U.D.O.: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
 
(Nie pokazano 181 wersji utworzonych przez 12 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
[[Plik:Udo Dirkschneider.jpg|200px|thumb|Jedyny i niepodzielny wódz]]
'''Judas Priest'''(pol. ''Ksiądz Judasz'') - angielski zespół [[metal]]owy założony w 1968 roku, co czyni go najpierwszym z zespołów metalowych w ogóle. Dlatego też większość jego piosenek nie nawiązuje do [[Szatan]]a. Wsławili się tym,że wokalista na koncertach wjeżdżał Harleyem na scenę i strzelał w górę z kałacha niczym [[Arab]] na filmie z pogróżkami skierowanymi w stronę rządu amerykańskiego od [[Al-Kaida|Al-Kaidy]]. Wprowadzili też wśród [[metalowcy|metalowców]] zwyczaj ubierania się w skóry, ale o tym niżej.
'''U.D.O.''' (także '''Udo Dirkschneider's Orgy<ref>[[język polski|pol]]. Orgia Udo Dirkschneidera</ref>''') – [[Niemcy|niemiecki]] zespół założony przez <del>Piszczel</del> <del>Kolano</del> [[Udo Dirkschneider]]a po tym jak członkom [[Accept]]u znudził się jego głos przypominający pracującą wiertarkę.


==Historia==
== Historia ==
Początek zespołu datuje się na moment wydania pierwszego albumu. To makabryczne wydarzenie miało miejsce w 1987. Choć na albumie grają już muzycy U.D.O., to cały materiał napisany został przez członków Accept, co przejawia się w jej brzmieniu.


Już od samego początku zespół posiadał tendencje do ustawicznych zmian składu, skutkiem czego każdy następny album był nagrywany w innym składzie. Po pewnym czasie sam Dirkschneider doszedł do wniosku, że taka zabawa jest bez sensu i w 1992 wrócił do Acceptu.
Zespół powstał w 1968, ale pierwszy stały skład zespołu (Rob Halford, K. K. Downing, Glenn Tipton, Ian Hill) ukształtował się dopiero w 1974, choć perkusistę, który spełnił ich oczekiwania znaleźli dopiero w 1979, po dorobieniu się 5 albumów z perkusistami sesyjnymi. Po następnych kilkunastu latach i bliźniaczo podobnych do siebie albumach muzycy stwierdzili, że im się znudziło i w 1993 roku rozwiązali zespół. Trzy lata później wszyscy muzycy za wyjątkiem wokalisty zdążyli roztrwonić zarobione pieniądze i wrócili do grania zatrudniając Tima Owensa w charakterze wyjca. Tchnęło to nieco świeżości na nowsze wydawnictwa, które sprzedawały się całkiem przyzwoicie, zdaniem niektórych zbyt przyzwoicie. Sprowokowało to Roba Halforda do szokującego wyznania. W 1998 oświadczył, że przeprasza wszystkich, ale jest [[gej]]em. Wszyscy metalowcy, którzy usłyszeli to w MTV popełnili zbiorowe samobójstwo albo przynajmniej wyrzucili dyskografię zespołu przez okno i przestawili się na słuchanie bardziej [[Pop (muzyka)|męskiej muzyki]]. Reszta społeczeństwa metali, tj. ci, którzy nie oglądają MTV (jakieś 96,3%), ewentualnie mają w [[Dupa|dupie]] orientację seksualną byłego wokalisty<ref>Bez skojarzeń poproszę.</ref>, nadal w najlepsze pozostała wierna zespołowi. Od tego czasu jednak spadła popularność solowej działalności Halforda i w 2003 przekonał resztę zespołu, że pora wywalić Owensa, bo beznadziejnym wokalistą jest. Po powrocie Halforda do Judas Priest wydali dwa najlepsze albumy. Przedtem jednak pojawił się kolejny wątek związany z [[homoseksualizm]]em członków zespołu. Były wówczas perkusista, Dave Holland, został skazany w 2004 za gwałt na siedemnastoletnim chłopcu. Byli współpracownicy oczywiście potępili jego występek, chociaż my wiemy, że niejeden z nich zrobiłby na jego miejscu to samo. Od 2010 roku zespół wspomina o trasie koncertowej kończącej jego działalność, po której nie zamierza jednak zaprzestać działalności.


