U.D.O.: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
 
(Nie pokazano 191 wersji utworzonych przez 14 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
[[Plik:Czestbus.jpg|200px|thumb|right|Jelczyki podczas postoju w zajezdni]]
[[Plik:Udo Dirkschneider.jpg|200px|thumb|Jedyny i niepodzielny wódz]]
'''U.D.O.''' (także '''Udo Dirkschneider's Orgy<ref>[[język polski|pol]]. Orgia Udo Dirkschneidera</ref>''') – [[Niemcy|niemiecki]] zespół założony przez <del>Piszczel</del> <del>Kolano</del> [[Udo Dirkschneider]]a po tym jak członkom [[Accept]]u znudził się jego głos przypominający pracującą wiertarkę.
{{cytat|'''Jelcz''' nie odpala, [[bo tak]]|[[Amerykańscy naukowcy]] o '''Jelczu'''}}


== Historia ==
'''Jelcz 120M''' - niezwykle nowoczesny pojazd z [[Jelcz|Jelcza]] rodem, powstały w latach dziewięćdziesiątych jako odpowiedź na nowoczesne zachodnie konstrukcje, w oparciu o model [[Jelcz PR110|PR110]]. Niestety producentom umknął w pewnym stopniu fakt, że w owym czasie na Zachodzie debiutowały pojazdy niskopodłogowe.
Początek zespołu datuje się na moment wydania pierwszego albumu. To makabryczne wydarzenie miało miejsce w 1987. Choć na albumie grają już muzycy U.D.O., to cały materiał napisany został przez członków Accept, co przejawia się w jej brzmieniu.


Już od samego początku zespół posiadał tendencje do ustawicznych zmian składu, skutkiem czego każdy następny album był nagrywany w innym składzie. Po pewnym czasie sam Dirkschneider doszedł do wniosku, że taka zabawa jest bez sensu i w 1992 wrócił do Acceptu.
== Wygląd ==


Wydawać by się mogło, że to już definitywny koniec zespołu, ale zaledwie pięć lat później Dirkschneider ponownie opuścił Accept. Tym razem zaprosił do U.D.O. także perkusistę Stefana Kaufmanna, któremu powierzył dość awangardowo rolę gitarzysty. Duet gitarowy stworzył z nim [[Szwajcaria|Szwajcar]] Igor Gianola, a rolę basisty przejął znany już z wcześniejszego składu Fitty Weinhold. Perkusista, co prawda, dalej był zmieniany systematycznie, ale można mówić o jakiejś stabilizacji składu. Tak nagrywali kolejne albumy, odchodząc powoli od klasycznego brzmienia Acceptu w stronę czegoś nowocześniejszego. Zaskoczenie przyszło w 2010, gdy Accept zaprezentował [[Blood of the Nations|nowy album]], który miał zbliżone brzmienie. Rozgoryczony tym Dirkschneider wywalił gitarzystów i przygotował nowy album o znacznie miększym brzmieniu, przywodzącym na myśl [[Gamma Ray]].
Autobus powstał jako rozwinięcie PR110, a jako że w latach dziewięćdziesiątych nie było pieniędzy na nic, oszczędzono na styliście wygląd jest identyczny z poprzednikiem i z [[Jelcz PR100|poprzednikiem poprzednika]] też. Mamy więc przód uformowany w modny w latach siedemdziesiątych klin oraz charakterystyczny wygięty w łuk dach. Estetykę cegły podkreślają dodatkowo niewielkie kwadratowe okna. Znakiem rozpoznawczym Jelcza są małe trójkątne okienka po bokach kabiny powstałe aby każdy [[Miłośnik Komunikacji Miejskiej|MKM]] mógł popatrzeć na nogi kierowcy podczas pracy.
W XXI wieku wiele jelczyków przebudowano na model Supero, który dorównywał geniuszem stylistycznym 121M i przypominał meblościankę ozdobioną lampkami choinkowymi.


== Wnętrze ==
== Skład zespołu ==
Wymienienie wszystkich członków zespołu zeżarłoby całe zasoby serwera Nonsensopedii, dlatego nie ujawni się ich tutaj. Zresztą, dla większości fanów i tak liczy się tylko Dirkschneider.


