NonNews:Austria vs. Polska (EURO 2008)
Kurwa, od 3 imprez gramy z gospodarzami!
- Twój stary pierdoli od rzeczy
Większości Polaków Austria kojarzy się z Australią...
- Kabaret Moralnego Niepokoju robi napinkę
Tak dużo ludzi to jeszcze nie wyjeżdżało.
- Lech Wałęsa o Polakach w Wiedniu
Piłka nożna jest zespołowa, jak demokracja.
- Lech Wałęsa idzie na całość
Daję 2:1 dla Polski, ale równie dobrze może być odwrotnie.
- Lech Wałęsa o brutalnych realiach futbolu
Staraliśmy się rozpić Andreasa Ivanschitza żubrówką, ale się nie udało...
- Bożydar Iwanow najwyraźniej nie wierzy w naszych
Futbol to jednak piękny jest...
- Mateusz Borek wzruszony po pierwszym golu Polaków w ogóle
To dzięki mnie! Ja dałem obywatelstwo temu... jak mu tam...
- Lech Kaczyński o meczu
Jak zostanę prezydentem, będziemy mieli jedenastu Rogerów.
- Donald Tusk o meczu
@#%%$&$^*^#$%# SĘDZIA!
- Polak po meczu
Mecz Austria vs. Polska (EURO 2008), tak zwany mecz o wszystko, pierwszy z serii. Niby nic, ale jednak dużo znaczy.
Przed meczem
Flagi Tyskiego na całą wysokość masztu. Jeszcze Polska nie zginęła!. Pamiętaj, prawdziwy Polaku – Austriacy to kryptoniemcy. Zakon Krzyżacki ma nawet w Wiedniu swoją oficjalną siedzibę.
Co z kolei o Austriakach sądzą Niemcy? Wg nich to małe wieśniaki z gór, od czasu do czasu posyłający do Niemiec cesarzy i dyktatorów, aby nimi rządzić. Miłość do bliźniego to w narodzie niemieckim ciężkie słowo. Liczymy na nią zwłaszcza w meczu Austria vs. Niemcy... A w ogóle, Paweł Wójcik kryzys Niemców w meczu z Chorwacją upatrywał w zabieganiu się po meczu z Polską. Jeśli Niemcy się zabiegali, to co zrobili Polacy? Eksperci od siedmiu boleści, o kant dupy roztrzaskać moi mili Państwo.
Uff, Brzęczek nie komentuje. Za mecz baty zbiorą Roman Kołtoń i Mateusz Borek. Kołtoń już zaczyna bredzić – to o Solidarności, to o polskiej armii pod Wiedniem. Ten mecz to, jak mówi, nie będzie Hollywood. Jop gra. Dobrze, dooobrze.
Smarkacze, jak wy nosicie tę flagę, austriackie smarkacze? Z szacunkiem! Co tak krzywo, tępaki! Panie, jak się ta młodzież rozpuściła, szkoda gadać!
Polski hymn grany w tempie oberka. Z kolei hymn austriacki powolny, nostalgiczny wręcz, cokolwiek to znaczy. No tak, dla nich to też mecz o wszystko.
Austriacy w czerwonych ciuszkach, Polacy w białych. Literki i cyferki odwrotnie.
Pierwsza połowa
[[Plik:Puchałke.jpg|thumb|200p× ' Nasz miś też
Nasi zaczęli. Roger w składzie, Jop się buja, będzie śmiesznie. Polacy z większym przekonaniem, cokolwiek by to miało znaczyć. W szóstej minucie Ivanschitz odczuwał chyba jeszcze skutki żubrówki, przestrzelił z dobrych paru metrów... Nasz prezydent wstał z miejsca i zaczął wrzeszczeć coś o AKSLOPie.W dziewiątej minucie kontrę Austriaków na nasze szczęście przerywa sędzia. Na uwagę zasługuję też fakt, że Borubar wybija piłki na Smolarka. Sprytne, bardzo. Tak jak w 10 minucie Wasyl, podający do Austriaka. Borucowi się jednak upiekło. W 15 minucie wydaje się, że tylko Boruc gra. Trzecia setka obroniona. Beenhakker macha rękoma, a potem... Gdyby Boruc zamiast bronić setki, wypijał jedną, biłby już kompletnie pijany. 20 minuta, wynik meczu Austria vs. Boruc, ciągle 0:0. Borek zachłysnął się Austriakami. W sumie żeluś... Boruc znowu... on chyba tyle to na treningu nie broni... w końcu mu ręce połamią... 27 minuta, Polacy grają tak, że komentatora zatyka jak wietnamską muszlę klozetową. Boruc żondzi.
