Autobusy w konurbacji górnośląskiej

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Na nic lepszego nie licz

Autobusy w konurbacji górnośląskiej – jeden z największych i najbardziej przestarzałych systemów komunikacji w Polsce[1]. Znajduje się w największej aglomeracji polski w rejonie gdzie psy (nie)szczekają dupami[2]. Zasadniczo składa się z większości poniemieckich miast Górnego Śląska zaczynając na Bytomiu kończąc na Zabrzu.

Najważniejsze przystanki

Już chyba lepiej byłoby jechać taczkami
  • Katowice Dworzec – to właśnie tutaj przyjeżdżają Ukraińcy w celu szukania pracy, bądź odjeżdżają Polacy do Niemiec również w celu szukania pracy. Jeszcze niedawno autobusy zatrzymywały się na świeżym powietrzu, a teraz pchają się do parkingu podziemnego. Z tego powodu ryzyko zaczadzenia się jest bardzo wysokie, ale najwyraźniej nikomu to nie przeszkadza.
  • Bytom Dworzec – przystanek, na którym zatrzymują się autobusy łączące Bytom z cywilizacją. Można się stąd udać do Zabrza, czy autonomii Bobrek, która najpierw odzieli się od Bytomia, a później niczym San Escobar, o ogóle oddzieli się od Polski.
  • Zabrze Zaborze Lompy – centrum przesiadkowe najbardziej podłej dzielnicy Zabrza. Zatoka przystankowa jest dziurawa jak reszta polskich dróg, a tory tramwajowe są krzywe jakby zostałby stworzone przez Rosjan. Zabrzanie mogą wsiąść w autobus i wybrać się na kolejną bitwę z Gliwicami, czy Bobrkiem.
  • Tarnowskie Góry Gliwicka – wbrew pozorom nie znajduje się na granicy tych dwóch miast (Nie wspominając, że nawet ze sobą nie graniczą).
  • Mikołów Dworzec PKP – z tego miejsca można dostać się praktycznie wszędzie, jeśli nie pomyli się stanowisk, których jest tylko osiem.

Szrot wożący pasażerów, czyli tabor

Wycieczką krajoznawcza przegubowym złomem, w lokalnej pogodzie
  • Jelcz M125M Vecto – nieprodukowane od ponad dekady koszmarki straszące głównie w okolicach Katowic. Aż połowa wyprodukowanych modeli trafiła tutaj, a reszta budzi grozę głównie w Poznaniu. Pojazd jeszcze bardziej awaryjny i jeszcze bardziej ceniony przez Polaków, z powodu tego, że Jelcz klepał autobusy wożące nawet obecnych emerytów w czasie ich młodości.
  • Jelcz M181 – przegubowa wersja poprzednika zwana żartobliwie odkurzaczem, co miało podobno określać jego słaby i wyjący jak opętany silnik. Na szczęście jest ich tutaj bardzo mało, bo taki PKM z Katowic ma na stanie zaledwie dwa takie autobusy, które częściej szlajają się po zadupiach, by nie szpecić krajobrazu pięknego miasta.
  • Mercedes-Benz Citaro – dawniej namiętnie posyłane na linie, które woziły emigrantów na lotnisko w Pyrzowicach, a dziś z powodu niewyjaśnionego zniknięcia linii lotniskowych grzeją głównie wąskie uliczki i linie, na których przewozi się głównie powietrze. Mają rewelacyjne instalacje elektryczne, bo już dwa Citaro z Gliwic spaliły się na węgiel.

Linie dzienne

  • 2A Siewierz Zamek – Myszków Dworzec PKP – mogłaby być jedną z najważniejszych linii w GOP-ie[3] gdyby nie fakt, że ma zaledwie dwa kursy dziennie, o których prawie nikt nie wie. W ramach promocji podjeżdża pod Żelisławice, gdzie głównie stoi w niekończących się korkach.
  • 3 Stare Tarnowice Pętla – Osada Jana Pawulona Pawilon – dawniej służyła starym piernikom z Manhattanu do dotarcia do miejscowego zakładu odnawiania punktów życia. Po kopnięciu w kalendarz większości dotychczasowych pasażerów, zapewnia dostęp żulom mieszkającym w Parku Piny do szpitala w pobliżu Doliny Dramy[4].
  • A4 Gliwice Teatr – Gliwice Zajezdnia – kursuje pomiędzy zajezdnią, a Teatrem Muzycznym. Powstała w miejsce dawnego tramwaju, więc jest jedynym na świecie autobusem jeżdżącym na torach[5]. W centrum zapchana przez emerytów, a na ulicach Chorzowskiej i Dolnej Wsi zwykły muchowóz.
  • 7 Zabrze Goethego – Katowice Plac Wolności – trasa siódemki na pierwszy rzut oka przypomina położoną na bok ósemkę, ale to nie prawda (bo przypomina Czechosłowacje).
