Szczecin

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 19:10, 11 paź 2009 autorstwa HollyBlue (dyskusja • edycje) (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Sir Damiinho. Autor wycofanej wersji to 89.228.246.83.)
Plik:Szczecin wodowanie statku.jpg
Wodowanie statku w Stoczni Szczecińskiej
Plik:Szczecin widok na odre.jpg
Widok na Odrę od strony Wałów Chrobrego

Szczecin – metropolia położona w północno-zachodniej Polsce w okolicach Polic, 80 kilometrów od Morza Bałtyckiego. Charakteryzuje się tym, że nie istnieje na mapach polskich. Od lat toczy zaciętą walkę z Bydgoszczą o zaszczytny tytuł "Największej wiochy z tramwajami".

Szczecin znany jest z tego, że nikt na niego nie zwraca uwagi, choć bardzo zainteresowani są nim Niemcy. Przypuszczać by można, że nawet bardziej niż sami Polacy.

Najbardziej honorowym obywatelem tegoż miasta jest sam Adolf Hitler.

Historia

Początki Szczecina datowane są na piątą połowę wieku przed Mickiewiczem (na ten wiek datowane są pierwsze butelki po Bosmanie znalezione podczas budowy willi Jurczyka). Z początku była to osada rybacka, z czasem rozrosła się, gdy wybudowano pierwszy hipermarket. Od tego czasu powstało ich w Szczecinie 3458 - w tym 150 Tesco i 1000 Carrefourów nie mówiąc już o Realach.

Kwestia braku śródmieścia w śródmieściu

Co kilka lat z dokładnością zegara wyborczego w środkach przekazu w Szczecinie pojawia się kwestia braku śródmieścia w śródmieściu, z pewnością spowodowana badziewną Starówką. Kolejne zarządy Szczecina od niepamiętnych czasów zajmują się poszukiwaniem śródmieścia Szczecina - planuje się wynajęcie Indiany Jonesa wspólnie z Larą Croft. Obecnie archeolodzy szukają śródmieścia na wyspach Śródodrza, twierdzą że uwiną się przed Euro 2012 i końcem świata.

Paprykarz szczeciński – prosto z Wejherowa!

Gospodarka

  • Gospodarka Szczecina jest rozwinięta, oprócz licznych hipermarketów znajdowała się tu także stocznia (obecnie w likwidacji), port morski, browar Bosman, 15,139 stacji benzynowych, w tym aż połowa czynnych w nocy. W latach świetności miasta był tu także produkowany paprykarz szczeciński, ale ze względów prestiżowych (dla miasta) jego produkcja została przeniesiona do Chin. Część ludności Szczecina przebywająca przy Zamku może wyczuć zapach czekolady pochodzący znad Odry, co nasuwa podejrzenia, że któryś z supermarketów pozbywa się zapasów własnej produkcji szczecińskiej czekolady.
  • Głównym towarem eksportowym Szczecina są używane radia, kołpaki oraz inne części samochodów masowo pozyskiwane przy ulicach Śląskiej, Parkowej i Jagiellońskiej oraz Pocztowej. Jeśli gdzieś na Pomorzu kupujesz kradzione radio, prawie na pewno pochodzi ono ze Szczecina.
  • Inne gałęzie gospodarki:
  • Przemyt
  • Sutenerstwo
  • Przemyt
  • Piracki przewóz ludzi na linii Berlin-Szczecin.
  • Kantory
  • Przewodnicy po mieście, wynajęci po to, aby przeciętny mieszkaniec nie musiał odpowiadać na idiotyczne pytania turystów jak dojść nad morze?.
  • Przemyt, sprzedaż papierosów kupionych w Szczecinie Niemcom w Berlinie.
  • Hołd pana Krzysztofa.
  • Sprzedaż bezwypadkowych mercedesów z Niemiec.

