Protram
Protram – kilka metrów kwadratowych powierzchni, na których stoją deski połączone ze sobą[1], co razem tworzy „Remonty i Modernizację Tramwajów PROTRAM”.
Powstanie „fabryki”
Dawno, dawno temu była sobie zajezdnia nr 5. we Wrocławiu. Było w niej kilka stodwójek, a może nawet stopiątek. W końcu MPK Wrocław stwierdziło, że zajezdnia im się nie opyla, że mają 3 i im starcza (był to okres, kiedy dużo stodwójek przewracało się, czego efektem była nadmierna produkcja metali kolorowych do recyklingu). Wtedy wymyślili, że będą na tym placu naprawiać tramwaje. Wszystko byłoby fajnie, ale oczywiście tramwaje byłyby naprawiane za darmo, a nikt tego nie chce, więc założyli tam Protram – i teraz trzeba płacić za naprawę.
Produkty
Protram wyprodukował dwa metalowe pudełka z pantografem na górze, więc stwierdzono, że wskazanym jest nazwanie ich tramwajami. Miały to być nowoczesne maszyny, jednak wyszło nieco inaczej.
Konstal 105NWr
- Główny artykuł: Konstal 105NWr
Protram 204WrAs
W 2004 roku podczas modernizowania starych szrotów jeden skorodowany egzemplarz wzięty na podnośnik rozpadł się na pół. Zdenerwowany szef firmy krzyknął KUA MAĆ! i powiedział, że od teraz wszystkie tramwaje będą budowane od podstaw, jego sposobem. Budowa nowych wozów pochłonęła 2 razy więcej kasy niż modernizacja starych, a efektu końcowego nie było żadnego, jak można było się spodziewać.
Jego numer wziął się z chęci odróżnienia nowego tramwaju od stopiątki, z której wywodzi się konstrukcja jego pudła i podwozia. Daje się wytłumaczyć następująco: 200 zamiast 100 plus 4 zamiast 5.
Wskutek takich a nie innych korzeni, tramwaj jest podobny do 105NWr. Zmiany względem stopiątki:
- proste ściany;
- zakryte
wózki jezdnekoła; identycznynowocześniejszy wygląd w środku;- napęd asynchroniczny (robi „iiiiiiiii” jak się rozpędza i jak hamuje);
- prostokątne okna;
- najważniejsze – mniej trzęsie!
Protram 405N-Kr
Jedyny tramwaj tego typu kursujący po torach Krakowa. Z powodu jego długości musiał przyjechać do Krakowa w dwóch częściach. Podczas jego łączenia w całość doszło do uszkodzenia tramwaju i do dziś słychać go z dwóch kilometrów. Pierwszy pojazd przegubowy, który skrzypi przy jeździe prosto.
Powstał z połączenia trzech wagonów 105Na, między które wepchnięto 2 człony niskopodłogowe. Obecnie wiele osób myśli, że jest to pierwotna wersja Krakowiaka. O dziwo posiada klimatyzację, bo Kraków stwierdził, że jak zamawiają tylko 1 to mogą zaszaleć. Z tego powodu tramwaj posiada także 2 pantografy, wie po co. Podczas hamowania wydaje synchroniczne piski i podejrzane stukoty, pochodzące z hamulców. Jego wózki znajdują się w bardzo podejrzanych miejscach (pod przegubem). Jego ostatni człon jest tak głośny jak start samolotu.
Obecne losy Protramu
Niestety w 2016 roku tramwaj Protramu zwany sukcesem wykoleił się. Miasto przestało składać zamówienia na remont nowych czy zakup starych tramwajów[2], dlatego w połowie roku firma ogłosiła upadłość. Pod koniec roku firma definitywnie zakończyła swoją działalność, wystawiając na sprzedaż na Allegro swoje nieruchomości i inne pozostałości po swojej działalności. W 2017 roku wrocławianie oraz turyści (głowinie z Niemiec) nadal mogą podróżować zabytkowymi nowoczesnymi stopiątkami, szybkimi i (nie)bezpiecznymi dwieścieczwórkami oraz (nie)wygodnymi czeskimi Škodami.