Tramwaje w Krakowie
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 20:28, 22 lis 2020 autorstwa FanZIKiT (dyskusja • edycje) (Wycofano ostatnie edycje autorstwa 217.96.177.109; przywrócono ostatnią wersję autorstwa Runab Berkenetz.)
Ten artykuł tak beznadziejnie zredagowano, że nawet nasz rezolutny szympans w to nie wierzy. A on cierpliwym zwierzęciem jest… Do przetrząśnięcia widłami: Przejrzeć spis linii, wyrzucić nieśmieszne opisy. Nie musimy trzymać opisów wszystkich linii Jeżeli nie potrafisz operować widłami ani redagować tekstu, zajrzyj do Kanciapy przed wzięciem się za poprawę. Jeżeli nie potrafisz uzasadnić wstawienia szablonu, nie wstawiaj go. |
Tramwaje w Krakowie – sieć lokomotyw, kursujących w Grodzie Kraka.
Charakterystyka ogólna
Ogólnie rzecz biorąc, MPK pod względem taboru autobusowego postarało się i w Grodzie Kraka nie kursuje żaden autobus wysokopodłogowy. Sieć tramwajowa zaś to (oprócz Łodzi, Warszawy, Wrocławia, GOP-u, Poznania i Szczecina…) najgorszy system tramwajów w Polsce…
Jak rozpoznać model tramwaju?
- Jeśli tramwaj nie przyjechał, to znaczy, że to najnowsza Pesa Krakowiak.
- Jeśli jednak żałujesz, że tramwaj przyjechał, to znaczy, że to stary dobry wiedeńczyk z austriackiego szrotu.
- Jeśli tramwaj jest zbyt nowy na nowohuckie torowiska, to znaczy, że to dwudziestoletni Bombardier pierwszej serii, a jeśli nim nie jest to oznacza, że ktoś puścił "Lajkonika" dla żartów.
- Jeśli tramwaj ma opony, to znaczy, że to ZATRAMWAJ za padniętego Krakowiaka.
- Jeżeli latem w tramwaju jest gorąco, a zimą zimno oznacza to, że jest to akwarium.
Spis linii
Zwykłe
- 1 – tasiemiec, łączący Wzgórza Krzesławickie z Salwatorem. Mieszkańcy, którzy z niej korzystają zostali ukarani najgorszymi tramwajami, jakie kiedykolwiek wyprodukowano – SGP/Lohner E1 z doczepkami C3. Ale spokojnie, Bombki NGT6 i stopiątki też są, a w weekendy także EU8N.
- 3 – kolejny tasiemiec, przemierzający 3/4 miasta (Nowy Bieżanów – Krowodrza) zbierając po drodze typowych mieszkańców Krakowa. Tabor kierowany na tę linię jest jak Kinder Niespodzianka – nigdy nie wiesz co podjedzie. Dało tam się spotkać złomy z Niemiec, a teraz czasami występują tam elitarne wagony Bombardier NGT8. Tasiemiec skrócony przy remarszrutyzacji (trudne słowo), przejeżdża przez św. Wawrzyńca, zamiast Legionów. Smród idzie wytrzymać.
- 4 – kursuje na trasie Bronowice Małe – Wzgórza Krzesławickie przez Nową Hutę. Jedna z najbardziej wyróżnionych nowohuckich linii. Przez wiele lat jeździły tam trójskłady stopiątek. Teraz, z niewyjaśnionych przyczyn miasto zlitowało się nad mieszkańcami tego regionu dając im najnowocześniejsze tramwaje w krakowie – „Krakowiaki”, zwane „Sepsami” z powodu codziennych awarii tych wagonów. Rano oblegana przez bezrobotnych jadących do Urzędu Pracy. Wieczorem zaś można nań spotkać hordy dzikich meneli ze Stoków i Wzgórz.
- 5 – po ostatniej zmianie trasy, linia ta stała się ewenementem na skalę lokalną. Po raz pierwszy na tory Nowej Huty skierowano niskopodłogowe pojazdy (ze względu na puszczenie jej przez tunel KST. Niestety MPK nie doceniło łatwopalnych możliwości stopiątek) by zachować się jak przystało na Nową Hutę, normalny tabor to Bombardiery dla ubogich i EU8N. Nieliczni świadkowie mówili kilka lat temu o Bombardierach w święta. Zapierdziela na Krowodrzą Górkę.