30 minuta... 1-0!!! ROGER!!! JUŻ ZAWSZE BĘDZIESZ POLAKIEM!!! Wygrywa także Borek ze stwierdzeniem, że piłka jest niesprawiedliwa, bo piękna, sędzia też po naszej stronie... brawo. Huh.
Po minucie wracamy do starej gry. Krzynówek porusza się jak wóz z węglem. Co gorsza, Jop porusza się jak cały transport. Celebrowane 5 minut rzuty wolne dla Austriaków, zepsute w lekko podobny sposób... Do przerwy już dotrwaliśmy, uff.
Przerwa
Poniekąd Polakom się ta bramka nie należała, ale dlaczego by nie zrobić zwyczajowej miny cwaniaczka i nie cieszyć się jak głupi? Inna sprawa jest taka, że mecz będzie wznowiony i będzie trwał jeszcze aż 45 minut.
Benhakkher wrzeszczy na Golańskiego, który ma zmienić Wasilewskiego. Czyżby Wasylowi pękły spodenki? Na szczęście schodzi Mariusz „Oklaski” Jop.
Druga połowa
Borek ma nadzieję, że Bóg pozostanie Polakiem. Nie no, spoko, jak się nie umie grać, to pozostało się modlić.
Koło 50 minuty Polacy zmarnowali dwie setki, zmarnowane egoistycznie i strzałami z czuba. Roger zaplątał się jak Rasiak, co nie przeszkodziło w komplemencie pod jego adresem. To brazylijskie zagranie, zdaniem Borka. W odpowiedzi brazylijskie zagranie Bąka – wybicie na pałę. 56 minuta. Austriak kosi Sagana i mamy po setce... ale za to jest żółta kartka. Rzut wolny. Krzyniuuuuuu... uuu.... i dupa. 62 minuta, Krzynówek dostaje żółtą kartkę za strzelenie piłki po gwizdku. A spalonego niet. Ale nasi cisną, aż się muszla komentatorowi odetkała. 68 minuta. Krzynówek. Bomba. Maczo. Rożny. Komentatorów i piłkarzy ten gol wyraźnie wybudził. Mówią, że nie byłoby źle strzelić jeszcze jednego. A jeszcze dwa to źle, pytam się? No właśnie... Panie sędzio, kończ Pan ten mecz! Dla Borka i polskich kibiców! 74 minuta. Bąk przyjmuje na jaja strzał Austriaka. 76 minuta, Vastić odnotowuje zabójstwo gołębia na rosół. Nieudany rzut wolny w jego wykonaniu. Najbardziej zapracowany na boisku Boruc wypuszcza piłkę z rąk... a potem RogerShow i w ogóle, Polska górą. 82 minuta. Boruc strzela, ale niecelnie. Nasi na czas, zszedł Roger i Sagan, weszli lobo z murą. Austriakom remis nic nie daje, więc im się już nie chce. Znaczy, wygramy. A nie, dzięki sędziemu rzut karny... i dupa. CHUJ. Eh, zobaczmy:
Chwila napięcia. Boruc vs. jakiś wieśniak z gór. (PRZERWA, lepiej z Lays!) No i C.H.U.J. 1:1. Fuck the sędzia.
Króciutko podsumowując:
Do 29 minuty: Austria 0 - Boruc 0
Od 30 minuty: Austria 0 - Brazylia 1
Od 45 minuty: Austria 0 - Polska 1
93 minuta: (za przeproszeniem) Howard 1 - Polska 1
Studio
Studia nie będzie, realizator padł na zawał, sędzia ukrywa się u Ben Ladena. Idźcie w ch!
I znowu żeśmy przejebali. Scheisse.