Linkin Park: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Znacznik: edytor wizualny
Znacznik: edytor wizualny
Linia 3: Linia 3:
{{cytat|– Jeżeli ktoś nosi spodnie od dresu i bluzę [[Mayhem]], to jest pozerem-metalowcem, czy pozerem-dresem?<br/>– Jest z '''Linkin Park'''.|Najlepsza definicja zespołu}}
{{cytat|– Jeżeli ktoś nosi spodnie od dresu i bluzę [[Mayhem]], to jest pozerem-metalowcem, czy pozerem-dresem?<br/>– Jest z '''Linkin Park'''.|Najlepsza definicja zespołu}}


'''Linkin Park<ref>Na starym logo zespołu ''LIИKIN PARK'', by w jakiś sposób odwróconą literą nawiązać do [[KoЯn]]a. Zonk, bo się nie udało</ref>''' ([[język angielski|ang]]. ''Linkujący Park''), tudzież '''LP''' – amerykański zespół dziwacznometalowy... Choć kto ich tam wie. Jedna z największych gwiazd początku XXI wieku, która, jak to gwiazdy mają w zwyczaju, zgasła szybko i tragicznie, nadając przy tym LP [[Nieżyjący wokalista|status legendy]] (czyli tak samo, jak w przypadku [[Queen]] i [[Nirvana|Nirvany]]).
'''Linkin Park<ref>Na starym logo zespołu ''LIИKIN PARK'', by w jakiś sposób odwróconą literą nawiązać do [[KoЯn]]a. Zonk, bo się nie udało</ref>''' ([[język angielski|ang]]. ''Linkujący Park''), tudzież '''LP''' – amerykański zespół dziwacznometalowy... Choć kto ich tam wie. Jedna z największych gwiazd początku XXI wieku, która, jak to gwiazdy mają w zwyczaju, zgasła szybko i tragicznie, nadając przy tym LP [[Nieżyjący wokalista|status legendy]] (czyli tak samo, jak w przypadku [[Queen]] i [[Nirvana|Nirvany]]). Wywołuje różnorakie reakcje, od uwielbienia, po bolesny ryk cierpienia.


== Członkowie (zarówno ci żyjący, jak i nie do końca) ==
== Członkowie (zarówno ci żyjący, jak i nie do końca) ==
Linia 10: Linia 10:
'''Chester Bennington''' – [[Nieżyjący wokalista|martwy wokalista]], który zapewnił zespołowi status legendy. Krzyczy lepiej i dłużej od rodziców. Czasem pogra tez na gitarze lub bębenkach, ale nie za często. Takie przyjemności trzeba racjonować fanom. <small>Tak naprawdę żył w cieniu Mike'a Shinody, który... O nie, to znowu Mike Shinoda! Nie znowu, zostaw mnie, nie...!</small>
'''Chester Bennington''' – [[Nieżyjący wokalista|martwy wokalista]], który zapewnił zespołowi status legendy. Krzyczy lepiej i dłużej od rodziców. Czasem pogra tez na gitarze lub bębenkach, ale nie za często. Takie przyjemności trzeba racjonować fanom. <small>Tak naprawdę żył w cieniu Mike'a Shinody, który... O nie, to znowu Mike Shinoda! Nie znowu, zostaw mnie, nie...!</small>


'''Brad Delson''' – [[gitarzysta]], któremu słuchawki przyrosły do uszu. Słynie z kiepskiej pamięci, więc by się nie pomylić na koncertach, darował sobie granie solówek. Pamięć miał tak złą, że zapominał o sesjach nagraniowych i na kilku albumach słychać go wcale, lub też w ilościach nie zagrażających życiu lub zdrowiu. W kilku piosenkach na ''Hybrid Theory'' zagrał na basie.
'''Brad Delson''' – [[gitarzysta]], któremu słuchawki przyrosły do uszu. Słynie z kiepskiej pamięci, więc by się nie pomylić na koncertach, darował sobie granie solówek. Pamięć ma tak złą, że zapominał o sesjach nagraniowych i na kilku albumach słychać go wcale, lub też w ilościach nie zagrażających życiu lub zdrowiu. W kilku piosenkach na ''Hybrid Theory'' zagrał na basie.