  • 18 Tworzeń Huta Katowice – Zawodzie Pętla przez Sosnowiec – prosta, niezbyt skomplikowana linia dla roboli z Katowic i Sosnowca. Jest takie mądre powiedzenie, że jedyną dobrą rzeczą, którą można znaleźć w Sosnowcu to… autobus powrotny do Katowic. Autor najwyraźniej miał racje.
  • 22 Siemianowice Rurownia – Chorzów Batory Pętla – mimo iż trasa nie jest jakoś wybitnie długa, to i tak autobus jeździ wyjątkowo długo. Wszystko z powodu ograniczeń prędkości tworzonych pod osiemnastolatka prowadzącego malucha zimą na łysych oponach.
  • 32 Zabrze Goethego – Łabędy Huta – jedna z najgorszych gliwickich linii. Zapchana już na pierwszym przystanku w Łabędach, a na Toszeckiej jest już taki tłok, że ludzie wypadają z okien. W dodatku często obsługiwana przez stare graty. Ma bardzo ciekawą drogę, ponieważ przejeżdża przez dzielnice o bardzo różnych upodobaniach sportowych. Otóż zaczyna kurs w Łabędach, które mimo że należą do Gliwic są za Górnikiem, podobnie jak Osiedle Kopernika będące następne na trasie. Później wjeżdża w bastiony Piasta, czyli Szobiszowice i Śródmieście. To się jednak kończy, bo zaraz później jest Ligota Zabrska i Sośnica, która w granicach Gliwic znalazła się zupełnie przypadkowo i zdecydowanie bardziej jest związana z Zabrzem i z wiadomym klubem. Potem wjeżdża do Zabrza i kursuje tuż obok stadionu Górnika. Kończy trasę na Goethego. W związku z takim a nie innym przebiegiem tej linii, nietrudno zgadnąć, dlaczego trzydzieści dwa jest znana na całym Śląsku i dlaczego tak często dochodzi w niej do ustawek.
  • 40 Będzin Kościuszki – Katowice Piotra Skargi – jej trasa jest tak porąbana, że nawet nazwanie tego chujnią, byłoby obrażaniem starej, dobrej, zasłużonej chujni.
Jeden z autobusów co pięćdziesiąt lat przemierzających miasta
  • 53 Sączów Kościół – Osiedle Wieczorka Dworzec – rozkład jazdy tej linii tak beznadziejnie zredagowano i sformatowano, że nawet najbardziej cierpliwa osoba na świecie dostanie nagłego, ciężkiego ataku kurwicy i padaczki na sam widok tego chłamu. Nie wiadomo dokąd i skąd kursuje, bo ktoś mądry postanowił wrzucić do rozkładu informacje o kursach zjazdowych, które totalnie niszczą całość.
  • 78 Tarnowskie Góry Dworzec – Miedary Posesja 17 – zapychaczka udająca się na przedmieścia Tarnowskich Gór. Pracownicy ZTM byli takimi wielkimi żartownisiami, że musieli podać dokładny adres pętli w Miedarach. Google do dziś nie może odnaleźć tej pętli jak i przystanków w jej okolicy, więc o odwzorowywaniu tras można zapomnieć.
  • 88 Wojkowice Park – Sosnowiec Urząd Miasta (Wybrane kursy do przystanku Zagórze Zajezdnia) – ciekawostka statystyczna, większość zjazdów do zajezdni opiera się na tym, że w pewnym momencie autobus skręca w wybranym miejscu trasy w stronę zajezdni już bez pasażerów. Tutaj jest jednak inaczej, dla osiemdziesiątki ósemki kurs zjazdowy oznacza przedłużenie trasy, jednak na „przedłużeniach” mało kto jeździ, gdyż większość pasażerów obawia się, że kurs taki już nie dojedzie do końca.
  • 97 Będzin Kościuszki – Będzin Kościuszki przez Bobrownik – bardzo trudno stwierdzić, który kurs jest najważniejszy, bo każdy jedzie w inną stronę. Jest tak rozstrzelana, że nawet najlepsi pasjonaci komunikacji miejskiej mogą nie ogarnąć rozkładu jazdy.
  • 104 Będzin Kościuszki – Bytom Dworzec (Wybrane kursy Wojkowice Krzyżówka pomijając Wojkowice Giełda) – to jakiś nudny, ponury żart prawda? Oczywiście![6] Kolejny szmelc z rozkładem jazdy tworzonym przez siedmiolatka wciągającego nosem vibovit i opijającym się przeterminowanym kubusiem z dopalaczem.
A Jaworzno jak zawszę postanowiło być samodzielne i sami sobie organizują transport
  • 126 Trynek Toruńska – Łabędy Huta – do Placu Piastów ma taką samą trasą co trzydzieści dwa i choć nie jest aż tak zapchana, to też ciężko do niej wsiąść. Nasuwa się myśl, czy mieszkańcy Łabęd mają samochody.