Sport

  • Pogoń Szczecin – to duma Szczecina. Pierwszoligowy zespół, znany bardziej jako „zespół reszty świata”, ponieważ w składzie rzadko pojawia się jakiś Polak. Pogoń posiada piękny stadion, na 17 000 miejsc z wspaniałym pastwiskiem i renesansowym zegarem boiskowym pamiętającym Bieruta. PZPN co roku wydaje warunkową licencję na grę w ekstraklasie, wierząc zapewnieniom w rodzaju: „mamy plan rozbudowy stadionu – będzie to niedługo najlepszy obiekt w Polsce”.
  • Pogoń Handbal Szczecin, dawniej znana jako Łącznościowiec Szczecin – klub piłki ręcznej posiadający sekcję męską i żeńską. Sekcja męska była wcześniej znana jako Paria Szczecin przez wiele sezonów usilnie starała się spaść z ekstraklasy, niestety bez skutku, na drodze zawsze stawały zespoły pierwszej ligi, które nie chciały awansować tłumacząc się przywiązaniem do aktualnej klasy rozgrywkowej.

Obecnie klub po wielkim sukcesie jakim niewątpliwie było ogranie w II lidze składającego się z oldbojów i juniorów, lokalnego rywala Energetyka Gryfino dzielnie walczy o to aby w I lidze nie przegrywać każdego meczu wynikiem dwucyfrowym. Odziwo ten zlepek rutyny i młodości, zwanej popularnie zespołem węgla i papy utrzymuje pierwsze miejsce w tabeli. Władze klubu oraz działacze zdają się nie zwracać uwagi na fakt, że jest to miejsce pierwsze od końca i deklarują walkę o najwyższe cele. Na marginesie należy dodać także nieustanne rozmowy działaczy ze sponsorem strategicznym, które co roku kończą się wyciąganiem ręki do władz miejskich o kolejne dofinansowanie sekcji na tzw. "promocję Szczecina przez sport". Jak głosi plotka w kolejnym sezonie ma dojść do fuzji sekcji męskiej i żeńskiej. Połączenie subtelności w ataku oraz siły i brutalności w obronie ma sprawić, że szczecińska ekipa będzie czarnym koniem pierwszej ligi (nie wiadomo tylko męskiej czy żeńskiej).

Kultura i Rozrywka

  • Głównym miejscem spotkań Szczecinian jest centrum „Galaxy”, gdzie odbywa się szereg imprez o charakterze rozrywkowym. W weekendy zjeżdżają się wszystkie rodziny ze Szczecina, a także Polic, Stargardu i okolic do tego centrum rozrywki. Większą ilość przeznaczonego czasu spędzają w hipermarkecie na pierwszym piętrze konsumując przekąski na promocji. Szczególnym zainteresowaniem cieszą się ruchome schody oraz szklane, działające jak im się chce, windy.
  • Równie atrakcyjna, co oblegana jest działająca na drugim piętrze kręgielnia. Rezerwacji na tą nie lada atrakcję należy dokonywać z dwumiesięcznym wyprzedzeniem najlepiej drogą mailową. Kiedy już dostaniemy swój wymarzony tor i założymy lekko podjeżdżające potem buciki kręglarza warto przypomnieć sobie o zarezerwowaniu kilku kul. Pogodni w duchu i naładowani pozytywna energią płynącą z kufla piwka współużytkownicy torów z pewnością zadbali bowiem o to aby na naszym pozostały jedynie piłki tenisowe oraz lekarskie, którymi nie bardzo idzie grać w kręgle.
  • Dla lubiących zaś sport atrakcją jest stok narciarski „Szczecińska Gubałówka”, posiadający 3 trasy, po 20 metrów każda. Wartym podkreślenia jest fakt że śnieg w Szczecinie spada średnio 4dni w trakcie roku, co powoduje, iż w sezonie kurort ten jest silnie oblegany.
  • Rowerzystom polecamy przejechanie się po licznych ścieżkach rowerowych, a jest ich tutaj ponad 30, z łączną długością 1,2km, a większość z nich mocno używana o czym świadczy bujno rosnąca na ich powierzchni trawa. Szczecin powala licznymi ścieżkami pieszo-rowerowymi w pobliskich lasach wokoło jeziora Głębokiego, lecz dostanie się tam może skończyć się dostaniem w zęby i ewentualną kradzieżą roweru, butów, a na pewno portfela jeśli takowy odważymy się ze sobą zabrać.

