Jan Sebastian Bach

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Nie wszystkie pomysły Bacha mogły się zrealizować, piece powstały kilka wieków później

Jan Sebastian drugi pisał małe fugi

Szkalujący Bacha pamflet jego wielkiego rywala, G.F. Händla

Jan Sebastian Bach, urodził się w Eisenach!
Przeszło tyle lat, a ciągle wie o nim świat!

Fragment jednej z najbardziej znienawidzonych piosenek przez dzieci na lekcjach muzyki...

Idzie Mozart i bach!

Onomatopeiczny dowcip (ciekawostką jest fakt, że Mozart urodził się po śmierci Bacha, a więc wyklucza to dwuznaczność)

Jan[1] Sebastian Bach (ur. 21 marca 1685, zm. 28 lipca 1750) – niemiecki organista i kompozytor, jedna z niewielu osób, którymi Niemcy mogą się pochwalić. Płodził i rozmnażał[2] na chwałę Boga i na złość księżom.

Przestroił wszystkie instrumenty świata na strój równomiernie temperowany, co oznacza mniej–więcej tyle, że doremifasolasido to w dużej części jego wypociny, a to znaczy mniej-więcej tyle, że bez niego metal wraz ze wszystkimi odmianami powstałby gdzieś na przełomie XXII i XXIII wieku.

Kariera

W dzieciństwie miał ponoć piękny głos (a mutację głosu przeszedł późno, bo w wieku 15 lat), a więc w obawie przed kastracją zamknął się, za to nauczył się grać na organach. Łapał to mniejsze, to większe fuchy doprowadzając do szaleństwa księży i parafian swoimi wariactwami wariacjami, onanizacją ornamentacją i figuracją. Oczywiście, większość z nich przelewał na papier, jednak dopiero po kilkunastu latach, kiedy przypadkiem usłyszał w RMF FM kawałki Vivaldiego, zorientował się, że utwory mogą mieć w ogóle jakiś temat.

Dotychczasowy strój wszystkich instrumentów zaczął Bachowi działać na nerwy, ponieważ dało się na nim grać jedynie w kilku tonacjach. Wymyślił więc nowy strój, w którym mógł poruszać się swobodnie. Oczywiście, był jedyną osobą, której strój równomiernie temperowany przypadł do gustu, założył się więc z innymi, że napisze 48 utworów we wszystkich tonacjach swojego stroju i nie zajmie mu to więcej niż całe życie. Bach sprężył się i wygrał obiecaną flachę, a „das Woltemperierte Klavier” do dziś jest obowiązkową pozycją w szkołach muzycznych.

Ostatnie 25 lat życia poświęcił na nabijanie statsów; co niedzielę pisał nową kantatę na mszę w kościele, w którym pracował.

Życie prywatne

Bach nie wysilał się zbytnio i poślubił własną kuzynkę, której narobił kupę BACHorów, aż ta zmarła z wycieńczenia. Jego druga żona była rozchwytywaną sopranistką. Ponoć Bach pobił jednego paparazzi i zniszczył mu wypasionego Canona; te fakty historia muzyki jednak przemilczała.

Miał wiele kochanek, które są najważniejsze, jeśli chodzi o jego biografię. Jak każdy kompozytor i dziennikarz TVNu, był Żydem, Masonem i pożera noworodki. W Polsce jest nielubiany i z uwagi na antysemityzm, gra tylko w Baroku (czas w Polsce od ósmej rano do czternastej, gdy wszyscy Polacy idą do pracy i nie ma antysemityzmu).

Inne fakty

  • Jako pierwszy zastosował backmasking i przekaz podprogowy; często wykorzystywał motywy, pisząc je od końca, a w jednym z ostatnich swoich dzieł wplata motyw złożony z czterech akordów: B, A, C i H. Copperfield się chowa.
  • Ponoć, kiedy pewnego razu zwrócono mu uwagę, że gra zbyt skomplikowanie, dla jaj zaczął grać byle pierdoły. W sumie – luzacki kolo.
  • Mniej więcej pod koniec życia wzrok mu zaczął nap... (przepraszam, szwankować) i się okazało, że ma on zaćmę. Niestety, nie było wtedy jeszcze NFZ i operację na nim przeprowadził jakiś angielski partacz, wyrywając mu na żywca soczewkę (nie kontaktową, naturalną). Niestety, szerzyły się wtedy brud, syf i nędza, więc zaraz po operacji biedak oślepł, a potem umarł.
  • Jest statystycznie najbardziej lubianym kompozytorem uczniów szkół muzycznych, którzy mają obowiązek zaliczyć na egzaminach jego cudowne i jakże przyjemne w wykonaniu wielogłosowe inwencje i fugi. Aby je zagrać, musisz tak zapieprzać palcami, że zrobienie palcówki dziewczynie po takim treningu skończyłoby się jej śmiercią z rozkoszy.

Zobacz też

Przypisy

  1. właściwie Johann Ech, te spolszczenia..
  2. nie tylko swoje dzieła