  • 145 Bibiela Pętla – Tarnowskie Góry Dworzec – kursuje w miejsca, gdzie nie ma czegoś takiego jak cywilizacja. Żyją tam smoki, trolle, a ludzie zjadają się nawzajem. Mimo to ZTM udało wstawić w nią jakieś chore wariantowe kursy, którymi i tak nikt w świecie nie jeździ. Chyba, że turyści, którzy zgubili się w betonowej dżungli.
  • 164 Osiedle Wieczorka Dworzec – Dołki Kaplica (Wybrane kursy przez Szarlej Kaufland) – dowozi ciężko schorowanych mieszkańców Osiedle Wieczorka do kaplicy w okolicach Dołków, aby mogli być szybko i bez zbędnych komplikacji pochowani. Może jest krótka jak na warunki GOPu, ale z uwagi na poprzednie ma jakieś tam ważne zadanie.
  • 167 Miechowice Pętla – Szombierki Osiedle – jeździ po niczym, pustka, dziura. Jest krótka, ale nie ma ku temu żadnego powodu. W okolicach jej trasy przejazdu nie ma żadnego miasta czy nawet żadnego ciekawego obiektu. Najpewniej istnieje tylko dla osób chcący odwiedzić przyjaciół po drugiej stronie pętli.
  • 179 Tarnowskie Góry Dworzec – Mierzęcice Magazyny (Wybrane kursy do przystanku Nowa Wieś Szkoła) – posiada tyle wariantów tras ile chińczyków jest na świecie. Dziesięć rodzajów tras to wystarczająco dużo, ale znając życie będzie ich jeszcze więcej. Główny prom łączący zarzeczne wioski z miastem Tarnowskie Góry, które często stanowi dla tamtejszych mieszkańców pierwszy kontakt (kiedy idą do liceum) z cywilizacją.
  • 235 Sosnowiec Szpital Wojewódzki – Czeladź Szpital – nie robi nic innego tylko przywozi ludzi z szpitala do szpitala i vice versa. Tak zwana linia „bólu i rozpaczy”. Często jest to ostatnia linia jaką mają okazje przejechać się babcie autobusowe. Następnym pojazdem jakim jadą jest już tylko karawan.
  • 264 Dołki Kaplica – Osiedle Wieczorka Dworzec – dowozi zwłoki mieszkańców Osiedla Wieczorka do kapliczek w Dołkach. Wynajęcie karawanów w dzisiejszych czasach to spory koszt, więc nie dziwota, że wiele babć autobusowych woli przejechać swoją ostatnią podróż w swoim ulubionym pojeździe jakim jest autobus.
  • 296 Węzłowiec Pętla – Brynów Kościuszki (Wybrane kursy do przystanku Ochojec Szpital) – dowozi chorych mieszkańców Węzłowca do szpitala w okolicach polskiego lasu samobójców. Niby jest to kurs wydłużony, ale tak naprawdę robi za kurs główny, bo na krótszej wersji nie ma prawie nikogo, a na wydłużonej ludzie muszą jeździć na dachu autobusu.
  • 606 Błędów Zagórze – Będzin Kościuszki (Wybrane kursy do przystanku Sosnowiec Szpital Wojewódzki) – kursuje aż pod granicę z województwem Małopolskim. W okolicach pętli w Błędowie nie ma życia, nie ma tam kompletnie niczego, okazjonalni ludzie zjadają się tam nawzajem. Ktoś tam wsiada i wysiada dwa razy do roku, a szansa, że spotkasz tam kanara wynosi około 1,61624 × 10 −35.
  • 609 Tworzeń Huta Katowice – Grabowa Pętla – kolejny złom kursujący pod granicę z Małopolską, gdzie ludzie zwijają asfalt na noc, a ludzie w kościele kładą się na podłogę, bo ksiądz mówi niskim głosem.
  • 655 Mikołów Dworzec PKP – Orzesze Zgoń Pętla – przejeżdża przez pola, łąki, lasy i Mikołów. Frekwencja oczywiście jest ogromna.
  • 677 Trynek Toruńska – Pyskowice Szpitalna – i oto ona. Najgorsza, najbardziej znienawidzona i zapchana linia w Gliwicach, przebijająca nawet takie koszmary jak trzydzieści dwa czy pięćdziesiąt siedem. Ludzie z Pyskowic wsiadają w nią, bo szybciej dojeżdża do Gliwic niż siedemdziesiąt jeden. Jest też jedyną linią jeżdżącą przez Osiedle Zubrzyckiego. Swoją drogą co za porąbany pomysł, żeby na tak duże osiedle puszczać tylko jedną linię. Zdaniem ZTM jednak, więcej autobusów jest potrzebnych na ulicach Bardowskiego i Kilińskiego mimo, że zabudowa jest tam raczej niska. To wszystko się nakłada, przez co 677 jest o każdej porze dnia i na każdym przystanku jest przepełniona.
