Horkruks
Dźgnij to gówno!
- Harry Potter do Rona o wisiorku Stanisława Slytherina.
Horkrusy mogą to być zwykłe przedmioty jak ta czapka albo ten wibrator
- Albus Dumbledore o horkruksach.
TO MA SĘS!
- Jasiu Śmietana o horkruksach.
Horkruks – jedna z głównych zabawek Voldka, najbardziej wyjechany, mhroczny, śmiercionośny gadżet w całym świecie HP. Odpowiednik naszego god mode'a. Im więcej ich zrobimy tym bardziej odjechani i niezniszczalni jesteśmy.
Całość polega na tym, że zamykamy cząstkę naszej duszy w jakimś przedmiocie. Horkruksem może być dowolne zwierzę lub przedmiot - tak więc nawet zabawka z McDonalda może zapewnić nam nieśmiertelność.
Powstawanie
Jak powiedział szanowny profesor Szlughorn w swoim orędziu: Dusza człowieka to materia niepodzielna. Jej rozdzielenie to akt gwałtu na naturze. Z analizy powyższych słów można wywnioskować, że aby stworzyć hujkruksa należy zgwałcić naturę. Dla tych co nie chcą się trudzić z szukaniem tej szmaty (a co dopiero jej gwałceniem - ma znajomości przecież!), firma Vielomord Inc. opracowała łatwiejszy sposób tworzenia hujkruksów. Wystarczy tylko spuścić komuś wpiehdol, zacytować Mein Kampf nad zwłokami (strony 1-23,6353354333474) i schować kawałek swojej duszy do byle czego. Jednak trzeba uważać żeby nie przesadzić z ilością zrobionych horkruksów, bo może to wywołać niepożądane skutki uboczne:
- 2 horkruksy – wymioty, biegunka, stopniowy zanik jąder[1].
- 3 horkruksy – bóle głowy oraz związana z tym cogodzinna wizyta u Goździkowej.
- 4 horkruksy – stopniowa przemiana w zombie, zanik nosa, stopniowe zniekształcanie mordy.
- 5 horkruksów – halucynacje, wielka chęć spożycia brokuł.
- 6 horkruksów – ciągła chęć wydalania cieczy, krew zamiast moczu, ryj robi się blady.
- 7 horkruksów – potrzeba spożywania piasku, płaskostopie, całkowity zanik odbytu i genitalii, a co za tym idzie – potrzeba wydalania nosem[2] (ew. uszami).
Horkruksy Vładka
Najwięcej horkruksów zrobił Voldemort (chyba domyślacie się ile). Należą do nich:
- Chory Portier – zrobiony przypadkowo[3].
- Wąż Nagini – anakonda, którą Voldek zapożyczył od Chucka Norrisa. Jako że posiadała namiastkę jego mocy[4] pełniła rolę kamikaze. Wykastrowana przez Nevilla.
- Pierścień Marvolo Gaunta – Voldemort zakosił go swojemu wujkowi, gdy ten
zabawiał się z ciotuniąużywając pewnych środków leczniczych pozbawił się przytomności. Jednak wujaszek go nakrył więc ten posłał mu pałerbola i puuuf! Tak powstałChocapichujkruks. Voldi poszedł do domu swojej babci wyjuchtać 5 zł, ale po wykonanej misji nakrył go dziadek z ojcem, babcia zadzwoniła po straż pożarną, więc ten posłał im Avadę, wywiesił rajstopki na parapecie i zostawiając dom w stanie "Nie, spoko, tu się nic nie działo" poszedł do ekstrakszyn pojnta. Potem zrobił pranie mózgu wujaszkowi, a ten popełnił nieumyślne samobójstwo, które przeżył, i udowadniając swą niewinność, został zamknięty w pierdlu. Urzekająca historia, co do pierścionka to schowali go pod wycieraczkę. Znalazł go i rozwaliłFrodo BagginsDumbus. - Medalion Slytherina – Vłodzimierz zainwestował w chińskie pokurwiacze (+7 do szybkości poruszania się) i sweterek z kozich jąderek (+500 do zajebistości). Opłaciło się, bo w Tomciu zakochała się 80-letnia staruszka mająca
wysokiego syna o niskim wzrościew posiadaniu ów medalion i kielich do bimbru o średnicy 12,5 metra. Jako że Tomcio nie grzeszył dystansem do alkoholu, postanowił go nabyć. Dolał więc biedaczce denaturatu do herbaty i poczęstował szlugiem. Kielich pożyczył koleżance a wisiorek włożył do miski z domestosem. Jakiś czas potem wykradł go R.A.B. Potem pan Zbyszek spod trójki. Potem konsultanci Fuckta. Później okazało się, że to super-ultra nowoczesny dżedajski wyświetlacz hologramów. Niestety, Chińczycy nie zdążyli zrobić podróbek, bo ta sierota Ron, rozwaliła go z lajtsajbera. Warto dodać, że medalion próbował omamić Rona pornolami z Harrym i Hermioną. - Czarka – to też od Chefsiby.
- Diadem – Voldek znalazł go przypadkowo w drzewie, prowadząc dziki pościg za wiewiórką, która postanowiła sobie zrobić gałązkę z jego... ekhm...
- Dziennik Tomcio Palucha – zniszczony przez Portiera, gdy ten zabawiał się w dentystę dla zwierząt.