Ciekawe dzielnice

Plik:Widokbloki.jpg
Bloki dzielnicy
Wjazd do Zdunowa

Wielgowo i Zdunowo, zwane Wioską i Otchłanią. Znajduje się tam koniec świata, a za nim wielka przepaść, na której dnie Atlas trzyma Ziemię. Dzielnica ta posiada charakterystyczny klub piłkarski OKS Vielgovia. Zdunowo zamieszkują mili i sympatyczni tubylcy, którzy pracują przy wydobyciu torfu na okolicznych polach. Jest miejscem godnym zwiedzenia.


Osów - tętniące życiem śródmieście Szczecina, jak nazywają Osowa mieszkańcy tejże dzielnicy. Wszyscy inni nazywają je "Herhorową Otchłanią". Znajduje się tu między innymi Gubałówka, gdzie wszyscy przychodzą i wychodzą zawiedzeni bo nigdy nie ma śniegu i dobre miejscówki na strzelanki ASG. W cywilizowanej części Osowa (czyli zdecydowanej mniejszości) znajduje się między innymi centralne skrzyżowanie ulic Miodowej i Chorzowskiej. Tam też spotykają się znakomite dresy Osowskie. Przez dzielnicę biegnie sporo tras turystycznych, nieodwiedzanych z obawy natrafienia na stada istot z brodami po koniec pleców i zrośniętymi brwiami, czatujących w krzakach. Wśród Osowskich dresów niezwykle popularne są gry F1 Mania oraz Warrock.


Bezrzecze - wieś na końcu Szczecina. Jej część położona jest w granicach miasta, co nie zmienia faktu że jest wsią. Niezwykle popularna wśród miejscowej klasy średniej, kupującej tam mieszkania na kredyt, który spłacać będą do późnej starości. Większość nowej zabudowy jest wzniesiona za pieniądze banków. Mieszka tam również wielu masochistów, lubiących stać w kilometrowych korkach na jedynej ulicy prowadzącej przez dzielnicę, oraz uwielbiających niszczyć zawieszenie swoich mercedesów, BMW i Porsche na gruntowych drogach prowadzących do ich wypasionych chat. Brak odpowiedniej infrastruktury i utwardzonych dróg w dzielnicy sprawia, że rok dzieli się tam na część, w której się kurzy, część, gdy jest błoto oraz na część, gdy błoto zamarza i staje się lodowiskiem. Sprawną komunikację z resztą miasta zapewnia jedna linia autobusowa, kursująca średnio raz na dwie godziny i która zawsze się spóźnia - z tego powodu najpewniejszym środkiem komunikacji są własne nogi oraz rower. W okolicy zakładu poprawczego Bezrzecze śmierdzi szambem. Warto również dodać, że na Bezrzeczu nie ma wody, prądu oraz Internetu. Może się zdarzyć, że losowa osoba z pewnego obszaru jest pozbawiona bułek w szkole. Nową plagę dzielnicy badają amerykańscy naukowcy.

Przyjaźni i Kaliny to tak na prawdę dwa osiedla, lecz ze względu na ich ciekawe położenie, pomiędzy trzema innymi dzielnicami wymienia się je osobno. Owe osiedla zajmują czołowe pozycje w corocznym policyjnym rankingu osiedli z największą ilością zgłoszonych przestępstw, ze względu na nadzwyczaj często ginące lusterka z samochodów. Większość lusterek ginie podczas powrotu sfrustrowanych kibiców z meczów Pogoni Szczecin. Duża ilość ginących lusterek świadczy o obecności Kiboli, zaś duża ilość Dziesion świadczy o dużej populacji Dresów. Dwa najważniejsze obiekty społeczno-kulturalne to Lasek, który jest ostoją kultury menelsko-żulowskiej, ale gdzie z drugiej strony można jeździć na rowerze oraz Ławka, na której zazwyczaj bansuje się Młodzież. Oprócz tego znajduje się tam kilka obskurnych szkół, gdzie lepiej nie włóczyć się samemu.

