Autobusy w konurbacji górnośląskiej

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 22:12, 5 paź 2023 autorstwa Sędzisław99 (dyskusja • edycje) (Wycofano ostatnie edycje użytkownika 89.107.158.170, powód: marne)
Już chyba lepiej byłoby jechać taczkami

Autobusy w konurbacji górnośląskiej – jeden z największych i najbardziej przestarzałych systemów komunikacji w Polsce. Znajduje się w największej aglomeracji Polski, w rejonie gdzie psy szczekają spod ogona.

Najważniejsze przystanki

  • Katowice Dworzec – zwany również piwnicą. Prawdopodobieństwo zaczadzenia jest równe wynikom naszej kochanej partii rządzącej w sondażach.
  • Katowice Sądowa – największe centrum przesiadkowe na Śląsku. To właśnie tutaj przyjeżdżają Ukraińcy szukający pracy, bądź Polacy odjeżdżający do Niemiec zbierać szparagi. Znane z tego, że wjazd tu trwa 5 sekund, a wyjazd 5 minut.
  • Zabrze Goethego (pot. „Belka” od dawnej nazwy ulicy) – centrum przesiadkowe pośrodku Zabrza. Jest dziurawe i strasznie zaniedbane, by nie odbiegać poziomem od reszty miasta. Na szczęście autobusów i nieszczęście kiboli przechodzi modernizację, a tymczasowo zamiast niego jego cel pełni plac[1] dworcowy, do którego i tak nikt nie dojeżdża z północy Zabrza i Bytomia, bo żeby tam dojechać, to potrzeba niemałej cierpliwości, a Plac Teatralny istnieje.
  • Gliwice Centrum Przesiadkowe – stąd dojedziesz wszędzie na Śląsku (na Śląsku, broń Boże nie na Zagłębiu). Zastąpiony został na rzecz Placu Piastów po tym, kiedy urzędnicy z Gliwic w końcu zauważyli korki przy Forum.
  • Bytom Dworzec – jak w Zabrzu, tylko większe.
  • Tarnowskie Góry Dworzec PKP – centrum przesiadkowe, w którym można przesiąść się między Sosnowcem, Bytomiem i Zabrzem. Czy warto więc się tam przesiadać?

Szrot wożący pasażerów, czyli tabor

Jeden z autobusów przemierzających miasta
  • Scania Omnicity – używany przez Gliwice szrot, który paskudnie wygląda.
  • Mercedes Kotenko Conecto – zwane Kebabami. Mnożą się jak króliki za sprawą zakupów nowej generacji, która wygląda jak Multipla. Starsza wersja zawsze jest skądś sprowadzana - w tym wypadku z Bałut lub Lublina.
  • MAZy – na Górniczej Krainie jeździ ich wiele, ale nikt nie lubi nimi jeździć.
  • Solaris Urbino – pojazd, który jest jak roztocze: każdy żyje z nim w symbiozie, jest takich pełno, a większość nie wie o ich istnieniu.

Linie

Zwykłe i przyspieszone

Zatrzymują się na każdym przystanku i pod każdym krzakiem. Odmiana przyspieszona różni się tym, że ma mniej przystanków, ale jeśli myślisz, że będzie jechać szybciej, to jesteś w błędzie.