Wydawać by się mogło, że to już definitywny koniec zespołu, ale zaledwie pięć lat później Dirkschneider ponownie opuścił Accept. Tym razem zaprosił do U.D.O. także perkusistę Stefana Kaufmanna, któremu powierzył dość awangardowo rolę gitarzysty. Duet gitarowy stworzył z nim [[Szwajcaria|Szwajcar]] Igor Gianola, a rolę basisty przejął znany już z wcześniejszego składu Fitty Weinhold. Perkusista, co prawda, dalej był zmieniany systematycznie, ale można mówić o jakiejś stabilizacji składu. Tak nagrywali kolejne albumy, odchodząc powoli od klasycznego brzmienia Acceptu w stronę czegoś nowocześniejszego. Zaskoczenie przyszło w 2010, gdy Accept zaprezentował [[Blood of the Nations|nowy album]], który miał zbliżone brzmienie. Rozgoryczony tym Dirkschneider wywalił gitarzystów i przygotował nowy album o znacznie miększym brzmieniu, przywodzącym na myśl [[Gamma Ray]].
==Wpływ na kształtowanie Heavy Metalu==
[[Plik:Bruss.jpeg|thumb|right|170px|Wy też będziecie tak wyglądali, jeśli dowiecie się, że wasz kolega, z którym spaliście w jednym pokoju, jest [[gej]]em]]
W przytaczanym wyżej wywiadzie Halford przyznał się, że to właśnie doświadczenie wyniesione ze środowisk homoseksualnych poddało mu pomysł na występy na scenie w skórach. Nieświadomi tego faktu początkujący metalowcy z [[Metallica|Metallici]] czy [[Iron Maiden]] przejęli ten zwyczaj bezkrytycznie, czego później bardzo żałowali. Mimo niezbyt szczęśliwych skojarzeń do wpływu Judaszów na swoją twórczość przyznało się wielu muzyków: Iron Maiden, [[Sabaton]], [[Hammerfall]], [[Gamma Ray]], [[W.A.S.P.]] czy [[Accept]]. Z Iron Maiden sprawa jest o tyle ciekawa, że zespół ten wyrobił sobie markę robiąc Judas Priest za support, jeżdżąc z nimi po Wielkiej Brytanii. Biorąc pod uwagę, że na początku lat osiemdziesiątych metal dopiero zaczynał być w modzie oszczędzali na pokojach hotelowych i spali w jednym pokoju ze starszymi kolegami. Terapia psychiatryczna Bruce'a Dickinsona po oświadczeniu<ref>Nie mylić z oświadczynami, chociaż...</ref> Halforda w 1998 pochłonęła wiele milionów funtów i wymagała wielu lat ciężkiej pracy. Co ciekawe jednak, żaden proces, pomimo ewidentnie głębokiej traumy, nie został wytoczony, co odpowiadałoby typowemu zachowaniu ofiary [[gwałt]]u. Fanowskie śledztwo w toku.


==Skład zespołu==
== Skład zespołu ==
Wymienienie wszystkich członków zespołu zeżarłoby całe zasoby serwera Nonsensopedii, dlatego nie ujawni się ich tutaj. Zresztą, dla większości fanów i tak liczy się tylko Dirkschneider.


