Jedi

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(Przekierowano z Zakon Jedi)
Medal.svg
Gwiezdne Wojny
UWAGA PADAWANIE!

Przez radę Jedi zatwierdzony artykuł ten został! Na Ciemną Stronę Mocy ścieżką wandalizowanie go jest!
Illuminati Seal.jpg

FNORD!
Do wiadomości najwyższych władz
Związku Wolnomularzy
i
Sanhedrynu Żydowskiego

Co tu robisz?! Wyjdź!

Polski oddział Jedi, działający pod enigmatyczną nazwą Samoobrona RP, przygotowuje się do przejęcia władzy w kraju

Jedi (czytaj Yeti, Jeti) – czwarta co do wielkości religia Wysp Brytyjskich[1] i jedna z ważniejszych religii światowych. Jej wizerunek został wykorzystany w 1977 roku przez George'a Lucasa do stworzenia cyklu filmowego Gwiezdne wojny.

Historia i działalność[edytuj • edytuj kod]

Religia powstała Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce… przez tatooińskiego tatuażystę G'Baha Abdullaha. Jest on również twórcą broni Jedi – miecza świetlnego. Początkowo grupa wykonywała obowiązki kosmicznych kanarów, lecz szybko zdobyła status międzygwiezdnej policji. Obecnie Jedi łapią grafficiarzy, ściągają kotki z X-Wingów oraz oczywiście walczą z okrutnymi Sithami. Typowym przykładem rycerza (bo tak się skubańce nazwały) Jedi jest około 25-letni mężczyzna owinięty szmatami i trzymający w ręku miecz świetny oraz Dyplom Wzorowego Obywatela w drugim.

Wierzenia[edytuj • edytuj kod]

Przyszli Jedi, czyli panda meni
Akademia Jedi w Polsce

Niewiele wiadomo nam na temat wierzeń i rytuałów tej religii, gdyż jej charakter wymaga spędzania długiego czasu przed telewizorem, przez co jej wyznawcy rzadko kontaktują się z resztą ludzkości, co utrudnia znacznie infiltrację. Z doniesień naszych agentów wynika, że jest to jedna z religii odwołujących się do teorii o przeznaczeniu. Zakładają oni, że wizja przyszłości, której doświadczył Lucas, na pewno się sprawdzi, chociaż jest jedną z około bilionów możliwości, a wtedy oni staną się wielkimi obrońcami imperium. A jak wiadomo, taki obrońca musi trzepać sporo kasy za to, co robi.

Z analizy dostarczonego niedawno do naszego laboratorium rękopisu zatytułowanego 7 Przykazań Jedi[2] (kopia poniżej), znalezionego w pogorzelisku pewnego angielskiego domu, wynika, że darzą nieokreśloną estymą małego zielonego karzełka nazywanego Mistrzem Kłodą. Do tego dowiedzieć się możemy, że ich obiektem kultu są wypełnione neonem[3] szklane miecze, jak również że nie jest to grupa całkowicie jednorodna.

Dopatrzyć się w niej możemy wpływów Islamu i New Age. Po tej pierwszej wyznawcy odziedziczyli skłonność do mordobicia, styl ubioru w postaci turbanów i płaszczy z kilkunastoletniego płótna żaglowego, oraz podział na dwie zwalczające się frakcje: Jedi właściwych i Sithów. Sithowie, z racji, że jest ich mniej, nazywani są tymi złymi. Poznać ich można po szpanerskich czerwonych mieczach świetlnych. Dla odróżnienia Jedi używają mieczy zielonych. Pewien problem sprawiają miecze niebieskie używane przez obie frakcje. Informacje tę należy przekazać do wszystkich oddziałów policji na świecie, gdyż mogą być przydatne przy identyfikacji sprawców przestępstw.

New Age pozostawiło zaś swój ślad w postaci wiary w siłę umysłu nazywanej przez wyznawców Jedi Moczem Mocą. Twierdzą oni, że dzięki temu mogą przesuwać przedmioty siłą woli, lewitować, dusić na odległość czy strzelać błyskawicami z palców. Przypadków użycia Mocy nie udało się nikomu jednak zaobserwować do tej pory, za wyjątkiem ostatniej zdolności, która objawia się często u długoletnich złodziei kolejowej sieci trakcyjnej, jednak co ciekawe, tylko na chwilę przed śmiercią.