  • 739 Pyskowice Plac Wyszyńskiego – Księży Las (Wybrane kursy do przystanku Tarnowskie Góry Dworzec) – jeździ sobie z Pyskowic do lasu, w którym można spotkać sporą liczbę księży palących czarownice i heretyków. Wybrane kursy jadą przez Wilkowice do dworca w Tarnowskich Górach, co wydłuża kurs niemal dwa razy.
  • 742 Mikołeska – Boruszowice Hanusek (Wybrane kursy do przystanku Tworóg Zamek) – coś tak okropnego i beznadziejnego, że nawet tego katastrofą nie obrazuje w pełni czym jest. Nie ma kompletnie nic wspólnego z GOP-em, a jeździ po miejscach, gdzie nikomu rozsądnego nie przyszło by mieszkać.
  • 743 Boruszowice Szkoła – Świniowice Osiedle – po raz kolejny złom kursujący po zadupiach tak strasznych, że można napisać o nich książkę. Jeżdżą na niej same stare szroty obsługiwane przez prywatne spółki.
  • 747 Wielowieś Centrum Przesiadkowe – Wielowieś Centrum Przesiadkowe przez Świbie (Wybrane kursy przez Czarków) – linia okrężna jadąca po pustkowiach? Naprawdę? Szkoda, że to nie żart… Istnieje, chodź praktycznie nikt nią nie jeździ. Razem z 748 jest już czwartą parą bliźniaczych linii okrężnych kursujących w przeciwnych kierunkach.
  • 748 Wielowieś Centrum Przesiadkowe – Wielowieś Centrum Przesiadkowe (Wybrane kursy do przystanku Wielowieś Szkoła pomijając Czarków) – jak wspomniano wcześniej jest to bliźniak poprzedniczki, z tą małą różnicą, że kursuje w przeciwnym kierunku. Nic po za tym.
  • 750 Miechowice Plejada – Bytom Dworzec – jeździ z centrum Bytomia do jakiegoś centrum handlowego „Plejada” pomiędzy Zabrzem, a Bytomiem. Autobus jest, o niektórych godzinach napchany po brzegi z uwagi na jaką pozytywną opinie ma owe atrjum.
  • 769 Będzin Kościuszki – Siewierz Dom Kultury (Wybrane kursy przez Podskale) – linia będą pomiędzy stanem zwyczajnej linii, a gigantem komunikacyjny. Ma blisko trzydzieści kilometrów, ale nie jeździ jakoś niebotycznie długo z powodu małej ilości korków.
  • 780 Stare Tarnowice Pętla – Szarlej Kaufland (Wybrane kursy do przystanku Świerklaniec Park) (Wybrane kursy przez Nowe Chechło pomijając Nakło Śląskie) – dowozi mieszkańców Starych Tarnowic do Kauflandu w Piekarach Śląskich w celu zrobienia zakupów na najbliższy tydzień. Posiada jakieś tam wariantowe kursy, ale prawie nikt o nich nie wie, bo słuszą tylko do odwożenia dzieci ze świerklanieckiej gimbazy do Nowego Chechła (tak, jest taka wioska).
  • 788 Mysłowice Bytomska – Tychy Gen. Grota-Roweckiego – jeździ aż do Tychów skąd zabiera roboli do pracy w Mysłowicach. Największa część pasażerów wysiada w okolicach Brzezinki w celu przesiadki na inne linie jadące do wybranych zakładów czy kopalni.
  • 791 Kamieniec Szkoła – Pyskowice Plac Wyszyńskiego (Wybrane kursy przez Zbrosławice pomijając Wilkowice i Jaśkowice) – służy głównie uczniom z Pyskowic w celu dojazdu do szkoły w Kamieńcu. Rano w kierunku Kamieńca jest zapchana po brzegi, a w stronę Pyskowic jedzie pusta. Po południu jest zupełnie odwrotnie, w kierunku Pyskowic trzeba nie raz jechać na dachu, a w stronę Kamieńca wozi tylko powietrze.
Pięć najlepszych rzeczy w Sosnowcu? Pięć losowych autobusów do Katowic!
  • 800 Katowice Piotra Skargi – Będzin Kościuszki (Wybrane kursy przez Katowice Strefa Kultury NOSPR) – pierwsza linia należąca do tak zwanego kultu Skargi. Jeździ do Będzina, zahaczając wybranymi kursami o Katowicką Strefy Kultury. Linie kultowe Piotra Skargi kończą się dopiero na linii 840, a więc zajmują dość sporo miejsca.
