Saruman
Z pustego i Saruman nie naleje.
- Mądrość ludowa o Sarumanie
Saruman – stary przyjaciel Gandalfa, wielce potężny i wszechwładny władca Ajsengardu.
Wykształcenie[edytuj • edytuj kod]
Saruman, wielki mędrzec, prawdopodobnie nie miał żadnego wykształcenia. W końcu w Śródziemiu nie było nawet podstawówek, a wymachiwać kijaszkiem i wykrzykiwać zaklęcia potrafi byle głupek. Tak więc musiał on sam zgłębiać tajniki magii czarnej, szarej i białej (kolorową postanowił zostawić w spokoju). Po latach nauki stał się najmądrzejszą, ale też najbardziej zdradliwą osobą w Śródziemiu.
Kariera[edytuj • edytuj kod]
Nie wiele wiadomo o początkach kariery Sarumana. Pewnie zaczynał tak, jak wszyscy wielcy – od zmywaka. Potem zdobył jakiś czarodziejski kijek i za pomocą paru dotacji i nieszczęśliwych wypadków wkręcił się do Rady Magów. Zajął całkiem fajną miejscówę, którą nazwał Isengard, gdzie zbudował sobie wysoką, czarną wieżę. Dla niepoznaki, stała ona pośrodku rzeki płynącej przez las Falanga Fangorn. Dla bezpieczeństwa nie było żadnego mostu łączącego wieżę z brzegiem, a sama wieża stała na dnie rzeki, więc żeby wywalić bramę trzeba było zbudować łódź podwodną, co jak na tamte czasy byłoby czynem niemożliwym. Zakumplował się też z Gandalfem, wtedy jeszcze Szarym.
Początek końca[edytuj • edytuj kod]
Staremu Sarumanowi zaczęło w końcu odbijać. Znalazł jeden z siedmiu Palantirów. Skłonny do wtykania długiego nochala w nie swoje sprawy, postanowił sprawdzić działanie tej śmiesznej piłki. W ten sposób poznał Saurona. Skumali się ze sobą i, w ramach koleżeńskiej rywalizacji, założyli się: kto zbuduje większą armię orków? Kiedy z przyczyn ekonomicznych nie byli już w stanie się ścigać, zdecydowali się zrobić użytek z wyhodowanej bandy śmierdzących przygłupów. Saruman postanowił brutalnie podbić Rohan, a Sauron Gondor. Niestety plany obu się nie powiodły. Broniącym się w Helmowym Jarze Rohańczykom przybył z odsieczą (rzekomo zabity w Morii) Gandalf, teraz już Biały. Tymczasem dwaj kurduple namówili Entów z Fangornu do zniszczenia Isengardu w ramach zemsty za wycinanie lasu. No i Saruman został uwięziony w swojej wieżyczce. Zresztą wkrótce zabił go jego nie do końca wierny sługa Grima. No więc Sauron został sam, ale i tak zaatakował Gondor. Ludzie dzielnie bronili Minas Tirith przed wojskami z Mordoru i Morgulu, a nawet samymi Nazgulami. Pewnie tamci by ich wycięli w pień, ale tym razem z odsieczą przybyli Aragorn, Le Golas i Gimli, bo Gandalf utknął w obleganym mieście. Chłopaki z pewnością poradziliby sobie sami[1], ale dla jaj przyprowadzili armię nieboszczyków ze Ścieżki Umarłych. Ci mieli fajnie, bo nie dało się ich niczym zranić (w końcu już i tak byli martwi), a wrogowie sami zdychali ze strachu przed nimi. Tak więc zakład skończył się remisem – obaj zostali unicestwieni.
Zobacz też[edytuj • edytuj kod]
Przypisy
- ↑ trzech ich było, więc mieli przewagę