Włocławek
Włocławek – miasto na prawach powiatu w województwie kujawsko-pomorskim województwie włocławskim. Nie, nie było żadnej reformy administracyjnej. Jest też siedzibą powiatu włocławskiego.
Nazwa
Nazwa powstała w wyniku zdrobnienia, które często było stosowane przez sepleniącego założyciela miasta. Miał być to Wrocław, natomiast w wyniku zdrobnienia stał się Wrocławkiem, a wada wymowy przyczyniła się do powstania nazwy Włocławek. Funkcjonuje też nazwa Keczupowo, ze względu na istniejącą tam fabrykę keczupu.
Infrastruktura
- Miasto posiada dwa mosty, bo dopiero przy drugim trafiono na rzekę.
- Wjeżdżając od Torunia dwupasmówką, w lusterku obejrzymy podwozie naszego samochodu.
- Włocławek posiada własną obwodnicę, która obejmuje ok. 10% całego miasta, ma 1 km długości i 2 tunele o łącznej długości 5 metrów.
Kształt i podział na dzielnice
Włocławek kształtem przypomina żółwia bez tylnych nóg i z wgniecioną obudową. W tym paraolimpijczyku mieszka około 120000 ludzi. Oficjalnie mieszkają oni w jednej dzielnicy o nazwie... Włocławek. Naród jednak potrafił sam się zorganizować i utworzyć listę obszarów.
- Śródmieście – jak w każdym normalnym mieście, jest to dzielnica najstarsza, nad wspaniałą, zanieczyszczoną niczym ścieki z toalety Wisłą. Pełna zabytków, jak nowoczesny apartament przy ratuszu czy czterogwiazdkowy hotel.
- Zazamcze – wyjazd na Toruń. Uważają tam, że politycy są źli, tylko Wyszyński jest dobry. I jemu dali dziurawicę zwaną jedynką, a inne ulice nie mają patronów. No a co, nazwy w stylu „Lisek” czy „Piwna” są lepsze, a nawet lepsiejsze.
- Południe – dzielnica położona na zachodzie miasta. Najwięcej ludzi tam żyje.
- Wschód Mieszkaniowy – dzielnica w centrum Włocławka. Przynajmniej trochę na wschód od Śródziemia.
- Zawiśle – po prawej stronie Wisły. Choć raz się zgadza. Same chałupki i chałupki, nic ciekawego.
- Michelin/Mielęcin – przyciąga samą nazwą chociażby. Nie, nie ma tam fabryki opon. A nawet, jeśli położenie na dole mapy wskazuje na jakikolwiek związek z ową firmą, to musimy zapamiętać, że żółwie nie noszą opon. Dzielnica willowa.
- Rybnica – prawdziwy wschód miasta. Mają jeziorko, w którym łowią rybki.
- Wschód Leśny – zgadujmy, gdzie będzie ta część miasta. Ktoś tam mówi południe? Blisko, południowy wschód. Tereny dzikie, prawie jak dżungla amazońska.
- Zachód Przemysłowy – tym razem udało się trafić dobrze. Najbardziej na zachód wysunięta część miasta, bardzo uprzemysłowiona.
- Wschód Przemysłowy – totalne przeciwieństwo najbliższego sąsiada, Wschodu Leśnego. Widać, że się przyciągają.
Ważne miejsca i obiekty
- Zapora wodna – największa zapora w województwie (pewnie dlatego, że jest to jedyna zapora na Wiśle). Miała być postawiona tymczasowo na 10 lat, bowiem władza chciała postawić jeszcze 6 innych. Robotnicy jednak szybko zużyli materiały do pracy i się zbuntowali. Nie ma tak dobrze. Ba, nie ma nawet tak średnio. Zapora stoi już 30 lat i jeżeli by się rozsypała lub ktoś ją zdemontował, Włocławianie oraz ogólnie ludzie mieszkający nad Wisłą gdzieś do okolic Torunia przeżyliby (?) biblijny Potop 2.0. W kwietniu 2007 bez powodu włączył się alarm na zaporze i nikt nie wiedział, o co chodzi.
- Katedra – jeden z najstarszych obiektów w mieście. Byłby starszy, ale pewnego dnia katedra spłonęła i została odbudowana z zupełnie innego materiału (ciężkopalnego kamienia i cegieł) oraz w zupełnie innym miejscu. Jakby się dobrze zastanowić, to jest to zupełnie inna budowla, co jednak nie zmienia faktu, że jest stara. Ale jak stara? Wikipedia mówi, że „W XII wieku włocławska katedra była budynkiem drewnianym. W XIII wieku włocławska katedra była budynkiem murowanym”. Załóżmy, że obecną zbudowano w XIV wieku, bo ładnie pasuje, o.
- Hala Mistrzów – paradoksalna nazwa hali, a raczej czegoś podobnego, na której grają psy (czyt. rotweilery), szczęśliwi zdobywcy Mistrzostwa Polski w koszykówce...
- C. H. Wzorcownia – młodzież szkolna ma już gdzie uciekać na wagary a galerianki dawać dupy. Wybudowanie tego centrum miało więc duże znaczenie dla rozwoju kultury i gospodarki w tym mieście. Główne miejsce do tzw lansowania się i chodzenia, kiedy nie ma się innego miejsca, gdzie można iść.
- Dworzec PKP-PKS – znany zabytek wczesnogierkowego socrealizmu, część jego zegarów tylko dwa razy dziennie wskazuje prawidłowy czas. Najprawdopodobniej inspekcje sanitarne ominęły ten obiekt obawiając się brudu, zarazków i żuli krążących dookoła.
- Pałac Buraczany na ul. Okrężnej – najpaskudniejsza budowla w stylu posiadłości carskiej, ozdobiona wszystkim co możliwe, łącznie ze złotymi aniołkami, postawiona właścicielowi na wieczną chwałę a mieszkańcom na złość i wstyd w oczach turystów.
- Hotel Aleksander znajduje się w odremontowanym przedwojennym pałacyku. Jest on odzwierciedleniem kiczu i "ekstrawaganckiego lansu" mieszkańców miasta. Prawdopodobnie sądzono, że biznes będzie się cieszył sukcesem, gdyż nieopodal znajduje się miejska Izba Wytrzeźwień.
Włocławek posiada również teren na podobieństwo Trójkąta Bermudzkiego - tworzą go ulice Łęgska, Tumska i 3-ego maja, jeśli coś wejdzie, to może już nie wyjść.
Rozrywka
Jest jedno Multikino. Stało 2 lata, zanim mogło być otworzone – Cinema City i Multikino nie mogły dojść do porozumienia.
Popularność
Włocławek zaistniał w telewizji, będąc 2 razy w tefałenowskim programie Uwaga! Za pierwszym razem z powodu gościa, który dzwonił na psy lub straż miejską, bo siedziało się na barierce przed blokiem przy ulicy Rajskiej. Za drugim razem powód był oczywisty – droga krajowa, 10% nawierzchni, 50% nierównych łat i 40% dziur. 24 sierpnia 2008 roku zaistniał po raz kolejny w TVN, tym razem w Faktach, w którym to programie zorientowani redaktorzy opowiadali o zaporze wodnej. Powiedzieli to, co miesiące wcześniej zamieszczono w Nonsensopedii (o, tu, pierwszy punkt!) – kolejny dowód na to, że jest to najrzetelniejsze źródło wiedzy w sieci.