Dąbrowa Górnicza

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Stare miejskie uzdrowisko

Dąbrowa Górnicza – miasto w woj. śląskim, choć kulturowo należy do woj. małopolskiego i Małopolski ogółem.

Historia

Pierwszy raz o Dąbrowie wspomniano w Anno Domini 1726, chociaż wcześniej pojawiły się wzmianki o paru wsiach na tych terenach. Jako kolejny dowód na to, że Dąbrowa ma gówno wspólnego ze Śląskiem jest to, że najpilniej rozwijała się pod protektoratem Kongresówki, szkoląc importowanych później na cały Śląsk i Zagłębie Dąbrowskie górników w szkole górniczej Sztygarka (prawda, że urocza nazwa?). W 1916 miasto zmieniło na cześć tego nazwę na Dąbrowa Górnicza, co chyba tylko sami mieszkańcy uważają za coś godnego uwagi.

Gospodarka

Kopalnia jedna, kopalnia druga, huta jedna, huta dru… a nie, była jedna huta. Chociaż nie, jednak były trzy. Ale tylko jedna prężnością promieniowała na całą okolicę, sama, czy będąc częścią katowickiego kombinatu. Same Katowice mogą być dzisiaj zazdrosne, bo w Dąbrowie na połaciach wolnej przestrzeni gnieździ się chętnie kapitał zagraniczny, a u nich ciasno i nico.

99% mieszkańców pracowało lub pracuje w światowej sławy Dąbrowskiej Fabryce Obrabiarek „PONAR-DEFUM”. Ta ponad stuletnia fabryka z tradycjami obecnie spoczywa w rękach kolejnego już Zarządcy Komisarycznego, który, a raczej która, nie wie co w fabryce jest wytwarzane. Kto się trafi, ten zarządza. Szansa istnieje dla wszystkich, nie trzeba mieć wykształcenia, wiedzy ani doświadczenia w branży.

Obecnie jeszcze większa fabryka z Raciborza jest w trakcie wchłaniania D.F.O., co zapewnia dodatkową atrakcję dla pracowników, tzw. 'comiesięczne rozdania' – w każdym miesiącu zwalnianych jest kilku z nich (do 10, by nie było że grupowo, bo grupowo to ponoć takie niekatolickie).

Największą inwestycją (jak dotąd dalej nie spłaconą) jest Urząd Miejski wzorowany na USA-ńskich budynkach rządowych.

Szpanerski budynek miejskiej biblioteki
Szpanerski budynek urzędu miejskiego

Transport i komunikacja

Tylko osiemnaście kilometrów dzieli przeciętnego Dąbrowiaka z centrum, aby uciec przez lotnisko w Pyrzowicach gdzieś za granicę, np. do Sosnowca.

Dąbrowa jest znana ze słynnych na całą Polskę tzw. dróg tworzeńskich, które dzięki rewolucyjnemu systemowi 20-centymetrowych kolein odprowadzają całą wodę opadową wprost pod koła tirów rzęsiście ochlapujących zachwyconych tym faktem przechodniów.

Dąbrowa Górnicza posiada wiele zabytkowych dworców kolejowych, których zabytkowość jest tak zabytkowa, że postanowiono doprowadzić je do stanu zabytkowej ruiny. Dworzec główny, którego główność polega na tym, że nie posiada on żadnego przyrostka, jest jedynym dworcem w kraju, gdzie odległość od kas do peronu (jedynego) jest tak duża, że budowa przejścia nadziemnego jest nieopłacalna, gdyż musiałoby mieć ono długość mostu Golden Gate (najbliższe czynne kasy są w Będzinie). Dworzec ten obito drewnianą klatką, imitującą palisadę, podkreślając przez to jego zabytkowość.

Kultura i sport

Za turystyczną atrakcję można uznać co najwyżej pustynię Błędowską, o ile podnieca cię zobaczenie paru ton (przemysłowo sfirmowanych) piachu w samym środku naszej polarnej ojczyzny, dla niepoznaki nazwanej Polską (Pol to po niemiecku biegun).

Dział pominięty z braku ciekawych informacji. Co prawda siatkarki grają w LSK, ale nawet mieszkańców średnio to obchodzi, ponieważ inne miasta mają znacznie nośniejszą i głośniejszą piłkę nożną. Nie ma tu kiboli (chyba że kibicujących sąsiedniemu Sosnowcu), ale są za to tacy, co z hanysami zawsze chętnie pograją w bejsbola, niekoniecznie licencjonowanego made in USA.