== Dyskografia ==
Wnętrze zbudowano wykorzystując elementy poprzednika (w większości zaczerpnięte z Berlieta lub Ikarusa). Ku uciesze pasażerów pozostawiono więc wygodne, czerwone niczym [[Rewolucja Październikowa|rewolucja]] skajowe siedzenia, o cudownych właściwościach. Wygodne są one bowiem tylko do momentu, gdy po drugiej stronie nie usiądzie ktoś cięższy, co jak wiadomo zdarza się [[Prawa Murphy'ego|zawsze]]. Wersja Supero została, pomimo próśb pasażerów, pozbawiona tych wspaniałych siedzeń i zamontowano w niej prymitywne plastikowe [[krzesło|krzesła]]. Speszeni powszechniejącą niskopodłogowością, postanowili obniżyć o ok. 200mm podłogę na początku względem końca pojazdu. Nie zastosowano jednak popularnego w późniejszych modelach schodka lecz jedynie ją skrzywiono, dzięki czemu przy każdym ostrzejszym hamowaniu pasażerowie przytulają się przy kabinie kierowcy.
* '''Animal House''' (''Dom dla zwierząt'', 1987) – niejaki [[Lordi]] twierdzi, e ta płyta zmieniła jego życie i sprawiła, że zaczął ubierać się w skóry i grać heavy metal. Utwory takie same jak Acceptu, bo pisane przez jego członków.

* '''Mean Machine''' (''Machina znaczeń'', 1988) – tutaj, co prawda, nie ma już śladu po Accepcie, ale mimo to cała płyta brzmi tak samo jak poprzednia.
== Technika i eksploatacja ==
* '''Faceless World''' (''Świat bez twarzy'', 1990) – również ''nihil novi''. Płytka taka jak jej tytuł – bez twarzy.

* '''Timebomb''' (''Bomba zegarowa'', 1991) – a tu Accept powoli się wlewa z powrotem. Deaffy, pisząca teksty dla nich, objawiła się i tutaj. Mimo to album odchodzi od poprzedniej stylistyki. Jest znacznie bardziej [[mrok|mroczny]].
Wraz z wyglądem pojazd przejął również wszystkie wady poprzedników. Pozostały więc pękające poduszki w zawieszeniu w wyniku czego autobusy jeżdżą często śmiesznie przekrzywione na jedną stronę, jak również dach korodujący szybciej niż zdąży się go łatać. Pozostała też specjalność Jelcza czyli łamanie się pojazdu na pół przed przednią osią. Oczywiście dodano też kilka nowych usterek. Dzięki dodaniu silnika produkcji MAN-a autobus stał się wrażliwy na przeciętne polskie paliwo, a elektroniczne wyświetlacze z Supero częściej pokazują informacje od [[UFO|cywilizacji pozaziemskich]] niż te dotyczące trasy.
* '''Solid''' (''Lity'', 1997) – pierwszy album Dirkschneidera po opuszczeniu Acceptu. W zasadzie to samo.

* '''No Limits''' (''Bez limitów'', 1998) – tu dalej kisi się klasyczny Accept. Udo proponuje nam też wspólne polowanie na ludzi.
Obecnie w [[Polska|Polsce]] eksploatuje się wiele 120M, głównie w mniejszych miastach jak [[Łomianki]] oraz w [[Warszawa|Stolicy]]. Co ciekawe rzadko kiedy uruchomienie pojazdów przekracza 50%. Nad tym problemem zastanawiają się nawet [[amerykańscy naukowcy]], choć bez większych skutków. Autobusy są sukcesywnie zastępowane Solarisami, a MKM-owie niewiele sobie z tego robią, bo nie są tak <i>kultowe</i> jak Ikarus
* '''Holy''' (Święty, 1999) – to samo, co wcześniej.
* '''Man and Machine''' (''Człowiek i maszyna'', 2002) – a tu już znacznie ciężej, choć bez przesady. Płyta przesycona kryzysem wieku średniego.
* '''Thunderball''' (''Piorun kulisty'', 2004) – a tu jest już zupełnie inaczej niż jeszcze dwie płyty temu. Ciężko i mrocznie, a do tego Udo coraz bardziej charczy<ref>Tak, to możliwe!</ref>.
* '''Mission No. X''' (''Misja nr X'', 2005) – tu z kolei miało być mrocznie, ale przez takie, a nie inne teksty, wyszło jak zwykle.
* '''Mastercutor''' (''Mistrzowski kastrator'', 2007) – ciężko, mrocznie, gdzie nie spojrzeć tam piekło i szatany. A także coraz bardziej chrypnący wokalista.
* '''Dominator''' (''[[Mariusz Pudzianowski|Pudzian]]'', 2009) – a tutaj ciężkość osiąga apogeum. Nawet ballady mają gitarę w stylu [[Candlemass]].
* '''Rev-raptor''' (''[[Reptilianie|Reptilianin]]'', 2011) – a tutaj do tego Dirkschneider zaczyna opiewać [[Josef Mengele|doktora Mengele]], kolegę taty z wojska.
* '''Steelhammer''' (''Stalowy młotek'', 2013) – a tu dla odmiany power metal w stylu Gamma Ray. Co prawda, Udo nie zaśpiewał nagle słowiczym trelem, ale nie można mieć przecież wszystkiego.
* '''Decadent''' (''Dekadencki'', 2015) – a tutaj jakby mniej wiertarki a więcej popisów nowych gitarzystów. Tytuł adekwatny do treści albumu.


