Turniej Czterech Skoczni: Różnice pomiędzy wersjami
Znacznik: edytor źródłowy |
M Znacznik: edytor źródłowy |
||
Linia 9: | Linia 9: | ||
* numery 21–30 to zwykle przeciętniaki, ich występy są zazwyczaj nudne; |
* numery 21–30 to zwykle przeciętniaki, ich występy są zazwyczaj nudne; |
||
* numery 11–40 (wyłączając 21–30) to coraz lepsi skoczkowie, czasem jednego wywali daleko, czasem drugiego walnie na bulę; |
* numery 11–40 (wyłączając 21–30) to coraz lepsi skoczkowie, czasem jednego wywali daleko, czasem drugiego walnie na bulę; |
||
* numery 1–50 (wyłączając 21–30 i 11–40) – z czerwonymi plastronami skaczą bardzo dobrzy skoczkowie, a z niebieskimi jest bardzo różnie. Jedni to cieniasy skazane na pożarcie przez skoczków pokroju [[Kamil Stoch|Stocha]] czy [[Thomas Morgenstern|Morgiego]], a drudzy to dobrzy skoczkowie, którym się nie chciało skakać w kwalifikacjach; zazwyczaj do tej kategorii zalicza się [[Simon Ammann]]. Wtedy wszystko może się zdarzyć i jest w miarę ciekawie. |
* numery 1–50 (wyłączając 21–30 i 11–40) – z czerwonymi plastronami skaczą bardzo dobrzy skoczkowie, a z niebieskimi jest bardzo różnie. Jedni to cieniasy skazane na pożarcie przez skoczków pokroju [[Kamil Stoch|Stocha]] czy [[Thomas Morgenstern|Morgiego]], a drudzy to dobrzy skoczkowie, którym się nie chciało skakać w kwalifikacjach; zazwyczaj do tej kategorii zalicza się [[Simon Ammann]] i [[Noriaki Kasai]]. Wtedy wszystko może się zdarzyć i jest w miarę ciekawie. |
||
=== Wielkie fuksy === |
=== Wielkie fuksy === |
||
Jednym ze szczęśliwców, którzy skorzystali z systemu KO był [[Rosjanin]] Roman Trofimow. Zawody odbyły się [[1 stycznia]] [[2011]] i oddał beznadziejny skok na 110,5 m, który bez systemu dałby mu 49 miejsce, ale jego konkurent w parze [[Andreas Kofler]] zawalił skok (skoczył 100,5 m), bo musiał się ratować przed upadkiem. Kofler zajął ostatnie, 50 miejsce, a nasz farciarz zajął przez to 30 miejsce i zdobył 1 pkt do PŚ. |
Jednym ze szczęśliwców, którzy skorzystali z systemu KO był [[Rosjanin]] Roman Siergiejewicz Trofimow. Zawody odbyły się [[1 stycznia]] [[2011]] i oddał beznadziejny skok na 110,5 m, który bez systemu dałby mu 49 miejsce, ale jego konkurent w parze [[Andreas Kofler]] zawalił skok (skoczył 100,5 m), bo musiał się ratować przed upadkiem. Kofler zajął ostatnie, 50 miejsce, a nasz farciarz zajął przez to 30 miejsce i zdobył 1 pkt do PŚ. |
||
Przysłowiowego fuksa miał też [[Gregor Schlierenzauer]]. 30 grudnia 2011 w Oberstdorfie, gdy wiał wiatr, Księżniczka zepsuł(a) skok i nastąpił wielki [[foch]]. Wujek Hofer nie mógł się temu przypatrywać i, mimo że obowiązywał już wtedy nowy system, postanowił anulować serię. Reszta potoczyła się po jego myśli, a Gregorek mógł się cieszyć ze swojego kolejnego zwycięstwa. |
Przysłowiowego fuksa miał też [[Gregor Schlierenzauer]]. 30 grudnia 2011 w Oberstdorfie, gdy wiał wiatr, Księżniczka zepsuł(a) skok i nastąpił wielki [[foch]]. Wujek Hofer nie mógł się temu przypatrywać i, mimo że obowiązywał już wtedy nowy system, postanowił anulować serię. Reszta potoczyła się po jego myśli, a Gregorek mógł się cieszyć ze swojego kolejnego zwycięstwa. |
||
Linia 26: | Linia 26: | ||
== Wyniki Polaków == |
== Wyniki Polaków == |
||
=== [[Adam Małysz]] === |
=== [[Adam Małysz]] === |
||
Powinnością wybitnego skoczka jest wygranie tego prestiżowego turnieju, więc w [[2001]] roku wygrał TCS i to z przewagą ponad 100 pkt nad drugim [[Janne Ahonen|Ahonenem]]. Niestety wygrał to trofeum tylko raz, a w 2003 był 3. Adaś często zawalał konkurs w Bischofshofen, przez co spadał w tabeli. |
|||
=== [[Kamil Stoch]] === |
=== [[Kamil Stoch]] === |
||
Kamil lubił walnąć plamę w Oberstdorfie, dlatego przez długi czas trofeum nie padło jego łupem. Jednak w sezonie 2016/17 odczarował |
Kamil nawet w najlepszych sezonach nie liczył się w walce o zwycięstwo – szczególnie lubił walnąć plamę w Oberstdorfie, dlatego przez długi czas trofeum nie padło jego łupem. Jednak w sezonie 2016/17 odczarował tę skocznię, a potem również prezentował wysoką dyspozycję i ostatecznie wygrał turniej, trafiając do elitarnego grona zdobywców wielkiego szlema. |
||
=== Inni nasi === |
=== Inni nasi === |
||
Do niedawna wszyscy poza Adasiem i Kamilem byli przeciętni lub słabi, zatem nie osiągali większych sukcesów w Turnieju. Jednak w 2017 roku stał się cud. Nasz [[Piotr Żyła|Wiewiór]] dzięki stabilnej formie i <s>bułce z bananem</s> marynowanej papryce zajął 2. miejsce, a [[Maciej Kot|Maciek]] |
Do niedawna wszyscy poza Adasiem i Kamilem byli przeciętni lub słabi, zatem nie osiągali większych sukcesów w Turnieju. Jednak w 2017 roku stał się cud. Nasz [[Piotr Żyła|Wiewiór]] dzięki stabilnej formie i <s>bułce z bananem</s> marynowanej papryce zajął 2. miejsce, a [[Maciej Kot|Maciek]] był czwarty. Niewiele by brakowało, a byłoby całe polskie podium, gdyby [[Daniel Andre Tande]] się wy{{cenzura3}}dolił na buli. |
||
=== Dawni nasi === |
=== Dawni nasi === |
Wersja z 03:07, 15 sty 2017
Szablon:Tprestiżowy turniej rozgrywany od 1953 roku.