  • 801 Katowice Piotra Skargi – Gołonóg Zajezdnia (Wybrane kursy do przystanku Tworzeń Huta Katowice) (Wybrane kursy przez Katowice Strefa Kultury NOSPR) – gigant komunikacyjny, którego najważniejszym zadaniem jest dowożenie roboli z centrum Katowic do huty w Dąbrowie Górniczej. Co prawda faktycznie kursuje tylko do zajezdni w Gołonoga, ale wszyscy je olewają i czekają na te do huty.
  • 805 Katowice Piotra Skargi – Sosnowiec Szpital Wojewódzki (Wybrane kursy przez Katowice Strefa Kultury NOSPR) – wozi ledwo co wyleczonych pacjentów z Sosnowca do centrum Katowic skąd mogą udać się innym autobusem do domu. Oprócz tego czasami podjeżdża pod strefę kultury.
  • 807 Katowice Piotra Skargi – Tworzeń Huta Katowice (Wybrane kursy przez Katowice Strefa Kultury NOSPR) (Wybrane kursy przez Dąbrówka Mała Skrzyżowanie) – tak naprawdę jest to lekko zmodyfikowana 805, ale nie bądźmy drobiazgowi. Jedyną różnicą pomiędzy 805, a 807 jest to, że 807 ma wybrane kury przez Dąbrówkę, których 805 nie posiada. Coś za coś.
  • 808 Katowice Piotra Skargi – Tworzeń Huta Katowice (Wybrane kursy przez Katowice Strefa Kultury NOSPR) (Wybrane kursy przez Zagórze Zajezdnia) – dość ciekawy przypadek, ponownie jest to duplikat 805 z tą małą różnicą, że wybrane kursy jadą przez zajezdnie w Zagórzu.
  • 811 Katowice Piotra Skargi – Tworzeń Huta Katowice (Wybrane kursy przez Katowice Strefa Kultury NOSPR) – znowu duplikat 805, który jest najbardziej „białą” wersją. Posiada tylko jedne kurs wariantowy przez Katowicką Strefę Kultury NOSPR. Oprócz tego nie różni się od koleżanek praktycznie niczym.
  • 813 Katowice Piotra Skargi – Katowice Piotra Skargi przez Będzin – tym razem to linia okrężna mająca pewnie wspólne cechy z 800. Praktycznie jest to lewiatan komunikacyjny, bo potrafi jechać naprawdę długo, ale w godzinach poza szczytowych, kiedy nie stoi w korkach potrafi jechać mniej niż pół godziny.
  • 814 Katowice Piotra Skargi – Gołonóg Dworzec PKP (Wybrane kursy do przystanku Tworzeń Huta Katowice) (Wybrane kursy przez Katowice Strefa Kultury NOSPR) – po raz kolejny plagiat linii 800 z lekko zmienionymi detalami. Szkoda, że nie ma kursu wariantowego między dworcem, hutą bo wtedy robotnicy mieli by bardzo łatwy dostęp, a tak to muszą się przesiadać.
  • 815 Katowice Piotra Skargi – Kazimierz Górniczy Kopalnia (Wybrane kursy przez Katowice Strefa Kultury NOSPR) – nie jest to już żaden duplikat poprzedniczki, więc pełni jakąś tam rolę w całej tej wielkiej sieci komunikacyjnej. Wozi kretów z centrum Katowic do kopalni węgla zielonego na przedmieścia Sosnowca.
  • 817 Katowice Piotra Skargi – Osiedle Zamkowe Piastowska – wozi mieszkańców osiedla zamkowego do centrum Katowic skąd udają się do pracy lub szkoły własnymi drogami. W prawdzie podobnie jak poprzedniczka nie jest żadnym duplikatem, ale można odczuć wrażenie, że jest niezbyt poprzednia.
  • 818 Katowice Piotra Skargi – Będzin Kościuszki (Wybrane kursy do przystanku Będzin Aleja Kołłątaja) (Wybrane kursy przez Nowy Będzin Dworzec PKP) – tym razem jest to totalny plagiat na linii 800, bo ma swoje wydłużone kursy do alei Kołłątaja oraz ma wariantowe przez dworzec PKP. Ma jakieś tam zadanie, ale mało osób nią jeździ z uwagi na dużą liczbę pochodnych.
  • 820 Katowice Piotra Skargi – Tarnowskie Góry Dworzec – następny potwór komunikacyjny mający blisko trzydzieści kilometrów długości. Na szczęście kursuje bardzo szybko z uwagi na fakt, że jeździ drogą ekspresową, na której z reguły nie ma korków. Spóźnia się jedynie w wyjątkowych sytuacjach takich jak zapadnięcie się szybu kopalnianego czy inne trzęsienie ziemi. Studencka limuzyna, wiecznie zapchana, która każdorazowo wypełnia się w 130% na bytomskim dworcu.