Dodatkowo zwrócić należy uwagę na jeszcze jeden aspekt posiadanej przez nich broni. Miecz jest relatywnie prostą bronią a jego używanie spowodowane jest zapewne pochodzącym z grup hipisowskich fałszywym uwielbieniem natury i może stanowić sprzeciw wobec zaprowadzanej przez nas technokracji. Rodzi też podejrzenia o współpracę z organizacjami terrorystycznymi ekologicznymi. Powiązania te wymagają jednak dodatkowego potwierdzenia.

7 Przykazań Jedi[edytuj • edytuj kod]

Jedyne dostępne nam zdjęcie Mistrza Yody. Niestety nie widać twarzy, co pozwala podejrzewać fotomontaż dokonany przez wrogie siły

Drodzy Bracia i Siostry!

Czasy ciężkie przed nami są, więc strzec się musimy. Aby łatwiejszym uczynić to sześć siedem przykazań publikujemy, które ze ścieżki dobra wam nie zboczyć pozwolą i szeregów Sithów zasilić nie dadzą:

  1. Zielony lub niebieski musi być miecz świetlny twój.
  2. Miecza świetlnego ty nie masz? Miecz świetlny zielony mieć musisz.
  3. Mocy w szlachetnych celach używaj tylko.
  4. W słabszych obronie stawaj. A zwłaszcza swojego zakonu braci. Kaptury na głowach noszą oni.
  5. Każdą z części cyklu Gwiezdne wojny obejrzeć musisz.
  6. Yodę swego czcij.
  7. Za truskawki ze śmietaną nie obrazi się on.

Niech Moc będzie z wami,

Mistrz Czcigodny Yoda

Struktura organizacyjna[edytuj • edytuj kod]

Przypuszczalne miejsce szkolenia młodych Jedi

Jak wynika z 7 Przykazań Jedi, nazywają się oni zakonem, co wskazuje na ściśle zhierarchizowaną strukturę przedsięwzięcia. Udało nam się wyróżnić kilka grup:

  • Młodziki – dzieci dostatecznie duże, by podjąć naukę, oraz młodzież do osiągnięcia pełnoletności. W krajach z możliwością nauczania w domu zaleca się infiltrację domostw, w których mieszkają dzieci nauczane tym systemem w celu znalezienia potencjalnych młodocianych Jedi. Ostatnio ta grupa nowych członków zakonu może być też werbowana z pomocą nowego sojusznika zakonu - Złowrogiego Związku Czarnych Uszu;
  • Padawan – uczeń po ukończeniu osiemnastego roku życia, wtajemniczany w życie zakonu;
  • Rycerz – pełnoprawny członek zakonu, zdolny do samodzielnych misji. Przypuszczamy, że przejściu ze stopnia Padawana na stopień Rycerza towarzyszy ceremonia zbliżona do średniowiecznego pasowania. Polega ona, zgodnie z opisem jednego z naszych szpiegów, na leżeniu krzyżem przed kukłą Yody naturalnej wielkości do momentu, w którym na Padawana spłynie objawienie. Liczba osób, które zmarły w ten sposób z głodu lub pragnienia, nie jest znana, przypuszczamy jednak, że jest raczej niewielka. Pozwala to sądzić, że Padawanom podawane są środki halucynogenne wywołujące niezbędne wizje. Ważne ze strategicznego punktu widzenia jest to, że rycerze są najniższą kastą posiadającą świetlne miecze;
  • Mistrz – najpotężniejsi członkowie organizacji. Wszystko wskazuje, że jest ich stosunkowo mało, ustaliliśmy jednak tożsamość tylko niewielu z nich. Prawdopodobnie mają wiedzę niezbędną do przeprowadzenia ataków terrorystycznych w kluczowych miejscach na świecie, dlatego zalecana jest ostrożność w postępowaniu z nimi. Jednym z nich jest Yoda, autor „6 7 Przykazań Jedi”. Liczba ta pozwala dopatrywać się uwielbienia dla szatana i pozwala snuć przypuszczenia, że Mistrzowie są tak naprawdę wąską grupą ekstremistycznych satanistów i roją sobie możliwość przywołania go przy użyciu Mocy.