== Zobacz też ==
== Zobacz też ==
*[[Jelcz]]
* [[Accept]]
*[[Jelcz PR100]]
* [[Gamma Ray]]
*[[Jelcz PR110]]
* [[Udo Dirkschneider]]

<!--
[[Kategoria:Komunikacja miejska]]
[[Kategoria:Warszawa]]
-->




'''Jelcz PR110''' – stadium przejściowe [[Jelcz|Jelcza]] pomiędzy modelem [[Jelcz PR100|PR100]], a [[Jelcz 120M|120M]]. Największą innowacją było wydłużenie nadwozia o jeden metr i włożenie większego silnika rodzimej produkcji w celu zwiększenia łamliwości konstrukcji. Większego celu nie niosło za sobą natomiast dodanie trzecich, tylnych drzwi. Autobusy popularne były w szczególności w małych miastach, którym [[PZPR|Partia]] nie chciała z niewiadomych przyczyn zezwolić na zakup Ikarusów. W latach dziewięćdziesiątych stały się synonimem [[wsiobus|wsiobusów]] obok Autosanów, z racji wykorzystywania przez [[kapitalizm|wschodzące gwiazdy biznesu]] do przewozu <s>bydła</s> pasażerów.
== Zobacz też ==

*[[Jelcz]]
*[[Jelcz PR100]]
*[[Jelcz 120M]]
<!--
[[Kategoria:Komunikacja miejska]]
-->


{{cytat|Potrzebujemy autobusu na miarę potrzeb polskich miast, który będzie jednocześnie nowoczesny i tani w produkcji. Pomożecie?|[[Gierek|Gierek]] błagający zachodnich producentów o licencję na autobus}}

'''Jelcz PR100''' (również '''Berliet''') - autobus francuskiej produkcji, na licencji wytwarzany także w [[Jelcz|Jelczańskich Zakładach Samochodowych]], gdzie zastąpił kultowego Ogórka. Ekipa Edwarda Gierka w ramach modernizacji polskiej gospodarki zakupiła licencję na nowoczesny lecz nie do końca przetestowany pojazd, którego jedyną zaletą był wygląd. Berliety okazały się awaryjne, więc kiedy członkowie PZPR zrozumieli swój błąd szybko zaczęto je zastępować Ikarusami lub [[PR110]]. Miały też tendencję do rdzewienia szybciej niż schła na nich świeżo położona farba. Za problem nikt nigdy nie uważał natomiast niskiej pojemności autobusu i astronomicznej liczby drzwi w ilości dwóch. Rakietowe, francuskie silniki szybko okazały się zbyt dynamiczne dla polskich kierowców i na wniosek racjonalizatorów zastępowano je rodzimymi, klasycznymi jednostkami napędowymi. Te jednak były zbyt ciężkie i wywoływały legendarne w [[Miłośnik Komunikacji Miejskiej|niektórych kręgach]] łamanie się autobusów przed tylną osią.