Pogodno - dość rozległa geograficznie oraz społecznie, rozległa połać miasta obejmująca muldy i rury kanalizacyjne (stojące tam od 3 lat) przy ulicy Taczaka aż do ryneczku na Mickiewicza, zahaczając przy tym park na Brodzińskiego, gdzie czasami pojawia się kilkoro zdesperowanych filmowców by grać tam w szachy, robiąc tym samym konkurencję dla grających na placu Grunwaldzkiego dziadków-obrońców socjalizmu.

Pomorzany - zwana potocznie "pomki". Jak każda zachodnia dzielnica jest lepsza od wschodnich dzielnic. Mieszkają tu równe ziomki, każdy ma łańcuch i słucha rapu. Lansować się można w klubokawiarni "Bumerang", gdzie odbywają się koncerty na żywo z gramofonu, a piwo z pobliskiego browaru bosman smakuje najlepiej. Niestety białasy z ratusza chcą wybudować oczyszczalnię ścieków i spalarnię śmieci. Lokalna społeczność się temu sprzeciwia, bo przez to może zostać zneutralizowane okoliczne menelstwo zwane pieszczotliwie "śmieciami". Wartymi odwiedzenia sa również centrum kultury "Piast" z ciekawą ekspozycją elektroniki użytkowej średniowiecza "Media Markt" oraz pijalnia wód termalnych w Browarze Bosman. Niewątpliwymi atutami Pomorzan w ocenie mieszkańców dzielnicy jest bliskość szpitala, cmentarza centralnego oraz doskonała komunikacja tramwajowa do centrum. Nie można też ujmować uroku licznym ogródkom działkowym w okolicy i urokliwemu kompleksowi osiedla strzeżonego Orawska / Milczańska. W zależności od wiatru, w niektórych częściach dzielnicy unoszą się perfumy „Słodowy Dar Bosmana”.

Niebuszewo - przez wielu mieszkańców tego osiedla zwane także centrum metropolii ( a raczej nekropolii) - Szczecina. Niebuszewo wyróżnia się tym spośród innych szczecińskich osiedli, że: 1) niczym się nie wyróżnia 2) żaden jego mieszkaniec nie ma zielonego pojęcia, gdzie ono się zaczyna, a gdzie kończy. Jednakże każdy, kto zamieszkuje owe wysokozmodernizowane osiedle, wie dobrze, że nigdzie nie ma lepszego rynku niż superluksusowe centrum usługowo-handlowe o wdzięcznej nazwie "Manhattan" (to stąd Amerykanie zaczerpnęli nazwę dla pewnego osiedla w NYC). Mieszkańca Niebuszewa wyróżnia się tym, że uważa się on za człowieka na wysokim poziomie, mimo że nie starcza mu nawet do polowy miesiąca. Być może dlatego otwarto tutaj bardzo popularne centrum handlowe 'Stara Cegielnia' z niebotycznie drogimi sklepami (bułki kosztują 10zł za sztukę, zaś para butów marki CCC 2,50zł).

Dąbie - onegdaj znane jako Altdamm i było samodzielnym "miastem" graniczącym przez Odrę z niemieckim Stettinem. Tuż po, jakże bohaterskim, "wyzwoleniu Szczecina z rąk nazistowskich barbarzyńców" i osiedleniu ludności pochodzenia romskiego dzielnicę nazwano Dąbie i przyłączono do Szczecina. Dąbie znane jest z tego, że na każdym kroku można dostać w łeb od typowego Polaka i zostać uwolnionym od ciężkiego brzemienia jakim jest twój telefon komórkowy i portfel. W dni świąteczne, mieszkańcy udają się do jednego z dwóch i pół istniejących w dzielnicy sztabów dowodzenia szpiegów Ojca Dyrektora. Przy okazji można również dostać w łeb idąc do Lidla. Niektórzy mieszkańcy snują plany narodowowyzwoleńcze, chcąc utworzyć z Dąbia odrębne państwo.

