Pyskowice
Pyskowice – nieduże miasto między Toszkiem a Gliwicami. Przed wojną spotykano tam topielce oraz trójgłowe krasnoludki, zapuszczające się często do Gliwic i zjadające gondole żeglujące po Kłodnicy. Ostatnio zasłynęło z akcji CBŚ, która musiała rozbić osiedlowy gang wymuszający haracze od małolatów, o czym mimo zgłoszeń rodziców miejscowa policja nic nie wiedziała.
Powszechnie znaną atrakcją jest naleśnikarnia Abbas. Według jednych prowadzą ją krewni prezydenta Autonomi Palestyńskiej Mahmuda Abbasa, według wszak legendy prowadzą ją potomkowie perskiego szaha Abbasa I Wielkiego z dynastii Safafidów. Podobno jest też nielegalna plaża naturystów nieopodal knajpki Dzierżno. Sceptycy jednak twierdzą, że podobnie jak w przypadku przedwojennych topielców i trójgłowych krasnoludków to tylko legendy oparte o omamy klientów wspomnianej knajpki.
Dzielnice
Stara Bana - jak nietrudno się domyśleć, jest naprawdę stara. Psy szczekają tutaj spod ogona, a tynk odpada nawet z drzew. Na Starej Banie znajduje się zabytkowa stacja kolejowa, którą kiedyś jeździły pociągi, odrobinę później pociągi widmo, a teraz trudno tam spotkać nawet zardzewiałą drezynę, oraz zabytkowy skansen kolejowy, który z pewnością byłby ważnym obiektem turystycznym, gdyby nie fakt, że 2 lata temu zawalił się i spleśniał. Ludzie mieszkają tutaj w wigwamach, albo prowizorycznych altankach i żywią się tym, co uda im się ukraść z obory, albo dotaszczyć z Nowego Miasta.
Nowe Miasto - dzielnica nieco większa niż Stara Bana, ale zdecydowanie bardziej zurbanizowana. Mieszkańcy Nowego Miasta mogą się poszczycić aż dwiema pizzeriami i rozrzuconą po całej dzielnicy siecią sklepów Żabka (gdzie kupuje się tylko tanie wino i zagrychę do taniego wina). W dzielnicy tej znajdują się także liczne cmentarze, służące do odprawiania czarnych mszy i szatańskich orgii, jak i cała masa obiektów rzekomopodobnobyćmożekulturalnych, takich jak Dom Kultury Bez Kultury, czy też Muzeum Bez Eksponatów.
Dzierżno - składa się na nie las, jezioro, las, jezioro, a także las i jezioro. Nie wiem, kto był takim idiotą, aby stworzyć z tego miejsca osobną dzielnicę miasta, ale nie pójdę w jego ślady i nie będę się zbytnio rozpisywać. Ironią losu jest to, że jedyny w Pyskowicach działający hotel znajduje się właśnie w centrum lasu i za nic w świecie nikt nie wie, jak się tam dostać, a ponieważ podróżując przez Dzierżno można niechcący napotkać różne niebezpieczne stworzenia, takie jak dinozaury i wilkołaki, niewielu jest śmiałków, którzy odważyliby się tę kwestię wyjaśnić.
Edukacja
Licea
- Liceum Ogólnokształcące im. Marii Konopnickiej, zwane także klasztorem Shaolin, ze względu na nietypowe metody nauczania, takie jak "jeb krzesłem w głowę", "jeb krzesłem w plecy" i "jeb stołem w twarz". Jest to szkoła niezwykle elitarna, zważywszy na fakt, że niewielu jest uczniów, którzy poddaliby się takim torturom z własnej woli.
Służba zdrowia
Szpitale
- Szpital w Pyskowicach, zwany także "Oddziałem weterynarii w Pyskowicach", do którego trafia się tylko raz. Znane są przypadki osób, które wolały zejść na zawał, niż udać się na oddział. Znane są również przypadki osób, które trafiały do szpitala z biegunką, a wychodziły z AIDS, miażdżycą, nowotworem jelit i prostatą.
- Karetka - widmo. Szansa na to, że w razie wypadku przyjedzie po kogoś karetka jest mniejsza niż znalezienie igły w stogu siana.
Atrakcje
Jedynymi rozrywkami na jakie pozwala niezwykle ograniczony asortyment atrakcji w Pyskowicach, są walenie do ryja i samotna masturbacja przed komputerem, a także całodniowa posiadówa w kościele (w wypadku osób nieco starszych). Młodzież w Pyskowicach rodzi się bez szans na rozwój osobowościowy, dlatego 90% mieszkańców Pyskowic, to ćpuny, alkoholicy i niedoszli mordercy, a 10% to moherowe berety, które i tak w sumie wkrótce zdechną. Kolejną atrakcją jest wyjazd autobusem linii 677 lub 71 do Gliwic(nie wiedzieć czemu mieszkańcy wolą ten pierwszy)w celu wizyty w kinie lub obiadu w restauracji McDonalds przy ulicy toszeckiej co się wiąże z parogodzinnymi przygotowaniami takimi jak wizyta u fryzjera, wybór garnituru itp.
Ciekawostki
- W Pyskowicach znajduje się owiana tajemnicą obwodnica, na której znikają samochody. Jest to zjawisko nietrudne do zauważenia przede wszystkim dlatego, że na jednym z przejść dla pieszych umieszczonych przy obwodnicy, trzeba czekać pół godziny, a na drugim można jebnąć się na środek ulicy w grudniu i wstać w sierpniu. Tajemnice obwodnicy w Pyskowicach były badane m.in. przez NASA, Davida Coperfielda i Twojego Starego. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że "japierdole, nie wiem o co tu chodzi".
- Mieszkańcy ulicy Wolności w Pyskowicach, są nazywani popularnie "bidahauzami", a to z powodu faktu, że większość z nich 0nie posiada własnych prywatnych publicznych toalet i przypomina wyglądem połączenie ET z Chichuaua.
- W Pyskowicach znajduje się 5 kościołów i ani jednego klubu z prawdziwego zdarzenia. To tłumaczy, dlaczego młodzież w wieku 14 lat, obala tanie wina na ulicy.
- Wśród miejsc godnych wymienienia, jako charakterystycznych dla architektury Pyskowic, znajdują się "Palarnia" (gdzie wali się do ryja), kościół im. św. Stanisława (pod którym wali się do ryja), Stara Stacja (gdzie wali się do ryja), Pl. zabaw na ul. Traugutta (gdzie wali się do ryja), oraz dworzec autobusowy (na którym - o dziwo - wali się do ryja).
- W Pyskowicach kursują tylko trzy linie autobusowe - 20, 71 oraz 677. Autobusy charakteryzują się nieznośnym smrodem, pleśnią i dziurami w suficie, oraz złośliwymi kierowcami, którzy zatrzymają się na przystanku tylko wtedy, kiedy położysz się na ulicy, albo wymierzysz w autobus z haubicy.