Arsenal F.C.
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 15:56, 6 maj 2008 autorstwa Sir Damiinho (dyskusja • edycje) (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to 83.22.216.17. Autor wycofanej wersji to 83.4.148.64.)
Ten artykuł jest WORKIEM LINKÓW. Ale przynajmniej jest śmieszny. |
Arsenal (Londyn) F.C. – założony w 1866 roku jako Dial Square klub piłkarski z Lądka Zdroju Londynu. Nazwa klubu pochodzi od nazwiska jego trenera Arsene'a Wengera, słynnego na cały świat złodzieja, konkwistadora, łowcy niewolników, a na końcu trenera piłkarskiego. Druga wersja mówi, że nazwa pochodzi od arszeniku, którym Arsene truje wrogów. Jeszcze inna teoria głosi, że nazwa wywodzi się od słowa arsehole. Arsenal nie lubi Chelsea, ale tak właściwie to nikt jej nie lubi.
Kadra
Bramkarze
- 1. Jens Lehmann – często utożsamiany z Son Goku (pewnie dlatego, że choruje na serce i puszcza bramki). Nazywany przez kolegów Lejbanem. Strasznie stary. Niedługo umrze.
- 21. Łukasz Fabiański – młody, można by rzec, że z przyszłością, gdyby nie jego narodowość. Podobno ktoś go kiedyś widział na trybunach. Zagrał parę meczów w jakimś nędznym pucharze i uważa się za lepszego od Tomasza. Lubi puszczać po 5 bramek w meczu.
- 24. Manuel Almunia – prawdopodomnie Meksykanin, złapany przez Arsene'a podczas jego pobytu w Ameryce. Ma śmieszne nazwisko.
Obrońcy
- 3. Bacary Sagna – taki z niego Francuz, że jego rodzice byli Senegalczykami.
- 5. Kolo Toure – Wybrzeżokościosłonianin, gwiazda Arsenalu, człowiek-orkiestra. Potrafi grać na każdej pozycji, a w dodatku ma bajeczne nazwisko. Jest producentem kredek woskowych firmy KoloTure. Arsene chciał wziąć też do drużyny jego brata, Yaya Toure, ale uznał, że inni trenerzy nie wezmą go na poważnie.
- 6. Philippe Senderos – wygląda na smutnego. Podobno kiedyś zjadł Snickersa, kiedy ten jeszcze żył.
- 10. William Gallas – riposta Węgiera na Cole'a, też chciał mieć zdrajczyka w swoich szeregach. Wszyscy się z niego śmieją.
- 22. Gael Clichy – bardzo cichy, nie znajduje kontaktu z kolegami.
- 27. Emmanuel Eboue – jeden z Murzynów złapanych przez Arsene'a w Afryce. Lubi smarować bułę, stąd jego nazwisko.
- 31. Justin Hoyte – śpiewa i tańczy. Jego nazwisko pochodzi z niemieckiego słowa „Heute”.
Pomocnicy
- 2. Abou Diaby – złapany przez Węgiera w Lesie Kabackim. Z chęcią dołączył do czarnej armii, zarządał jedynie ośmiu bananów.
- 4. Cesc Fàbregas – właściwie to nie wiadomo, skąd się wziął w drużynie. Nawet sam prezes tego nie wie. Nawet Fabregas. Zakręca gaz w grzejnikach w szatni.
- 7. Tomas Rosicky – przysłany z południa przez Vadera człowiek-wichura, uwielbia rosiczki.
- 13. Alexander Hleb – przybył z innej galaktyki na latającej poduszce, by wspomóc klub w odwiecznej walce z Rusakami i Manczesterem. Wspaniały człowiek.
- 15. Denilson – bezimienny Murzyn, chciał zarobić, to pozwolili mu szorować poprzeczki po meczach.
- 16. Mathieu Flamini – półczłowiek, półflaming. Żył sobie spokojnie na bagnach, póki nie złapał go Arsene i nie kazał grać w piłkę. Lubi smalec.
