Pesa Bydgostia: Różnice pomiędzy wersjami
M (→Anatomia) Znacznik: edytor źródłowy |
Ostrzyciel (dyskusja • edycje) M (red.) |
||
(Nie pokazano 1 wersji utworzonej przez jednego użytkownika) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
[[Plik:Bydgostia.jpg|250px|thumb|Oryginalne malowanie]] |
[[Plik:Bydgostia.jpg|250px|thumb|Oryginalne malowanie]] |
||
'''Pesa Bydgostia''' (''ED74'') – (prawie) debiutancki złom produkcji [[Pesa|pewnej bydgoskiej firmy |
'''Pesa Bydgostia''' (''ED74'') – (prawie) debiutancki złom produkcji [[Pesa|pewnej bydgoskiej firmy]]. Wyprodukowano zatrważające czternaście sztuk tego cudeńka. |
||
== Historia == |
== Historia == |
||
Po niezbyt udanej próbie dostarczenia [[złom]]u [[Warszawska Kolej Dojazdowa|WuKaDce]]<ref>Skończyło się na raptem jednej sztuce</ref>, inżynierowie Pesy postanowili stworzyć ezeta z prawdziwego zdarzenia |
Po niezbyt udanej próbie dostarczenia [[złom]]u [[Warszawska Kolej Dojazdowa|WuKaDce]]<ref>Skończyło się na raptem jednej sztuce</ref>, inżynierowie Pesy postanowili stworzyć ezeta z prawdziwego zdarzenia. Jak tylko okazało się, że wynalazki z Pesy potrafią przejechać całą pętelkę w [[Żmigród|Żmigrodzie]] bez wybuchania po drodze, [[PolRegio|Przewozy Regionalne]] zwęszyły okazję kupienia czegoś, co mogłoby występować w spotach reklamowych. |
||
Pe-erom udało się wybłagać dofinansowanie z [[Unia Europejska|Unii]] i 16 grudnia [[2005]] roku zamówili 14 sztuk najnowszego dzieła Pesy – Bydgostię. W [[2007]] pierwsze egzemplarze były już gotowe i po uroczystej prezentacji <del>w śmierdzącej piwnicy pod [[Pałac Kultury i Nauki|Pałacem Kultury]]</del> na [[Warszawa Centralna|Warszawie Centralnej]] zaczęły jeździć stamtąd na [[Łódź Fabryczna|Łódź Fabryczną]] i z powrotem. |
|||
[[Plik:ED74-008, Warszawa Grochów, 2014-07-31.jpg|250px|thumb|Byda w make-upie od Intercity]] |
[[Plik:ED74-008, Warszawa Grochów, 2014-07-31.jpg|250px|thumb|Byda w make-upie od Intercity]] |
||
Linia 13: | Linia 11: | ||
== Anatomia == |
== Anatomia == |
||
Na cztery człony przypadają tylko dwa kibelki, z czego dwa są zazwyczaj zepsute i śmierdzą niemiłosiernie. Odkąd do kabiny wciśnięto [[fotel]] pomocnika [[Maszynista|maszynisty]], można śmigać więcej niż 130 km/h, ale jeszcze nikt się nie odważył. Teoretycznie można ze sobą spiąć aż trzy takie cudaki, ale żarłoby to za dużo [[Prąd elektryczny|prądu]] i prawdopodobnie zawiesiłoby [[komputer]] pokładowy na amen. |
|||
Na cztery człony przypadają tylko dwa kibelki, z czego dwa są zazwyczaj zepsute. Ma to sporo drzwi, od których pizga w [[Zima|zimie]] i dwa niedziałające podnośniki dla inwalidów. Dodatkowo Byda może się poszczycić ''prawie'' prawdomównym systemem informacji pasażerskiej i [[Klimatyzacja|klimą]], która działa tylko jeśli ma na to akurat ochotę. |
|||
{{przypisy}} |
{{przypisy}} |
Aktualna wersja na dzień 19:22, 14 kwi 2020
Pesa Bydgostia (ED74) – (prawie) debiutancki złom produkcji pewnej bydgoskiej firmy. Wyprodukowano zatrważające czternaście sztuk tego cudeńka.
Historia[edytuj • edytuj kod]
Po niezbyt udanej próbie dostarczenia złomu WuKaDce[1], inżynierowie Pesy postanowili stworzyć ezeta z prawdziwego zdarzenia. Jak tylko okazało się, że wynalazki z Pesy potrafią przejechać całą pętelkę w Żmigrodzie bez wybuchania po drodze, Przewozy Regionalne zwęszyły okazję kupienia czegoś, co mogłoby występować w spotach reklamowych.
Pod koniec 2008 roku w wyniku restrukturyzacji Intercity przejęło od PR całą masę złomiastych wagonów i wszystkie Bydgostie. Zarząd Intercity był wówczas wielce rozradowany tym powiewem smrodu nowoczesności w swojej flocie. Stan euforyczny został przerwany 29 grudnia 2009, kiedy to dwie spięte ze sobą Bydy jadące na trasie Wawka – Uć nagle postanowiły, że się nie lubią i się same z siebie rozpięły. Z związku z tym incydentem urzędnicy zaczęli panikować i od tamtego momentu w obu spiętych ze sobą Bydgostiach muszą siedzieć maszyniści.
Autonomiczne rozpinanie się składów to tylko czubek góry lodowej awarii trapiących Bydę. Psuło się właściwie wszystko – chińska elektronika, wysuwane stopnie, kibel, a nawet ogrzewanie. Intercity jakoś nie paliło się do napraw i w 2015 jeździło jedynie 5 tych cudaków, pozostałe 9 stało w krzakach. Geniusze z IC parę razy próbowali komuś opchnąć ten szrot po nieprawdopodobnych cenach. Przewozy Regionalne nawet oznajmiły, że mogą przyjąć Bydgostie za darmo, bo Intercity im de facto za ten złom nigdy nie zapłaciło. Obecnie ostatnie żywe egzemplarze tego cuda techniki można obserwować w okolicach Krakowa.
Anatomia[edytuj • edytuj kod]
Na cztery człony przypadają tylko dwa kibelki, z czego dwa są zazwyczaj zepsute i śmierdzą niemiłosiernie. Odkąd do kabiny wciśnięto fotel pomocnika maszynisty, można śmigać więcej niż 130 km/h, ale jeszcze nikt się nie odważył. Teoretycznie można ze sobą spiąć aż trzy takie cudaki, ale żarłoby to za dużo prądu i prawdopodobnie zawiesiłoby komputer pokładowy na amen.
Przypisy
- ↑ Skończyło się na raptem jednej sztuce