  • 830 Katowice Piotra Skargi – Bytom Dworzec (Wybrane kursy skrócone do przystanku Chorzów Plac Hutników) – tak naprawdę jest to skrócona wersja 820, która kursuje aż do Tarnowskich Gór. Wybrane kursy są skrócone aż do Chorzowa, nie wiadomo dlaczego, ale najwidoczniej jest ku temu jakiś poważny powód[7].
  • 831 (Wybrane kursy z przystanku Katowice Plac Wolności) Katowice Piotra Skargi – Gołonóg Zajezdnia (Wybrane kursy do przystanku Tworzeń Huta Katowice) – yym razem nie kopiuje 805 lecz 801, tyle że kursuje tylko, kiedy ludzie kończą pracę. Podobnie jak poprzedniczki również ma wydłużane kursy do huty w Tworzeniu.
  • 835 Katowice Piotra Skargi – Maczki Kościuszki (Wybrane kursy przez Katowice Strefa Kultury NOSPR) – jako jedyna z serii linii pana Piotra Skargi jeździ na zadupia. Maczki może nie są jakąś mołdawską wsią, ale nie zmienia to faktu, że nie jest to zbyt bogate i przyjazne miejsce. Oczywiście jak na linie Skargi przystało posiada wariantowe kursy jadące przez katowicką strefę kultury.
  • 840 Gliwice Plac Piastów – Katowice Mickiewicza – niby autobus pospieszny do Katowic, ale jedzie prawie tak długo jak szóstka. Wiele osób się na to nabiera, więc często kursuje pełna. Część autobusów ma wydłużoną trasę do Teatru Miejskiego.
  • 850 Bytom Dworzec – Gliwice Plac Piastów – kolejny przyspieszony, ale tym razem do Bytomia. Wozi mieszkańców tej poniemieckiej ruiny do M1, a ci, którzy się zagapili (tudzież zapili), docierają do Gliwic. Na trasie jeżdżą same trzeszcące graty, które na przemian psują się i płoną. Tak jak 840, część autobusów ma wydłużoną trasę do Teatru Miejskiego.
  • 860 Katowice Plac Wolności – Osiedle Wieczorka Dworzec – nie ma realnego zastosowania, bo trasę z Katowic na Osiedle Wieczorka można przejechać kilka razy szybciej dowolnym pociągiem, nawet zwykłym PKP, o Pendolino nie wspominając. Jakoś tam jeździ, ale i tak jest praktycznie bezużyteczna w porównaniu z pociągami.
  • 870 Gliwice Plac Piastów – Katowice Mickiewicza – najszybsza linia autobusowa do Katowic[8]. Gdy na Placu Piastów otwierają się drzwi, zaczyna się bieg do foteli, bo autobus momentalnie się zapycha. To samo zresztą jest gdy kurs zaczyna się w Katowicach na Mickiewicza. Niby najszybsza, ale coraz dłuższa i wolniejsza, a na swojej trasie ma takie atrakcje jak zawracanie na rondzie czy ściganie po DTŚ.
  • 880 Katowice Andrzeja Dworzec – Bykowina Grzegorzka – ma tam jakiś cel kursowania, bo łączy centrum Katowic z dość sporym osiedlem, ale i tak jest zjadana przez pochodne linie. Jeździ bardzo szybko i obsługuje bardzo małą liczbę przystanków, co powoduje, że nie wiadomo czy jest użyteczne, czy też jest bezsensu.
  • 900 Katowice Cmentarz Komunalny – Katowice Cmentarz Komunalny przez Osiedle Witosa – pozwala mieszkańcom Osiedla Witosa dojechać na groby swoich rodzin na cmentarz komunalny w okolicach Nikiszowic. Kiedy rodzina grzecznie pomodli się za grzechy swoich dawno nieżyjących bliskich mogą udać się na przystanek i tą samą linią wrócić do domu na Witosa.
  • 901 Będzin Kościuszki – Będzin Kościuszki przez Dom Kultury – pozwala mieszkańcom Będzina dojechać w weekend do domu kultury, gdzie mogą spróbować podnieść swoje IQ nie tylko stając na krześle autobusowym. Nawet sensowna, bo ma swój szczytny cel.
  • 910 Osiedle Paderewskiego Trzy Stawy – Osiedle Paderewskiego Trzy Stawy – linia okrężna tak krótka, jak jej nazwa. Jedzie tylko na Francuską, a potem do dworca skąd wraca na Osiedle Paderewskiego. Przynajmniej pozwala w szybki sposób dostać się mieszkańcom do miejsc pracy. Jest jedyną linią w Katowicach, na której jeżdżą autobusy elektryczne.
  • 911 Katowice Dworzec – Czeladź Wojkowicka Pętla – służy głównie robolom, którzy dopiero co wysiedli z pociągu w Katowicach i chcą udać się do miejsc pracy w Czeladzi. Jest tam dość sporo najróżniejszych fabryk i zakładów. Dość sensowna, bo przynajmniej ma jakieś zastosowanie.