- 17. Alexandre Song – lubi śpiewać, gra na flecie i na komputerze.
- 19. Gilberto Silva – przywódca Murzynów złapanych przez Arsene'a w Afryce. Potrafi zamieniać się w telewizję kablową. Średnio przydatna zdolność.
Napastnicy
- 9. Eduardo da Silva – Chorwat z korzeniami z wszystkich narodów Ameryki Południowej. Chwilowo nie gra z powodu braku lewej stopu, która w ciagu kilku miesięcy ma jednak odrosnąć.
- 11. Robin van Persie – Prince of Persia. Biega z mieczami i zabija ludzi. Ale ma immunitet.
- 25. Emmanuel Sheyi Adebayor – wychowanek Gangu Pruszkowskiego, kiedyś sprzedawał kartofle na targowisku. Nie ma nic wspólnego z nigeryjską mafią.
- 26. Nicklas Bendtner – twardy, sprytny i przebiegły. Umie nawet sztuczki, ale nie pokazuje. Nie brał udziału w wojnie secesyjnej.
- 32. Theo Walcott – półgepart, półrakieta. Jak biegnie, to go nie widać, dochodzi do załamania czasoprzestrzeni. Jak sam przyznaje, w dzieciństwie lubił sobie czasami pobiegać. Straszny nieuk, na dodatek fan Liverpoolu.
Byli zawodnicy
- Ashley Cole – wstrętny zdrajczyk, odszedł do Chelsea. Boi się gęsi.
- Patrick Vieira – taki jeden Murzyn, nie pasował do imydżu składu, to trener go wywalił.
- Robert Pires – król Inków, Arsene złapał cały jego lud, i pomimo tego, że Pires dał mu 7 ton złota, zażądał, żeby król grał w jego drużynie. Kiedy król Inków strzeli 1000 goli, Arsene wypuści jego lud na wolność.
- José Reyes – biedny chłopak z meksykańskiej dzielnicy. Gra w piłkę, żeby zarobic pieniądze na groch z kapustą. Bardzo lubi groch z kapustą.
- Dennis Bergkamp – Holender. Ma słabość do dzieci i wielki nos. Podobno nowe czołgi holenderskie maja nazywać sie Bergkamp-1. W zasadzie już nie gra w Arsenalu, bo był tak stary, że nawet w Milanie go nie chcieli.
- Lauren – człowiek ten nie posiada imienia, więc pewnie jest stworzony przez obcą agenturę (prawdopodobnie Chelsea) do szpiegowania Arsenalu. Niestety, odszedł...
- Edu – że kto?
- Pascal Cygan – prowadzi program kulinarny. Jak każdy Cygan, lubi grać. Gdy Arsene krzyczał „Graj piękny Cyganie”, Cygan wchodził na boisko. Opuścił już wojsko Węgiera i dołączył do floty morskiej.
- Jermaine Pennant – mały Murzyn wychowany wśród orzeszków; posiadł nadnaturalne zdolności. Jeszcze nie stwierdzono dokładnie, jakie. Ale ma.
- Sol Campbell – wielki i potężny Murzyn. Wygląda, jakby chciał komuś przyjebać. Arsene używał go, gdy sędzia chciał uznać gola, którego puścił Lehmann.
- Fredrik Ljungberg – niewiele osób potrafi wypowiedzieć jego nazwisko. W wolnych chwilach jest modelem, straszny z niego pedał. Inni gracze się go boją. Odszedł nie dawno, do West Ham.
- Julio Baptista – wolał Real i odszedł tak szybko, jak tylko go nogi poniosły.
- Jeremie Aliadere – kopie dla Boro. Mniej dostaje, ale przynajmniej gra.
- Thierry Henry – był legendą klubu. Ma dwie nogi i biega. Czasem strzela gole, choć teraz w lidze hiszpańskiej nie potrafi kopnąć piłki.
Trener
Arsene Wenger – było o nim już trochę wyżej. Nieoficjalnie wujek Stalina.