Jedlina-Zdrój: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Andrzej19. Autor wycofanej wersji to 79.184.2.207.)
M (Naprawa linków)
Linia 8: Linia 8:
* '''Kamieńsk''' – znajduje się z brzegu Jedliny. Nie wiedzieć czemu zawsze w tym samym miejscu śmierdzi tam gazami wydobywającymi się z głębi ziemi (wie to tylko mieszkaniec). Jako że jest tam jeden z trzech kościołów, ludność tamtejsza jest bardzo pobożna i chodzi raz w miesiącu do kościoła.
* '''Kamieńsk''' – znajduje się z brzegu Jedliny. Nie wiedzieć czemu zawsze w tym samym miejscu śmierdzi tam gazami wydobywającymi się z głębi ziemi (wie to tylko mieszkaniec). Jako że jest tam jeden z trzech kościołów, ludność tamtejsza jest bardzo pobożna i chodzi raz w miesiącu do kościoła.


* '''Suliszów''' – jest tam gimnazjum. Są też tam nieczynne tory kolejowe, coś w sam raz dla [[Emo (ludzie)|emo]] i innych, którzy myślą o samobójstwie. Odbywają się tam nieprofesjonalne sesje zdjęciowe, z których zdjęcia trafiają na portal [[nk.pl|Nasza-Klasa]].
* '''Suliszów''' – jest tam gimnazjum. Są też tam nieczynne tory kolejowe, coś w sam raz dla [[emo]] i innych, którzy myślą o samobójstwie. Odbywają się tam nieprofesjonalne sesje zdjęciowe, z których zdjęcia trafiają na portal [[nk.pl|Nasza-Klasa]].


* '''Jedlinka''' – najspokojniejsza z dzielnic, nigdy się tam nic ciekawego nie dzieje. Po prostu wiocha zabita deseczkami.
* '''Jedlinka''' – najspokojniejsza z dzielnic, nigdy się tam nic ciekawego nie dzieje. Po prostu wiocha zabita deseczkami.

Wersja z 10:01, 1 wrz 2013

Jedlina-Zdrój (dawniej Bad Charlottenbrunn) – mała, spokojna wiocha niedaleko Wałbrzycha, zapomniana przez prawie wszystkich (niestety nie przez Niemców). Największą jej atrakcją jest całoroczny tor saneczkowy, nieczynny zimą i w dni deszczowe. Jest to uzdrowiskowa wioseczka, wsadzona w jakąś kotlinę na wysokości 500–600m npm. Posiada leczniczą wodę Charlotte o subtelnym metalicznym smaku i zapachu (smakuje jak zgniłe jajko), delikatnie nasyconą dwutlenkiem węgla (dwutlenkiem węgla), no i może trochę Uranem.

W Jedlinie-Zdroju są dwa przedszkola, jedna szkoła podstawowa i jedno gimnazjum, co w zupełności starcza dla 5000 mieszkańców.

Dzielnice Jedliny

  • Glinica – dzielnica podobna do Sobiecina, w której 90% mieszkańców stanowią żule. Tamtejsza młodzież używa bardzo wyszukanego słownictwa, na przeróżne litery alfabetu. Już małych chłopców (ok. 4 lata) starsze osobniki uczą języka „glinicznego”, jak być zawodowym dresiarzem i jak bawić się w chowanego na ulicy. Jeśli zapuszczasz się w boczne uliczki, musisz zaopatrzyć się jak mieszkańcy w nóż, pistolet i piwo lub dobrą wódkę.
  • Kamieńsk – znajduje się z brzegu Jedliny. Nie wiedzieć czemu zawsze w tym samym miejscu śmierdzi tam gazami wydobywającymi się z głębi ziemi (wie to tylko mieszkaniec). Jako że jest tam jeden z trzech kościołów, ludność tamtejsza jest bardzo pobożna i chodzi raz w miesiącu do kościoła.
  • Suliszów – jest tam gimnazjum. Są też tam nieczynne tory kolejowe, coś w sam raz dla emo i innych, którzy myślą o samobójstwie. Odbywają się tam nieprofesjonalne sesje zdjęciowe, z których zdjęcia trafiają na portal Nasza-Klasa.
  • Jedlinka – najspokojniejsza z dzielnic, nigdy się tam nic ciekawego nie dzieje. Po prostu wiocha zabita deseczkami.
  • Centrum – znajduje się tam część uzdrowiskowa miasta (sanatorium i pijalnia wód Charlotta), pizzeria Charlotta i coś, bez czego nie da się obejść – Biedronka. Mieszkańcy Centrum to z natury osobniki rozleniwione i normalne. Nigdzie się nie trzeba śpieszyć, i tak cię pogonią. Jest tam podstawówka z kortem tenisowym i tor saneczkowy.