  • 912 Ligota Akademiki – Ligota Dworzec PKP – jedna z dwóch nowych linii uruchomiona, aby obsłużyć ultranowoczesne centrum przesiadkowe w Ligocie.
  • 913 Panewniki Owsiana – Ligota LIBERO – kolejna linia łącząca dworzec w Ligocie z Panewnikami. Uruchomiona została po otwarciu pierwszego w Katowicach centrum przesiadkowego, po czym wydłużono ją do nowej galerii handlowej.
  • 916 Ksawera Prosta Pętla – Ksawera Prosta Pętla przez Osiedle Syberska Piłsudskiego – no, krótszej linii nie dało się już stworzyć. Ma zaledwie pięć kilometrów długości, a jeżdżą nią głównie ludzie chcący dostać się na dworzec. Naprawdę wyjątkowo krótka jak na linie okrężna co wywołuje konwersja wśród babć autobusowych.
  • 920 Katowice Aleja Korfantego – Szopienice Bednorza – jest równie krótka co poprzedniczka z tą różnicą, że nie jest linią okrężną, a totalnie zwykłą. Jest jedyną linią, która ma swoją pętlę na ulicy Bednorza.
  • 921 Będzin Kościuszki – Grodziec Kijowska (Wybrane kursy przez Grodziec Cmentarz i Osiedle Zamkowe pomijając Łagisza) – wozi mieszkańców Będzina do parku Grodzkiego, w celu odpoczynku od monotonnego życia. Wybrane kursy przez cmentarz, dzięki czemu można upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Można nie tylko odpocząć, ale i pojechać na cmentarz do swojej rodziny.
  • 922 Brzeziny Śląskie Skrzyżowanie – Chorzów Stary Szyb Prezydent – nie jeździ na szczęście na jakieś gigantyczne zadupia, dzięki czemu jest dość znana i popularna. Podobno jej głównym zadaniem jest dowożenia ludzi na Żabie Doły będące kopią Gdyńskich Babich Dołów.
  • 924 Osiedle Waryńskiego Pętla – Sośnicowice Pętla – miało to zapewnić Kozłowowi połączenie z Gliwicami, ale trasa jest ułożona kompletnie od czapy, bo autobus zamiast dojechać do centrum kończy kurs na Waryńskiego.
  • 928 Będzin Kościuszki – Kazimierz Górniczy Kopalnia – po raz kolejny linia wożąca kretów do kopalni w Kazimierzu Górniczym. Mania wydobycia węgla kamiennego i brunatnego jest na tyle duża, że do kopalni wali dziennie tysiące brudasów w celu pracowania na państwo.
  • 930 Katowice Dworzec – Nikiszowiec Pętla – dość krótka jak na GOP, a jej jedynym sensownym zadaniem jest dowożenie mieszkańców familoków na Nikiszowcu do galerii szyb Wilsona.
  • 931 Zawodzie Pętla – Bieruń Potok Stawowy – kolejny olbrzym komunikacyjny mający ponad trzydzieści kilometrów długości. Jeździ aż za Tychy i bliżej mu do Małopolski niż do Górnego Śląska. Jeszcze trochę, a kursowałaby by do samego Oświęcimia.
  • 932 Zabrze Goethego – Osiedle Kopernika Kąpielisko – dubel linii trzydzieści dwa z tym, że kończy kurs na Koperniku, którego całego okrąża. Stworzona prawdopodobnie po to aby odciążyć trzydziestkę dwójkę, ale jak widać nieskutecznie.
  • 935 Czeladź Wojkowicka Pętla – Ćmok Pętla – jeździ z jakiegoś totalnie nieznanego miejsca do zakładów pracy w Czeladzi. Nie jest jakimś potworem komunikacyjnym, ale na pewno jest sporym gratem.
  • 937 Brynów Pętla – Zarzecze Owsiana Pętla (Wybrane kursy do przystanku Panewniki Skrzyżowanie) – tak naprawdę jest tylko skróconą wersją linii kursującej do centrum Mikołowa. Wybrane kursy są wydłużone na skrzyżowanie w Panewnikach.
  • 940 Katowice Dworzec – Katowice Dworzec (Wybrane kursy przez Katowice Strefa Kultury NOSPR) – linia okrężna mająca jeden, jedyny cel: dowozić ludzi do strefy kultury, która znajduje się zaraz obok dworca. Z uwagi na powyższe ciężko stwierdzić po co istnieje.
  • 949 Burki Pętla – Sławków Rynek (Wybrane kursy do przystanku Sławków ZWM) – nie ma nic wspólnego z linia z półki 900+. Jeździ po totalnych zadupiach, gdzie jest tak cicho jak w filmie grozy, kiedy to ofiara chce ukryć się przed mordercą. Wybrane kursy lekko wydłużone na jakiś ZWM.