'''Joe Hahn''' – [[DJ]], który nauczył się reżyserować teledyski. Jest Koreańczykiem, który w pewnym momencie poczuł tęsknotę za ojczyzną (południową) i został jurorem w teleturnieju, gdzie wybiera nowe gwiazdy k-popu. Swego czasu wyreżyserował jakiś film akcji, a widząc go, kolegom z Linkin Park zrobiło się trochę żal Joe'go i dla otarcia łez nagrali mu muzykę.
'''Joe Hahn''' – [[DJ]], który nauczył się reżyserować teledyski. Jest Koreańczykiem, który w pewnym momencie poczuł tęsknotę za ojczyzną (południową) i został jurorem w teleturnieju, gdzie wybiera nowe gwiazdy k-popu. Swego czasu wyreżyserował jakiś film akcji, a widząc go, kolegom z Linkin Park zrobiło się trochę żal Joe'go i dla otarcia łez nagrali mu muzykę.
Linia 21: Linia 21:


'''Nikomu Nieznani Basiści''', czyli '''NNB''' – seria basistów zastępujących Phoenixa. NNB nie są znani z nazwisk, ich twarze skrył kurz dziejów, a jednak ich muzykę znamy do dziś. Cześć ich pamięci!
'''Nikomu Nieznani Basiści''', czyli '''NNB''' – seria basistów zastępujących Phoenixa. NNB nie są znani z nazwisk, ich twarze skrył kurz dziejów, a jednak ich muzykę znamy do dziś. Cześć ich pamięci!

== Muzyka ==
Zespół sięgał w swej twórczości po następujące gatunki: [[nu metal]], metal alternatywny, [[hard rock]], rock alternatywny, rap metal, rap rock, rock elektroniczny, heavy metal, electropop, rock industrialny, rapcore, electronica, pop rock, punk rock, folk rock, indie rock, techno, rock progresywny, soft rock... Co też zawiera się w słówku „crossover”.


== Największe przeboje ==
== Największe przeboje ==

Wersja z 22:58, 10 mar 2021

To zdjęcie stanowi kłamstwo, gdyż miało ilustrować zespół, a dokonało zdrady swej świętej powinności i pokazuje nam jak wygląda trzech członków zespołu. Wstyd!

– Jeżeli ktoś nosi spodnie od dresu i bluzę Mayhem, to jest pozerem-metalowcem, czy pozerem-dresem?
– Jest z Linkin Park.

Najlepsza definicja zespołu

Linkin Park[1] (ang. Linkujący Park), tudzież LP – amerykański zespół dziwacznometalowy... Choć kto ich tam wie. Jedna z największych gwiazd początku XXI wieku, która, jak to gwiazdy mają w zwyczaju, zgasła szybko i tragicznie, nadając przy tym LP status legendy (czyli tak samo, jak w przypadku Queen i Nirvany). Wywołuje różnorakie reakcje, od uwielbienia, po bolesny ryk cierpienia.

Członkowie (zarówno ci żyjący, jak i nie do końca)

Mike Shinodaraper znany z tego, że choć jest w zespole metalowym rapuje lepiej, niż koledzy po fachu z półświatka hip-hopu. A przy okazji gra na wieśle, pianinie, syntezatorze i czym tam się jeszcze da. Pisze bardzo głębokie teksty i komponuje. Swego czasu zaczął śpiewać. Jest również artystą i rysuje zespołowi grafiki. Z pochodzenia Japończyk. Nie dajcie się nabrać, tak naprawdę jest dyktatorem narzucającym Linkin Park wszystkie swoje pomy... O rany, Mike Shinoda?! Tutaj?! Niemożliwe! Nie, zostaw ten nóż, zostaw, nie...!

Chester Benningtonmartwy wokalista, który zapewnił zespołowi status legendy. Krzyczy lepiej i dłużej od rodziców. Czasem pogra tez na gitarze lub bębenkach, ale nie za często. Takie przyjemności trzeba racjonować fanom. Tak naprawdę żył w cieniu Mike'a Shinody, który... O nie, to znowu Mike Shinoda! Nie znowu, zostaw mnie, nie...!

Brad Delsongitarzysta, któremu słuchawki przyrosły do uszu. Słynie z kiepskiej pamięci, więc by się nie pomylić na koncertach, darował sobie granie solówek. Pamięć ma tak złą, że zapominał o sesjach nagraniowych i na kilku albumach słychać go wcale, lub też w ilościach nie zagrażających życiu lub zdrowiu. W kilku piosenkach na Hybrid Theory zagrał na basie.

Joe HahnDJ, który nauczył się reżyserować teledyski. Jest Koreańczykiem, który w pewnym momencie poczuł tęsknotę za ojczyzną (południową) i został jurorem w teleturnieju, gdzie wybiera nowe gwiazdy k-popu. Swego czasu wyreżyserował jakiś film akcji, a widząc go, kolegom z Linkin Park zrobiło się trochę żal Joe'go i dla otarcia łez nagrali mu muzykę.

Rob Bourdonperkusista, który zaczynał podbój świata jako pianista. A, że mu się nie podobało, to mama załatwiła mu korki z Joey'em Kramerem, perkusistą Aerosmith. Tak więc przechodził od zespołu, do zespołu, aż wylądował w Linkin Park.