== Dyskografia ==
*'''Rob Halford''' - wokal, Harley, strzelanie z kałacha, okładanie batem fanów na koncertach<ref>Niezmiennie proszę o wyzbycie się skojarzeń</ref>.(1973-1993, 2003-obecnie)
* '''Animal House''' (''Dom dla zwierząt'', 1987) – niejaki [[Lordi]] twierdzi, e ta płyta zmieniła jego życie i sprawiła, że zaczął ubierać się w skóry i grać heavy metal. Utwory takie same jak Acceptu, bo pisane przez jego członków.
*'''Tim ''Ripper'' Owens''' - wokal (1996-2003). Obecnie parodiuje (bo ciężko to inaczej nazwać) zmarłego [[Ronnie James Dio|Ronniego Jamesa Dio]] w reaktywowanym [[Dio]] (jako ''Dio Disciples'').
* '''Mean Machine''' (''Machina znaczeń'', 1988) – tutaj, co prawda, nie ma już śladu po Accepcie, ale mimo to cała płyta brzmi tak samo jak poprzednia.
*'''Ritchie Faulkner''' - gitara (2011-obecnie). Ciężko cokolwiek o nim powiedzieć, gdyż nie grał w żadnym zespole, do słuchania którego prawdziwy metalowiec mógłby się zniżyć.
* '''Faceless World''' (''Świat bez twarzy'', 1990) – również ''nihil novi''. Płytka taka jak jej tytuł – bez twarzy.
*'''K. K. Downing''' - gitara (1969-2011). Niestety z powodów zdrowotnych (wątroba już nie ta, co kiedyś) musiał zostać zastąpiony na zakończenie kimś innym.
* '''Timebomb''' (''Bomba zegarowa'', 1991) – a tu Accept powoli się wlewa z powrotem. Deaffy, pisząca teksty dla nich, objawiła się i tutaj. Mimo to album odchodzi od poprzedniej stylistyki. Jest znacznie bardziej [[mrok|mroczny]].
*'''Glenn Tipton''' - druga gitara (1974-obecnie).
* '''Solid''' (''Lity'', 1997) – pierwszy album Dirkschneidera po opuszczeniu Acceptu. W zasadzie to samo.
*'''Ian Hill''' - gitara basowa (1969-obecnie).
* '''No Limits''' (''Bez limitów'', 1998) – tu dalej kisi się klasyczny Accept. Udo proponuje nam też wspólne polowanie na ludzi.
*'''Scott Travis''' - perkusja (1989-obecnie).
* '''Holy''' (Święty, 1999) – to samo, co wcześniej.
*'''Dave Holland''' - perkusja, [[pedofilia|gwałcenie nieletnich]] (1979-1989)
* '''Man and Machine''' (''Człowiek i maszyna'', 2002) – a tu już znacznie ciężej, choć bez przesady. Płyta przesycona kryzysem wieku średniego.
* '''Thunderball''' (''Piorun kulisty'', 2004) – a tu jest już zupełnie inaczej niż jeszcze dwie płyty temu. Ciężko i mrocznie, a do tego Udo coraz bardziej charczy<ref>Tak, to możliwe!</ref>.
* '''Mission No. X''' (''Misja nr X'', 2005) – tu z kolei miało być mrocznie, ale przez takie, a nie inne teksty, wyszło jak zwykle.
* '''Mastercutor''' (''Mistrzowski kastrator'', 2007) – ciężko, mrocznie, gdzie nie spojrzeć tam piekło i szatany. A także coraz bardziej chrypnący wokalista.
* '''Dominator''' (''[[Mariusz Pudzianowski|Pudzian]]'', 2009) – a tutaj ciężkość osiąga apogeum. Nawet ballady mają gitarę w stylu [[Candlemass]].
* '''Rev-raptor''' (''[[Reptilianie|Reptilianin]]'', 2011) – a tutaj do tego Dirkschneider zaczyna opiewać [[Josef Mengele|doktora Mengele]], kolegę taty z wojska.
* '''Steelhammer''' (''Stalowy młotek'', 2013) – a tu dla odmiany power metal w stylu Gamma Ray. Co prawda, Udo nie zaśpiewał nagle słowiczym trelem, ale nie można mieć przecież wszystkiego.
* '''Decadent''' (''Dekadencki'', 2015) – a tutaj jakby mniej wiertarki a więcej popisów nowych gitarzystów. Tytuł adekwatny do treści albumu.


== Zobacz też ==
==Równania Judasza==
* [[Accept]]
* [[Gamma Ray]]
* [[Udo Dirkschneider]]


{{Przypisy}}
Na podstawie działalności zespołu, jak również znajomości życia osoby, która dała mu nazwę możemy ułożyć następujące równania:


{{Power Metal}}
<math>Judasz+Ksiadz=gej+metal</math>

<math>Judasz+12* Zydow=trup+zdrajca</math>

<math>metal=trupy+pieklo</math>

Możemy też wykorzystać znane wcześniej równania [[ksiądz|księdza]] (tzw. równanie moherowe), równanie [[Lucyfer]]a oraz równanie [[żydomasoneria|żydomasońskie]], spotykane bardzo często w warszawskich autobusach:

<math>trup=ksiadz+metal</math>

<math>pieklo=(ksiadz+zdrajca)*gej</math>

<math>Zyd=zdrajca*gej</math>

Stosując rozumowanie logiczne możemy też wyprowadzić z pozostałych równań równanie [[piekło|piekła]] kwadratowego:

<math>pieklo^2=gej*metal</math>

Powyższy układ równań stanowi rozwiązanie odwiecznego problemu fizyki duchowej i pozwala uzależnić dowolną zmienną od innej. Uzyskujemy, oprócz znanej od od późnej starożytności zależności

<math>ksiadz=-pieklo</math>

także nowe, niewidoczne na pierwszy rzut oka:

<math>zdrajca=piekło*(1-gej)/gej</math>

jako, że liczba gejów >>1 to

<math>zdrajca≈-piekło</math>

Stanowi to rewolucyjny pogląd na zdradę. Tak, zdrajcy, możecie spać spokojnie, po krótkim pobycie w [[Czyściec|czyśćcu]] pójdziecie do nieba!
Nie bez znaczenia jest też wniosek, że:

<math>Judasz-trup=gej+2*piekło</math>

Potwierdza to teorię Jana Kalwina o [[przeznaczenie|predystynacji]]. Czego Judasz bowiem by nie zrobił i tak trafiłby do piekła i cierpiałby dwa razy bardziej niż przeciętny człowiek. Do tego wyczytać możemy ciekawe informacje o jego poglądach na życie rodzinne.

==Dyskografia==

*''Rocka Rolla'' (1974) - pierwszy album, zdaniem zespołu w marnej jakości, głupim fanom to nie przeszkadzało.
*''Sad Wings of Destiny'' (1976) - tym razem wytwórca stwierdził, że skoro muzycy nie doceniają dobrodziejstwa jakie na nich spłynęło, będą pracować na głodnego. Jak widać była to metoda dobra dla zespołu, bo odniósł sukces, ale tragiczna dla wytwórni, gdyż rozwiązali z nią umowę.
*''Sin After Sin'' (1977) - po znalezieniu kogokolwiek, kto zdecydował się nawiązać z nimi współpracę Judas Priest nagrało kolejny album, tym razem w w miarę znośnych warunkach.
*''Stained Class'' (1978) - panowie zapatrzyli się chyba na poczynania Dio w [[Rainbow]], gdyż teksty piosenek są o smokach i tęczach.
*''Killing Machine'' (1978) / ''Hell Bent for Leather'' (wersja USA, 1979) - na trasie promującej ten album muzycy po raz pierwszy przywdziali [[gej]]owskie skóry.
*''British Steel'' (1980) - na tym albumie znajduje się piosenka ''Breaking the Law'', która doczekała się też wykonania przez [[Motörhead]], co było miłą odmianą po piskliwym głosie Halforda.
*''Point of Entry'' (1981) - pierwszy z ery podobnych do siebie albumów, żerujących na poprzednich osiągnięciach zespołu.
*''Screaming for Vengeance'' (1982) - a było nas głodzić?
*''Defenders of the Faith'' (1984) - dziwnie podejrzany tytuł,jak na album heavymetalowy. Poza tym niczym się nie wyróżnia.
*''Turbo'' (1986) - kolejne odtwórcze byle co, chociaż fani twierdzą co innego.
*''Ram It Down''(1988) - po nagraniu tego albumu, zespół zdał sobie chyba sprawę, że jego brzmienie stało się archaiczne.
*''Painkiller'' (1990) - powiew nowości, a jednocześnie ostatni album przed rozpadem zespołu.
*''Jugulator ''(1997) - pierwszy album z Timem Owensem, rozkwit nowego cięższego brzmienia.
*''Demolition'' (2001) - drugi i ostatni studyjny występ Owensa, ugruntowanie nowego stylu.
*''Angel of Retribution'' (2005) - powrót Halforda. Bardzo dobre, choć niedoceniane przez fanów dzieło.
*''Nostradamus'' (2008) - tutaj panowie zerwali ze starym brzmieniem całkowicie i dojrzeli do tego, do czego dojrzał [[Black Sabbath]] piętnaście lat temu na albumach ''Headless Cross'' i ''Dehumanizer''.


{{Przypisy}}


[[Kategoria:Zespoły metalowe|{{PAGENAME}}]]
[[Kategoria:Zespoły metalowe]]
[[Kategoria:Angielskie zespoły|{{PAGENAME}}]]
[[Kategoria:Niemieckie zespoły]]

Aktualna wersja na dzień 11:24, 5 wrz 2021

Jedyny i niepodzielny wódz

U.D.O. (także Udo Dirkschneider's Orgy[1]) – niemiecki zespół założony przez Piszczel Kolano Udo Dirkschneidera po tym jak członkom Acceptu znudził się jego głos przypominający pracującą wiertarkę.

Historia[edytuj • edytuj kod]

Początek zespołu datuje się na moment wydania pierwszego albumu. To makabryczne wydarzenie miało miejsce w 1987. Choć na albumie grają już muzycy U.D.O., to cały materiał napisany został przez członków Accept, co przejawia się w jej brzmieniu.