- 8 – jest bezkonkurencyjną, kolejną długą, reprezentacyjną linią kursująca z Borku Fałęckiego do Bronowic Małych (czasem Cichego Kącika – zależy od humoru panów z ZIKiT-u), obsługiwana przez Bombki NGT6. Czasem nie śmierdzi. Jej przebieg zawdzięczamy żonie Prezydenta Jacka Majchrowskiego, która to potrzebowała połączenia z Borku (dom) do Bronowic (praca).
- 9 – jeśli nie masz ochoty przemierzać całego miasta i tłuc się 80 minut przez 35 przystanków (20 kilometrów) to dobrze radzimy – omijaj tą linię. Jedynym plusem jest wysoka podłoga, przez co babcie komunikacyjne mają doń utrudniony dostęp. Tabor kierowany na tę linię to stare szroty sprowadzone z Niemiec i Austrii – Lohner E1, a także stopiątki, można też spotkać Bombki lub EU8N (ale tylko w weekendy). Istnieje legenda, w której na niej pojawił się zagubiony Lajkonik z Podgórza. Kursuje na trasie Nowy Bieżanów – Mistrzejowice. Przy remarszrutyzacji oczywiście nie zapomniano pominąć linię przy zmienianiu trasy, dzięki czemu nadal jeździ, jak jeździ.
- 10 - jeśli jadłeś obiad ie jedź nią. BO na ulicy Ptaszyckiego zabrudzisz tramwaj i ludzie z zadupia zwanego Pleszowem nie będą mogli pojechać/ wrócić do domu na czas. Obsługują je "niezawodne" wiedeńczyki. Podczas Strajku Kobiet tramwaj tej linii zsolidaryzował się z protestującymi stając na środku Ronda Mogilskiego na 5 minut, w momencie skierowanie innych linii na objazdy, tramwaj ruszył.
- 11 – linia z Czerwonych Maków na Mały Płaszów przez najnowszą estakadę. Jeżdżą na niej stare gruchoty (fachowo GT8S), a w weekendy nowo-stare N8S i Bombki. Kolejne potwierdzenie wcielanej w życie dewizy MPK „nie ważne jak, ważne za ile”.
- 12 – to jest już przykład najprawdziwszej lini widmo, tzw. linia z nikąd do nikąd. Łączyła ostatnio pętle Łagiewniki z pętlą na Wieczystej - była to jej piąta reinkarnacja od czasu reaktywacji. Jeżeli spotkałeś kiedyś tam więcej niż 30 pasażerów, to powinieneś czuć się zaszczycony. Zawsze jeździ z częstotliwością jak najrzadsza linia, a wysyłane tam są odpadki z zajezdni zwane GT8N, okazjonalnie EU8N.
- 13 – kolejny tramwaj wyróżniony nowymi bombkami NGT6, ale tylko częściowo. Większość tramwajów na niej to i tak stozłomy. Poza tym brud, smród, ubóstwo i menele. Jeździ na trasie Nowy Bieżanów – Bronowice. Zamieniona z linią 3 na mosty, dzięki czemu wjeżdża dopiero na most Legionów.
- 16 – specyficznie nowohucka linia kursująca z Mistrzejowic do Kopca Wandy. Kursują na niej Wiedeńczyki (Lohnery E1) bez doczepek lub bardzo rzadko podwójne składy 105Na. Z reguły poruszają się nią menele i uczniowie nowohuckich liceów w strojach ludowych. Twarde, drewniane siedzenia powodują, że pasażerowie po powstaniu trzymają się za dupy. Wraz z linią "21" należy do tzw. Nowohuckiej Kolei Dojazdowej
- 18 – kursuje na trasie Czerwone Maki – Krowodrza. Tramwaj wyczekiwany przez lokatorów DS nr 3 'Akropol' MS AGH będących studentami UJ. Wyczekiwany bo już nie muszą chodzić na nogach pół dnia. Obsługują ją Bombardiery NGT8. Okupywana przez starsze panie z Ruczaju żądające ustąpienia im miejsca oraz nowobogackich z Osiedla Europejskiego. Przynajmniej raz dziennie tramwaj tego numeru musi zatrzymać się na ulicy Długiej z powodu źle zaparkowanego auta.