Dave Farrell, tytułujący się Phoenixbasista, który nie bardzo wierzył w sukces zespołu. Do tego stopnia, że przed wydaniem pierwszej płyty, Hybrid Theory, odszedł i wyruszył w trasę z grającą chrześcijańskiego punk rocka kapelą Tasty Snax. Świata nie zawojował, a koledzy w tym czasie stali się jednym z najpopularniejszych zespołów świata. Phoenix wykonał więc błyskawiczny powrót, lecz od tej chwili żaden z albumów grupy nie powtórzył sukcesu Hybrid Theory. Przypadek? Nie sądzę...

Mark Wakefield – pierwszy wokalista zespołu, który wtedy nazywał się jeszcze Xero. Gdy grupa nie mogła znaleźć wydawcy, katapultował się. A potem pojawili się Bennington, Hybrid Theory i światowa sława. Tak naprawdę do odejścia zmusił go Shinoda i... Nie, tylko nie Mike Shinoda! Nie...! Tylko nie wiertarką!

Nikomu Nieznani Basiści, czyli NNB – seria basistów zastępujących Phoenixa. NNB nie są znani z nazwisk, ich twarze skrył kurz dziejów, a jednak ich muzykę znamy do dziś. Cześć ich pamięci!

Muzyka

Zespół sięgał w swej twórczości po następujące gatunki: nu metal, metal alternatywny, hard rock, rock alternatywny, rap metal, rap rock, rock elektroniczny, heavy metal, electropop, rock industrialny, rapcore, electronica, pop rock, punk rock, folk rock, indie rock, techno, rock progresywny, soft rock... Co też zawiera się w słówku „crossover”.

Największe przeboje

  • One Step Closer – najbardziej (dre)siarska piosenka LP, do tego stopnia, że nawet Chester jej nie lubił. Do tego ich pierwszy wielki przebój. W teledysku zespół odprawia niebezpieczne rytuały w metrze z udziałem malowanych, lewitujących mnichów, a Chester zmienia koszulki co średnio 10 sekund. Przez kilka sekund pojawia się nawet jeden z NNB. A wspominałem już, że wyreżyserował go gość od filmów pornograficznych?[2]
  • In the End – piosenka znana z teledysku pełnym animacji, przy których twórcy Wiedźmina z pewnością by się pocięli, choć nawet nie są emo. Latające wieloryby z pięcioma pletwami, wyrastające zewsząd chwasty, powstające figury rodem ze starożytnego Egiptu... Nie pytajcie, jak oni to wymyślili.
  • Papercut – zespół przeżywał okres niezdrowej fascynacji rzeczami dziwnymi, co doskonale ilustruje zarówno tekst, jak i teledysk. Najprawdopodobniej jest to ilustracja poezji Kurta Cobaina. Amerykańscy naukowcy wciąż debatują nad związkiem tytułu z utworem.
Zespół nie był w stanie przewidzieć wszystkich form uznania swojej twórczości, takich, jak ta.
  • Crawling – piosenka znana z tego, że stała się memem. A poza tym Chester śpiewa tam tak, jak nawet Freddie Mercury nie potrafił. Oczywiście memy z owadami, plastikowymi dinozaurami i Shrekiem przysłaniają takie nieistotne fakty jak to, że jest to naprawdę niezły utwór...
  • Numb – ich najbardziej znana piosenka, mająca w YouTube piętnaście razy więcej wyświetleń niż „Przez Twe Oczy Zielone”. Opowiada o odrętwieniu. Swego czasu hymn emo, nim gatunek ten nie wyginął.
  • Breaking the Habit – panom zabrakło pomysłów na teledyski, więc zrobili z niego anime. Krytycy się cieszą, publiczność się cieszy. A gitary zgubiły się, ustępując miejsca syntezatorom. Wtedy jeszcze nikt nie wiedział, co się święci...
  • Faint – czyli o byciu słabym. Autobiografia ze smyczkami w tle. Zespołowi kończył się opłacony w studiu czas, a nie chcieli dopłacać, więc trwa nieco ponad dwie i pół minuty.
  • What I've Done – Chester powtarza w kółko „co ja zrobiłem”, co doskonale obrazując, co o albumie Minutes to Midnight myśleli fani nu-metalu.
  • New Divide – piosenka do filmu o Transformersach opowiadająca o Nowym Podziale. Czym był ów Nowy Podział? Otóż po wydaniu Minutes to Midnight fani zespołu podzielili się na tych, którzy pokochali poszukiwanie przez zespół nowych brzmień, oraz tych, którzy uważają, że Linkin Park skończyli się na Meteorze.
  • The Catalyst – panowie skrzyżowali rocka z techno, robiąc z tego progresywne dzieło. Krytycy zachwyceni, fani zdziwieni. A w teledysku Chester stosuje starożytną, chińską sztukę śpiewania pod wodą. Tekst jest skierowaną do Boga prośbą o uratowanie zespołu przed spłonięciem w ogniu tysiąca słońc, za grzechy ich dłoni, języków, ojców i młodości. Na ustosunkowanie się Boga do niniejszych życzeń czekamy po dziś dzień.
  • Bleed It Out – pogodna piosenka o kimś kto wykrwawia to, kopiąc głębiej, by wyrzucić to za siebie. Legenda głosi, że Mike pisał tekst kilkadziesiąt razy, jednak kolejne wersje spotykały się z chłodnym przyjęciem zespołu. W końcu, po setnym razie, chłopaki ulegli i nagrali tę piosenkę, a żeby się długo nie męczyć, oparli ja na powtarzającym się riffie, który gra przez nie całe trzy minuty. A fani byli zachwyceni.
  • Burn It Down – sympatyczna piosenka, którą ktoś posłuchał około godziny 18:50 dnia 15 kwietnia roku pańskiego 2019 w katedrze Notre-Dame. Zakończenie tej historii jest nam wszystkim doskonale znane.
  • Castle of Glass – zespół dał Mike'owi mikrofon i instrumenty, by ten wyszalał się tworząc pełen mocy rap. Gdy wrócili do studia, okazało się, że mają elektroniczną balladę country, w której raper zaśpiewał i zagrał na sakshornie. Skąd wziął ten instrument? Tego niestety nie wiemy. Swoja drogą, Filharmonia Wiedeńska do dziś poszukuje osobnika, który napadł na sakshornistę i porwał mu instrument.
  • Heavy – piękne i wzruszające przemyślenia o depresji. Utwór, którego nazwy każdy fan wstydzi się wypowiadać. Istnieje tylko jedna grupa osób, którym się podoba. Nazywają się Linkin Park.