Zasady
W tym turnieju jest tak zwany system KO, który wywala przegrywających (z wyjątkiem 5 najlepszych spośród tych), a wygrywających wrzuca do II serii, nawet jeśli skoczyli beznadziejnie.
Zawodnicy z numerami 26–50 mają plastrony w kolorze ładnego niebieskiego, zaś ci z numerami 1–25 mają słitaśne różowe lub czerwone. Zwykle I seria wygląda tak:
- numery 21–30 to zwykle przeciętniaki, ich występy są zazwyczaj nudne;
- numery 11–40 (wyłączając 21–30) to coraz lepsi skoczkowie, czasem jednego wywali daleko, czasem drugiego walnie na bulę;
- numery 1–50 (wyłączając 21–30 i 11–40) – z czerwonymi plastronami skaczą bardzo dobrzy skoczkowie, a z niebieskimi jest bardzo różnie. Jedni to cieniasy skazane na pożarcie przez skoczków pokroju Stocha czy Morgiego, a drudzy to dobrzy skoczkowie, którym się nie chciało skakać w kwalifikacjach; zazwyczaj do tej kategorii zalicza się Simon Ammann i Noriaki Kasai. Wtedy wszystko może się zdarzyć i jest w miarę ciekawie.
Wielkie fuksy
Jednym ze szczęśliwców, którzy skorzystali z systemu KO był Rosjanin Roman Siergiejewicz Trofimow. Zawody odbyły się 1 stycznia 2011 i oddał beznadziejny skok na 110,5 m, który bez systemu dałby mu 49 miejsce, ale jego konkurent w parze Andreas Kofler zawalił skok (skoczył 100,5 m), bo musiał się ratować przed upadkiem. Kofler zajął ostatnie, 50 miejsce, a nasz farciarz zajął przez to 30 miejsce i zdobył 1 pkt do PŚ.
Przysłowiowego fuksa miał też Gregor Schlierenzauer. 30 grudnia 2011 w Oberstdorfie, gdy wiał wiatr, Księżniczka zepsuł(a) skok i nastąpił wielki foch. Wujek Hofer nie mógł się temu przypatrywać i, mimo że obowiązywał już wtedy nowy system, postanowił anulować serię. Reszta potoczyła się po jego myśli, a Gregorek mógł się cieszyć ze swojego kolejnego zwycięstwa.
Terminarz zawodów
- Oberstdorf (29 lub 30 grudnia);
- Garmisch-Partenkirchen (1 stycznia);
- Innsbruck (3 lub 4 stycznia);
- Bischofshofen (6 stycznia).
Ale jak się organizatorom popierli w głowach, to sobie pozmieniają – w 2007 roku konkurs w Bischofshofen odbył się 7 stycznia, w urodziny wspomnianego już Gregora, w 2008 roku odwołali zawody w Innsbrucku i dowalili dwa w Bischofshofen 5 i 6 stycznia itp.
Wyniki Polaków
Adam Małysz
Powinnością wybitnego skoczka jest wygranie tego prestiżowego turnieju, więc w 2001 roku wygrał TCS i to z przewagą ponad 100 pkt nad drugim Ahonenem. Niestety wygrał to trofeum tylko raz, a w 2003 był 3. Adaś często zawalał konkurs w Bischofshofen, przez co spadał w tabeli.
Kamil Stoch
Kamil nawet w najlepszych sezonach nie liczył się w walce o zwycięstwo – szczególnie lubił walnąć plamę w Oberstdorfie, dlatego przez długi czas trofeum nie padło jego łupem. Jednak w sezonie 2016/17 odczarował tę skocznię, a potem również prezentował wysoką dyspozycję i ostatecznie wygrał turniej, trafiając do elitarnego grona zdobywców wielkiego szlema.
Inni nasi
Do niedawna wszyscy poza Adasiem i Kamilem byli przeciętni lub słabi, zatem nie osiągali większych sukcesów w Turnieju. Jednak w 2017 roku stał się cud. Nasz Wiewiór dzięki stabilnej formie i bułce z bananem marynowanej papryce zajął 2. miejsce, a Maciek był czwarty. Niewiele by brakowało, a byłoby całe polskie podium, gdyby Daniel Andre Tande się wydolił na buli.
Dawni nasi
Kiedyś bywali w „10” turnieju. Poza tym Robercikowi w 2005 roku udało się zachować stabilną formę na Turnieju i był 17 w klasyfikacji. Reszta nikogo nie obchodzi.
Ciekawostki
- W 2006 roku Jakub Janda i Janne Ahonen wygrali wspólnie turniej.