Już od samego początku zespół posiadał tendencje do ustawicznych zmian składu, skutkiem czego każdy następny album był nagrywany w innym składzie. Po pewnym czasie sam Dirkschneider doszedł do wniosku, że taka zabawa jest bez sensu i w 1992 wrócił do Acceptu.

Wydawać by się mogło, że to już definitywny koniec zespołu, ale zaledwie pięć lat później Dirkschneider ponownie opuścił Accept. Tym razem zaprosił do U.D.O. także perkusistę Stefana Kaufmanna, któremu powierzył dość awangardowo rolę gitarzysty. Duet gitarowy stworzył z nim Szwajcar Igor Gianola, a rolę basisty przejął znany już z wcześniejszego składu Fitty Weinhold. Perkusista, co prawda, dalej był zmieniany systematycznie, ale można mówić o jakiejś stabilizacji składu. Tak nagrywali kolejne albumy, odchodząc powoli od klasycznego brzmienia Acceptu w stronę czegoś nowocześniejszego. Zaskoczenie przyszło w 2010, gdy Accept zaprezentował nowy album, który miał zbliżone brzmienie. Rozgoryczony tym Dirkschneider wywalił gitarzystów i przygotował nowy album o znacznie miększym brzmieniu, przywodzącym na myśl Gamma Ray.

Skład zespołu[edytuj • edytuj kod]

Wymienienie wszystkich członków zespołu zeżarłoby całe zasoby serwera Nonsensopedii, dlatego nie ujawni się ich tutaj. Zresztą, dla większości fanów i tak liczy się tylko Dirkschneider.

Dyskografia[edytuj • edytuj kod]

  • Animal House (Dom dla zwierząt, 1987) – niejaki Lordi twierdzi, e ta płyta zmieniła jego życie i sprawiła, że zaczął ubierać się w skóry i grać heavy metal. Utwory takie same jak Acceptu, bo pisane przez jego członków.
  • Mean Machine (Machina znaczeń, 1988) – tutaj, co prawda, nie ma już śladu po Accepcie, ale mimo to cała płyta brzmi tak samo jak poprzednia.
  • Faceless World (Świat bez twarzy, 1990) – również nihil novi. Płytka taka jak jej tytuł – bez twarzy.
  • Timebomb (Bomba zegarowa, 1991) – a tu Accept powoli się wlewa z powrotem. Deaffy, pisząca teksty dla nich, objawiła się i tutaj. Mimo to album odchodzi od poprzedniej stylistyki. Jest znacznie bardziej mroczny.
  • Solid (Lity, 1997) – pierwszy album Dirkschneidera po opuszczeniu Acceptu. W zasadzie to samo.
  • No Limits (Bez limitów, 1998) – tu dalej kisi się klasyczny Accept. Udo proponuje nam też wspólne polowanie na ludzi.
  • Holy (Święty, 1999) – to samo, co wcześniej.
  • Man and Machine (Człowiek i maszyna, 2002) – a tu już znacznie ciężej, choć bez przesady. Płyta przesycona kryzysem wieku średniego.
  • Thunderball (Piorun kulisty, 2004) – a tu jest już zupełnie inaczej niż jeszcze dwie płyty temu. Ciężko i mrocznie, a do tego Udo coraz bardziej charczy[2].
  • Mission No. X (Misja nr X, 2005) – tu z kolei miało być mrocznie, ale przez takie, a nie inne teksty, wyszło jak zwykle.
  • Mastercutor (Mistrzowski kastrator, 2007) – ciężko, mrocznie, gdzie nie spojrzeć tam piekło i szatany. A także coraz bardziej chrypnący wokalista.
  • Dominator (Pudzian, 2009) – a tutaj ciężkość osiąga apogeum. Nawet ballady mają gitarę w stylu Candlemass.
  • Rev-raptor (Reptilianin, 2011) – a tutaj do tego Dirkschneider zaczyna opiewać doktora Mengele, kolegę taty z wojska.
  • Steelhammer (Stalowy młotek, 2013) – a tu dla odmiany power metal w stylu Gamma Ray. Co prawda, Udo nie zaśpiewał nagle słowiczym trelem, ale nie można mieć przecież wszystkiego.
  • Decadent (Dekadencki, 2015) – a tutaj jakby mniej wiertarki a więcej popisów nowych gitarzystów. Tytuł adekwatny do treści albumu.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]

Przypisy

  1. pol. Orgia Udo Dirkschneidera
  2. Tak, to możliwe!