  • 950 Katowice Dworzec – Wełnowiec GPP BUSINESS PARK – strasznie krótka, ale akurat tutaj jest to jej zaleta. Ma za zadanie dowożenia pracowników do Wełnowca, gdzie co prawda nie ma pastwisk owiec, ale z pewnością można tam znaleźć jakąś robotę[9].
  • 954 Wesoła Rynek – Kosztowy Szkoła (Wybrane kursy do przystanku Golcówka ZPW) – to, że nie jeździ po centrum Katowic wcale nie oznacza, że nie jest spoko. Dowozi głównie robotników, którzy dopiero co wysiedli z linii jadącej z Tych. Pracownicy ci chcą dostać się do różnych fabryk i właśnie do tego służy 954.
  • 959 Sławków Rynek – Miedawa Tartak – jest tak krótka i głupia, że jakby ktoś znalazł osobę, która zaprojektowała ten chłam to doktor House miałby zagadkę na przynajmniej 300 odcinków. Ma zaledwie dwa i pół kilometra długości i nie służy absolutnie nikomu. Do olania.
  • 969 Siewierz Dom Kultury – Siewierz Dom Kultury (Wybrane kursy przez Karsów) (Wybrane kursy przez Tuliszów) – obsługuje duży obszar, a mimo to nie wyjeżdżą poza granicę Siewierza. Posiada wybrane kursy przez jakieś małe miejscowości, o których wiedzą tylko kierowcy autobusu i mieszkańcy.
  • 973 Murcki Rynek – Podlesie Oczyszczalnia – jako jedyna jeździ pod kaplicę w Piotrowicach co powoduje, że jest dość sensowna. W ten sposób z niczym się nie dubluje i ma opinie potrzebnej. Niedawno została wydłużona do Podlesia, aby mieszkańcy Murcek mogli pół godziny jechać autobusem żeby przesiąść się na pociąg.
  • 974 Chorzów Batory Pętla – Michałkowice Plac 11 Listopada – niezbyt wiadomo po co istnieje skoro nie obsługuje niczego ważnego. Jako jedyna ma swoją pętlę na placu jedenastego listopada, mimo iż dla większości połączeń jest to jedynie zwykły przystanek.
  • 982 Mikołów Dworzec PKP – Orzegów Waniora – kursuje tylko po to, aby umożliwić dostęp mieszkańcom Mikołowa do wspaniałego Aquadromu w Rudzie Śląskiej. Niestety linia traci na wartości z powodu otwarcia nowego aquaparku w Tychach, który bija Aquadrom o głowę. Najpewniej niedługo pójdzie do likwidacji.
  • 984 Osiedle Mydlice Pętla – Strzemieszyce Zakawie Kapliczka – z jakiś nieznanych powodów nie kursuje do Sławkowa mimo iż bez problemów by mogła. Jeździ tylko do Strzemieszyc, gdzie mało kto wsiada czy wysiada.
  • 995 Mysłowice Towarowa – Lędziny Kopalnia Ziemowit – jeździ z Mysłowic na totalne zadupia bo aż do Lędzin, gdzie dowozi pracowników tamtejszej kopalni węgla czekoladowego. Ciekawe kiedy zostanie wydłużona do Bierunia?
  • 998 Chorzów Gwarecka – Klimzowiec Racławicka – okropnie krótka, choć nie ma ku temu najmniejszych powodów. Jej jedynym zadaniem jest dowiezienie uczniów z Gwareckiej do Technikum na wspomnianej Racławickiej.

Linie nocne

Chyba faktycznie lepiej było jechać tramwajem…
  • A4N Gliwice Zajezdnia – Trynek Toruńska – jest to absolutny ewenement na skale światową. Nie jest to tylko linia autobusowa jadąca po szynach, to najpewniej jedyna na świecie linia autobusowa nocna kursująca po danych szynach tramwajowych. Poza tym jest to dokładnie to samo co A4.
  • 830N Katowice Dworzec – Bytom Dworzec (Wybrane kursy przez Chropaczów pomijając Chorzów Metalowców) – trudno powiedzieć po co istnieje, skoro pociągiem można pokonać jej trasę w znacznie szybszy sposób, nawet jeżeli przypomnimy sobie, że w nocy nie korków.

Zobacz też

Przypisy

  1. A może nawet w Europie
  2. A może jednak?
  3. No właśnie, mogłaby
  4. Nie, nie chodzi tu o polską scenę Youtubową
  5. Jest się czym pochwalić przed sąsiadami!
  6. Że nie…
  7. Albo go nie ma wcale
  8. Ale i tak pociągiem jest szybciej
  9. I gdzie to słynne bezrobocie, he?