Jarosław Kaczyński: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(dop)
(dop)
Linia 34: Linia 34:


:Raz poszedł więc do fryzjera:
:Raz poszedł więc do fryzjera:
:"Poproszę teczkę SB-eka!"
:"Poproszę poparcie wicepremiera!"


:Tuż obok była apteka:
:Tuż obok była apteka:
:"Poproszę weksli 5 kilo."
:"Poproszę teczkę SB-eka."


:Z apteki poszedł do praczki
:Z apteki poszedł do praczki
:Kupować polityczne poparcie.
:Kupować polityczne znaczki*.


:Gryzły się kaczki okropnie:
:Gryzły się kaczki okropnie:
:"A niech tę kaczkę Donald kopnie!"
:"A niech tę kaczkę Donald kopnie!"


:Znosiła jaja na twardo
:Robił jaja polityczne
:I miała czubek z kokardą,
:I miał dziwne wytyczne,
:A przy tym, na przekór kaczkom,
:A przy tym, na przekór kaczkom,
:Czesała się wykałaczką.
:Czesał się wykałaczką.


:Kupiła raz maczku paczkę,
:Kupił raz weksli specjalną paczkę,
:By pisać list drobnym maczkiem.
:Z wyrazami drobnym maczkiem.
:Zjadając tasiemkę starą
:Zjadając sznurówkę starą
:Mówiła, że to makaron,
:Mówił, że to makaron,
:A gdy połknęła dwa złote,
:A gdy połknęł Donaldowi dwa złote,
:Mówiła, że odda potem.
:Mówił, że odda potem.


:Martwiły się inne kaczki:
:Martwiły się kaczki okropnie:
:"Jekie będą procętowe stopnie**?"
:"Co będzie z takiej dziwaczki?"


:Aż wreszcie znalazł się kupiec:
:Aż wreszcie znalazł się kupiec:
Linia 67: Linia 67:


:Lecz zdębiał obiad podając,
:Lecz zdębiał obiad podając,
:Bo z kaczki zrobił się zając,
:Bo kaczor oko puścił odlatując,
:W dodatku cały w buraczkach.
:W dodatku cały w buraczkach.


:Taka to była dziwaczka!
:Taka to była dziwak!
*znaczki do przypinania

**(dla nie kapowetych)poparcie w sądarzach
:Autor: [[Jan Brzechwa]]
:Autor: [[Jan Brzechwa]]



Wersja z 12:24, 16 kwi 2007

Jarosław Kaczyński wygłaszający swoje słynne KWAAAK!
Plik:Ziemniak w sejmie.JPG
Jarosław Kaczyński. Zdjęcie z niemieckiego tygodnika
Plik:Rzadivrp3.jpg
Jarek i jego rząd

Nie zobaczycie państwo tam niczego, poza ewidentnymi dowodami fałszerstwa.

Jarosław Kaczyński o swojej teczce

Kaczor tu, kaczor tam, kaczor zawsze rządzi sam.

Adam Mickiewicz o I Kaczorze RP

Jarosław Kaczyński (właśc. Jarosław Kaczyński, prezes IV eRPe, ur. 18 czerwca 1949 w Warszawie) – polski polityk, brat prezydenta, marzy o przejęciu władzy nad światem, co oczywiście mu się nie uda ze względu na to, że podczas podróży na księżyc i próbie jego kradzieży został napromieniowany szkodliwymi promieniami moherowych beretów. Jaruś w wolnym czasie lubi malować paznokcie i prowadzić intymne rozmowy z niejakim Tadeuszem R..

Życie intymne

Warto dodać że Jarosław jest kawalerem, robi pod siebie i nie ma żadnej partnerki, nie posiada również samochodu ani prawa jazdy. Nie wiadomo w jaki sposób zaspokaja swoje instynkty. Wtajemniczeni twierdzą, że widzieli u niego włosy między palcami. Inna teoria głosi. że Placek gustuje, ale nie w paniach. Nie znajduje ona jednak potwierdzenia w jego poglądach. Jest wielkim miłośnikiem zwierząt - samotnie mieszka z kotem.

Dowody na to, że Jarosław nie jest gejem

  1. Jarosław ma 57 lat i mieszka z matką.
  2. Jarosław posiada kota o imieniu „Pycia”.
  3. Jarosław często głaszcze swoją pycię.
  4. Jarosław siedział w więzieniu. Pod celą zyskał ksywę „Gardło”.
  5. Hitler też powtarzał, że nie chce wojny wcale.
  6. Jest przyjacielem ojca Dyrektora.

Zamiłowania

Śpiew, śpiew i jeszcze raz śpiew wy kaczki ;-).

Poezje na temat Kaczyńskiego (nie wnikajmy którego)

Jarosław miał nie byle nauczyciela...
Nad rzeczką opodal krzaczka
Mieszkał Kaczor Jarosław,
Lecz zamiast trzymać się rządu
Robił piesze wycieczki.
Raz poszedł więc do fryzjera:
"Poproszę poparcie wicepremiera!"
Tuż obok była apteka:
"Poproszę teczkę SB-eka."
Z apteki poszedł do praczki
Kupować polityczne znaczki*.
Gryzły się kaczki okropnie:
"A niech tę kaczkę Donald kopnie!"
Robił jaja polityczne
I miał dziwne wytyczne,
A przy tym, na przekór kaczkom,
Czesał się wykałaczką.
Kupił raz weksli specjalną paczkę,
Z wyrazami drobnym maczkiem.
Zjadając sznurówkę starą
Mówił, że to makaron,
A gdy połknęł Donaldowi dwa złote,
Mówił, że odda potem.
Martwiły się kaczki okropnie:
"Jekie będą procętowe stopnie**?"
Aż wreszcie znalazł się kupiec:
"Na obiad można ją upiec!"
Pan kucharz kaczkę starannie
Piekł, jak należy, w brytfannie,
Lecz zdębiał obiad podając,
Bo kaczor oko puścił odlatując,
W dodatku cały w buraczkach.
Taka to była dziwak!
  • znaczki do przypinania
    • (dla nie kapowetych)poparcie w sądarzach
Autor: Jan Brzechwa

Histeryczny dialog Jarka z Mamusią

(w dniu zaprzysiężenia Lecha K. na Prezia Wszystkich PiSiorków)

Mama: A mówiłam Ci Jarusiu, ożeń się, kurczę, wreszcie, no i widzisz, trzeba było starej matki słuchać, dziś byś był już prezydentem jak twój brat. Ale ty mnie ignorujesz, i tylko przynieś, podaj, pozamiataj...
Jarek: Ależ mamusiu, ja nadal nie dostałem brytyjskiego obywatelstwa, a taki Elton John je ma, szczęściarz... (śmiech i oklaski z offu) Mamusiu, jak dorosnę, to wygram wybory na prezydenta!
M: Spieprzaj dziadu!
J: Zresztą żona Lecha to i tak homo sapiens sapiens. A poza tym, mamo, boję się utraty nazwiska, mogę zostać zwykłym Jarosławem K.!

Zobacz też

NonNews
Zobacz w NonNews tematy:
Noncytaty
Zobacz cytaty:

Linki zewnętrzne

Szablon:Polityka Szablon:Władza