kaski. W 1998 Raman Lamba, hinduski krykiecista grający przedtem przy krańcach boiska, został poproszony przez kapitana o przejście bliżej batmana, aby go wyłapać (ang. caught). Raman idąc na pole bramkowe poprosił, żeby ktoś w międzyczasie skoczył po kask (nie był mu potrzebny, gdy grał daleko, bo piłka na takich odległościach jest raczej niezbyt szybka). Stanął w wyznaczonym miejscu. Nastąpił pierwszy rzut, a potem pierwsze odbicie, które miało miejsce po zmianie przez niego pozycji. Mehrab Hossain przywalił piłką prosto w czoło Ramana. Raman zachwiał się, odpowiedział na pytanie Wszystko w porządku? zdaniem Bulli, jestem martwy. Chwiejnym krokiem poszedł do szatni a następnie trafił do szpitala. Okazało się, że uderzenie spowodowało krwotok w mózgu i mimo operacji zmarł trzy dni później. To jeden z rzadkich przypadków śmierci podczas meczu krykieta, uznawanego dzięki ochraniaczom na to i owo jako małokontuzyjny (bo niekontaktowy) sport.
  • Jeden z prawie nielegalnych[19] sposobów rzucania piłki wymyślony przez jednego pakistańskiego gracza nazywa się (Doosra). Czytane po polsku szybko układa się w słowo dosra. Można więc rzec, że miotacz rzucający w ten sposób (nielegalny, bo zgina się mocno łokieć, ale piekielnie trudne zagranie) może sobie nieźle dosrać… (miotacz oskarżony o rzucanie (throwing/chucking) jest oczerniany w mediach krajów grających testy i staje się persona non grata w krykiecie.
  • W wyniku problematyczności doosry, wymyślono teesrę. Opracowywane są też takie rzuty jak: wyysra, przeesra i naasra.

Zobacz też

Przypisy

  1. Jak wiele rzeczy w Anglii.
  2. Nie jesteśmy pewni czy takie słowo istnieje, ale Anglicy twierdzą, że throw czyli rzut to nie to samo, co bowl… czyli rzut.
  3. Tak, nam to też się skojarzyło z penisem.
  4. Aha! Właśnie tak!
  5. Też nie wiemy, kiedy to następuje.
  6. 1 bramka to 3 kije i 2 poprzeczki (baile)
  7. Hat-trick pochodzi z krykieta, a nie z piłki nożnej, ty zadufany w sobie kibicu piłkarski!
  8. 69 biegów oddanych przy zbitych dwóch bramkach
  9. Artykuł o fast bowlingu na angielskiej Wikipedii (tutaj) jest niemożliwie długi. Jest tak długi, że zastanawia jak można napisać aż tyle o jednej trzeciej bowlingu…
  10. Naprawdę tak się nazywa, Chucking, jak Chuck Norris, no.
  11. Porównaj zdobywanie goli w piłce nożnej na spalonym
  12. Co!?
  13. Z ang. Nie ma krykieta!
  14. Bo każdy jednak widzi, że ten krykiet jest…
  15. Anglicy naturalizują graczy RPA i włączają do kadry. Robią to w takich ilościach, że w kadrze Anglii gra więcej nie-Anglików niż Anglików
  16. Nie podamy jego pełnego nazwiska, bo jest za długie
  17. Według Wikipedii najlepszy SPORTOWIEC w historii, według dziwnych porównań dostał 4,4 punktu, a Pele 3,7, bejsbolista Ty Cobb 3,6, golfista Jack Nicklaus 3,4 a Michael Jordan był raptem piąty z wynikiem 3,4
  18. Por. underarm incident.
  19. Ci co umieją rzucić, mówią że legalny, ci co nie umieją i batmani mówią, że nielegalny, ICC nie jest pewna, a Australijska Federacja uznała, że wie lepiej i sama zakazała nauczania go młodych miotaczy