Słoneczne - wielgachne blokowisko Pana Edzia którego fundamentem w komunikacji miejskiej są linie pośpieszne. Jest tam dużo hipermarketów m.in. Kerfur, Kastorama, Lerła Merlę, Kałfland oraz Real sorry, to już Majowe. Jednak co najlepsze, Słoneczne z sąsiednim Majowym (i tak nikt nie wie, gdzie jest granica tych dzielnic) ma jedną fabrykę kredy oraz trzy fabryki kredy dla większych bachorów. Jeśli życie jest Ci niemiłe, a Strona 86 ci się znudziła, przyjedź tam na wieczorne spotkanie towarzyskie z miłymi ludźmi.

Bukowe - najbardziej nietypowe osiedle w Szczecinie, a może i na całym świecie. Słynie ono z bardzo niskiej przestępczości oraz z nazw ulic i (teoretycznie) odpowiadającym im kolorom elewacji bloków, np. przy ulicy Brązowej mieszczą się budynki w kolorze błękitnym i beżowym, zaś przy ulicy Czerwonej napotkamy ściany bloków o kolorach jakże czerwonych- brązowym i łososiowym. Niedaleko Bukowego mieszczą się dwa osiedla: Zielone Wzgórze (zawierające w sobie 3 bloki na krzyż) oraz Nad Rudzianką (Rudzianka to taka rzeka rzekomo płynąca nieopodal, lecz widoczna jest tylko na planach miasta- nikt NIGDY jej nie odnalazł; na zumi też jej nie znajdziemy). O tych dwóch osiedlach mówi się z reguły "Bukowe", gdyż tylko sami mieszkańcy tamtych rejonów twierdzą, iż na Bukowym nie mieszkają. Spośród najciekawszych miejsc i budynków Bukowego zaliczamy Biedronkę, "lasek przy Pomarańczowej", korty tenisowe - najczęściej odwiedzane miejsce na osiedlu przez tutejszą młodzież aż do wybudowania skateparku, pętlę autobusową (miejsce spotkań młodocianych przestępców) oraz zespół dwóch szkół: SP74 i Gimnazjum 29. Wspomniane gimnazjum jest jednym z najlepszych w mieście (ponad połowa absolwentów w przyszłości staje się wykwalifikowaną kadrą operatorów koparek manualnych i wyjeżdża do ciepłych krajów).

Kijewo - ...ke? No dobra, naprawdę jest takie osiedle. Charakteryzuje się tym, że leży gdzieś na fzhut od Bukowego i poudnie od Dąbia i nawet tam dojeżdżają autobusy (ba - nawet pospieszny linii o jakże dźwięcznej literce G)! Naprawdę. Fakt, że jeżdżą raz na ruski miesiąc wcale nie umniejsza dumy mieszkańców z tego prostego faktu. Głównym zajęciem mieszkańców jest picie piwa, wina, a w przerwach - dla wytchnienia - wódki. Warto także wspomnieć o istnieniu na Kijewie kilku przedwojennych willi, które dla uatrakcyjnienia terenu są wyburzane z polecenia administracji miasta, by w przyszłości na ich miejscu znajdowała się pętla szybkiego tramwaju. Który to zresztą miał powstać już w 2008 i prawdopodobnie przejdzie do szczecińskiej legendy tak, jak Duke Nukem Forever przeszedł do legendy społeczności graczy komputerowych - pojawi się when it's done. Jednym z najbardziej charakterystycznych mieszkańców Kijewa jest pan Artur, podający się za Najemnika (tak jest - tego nie można napisać małą literą), który wyzwolił Bośnię i Hercegowinę w '94 spod okupacji... No on sam nie bardzo wie, czyjej, ale czy to ważne? Pewno radzieckiej... Prawdopodobnie także brał udział w operacji Pustynna Burza, chociaż tutaj też nie bardzo potrafi zdefiniować, po której stronie (prawdopodobnie stanowił trzecią stronę konfliktu, wałęsając się tam w poszukiwaniu czegoś do zabicia kaca). Z drugiej strony jest - i był - zawsze widziany w okolicy ze swoim najlepszym kumplem - piwem - więc Zgromadzenie Osiedlowe zgodnie uznało, że najprawdopodobniej w dupie był i gówno widział.

Znani Szczecinianie

Zasłużeni dla Szczecina

Zabytki i miejsca warte obejrzenia