  • 2A Siewierz Zamek – Myszków Dworzec PKP – mogłaby być jedną z najważniejszych linii w ZTM-ie gdyby nie fakt, że ma zaledwie dwa kursy dziennie, o których prawie nikt nie wie. W ramach promocji podjeżdża pod Żelisławice, gdzie stoi w niekończących się korkach.
  • 3 Stare Tarnowice Pętla – Osada Jana Pawulona Pawilon – dawniej służyła starym piernikom z Manhattanu do dotarcia do miejscowego zakładu odnawiania punktów życia. Po kopnięciu w kalendarz większości dotychczasowych pasażerów, zapewnia dostęp żulom mieszkającym w Parku Piny do szpitala w pobliżu Doliny Dramy[2].
  • A4 Gliwice Teatr – Gliwice Zajezdnia – kursuje zamiast tramwaju pomiędzy zajezdnią a Teatrem (już nie) Muzycznym. W centrum zapchana przez emerytów, na Chorzowskiej i Dolnej Wsi zwykły muchowóz.
  • 6 Katowice Mickiewicza – Gliwice Centrum Przesiadkowe – połączenie Gliwice-Katowice, zbierające 2/3 ZTM-u. Możesz próbować wsiąść do niego o 6 i 15, ale sukcesu nie gwarantujemy.
  • 18 Tworzeń Huta Katowice – Zawodzie Centrum Przesiadkowe – prosta linia dla prostych roboli z Katowic i Sosnowca. Jest takie mądre powiedzenie, że jedyną dobrą rzeczą, którą można znaleźć w Sosnowcu to autobus powrotny do Katowic. Autor najpewniej trafił właśnie na osiemnastkę.
  • 22 Siemianowice Powstańców Pętla – Chorzów Batory Pętla – mimo iż trasa nie jest jakoś wybitnie długa, to i tak autobus jeździ wyjątkowo długo. Wszystko z powodu ograniczeń prędkości tworzonych pod osiemnastolatka prowadzącego malucha zimą na łysych oponach.
  • 32 Zabrze Plac Dworcowy – Łabędy Huta – jedna z najgorszych gliwickich linii. Zapchana już na pierwszym przystanku w Łabędach, a na Toszeckiej pasażerowie tworzą własne pole grawitacyjne. W dodatku jeśli trafisz na dzień meczowy Górnika, a musisz jechać tą linią, to masz przejeCenzura1.svgne[3]. Jedyny plus tej linii to tabor – względnie nowy.
  • 39 Kochłowice Kopalnia Śląsk – Bytom Dworzec (Bobrek Huta Julia) – jeden wielki stan umysłu jeżdżący z totalnego zadupia przez zadupia do cywilizacji w Bytomiu. Na nieszczęście pasażerów 39 jest obsługiwane przez Pawelca, co oznacza obsługę białoruskimi wyrobami autobusopodobnymi kartonami.
MAZ – białoruski grat, w którym wszystko trzeszczy, stąd jego popularność na Śląsku
  • 40 Będzin Kościuszki – Katowice Piotra Skargi – jej trasa jest tak porąbana, że nawet nazwanie tego chCenzura2.svgnią byłoby obrażaniem starej, dobrej, zasłużonej chCenzura2.svgni.
  • 47 Zabrze Plac Dworcowy – Szczygłowice Centrum Przesiadkowe – limuzyna dla górników. Jeździ 24/7, bo ryle jakoś muszą wrócić z nocki, jo?
  • 71 Pyskowice Szpitalna – Sośnica Zespół Szkół – mokry sen tej części Łabęd, która szumnie nazwana jest Rynkiem. Zazwyczaj przepełniony po sam dach i nawet odciążenie w postaci M105 nic temu nie pomogło.
  • 83 Tarnowskie Góry Dworzec - Zabrze Plac Dworcowy - tak jak 32, wypełnia się na pierwszych przystankach z obu stron tak bardzo, że można nazwać tą linię autobusem.zip. Uczniowie szkoły będącej obok tejże linii uważają tą linię za karę od Boga. Chyba nikogo nie zdziwi, że ta linia używa autobusów z MAZ'u.
  • 97 Będzin Kościuszki – Będzin Kościuszki przez Bobrowniki – trudno stwierdzić, który kurs jest najważniejszy, bo każdy jedzie w inną stronę. Patrząc po rozkładzie jazdy, ZTM też tego nie wie.
  • 104 Będzin Kościuszki – Bytom Dworzec – kolejny szmelc z rozkładem jazdy tworzonym przez siedmiolatka wciągającego nosem vibovit i opijającym się przeterminowanym kubusiem z dopalaczem.
  • 111 Helenka ELZAB – Makoszowy Oświęcimska (Zabrze Plac Dworcowy) – wycieczka turystyczna po Zabrzu. Linia w wielu miejscach jest jedyna, która tam jeździ. Taborem są czeskie pojazdy premium marki SOR (gdyż te wozy nadają się tylko na SOR).
  • 126 Łabędy Huta – Trynek Toruńska – Chryste Przenajświętszy, jakie to jest pełne. W godzinach szczytu oczywiście wóz typu krótkiego oraz bez klimatyzacji, z zacinającymi się oknami. ZTM oszczędza, a ludzie są ściśnięci jak sardynki w puszce już od pierwszych przystanków. Chętnie wybierany przez uczniów gliwickich szkół.
  • 145 Bibiela Pętla – Tarnowskie Góry Dworzec – kursuje w miejsca, gdzie nie ma czegoś takiego jak cywilizacja. Żyją tam smoki i trolle, a ludzie zjadają się nawzajem. Mimo to ZTM wstawił w nią jakieś chore wariantowe kursy, którymi i tak nikt w świecie nie jeździ. Chyba, że turyści, którzy zgubili się w betonowej dżungli.
  • 164 Osiedle Wieczorka Dworzec – Dołki Kaplica – dowozi ciężko schorowanych mieszkańców Osiedla Wieczorka do kaplicy w okolicach Dołków, aby mogli być szybko i bez zbędnych komplikacji pochowani.
  • 179 Tarnowskie Góry Dworzec – Mierzęcice Magazyny – posiada dziesięć wariantów tras, co nawet jak na ZTM jest wynikiem imponującym. Główny prom łączący zarzeczne wioski z miastem Tarnowskie Góry, które, wraz z pierwszym dniem w liceum, często stanowi dla tamtejszych mieszkańców pierwszy kontakt z cywilizacją.
  • 194 Leszczyny Czereśniowa - Gliwice Centrum Przesiadkowe - linia wioząca ludzi z zadupia znanego jako Gliwice do trochę mniejszego zadupia, AKA Czerwionki-Leszczyny. Warto wspomnieć, że nikt w Leszczynach nie miałby problemu z usunięciem tej linii, jako że jest głównie używana jako alternatywa 47 dla mieszkańców Knurowa.
  • 235 Sosnowiec Szpital Wojewódzki – Czeladź Szpital – wozi ludzi z szpitala do szpitala i vice versa; linia bólu i rozpaczy. Ze względu na specyfikę linii czasem zamiast autobusu kursuje karawan.
  • 250 Zabrze Plac Dworcowy – Gliwice Centrum Przesiadkowe – linia, która przewozi młode loszki i kilka innych osób do M1, albo losowe osoby na Osiedle Kopernika, bo zapomnieli o linii 720. Jest tylko jedna wada — kursuje co godzinę, więc zanim zobaczysz autobus na przystanku, możesz umrzeć ze starości.
  • 606 Błędów Zagórze – Gołonóg Osiedle – kursuje aż pod granicę z województwem małopolskim. W okolicach pętli w Błędowie nie ma życia, nie ma tam kompletnie niczego, okazjonalnie ludzie zjadają się tam nawzajem. Ktoś tam wsiada i wysiada dwa razy do roku, a szansa, że spotkasz tam kanara wynosi około 1,61624 × 10−35.
Pięć najlepszych rzeczy w Sosnowcu? Pięć losowych autobusów do Katowic!
  • 609 Tworzeń Huta Katowice – Grabowa Pętla – kolejny złom kursujący pod granicę z Małopolską, gdzie ludzie zwijają asfalt na noc, a ludzie w kościele kładą się na podłogę, bo ksiądz mówi niskim głosem.
  • 678 Gliwice Europa Centralna (Trynek Toruńska) – Os. Kopernika Pętla – dojazdówka do najlepszego[4] centrum handlowego w tej części Śląska.
  • 694 Leszczyny Czereśniowa - Gliwice Centrum Przesiadkowe - kolejny wybitny pomysł ZTM'u na zajęcie numerów na linię, polegający na wzięciu 194 i dodaniu kilku przystanków na żądanie na których absolutnie nikt nie wychodzi. A nie możecie kBlad.pngwa po prostu zagęścić przejazdy 194?!
  • 709 Zabrze Plac Dworcowy - Zabrze Plac Dworcowy - chcesz jechać autobusem z emerytami i losowymi studentami w smrodzie przez 6 przystanków prowadzonym przez - a jakby inaczej - emeryta? Ta linia jest perfekcyjna dla ciebie! Niby przejeżdża obok szpitala, ale nikt nie używa tej linii, aby uratować ludzi przed śmiercią. Chodzą plotki, że przystanki zostały wymyślone przez 60-latkę z demencją - dlatego kończy tam, skąd zaczęła.
  • 800 Będzin Kościuszki – Katowice Piotra Skargi – z Będzina można przejechać się do M1, ewentualnie do Katowic. Jedzie przez Sosnowiec, ale na całe szczęście ma tam tylko dwa przystanki.
  • 835 Katowice Piotra Skargi – Maczki Kościuszki – każdy sosnowiczanin może tą linią wyjechać do Katowic. Pcha się przez cały Sosnowiec, więc pijaki niechcący wysiadają po drugiej stronie miasta.
  • 840 Gliwice Centrum Przesiadkowe – Katowice Mickiewicza – połączenie Gliwice-Katowice. Ponieważ ludzki mózg myśli, że jest to linia pospieszna, wychodzi z założenia, że dojedzie szybciej. Fakt, że o tym wspominamy już o czymś świadczy.

