U.D.O.: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(dodano: piszczel, kolano)
Znacznik: edytor źródłowy
Linia 27: Linia 27:
*{{t|Rev-raptor|''[[Reptilianie|Reptilianin]]'', 2011}}a tutaj do tego Dirkschneider zaczyna opiewać [[Josef Mengele|doktora Mengele]], kolegę taty z wojska.
*{{t|Rev-raptor|''[[Reptilianie|Reptilianin]]'', 2011}}a tutaj do tego Dirkschneider zaczyna opiewać [[Josef Mengele|doktora Mengele]], kolegę taty z wojska.
*{{t|Steelhammer|''Stalowy młotek'', 2013}}a tu dla odmiany power metal w stylu Gamma Ray. Co prawda, Udo nie zaśpiewał nagle słowiczym trelem, ale nie można mieć przecież wszystkiego.
*{{t|Steelhammer|''Stalowy młotek'', 2013}}a tu dla odmiany power metal w stylu Gamma Ray. Co prawda, Udo nie zaśpiewał nagle słowiczym trelem, ale nie można mieć przecież wszystkiego.
*{{t|Decadent|''Dekadencki'', 2015}}a tutaj jakby mniej wiertarki a więcej popisów nowych gitarzystów. Tytuł adekwatny do treści albumu.


{{Przypisy}}
{{Przypisy}}

Wersja z 08:37, 25 gru 2015

Plik:UdoDirk.jpg
Jedyny i niepodzielny wódz

Szablon:Tniemiecki zespół założony przez Piszczel Kolano Udo Dirkschneidera po tym jak członkom Acceptu znudził się jego głos przypominający pracującą wiertarkę.

Historia

Początek zespołu datuje się na moment wydania pierwszego albumu. To makabryczne wydarzenie miało miejsce w 1987. Choć na albumie grają już muzycy U.D.O., to cały materiał napisany został przez członków Accept, co przejawia się w jej brzmieniu.

Już od samego początku zespół posiadał tendencje do ustawicznych zmian składu, skutkiem czego każdy następny album był nagrywany w innym składzie. Po pewnym czasie sam Dirkschneider doszedł do wniosku, że taka zabawa jest bez sensu i w 1992 wrócił do Acceptu.

Wydawać by się mogło, że to już definitywny koniec zespołu, ale zaledwie pięć lat później Dirkschneider ponownie opuścił Accept. Tym razem zaprosił do U.D.O. także perkusistę Stefana Kaufmanna, któremu powierzył dość awangardowo rolę gitarzysty. Duet gitarowy stworzył z nim Szwajcar Igor Gianola, a rolę basisty przejął znany już z wcześniejszego składu Fitty Weinhold. Perkusista, co prawda, dalej był zmieniany systematycznie, ale można mówić o jakiejś stabilizacji składu. Tak nagrywali kolejne albumy, odchodząc powoli od klasycznego brzmienia Acceptu w stronę czegoś nowocześniejszego. Zaskoczenie przyszło w 2010, gdy Accept zaprezentował nowy album, który miał zbliżone brzmienie. Rozgoryczony tym Dirkschneider wywalił gitarzystów i przygotował nowy album o znacznie miększym brzmieniu, przywodzącym na myśl Gamma Ray.

Skład zespołu

Wymienienie wszystkich członków zespołu zeżarłoby całe zasoby serwera Nonsensopedii, dlatego nie ujawni się ich tutaj. Zresztą, dla większości fanów i tak liczy się tylko Dirkschneider.

Dyskografia

  • Szablon:Tniejaki Lordi twierdzi, e ta płyta zmieniła jego życie i sprawiła, że zaczął ubierać się w skóry i grać heavy metal. Utwory takie same jak Acceptu, bo pisane przez jego członków.
  • Szablon:Ttutaj, co prawda, nie ma już śladu po Accepcie, ale mimo to cała płyta brzmi tak samo jak poprzednia.
  • Szablon:Trównież nihil novi. Płytka taka jak jej tytuł – bez twarzy.
  • Szablon:Ta tu Accept powoli się wlewa z powrotem. Deaffy, pisząca teksty dla nich, objawiła się i tutaj. Mimo to album odchodzi od poprzedniej stylistyki. Jest znacznie bardziej mroczny.
  • Szablon:Tpierwszy album Dirkschneidera po opuszczeniu Acceptu. W zasadzie to samo.
  • Szablon:Ttu dalej kisi się klasyczny Accept. Udo proponuje nam też wspólne polowanie na ludzi.
  • Szablon:Tto samo, co wcześniej.
  • Szablon:Ta tu już znacznie ciężej, choć bez przesady. Płyta przesycona kryzysem wieku średniego.
  • Szablon:Ta tu jest już zupełnie inaczej niż jeszcze dwie płyty temu. Ciężko i mrocznie, a do tego Udo coraz bardziej charczy[1].
  • Szablon:Ttu z kolei miało być mrocznie, ale przez takie, a nie inne teksty, wyszło jak zwykle.
  • Szablon:Tciężko, mrocznie, gdzie nie spojrzeć tam piekło i szatany. A także coraz bardziej chrypnący wokalista.
  • Szablon:Ta tutaj ciężkość osiąga apogeum. Nawet ballady mają gitarę w stylu Candlemass.
  • Szablon:Ta tutaj do tego Dirkschneider zaczyna opiewać doktora Mengele, kolegę taty z wojska.
  • Szablon:Ta tu dla odmiany power metal w stylu Gamma Ray. Co prawda, Udo nie zaśpiewał nagle słowiczym trelem, ale nie można mieć przecież wszystkiego.
  • Szablon:Ta tutaj jakby mniej wiertarki a więcej popisów nowych gitarzystów. Tytuł adekwatny do treści albumu.

Przypisy

  1. Tak, to możliwe!