- 19 – jeździ z Dworca Towarowego (nie wiadomo dlaczego,gdyż 3 przystanki dalej jest duży węzeł przesiadkowy) do Borku Fałęckiego. Kieruje się na nią nowe, bo dwudziestoletnie tramwaje Bombki NGT6.
- 20 – jeździła z Mistrzejowic do Kopca Wandy, ale była brudna i nikomu nie potrzebna, regularnie jeździł nią tylko Pan Mietek mieszkający u stóp w/w kopca. Teraz jeździ z Małego Płaszowa do Cichego kącika. Obsługują ją EU8N i odpadki z zajezdni w postaci 2x105Na.
- 21 – kolejna nowohucka linia, zabierająca różne ciekawe osobistości z Osiedla Piastów do Pleszowa i – co gorsza – z powrotem. Brudno. Obsługują ją wagony E1 i uwaga, uwaga, niskopodłogowce!!! i co jeszcze ciekawsze są one zwykle najnowszymi tramwajami w mieście Tak, na linii jeżdżącej tylko po Nowej Hucie! Linia wraz z "16" należy do tzw. Nowohuckiej Kolei Dojazdowej.
- 22 – ostatnia linia, na której jeździły Norymbergi z doczepami B4, co gwarantowało twarde drewniane siedzenia i brud. Tłucze się z Borku Fałęckiego do
WalcowniKopca Wandy, ma najwięcej przystanków na trasie ale w tym dwa na żądanie. Komfort jazdy fabrycznie obniżony, pomijając kilkanaście wagonów SGP/Lohner E1 z doczepkami C3, które wprawdzie nie są komfortowe, ale są w stanie zabrać połowę potencjalnych pasażerów. Na początku 2015 roku przeprowadzono na niej cięcia i kursy szczytowe kierowane są z Borku do Dąbia jako linia 12, która została zlikwidowana jako strata za wzmocnienie jednym kursem na godzinę linii 22. Obecnie linia kursuje co 15 min. - 24 – reprezentacyjna, doskonała, wspaniała i nieskalana brudasami linia jadąca z reprezentacyjnego, doskonałego, wspaniałego i nieskalanego brudasami Kurdwanowa na równie reprezentacyjne, doskonałe, wspaniałe (ale jednak skalane brudasami) Bronowice. Wysokopodłogowy tabor (szrot z Wiednia). Rzadko śmierdzi bez przyczyny (tyle, że przyczyna zawsze się znajdzie…). W weekendy full lux – EU8N i Bombki.
Krakowski Szybki Tramwaj
- 50 – pierwsza linia puszczona przez tunel KST i najnowszą estakadę, jeżdżąca z reprezentacyjnego […] Kurdwanowa na opisywaną tą samą formułką Krowodrzę. Oczywiście obsługiwana przez Bombki i najnowsze Krakowiaki i jeszcze nowsze Lajkoniki.
- 52 – wypierająca linię 51 trzecia linia KST, która nie przejeżdża przez Dworzec Główny Tunel. Kursuje pomiędzy Czerwonymi Makami a Osiedlem Piastów równie szybko jak babcia o kulach na skrzyżowaniu. Obsługiwana tak jak wiele innych krakowskich linii, przez możliwie najbardziej awaryjne tramwaje Lohner E1 z doczepkami C3 oraz czasami wagony Pesa Krakowiak, od niedawna przez zmartwychstałe składy 3x105Na. Chodzą słuchy że na kilku brygadach jeżdżą Bombardiery NGT8, ale to w weekendy.
Zastępcze
- 70 – zastępowała dziesiątkę, ponieważ ZTP uznało, że na Rondzie Matecznym pękł jeden podkład pod szyny i trzeba remontować całe skrzyżowanie doprowadzając do gigantycznych korków. Okazało się, że był to tylko pretekst do całkowitego zawieszenia linii. W wakacje wyłącznie jeździ na wiedeńczykach, choć chodzą słuchy, że na jednej brygadzie jest niska podłoga.
- 78 – kursuje między
PłaszowemKrowodzą aBorkiemSalwatorem. Średni postój na przystanku wynosi pięć minut z powodu ilości ludzi pchających się tylko przednimi drzwiami.