Dzielnice Dąbrowy Górniczej

Dąbrowa Górnicza właściwa:

  • Centrum – dzielnica, ograniczająca się do placu przed Pałacem Kultury Zagłębia na którym stoi pomnik Czerwonych Sztandarów poświęcony Jimiemu Hendrixowi, galerii handlowej POGORIA oraz nieistniejącej już restauracji „Mandaryn”, w której do północy odbywały się potańcówki dla singli po 65-tce, a po północy można było dostać w ryło. Znajduje się tu deptak (ul. 3 Maja), na którym, niezależnie od pory roku światła gasną po 18.00, chyba po to, żeby było przytulnie. Poza tym z jednej strony huta, z drugiej tory, z trzeciej WSB – porażka. Jedyne miejsce gdzie są równe tory tramwajowe.
  • Park Hallera – trochę drzew niedaleko centrum. W parku znajduje się najbardziej nierentowny aqua-park w Polsce oraz hala sportowa. Całość zbudowana jest na terenach pokopalnianych, co dodatkowo gwarantuje stabilność konstrukcji. Co do parku stricte – w nocy omijać go szerokim łukiem.
  • Reden – bloki, bloki, Biedronka, Tesco przerobione z Leader Price'a oraz salon samochodowy. Na granicy z Gołonogiem znajduje się targ, gdzie sprzedaje się za potrójną stawkę towary, kupione od Bułgarów na „ryneczku” w Gołonogu.
  • Gołonóg – składający się z trzech poddzielnic: Broadway (Jebać Manhattan!), Manhattan (Jebać Broadway!) i Cedler (Jebać wszystko!). Oprócz tego występuje tu w/w ryneczek z obywatelami Bułgarii oraz stercząca Górka Gołonoska z kościołem św. Antoniego Padewskiego (niektóre mapy podają że Paderewskiego) oraz cmentarzem. Najlepszy widok na Dąbrowę jest właśnie z cmentarza.
  • Mydlice – bloki, dresy, hip-hopowcy, bloki, bloki, pitbule i Technikum Górnicze „Sztygarka”.
  • Pogoria – cztery dziury w ziemi wypełnione wodą. Skupisko domów weselnych, miejsce libacji alkoholowych.
  • Piekło – dzielnica pomiędzy Pogoriami (II, III, IV), gdzie kiedyś wypalano smolę i węgiel drzewny. Obecnie znajduje się tam Przedsiębiorstwo Przerobu i Obrotu Złomem, gdzie trafiały czołgi Układu Warszawskiego. Jest tam też krzyż z tabliczką, na której pisze że został ufundowany przez mieszkańców Piekła! Ciekawe co im to dało?
  • Łęknice – domki pomiędzy torami a Pogorią
  • Staszic – dzielnica, ze względu na swoją niebywałą urodę, szczelnie zasłonięta ekranami dźwięchłonnymi

Dąbrowa Górnicza niewłaściwa, czyli wsiowa:

  • Antoniów – wieś zbudowana wokół zakrętu. Ulubioną rozrywką miejscowych jest gra „Kto przejdzie przez DK-1 i nie zostanie przejechany przez TIRa?”.
  • Ząbkowice – dawne miasto, teraz siedziba dwóch padłych hut szkła i dwóch innych, ledwo zipiących zakładów „produkcyjnych”. Na tutejszym dworcu kolejowym wagony z węglem z niewiadomych przyczyn otwierają się same, gubiąc zawartość. Ulica Chemiczna pretenduje do miana najbardziej dziurawej ulicy w galaktyce.
  • Strzemieszyce Wielkie – wioska ze sterczącym kościołem oraz hutą szkła na ulicy Szklanych Domów. Nie lubią Strzemieszyc Małych.
  • Strzemieszyce Małe – taka sama wioska, ale bez huty. W zamian jest koksownia, dwa wysypiska śmieci i ubojnia drobiu. Gardzą Strzemieszycami Wielkimi.
  • Tworzeń – zapomniana dzielnica, na której obecnie stoi Huta Katowice. Jedyną pozostałością po niej jest ulica, gdzie różnica pomiędzy jej poziomem a poziomem kolein w niej wynosi ponad 25 cm. Skupisko obozów pracy, nazywanych potocznie fabrykami lub zakładami pracy.
  • Ujejsce – centrum dąbrowskiego biznesu, ośrodek hurtowego handlu bardzo wysokoprocentowymi alkoholami w myśl przysłowia „Diabłu ogarek (ogórek?) a Panu Bogu pieniądze na dach kościoła”.
  • Trzebiesławice – dąbrowska wieś, na której jedyne co się widzi to okoliczne dzieci.
  • Łęka – wieś, której mieszkańcy nigdy nie widzieli samochodu, a na ulicach, niezależnie od pory dnia i roku, panuje ziejąca pustka.
  • Łosień – tu odnaleziono najstarsze w Dąbrowie ślady osadnictwa, które przetrwało w postaci sklepu całodobowego oraz pomnika żołnierzy radzieckich.
  • Okradzionów – właściwie Łokradzionów, tworzący wraz z Łęką i Łośniem „Trójmiasto”, wieś o podobnej aktywności życiowej co Łęka.
  • Tucznawa – wieś istniejąca tylko dlatego, że przebiega przez nią droga na Zawiercie
  • Sikorka – podwieś, istniejąca tylko dlatego, że istnieje Tucznawa
  • Błędów – oaza na Pustyni Błędowskiej, w której umiejscowiono EUROCAMPING, nie posiadająca żadnego połączenia komunikacyjnego z resztą świata.
  • Kuźniczka – dzielnica, która gdzieś jest, lecz nie wiadomo gdzie.
  • Lipówka – wysypisko śmieci z Dąbrowy i nie tylko.

Sławne postaci z Dąbrowy Górniczej

Strohballen.gif

Janusz Gajos