== Zobacz też ==

*[[Jelcz]]
*[[Jelcz PR110]]
*[[Jelcz 120M]]
<!--
[[Kategoria:Komunikacja miejska]]
-->
'''Dio''' – zespół założony w 1982 roku przez [[Ronnie James Dio|Ronniego Jamesa Dio]], po tym jak w ciągu siedmiu lat został wyrzucony z trzeciego z kolei zespołu. Stanowił kontynuację [[Satanizm|satanistycznych]] tradycji [[Black Sabbath]] i dlatego też na koncertach wykonywał głównie ich utwory. Rozwiązany w roku 2010 [[śmierć|z przyczyn naturalnych]].

== Skład zespołu ==
* [[Ronnie James Dio]] – przez pierwsze piętnaście lat śpiew, potem bardziej jęk, z braku klawiszowca czasem keyboard, rozstawianie reszty zespołu po kątach, produkcja.

* Vivian Campbell – pierwszy gitarzysta zespołu, stwierdził, że piosenki są zbyt mroczne i poszedł grać do [[Def Leppard|Głuchego Kota]]. Podczas koncertów tylko koty były zresztą w stanie wytrzymać jego solówkę. (1982-1986)
* Craig Goldy – zastąpił zniesmaczonego Campbella przy obsłudze gitary, potem wracał co jakiś czas.(1986 -1988, 1999-2002, 2004–2010)
* Rowan Robertson – podobno gitarzysta, ciężko to jednoznacznie stwierdzić, gdyż większość informacji ogranicza się do tego, że jego młody wiek przyczynił się do większego kryzysu w zespole.(1989-1991)
* Tracy "G" Grijalva – i rzekł mu [[Ronnie James Dio|Bóg]] będziesz grał jak Tony Iommi na ''Dehumanizerze''. A wyszło jak zwykle.(1993-1999)
* Doug Aldrich – kolejny porażony mroczną tematyką piosenek gitarzysta. Wrócił jednak na krótko w 2005, bo nie mógł znaleźć lepszej roboty. Potem znalazł ją w zespole [[Whitesnake]] (2002-2003, podczas koncertów 2005)

* Vinny Appice – perkusista, który pół życia spędził łażąc za Ronniem do Black Sabbath i z powrotem. (1982-1989, 1992 – 1998)
* Simon Wright – perkusista z [[ACDC|ADHD]]. Tak też gra. Za pierwszym razem zastąpił [[kac|chorego]] Appice'a, za drugim został na dłużej. (1990-1991, 1998–2010

* Jimmy Bain – pierwszy basista zespołu, znajomy Dio z [[Rainbow]], przygrywał też czasem na klawiszach. (1982-1989, 1999-2003)
* Teddy Cook – drugi basista zespołu . (1989-1991)
* Jeff Pilson – kolejny basista. Okazało się, że nie potrafi zagrać ''After All'' jak Geezer Butler, więc szybko pożegnał się z Dio.(1993-1996, 2004)
* Rudy Sarzo – ostatni basista. Mierny, ale Dio przemyśliwał już kolejny powrót do Black Sabbath, więc nie przeszkadzało mu to. (2004–2010)
* Claude Schnell – niemiecki klawiszowiec, który zapisał się do zespołu tylko po to żeby dostać [[wiza|wizę]] do Ameryki. (1983-1989)
* Jens Johansson – szwedzki klawiszowiec. Na sesji nagraniowej albumu ''Lock Up the Wolves'' znalazł się przypadkiem, bo pomylił studio nagraniowe z barem.(1989-1991)
* Scott Warren – ostatni niespełniony pianista w zespole. Pozwolono mu nawet zagrać solówkę na keyboardzie. Raz. (1993–2010)

== Twórczość ==
Jeśli już kiedykolwiek zdarzy ci się usłyszeć piosenkę Dio nie będącą coverem [[Black Sabbath]] czy [[Rainbow]] wiedz, że będzie polegała ona na powtarzaniu jednego riffu gitarowego przez wymaganą ilość czasu (od czterech do ośmiu minut), a jedyną wartością zmienną będzie wokal, przeplatany klawiszami. Tekst takowej stanowi zaś rozwinięcie któregoś z ulubionych tematów Ronniego, a więc smoków, tęczy (żeby było mroczniej), śmierci, [[Szatan]]a. Czasem pojawia się też fantastyka rodem z pisanych w celu [[Andrzej Pilipiuk|spłaty kredytu]] lub [[Adam Mickiewicz|zakupu wermutu]] książek.