Metrolinie/Linie metropolitalne

Czyli zabawa w zachodnią komunikację miejską wersja GZM. Jakieś 85% linii nie ma sensu.

  • AP Katowice Sądowa – Pyrzowice Port Lotniczy – ekspresówka na lotnisko. Zawsze pełna, zawsze opóźniona.
  • M1 Gliwice Centrum Przesiadkowe – Katowice Mickiewicza – trzeci jeździec apokalipsy. 90% czasu leci przez DTŚ, więc najszybciej dojeżdża do Katowic.
  • M2 Katowice Piotra Skargi – Gołonóg Zajezdnia (Tworzeń Huta K-ce) – kolejny autobus Katowice - zagranica. Jeździ najczęściej, więc najczęściej jest zapełniona.
  • M3 Tarnowskie Góry Dworzec – Katowice Piotra Skargi – 820 z nocnymi kursami z 19. Dalej pełna po brzegi każdego dnia o każdej porze.

Zobacz też

Przypisy

  1. Chyba nie trzeba przypominać, że w Zabrzu nie istnieje coś takiego jak "plac", a tylko twory placopodobne
  2. Nie, nie chodzi tu o polską scenę youtubową
  3. Coś w końcu musi dowieść kiboli z Łabęd, Kopernika i Sośnicy na mecz
  4. Tu warto dodać, że jeśli nie masz auta, a nie chce ci się jechać autobusem, to się do niego nie dostaniesz