Broń i umiejętności[edytuj • edytuj kod]

Na samym początku tegoż to rozdziału należy wspomnieć że Jedi to nie ludzie, tylko nadludzie. Ich społeczność jest doskonale rozwinięta technologicznie, budują m.in. złote roboty, potrafiące doprowadzić do śmierci swoim ględzeniem nawet najbardziej zagorzałych fanów Mody na Sukces. Jedi posługują się także Mocą. Taaaak. Za jej poMocą rycerze są w stanie zgiąć najtwardszą łyżkę jedynie siłą woli czy wyciągać zatopione myśliwce z kałuży. O ile sposoby wykorzystania Mocy przez tych dobrych są co najmniej nudne, np. odpychanie czy ogłuszanie przeciwników, to tak zwana Ciemna Strona Mocy jest wypasiaszcza i w ogóle (rażenie prądem, duszenie, rozrywanie flaków i inne fajne rzeczy). Jedi posiadają własną broń. Jest to latarka o mocy 10000000200 W, którą jak się ładnie poprosi, to utrzyma snop światła w pewnych granicach. Latarki mogą mieć różne kolory: niebieski, zielony, żółty, fioletowy, i czerwony (ten ostatni zarezerwowany jest dla Sithów, Jedi są bardziej kolorowi co symbolizuje ich tolerancję na tle rasowym). Broń została nazwana, nie wiedzieć czemu, mieczem świet(l)nym, a każdy widzi, że to nie miecz, tylko latarka.

Zuoooo[edytuj • edytuj kod]

Tak samo jak Lady Pank ma Panasewicza, a Izrael Palestynę, również Zakon ma swoją złą stronę. Są to znacznie fajniejsi od grzecznych Jedi Sithowie. Zajmują się oni głównie robieniem konkretnej rozpierduchy w najdalszych zakątkach dupy kosmosu. Uwielbiają również dusić swoje rodziny za pomocą wyjebiaszczej zdolności łapania za tchawice nawet z odległości paru metrów, czy napadać na niespodziewające się ataku planety i poddawać okrutnym torturom jej mieszkańców[4]. Każdy Sith jest fanem narkotyków i papierosów, o czym świadczą miliardy tryliardy różnej wielkości i głębokości zmarch na powierzchni całej twarzy. Sithowie zawsze ubierają się w czarne ciuchy i słuchają Iron Maidena, co dowodzi, iż są oni gotami.

Znani Jedi[edytuj • edytuj kod]

Naszym agentom udało się ustalić tożsamość niektórych ważnych członków grupy, prawdopodobnie Mistrzów. Choć nie potrafimy oszacować dokładnej liczby wyznawców, sądzimy, że jest ich około 5 milionów w skali świata. Prawdopodobnych Jedi wyróżniono kolorem zielonym, a potencjalnych Sithów czerwonym[5].

  • Mistrz Yoda – mityczny przywódca organizacji. Nie udało się nam go odnaleźć;
  • Luke Skywalker – niewiele o nim wiadomo. Prawdopodobnie w chwili obecnej jeszcze nie narodzony i pełni w systemie wierzeń rolę oczekiwanego proroka;
  • Obi-Wan Kenobi – Jedi o nieokreślonej pozycji w zakonie. Śledztwo w toku;
  • Bezimienny – zdobyto dowód fotograficzny. Fanatycy uważają go za wczesne wcielenie Luke'a Skywalkera, gdyż tak jak on nie znał swojego ojca;
  • Darth Vader – w wypadku odnalezienia należy zlikwidować natychmiast. Niepowstrzymany może doprowadzić do zniszczenia Układu;
  • Hrabia Dooku – prawdopodobnie podwójny agent, infiltrujący zakon Sithów.

Przypisy

  1. Tak przynajmniej twierdzi, nieomylna zdaniem wielu naszych współpracowników, Wyrocznia.
  2. Przypuszcza się, że liczba 7 nie jest przypadkowa i nawiązuje do ilości filmów wykonanych przez Lucasa, co pozwala przypuszczać, że każdy film przekazuje wyznawcom treść jednego przykazania
  3. Lub zapewne innym gazem, w zależności od pożądanego przez Jedi widma światła
  4. Co sprawia, że każdy ziemski 11-latek spytany kim chciałby być w przyszłości, odpowiada: Sithem! Sithem mamusiu!
  5. Zakładamy, że czcigodni nie są daltonistami.