{{Przypisy}}
== Historia zespołu ==
Zespół został założony przez Ronniego Jamesa Dio i Vinny'ego Appice'a na jakimś końcu świata w Ameryce. Do 1991 roku wyprodukowano kilka albumów, każdy z nieco innym składem, ale za to relatywnie podobnym brzmieniem. Potem Dio dostał korzystną propozycję ponownej współpracy z Black Sabbath, i, ponieważ miał akurat gorszy dzień, rozwiązał zespół. Rok później jego współpraca z nimi zakończyła sie, więc ponownie zwołał chłopców. Tym razem jednak muzyka brzmieniowo miała nawiązywać do wyhodowanego przed chwilą ''Dehumanizera'', więc skład zespołu został zmieniony po raz kolejny. Reprezentowany na płytach ''Strange Highways'' i ''Angry Machines'' styl gry, porównywalny z odgłosami parzących się łosi, zdobył uznanie porównywalne z [[banan]]ami z [[ogórkiem]] jako pożywnym śniadaniem. Dlatego też na następnych albumach powrócono do dawnego stylu gry, co przy okazji poskutkowało kolejnymi zmianami personalnymi. Wtedy to, w 2000 roku, powstał [[album koncepcyjny]] ''Magica''. Traktował o spaniu z diabelskimi córkami, kłamstwach w miłości. Wyjątkowo nie było nic o smokach, dlatego też dwa lata później wydano album ''Killing the Dragon'' poświęcony im w całości. Kolejny album przyniósł zastój w rozwoju twórczości, gdyż Ronnie po raz kolejny powrócił do Black Sabbath. O własnym zespole przypomniał sobie dopiero pod koniec życia, czego owocem jest singiel ''Elektra'', zaczynający się cytatem ze znanej polskiej komedii: ''Ciemność, widzę ciemność!''.


{{Power Metal}}
==Dyskografia==
* ''Holy Diver'' (1983) - dużo o tęczach i prowadzących do śmierci rozmowach z obcymi. Czyżby wspomnienia po spotkaniu z [[dres|wysportowanymi młodzieńcami]] z Polski?
* ''The Last in Line'' (1984) - o tym, że nie chciano Ronniego w wojsku, bo był za niski.
* ''Sacred Heart'' (1985) - poszukiwania świętego <s>Graala</s> serca i tęsknota za rajem utraconym.
* ''Dream Evil'' (1987) - skoro nie można do nieba trzeba zjeść własne serce, a co!
* ''Lock up the Wolves'' (1990) - nie wiadomo do końca o co chodzi, ale na okładce jest [[Szatan]].
* ''Strange Highways'' (1993) - o dziurawych autostradach w Polsce.
* ''Angry Machines'' (1996) - [[Terminator]] to dobry film był.
* ''Magica'' (2000) - powrót do satanistycznej tematyki, żeby Rogatemu nie było smutno.
* ''Killing the Dragon'' (2002) - czas zabić smoka... znowu!.
* ''Master of the Moon'' (2004) - wiedzieliście, że szatan mieszka na Księżycu?
== Największe przeboje ==
Można tutaj wpisać dowolny utwór Black Sabbath lub Rainbow, którego współautorem jest Ronnie James Dio. Reszta piosenek jest w zasadzie nieistotna.


[[Kategoria:Zespoły metalowe]]
[[Kategoria:Zespoły metalowe]]
[[Kategoria:Amerykańskie zespoły]]
[[Kategoria:Niemieckie zespoły]]

Aktualna wersja na dzień 11:24, 5 wrz 2021

Jedyny i niepodzielny wódz

U.D.O. (także Udo Dirkschneider's Orgy[1]) – niemiecki zespół założony przez Piszczel Kolano Udo Dirkschneidera po tym jak członkom Acceptu znudził się jego głos przypominający pracującą wiertarkę.

Historia[edytuj • edytuj kod]

Początek zespołu datuje się na moment wydania pierwszego albumu. To makabryczne wydarzenie miało miejsce w 1987. Choć na albumie grają już muzycy U.D.O., to cały materiał napisany został przez członków Accept, co przejawia się w jej brzmieniu.

Już od samego początku zespół posiadał tendencje do ustawicznych zmian składu, skutkiem czego każdy następny album był nagrywany w innym składzie. Po pewnym czasie sam Dirkschneider doszedł do wniosku, że taka zabawa jest bez sensu i w 1992 wrócił do Acceptu.