Wybrana dyskografia

Hybrid Theory

Treść niby porusza ważne tematy, ale to w większości użalanie się nad sobą lub bezsensowne przesłania typu, miejsce dla mojej głowy, cięcie papieru lub piosenka, z której dowiemy się, że kochałem się, ty mnie nie, ale na końcu mam to w dupie, czy złote myśli zamknij się, kurwa, kiedy do ciebie mówię. Celem Linkin Park było przekabacenie drechów na tró metal a metali na hip-hop. Cóż, udało się, ale nie tak, jak chciałby tego zespół – teraz każdy dres uważa Hybrid Theory za prawdziwy i ostry metal, a każdy metal – za hip-hop, i żaden nie lubi brzmienia zespołu.

Meteora

Drugi album studyjny, który miał niby zawierać „teksty dowolne dla młodzieżowej interpretacji”, ale w rzeczywistości to wciąż użalanie się nad sobą, typu „Nie chcę być ignorowany”, „Nie ukrywaj tego, wyciągnij wszystko ze środka”, „Ja rzucam palenie” czy też „Stałem się zbyt podobny do niego”. Nazwa jest najbanalniejsza najbardziej kreatywna – z katalogu turystycznego. Chodziło o jakieś kościółki w kraju wina i oliwy. Zespół to oczarowało i uznali że tak się będzie nazywać ich nowa płyta. Od tego czasu Rob Bourdon (perkusista) siedział ze swoją miną a po godzinie walnął w stół i zaproponował że skoro mają nazwę to może już zaczną coś jeszcze robić. Tak powstała Meteora.

A Thousand Suns

Chłopaki śpiewają najczęściej o ważnych sprawach (według tró fanów) takich jak fajczenie się w powietrzu, życie pod naładowaną bronią, bycie poparzonym przez tysiąc słońc, pięści latające w powietrzu, krzyczenie Yeah, chłopiec-robot, nic[3] i inne szalenie ciekawe tematy, których nie powstydziłby się sam Kurt Cobain.

One More Light

Zespół widocznie przestał próbować być oryginalny[4] i teraz tworzą pop dla młodych dziewczyn. Mike walił w klawiaturę i stworzył jakiś gówniany beat, Chester próbował śpiewać, ale głos mu przestał działać, Brad miał wolne, bo zespół nie chciał gitar, Rob grał na perkusji elektronicznej, bo prawdziwe instrumenty są zbyt mainstreamowe, a Joe Hahn był zbyt zajęty graniem w Street Fightera, żeby mógł coś zrobić na albumie. Dali jeszcze jakiejś dziuni szansę zaśpiewać, ale nikt jej nie lubił.

Przypisy

  1. Na starym logo zespołu LIИKIN PARK, by w jakiś sposób odwróconą literą nawiązać do KoЯna. Zonk, bo się nie udało
  2. Nie, to nie jest żart.
  3. Najczęściej…
  4. O ile kiedykolwiek próbował