Wydawać by się mogło, że to już definitywny koniec zespołu, ale zaledwie pięć lat później Dirkschneider ponownie opuścił Accept. Tym razem zaprosił do U.D.O. także perkusistę Stefana Kaufmanna, któremu powierzył dość awangardowo rolę gitarzysty. Duet gitarowy stworzył z nim Szwajcar Igor Gianola, a rolę basisty przejął znany już z wcześniejszego składu Fitty Weinhold. Perkusista, co prawda, dalej był zmieniany systematycznie, ale można mówić o jakiejś stabilizacji składu. Tak nagrywali kolejne albumy, odchodząc powoli od klasycznego brzmienia Acceptu w stronę czegoś nowocześniejszego. Zaskoczenie przyszło w 2010, gdy Accept zaprezentował nowy album, który miał zbliżone brzmienie. Rozgoryczony tym Dirkschneider wywalił gitarzystów i przygotował nowy album o znacznie miększym brzmieniu, przywodzącym na myśl Gamma Ray.

Skład zespołu[edytuj • edytuj kod]

Wymienienie wszystkich członków zespołu zeżarłoby całe zasoby serwera Nonsensopedii, dlatego nie ujawni się ich tutaj. Zresztą, dla większości fanów i tak liczy się tylko Dirkschneider.

Dyskografia[edytuj • edytuj kod]

  • Animal House (Dom dla zwierząt, 1987) – niejaki Lordi twierdzi, e ta płyta zmieniła jego życie i sprawiła, że zaczął ubierać się w skóry i grać heavy metal. Utwory takie same jak Acceptu, bo pisane przez jego członków.
  • Mean Machine (Machina znaczeń, 1988) – tutaj, co prawda, nie ma już śladu po Accepcie, ale mimo to cała płyta brzmi tak samo jak poprzednia.
  • Faceless World (Świat bez twarzy, 1990) – również nihil novi. Płytka taka jak jej tytuł – bez twarzy.
  • Timebomb (Bomba zegarowa, 1991) – a tu Accept powoli się wlewa z powrotem. Deaffy, pisząca teksty dla nich, objawiła się i tutaj. Mimo to album odchodzi od poprzedniej stylistyki. Jest znacznie bardziej mroczny.
  • Solid (Lity, 1997) – pierwszy album Dirkschneidera po opuszczeniu Acceptu. W zasadzie to samo.
  • No Limits (Bez limitów, 1998) – tu dalej kisi się klasyczny Accept. Udo proponuje nam też wspólne polowanie na ludzi.
  • Holy (Święty, 1999) – to samo, co wcześniej.
  • Man and Machine (Człowiek i maszyna, 2002) – a tu już znacznie ciężej, choć bez przesady. Płyta przesycona kryzysem wieku średniego.
  • Thunderball (Piorun kulisty, 2004) – a tu jest już zupełnie inaczej niż jeszcze dwie płyty temu. Ciężko i mrocznie, a do tego Udo coraz bardziej charczy[2].
  • Mission No. X (Misja nr X, 2005) – tu z kolei miało być mrocznie, ale przez takie, a nie inne teksty, wyszło jak zwykle.
  • Mastercutor (Mistrzowski kastrator, 2007) – ciężko, mrocznie, gdzie nie spojrzeć tam piekło i szatany. A także coraz bardziej chrypnący wokalista.
  • Dominator (Pudzian, 2009) – a tutaj ciężkość osiąga apogeum. Nawet ballady mają gitarę w stylu Candlemass.
  • Rev-raptor (Reptilianin, 2011) – a tutaj do tego Dirkschneider zaczyna opiewać doktora Mengele, kolegę taty z wojska.
  • Steelhammer (Stalowy młotek, 2013) – a tu dla odmiany power metal w stylu Gamma Ray. Co prawda, Udo nie zaśpiewał nagle słowiczym trelem, ale nie można mieć przecież wszystkiego.
  • Decadent (Dekadencki, 2015) – a tutaj jakby mniej wiertarki a więcej popisów nowych gitarzystów. Tytuł adekwatny do treści albumu.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]

Przypisy

  1. pol. Orgia Udo Dirkschneidera
  2. Tak, to możliwe!