Kolzam RegioVan: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Wycofano ostatnie edycje użytkownika Hiena113, powód: nieśmieszne)
Znacznik: rewert
Linia 10: Linia 10:
== Występowanie ==
== Występowanie ==
[[Plik:SA109-007 - czeka na odjazd ze stacji Zagórz jako osobówka do Jasła..jpg|thumb|200px|Kolzłom straszy w drodze do Jasła]]
[[Plik:SA109-007 - czeka na odjazd ze stacji Zagórz jako osobówka do Jasła..jpg|thumb|200px|Kolzłom straszy w drodze do Jasła]]
Wersja pojedyncza w liczbie całych dwóch sztuk do niedawna straszyła w [[województwo lubelskie|województwie lubelskim]], ale skończyło się na tym, że jeden został uszkodzony podczas manewrów przed dworcem kolejowym w Lublinie przez [[Pafawag 102E|ósemkę]] lecącą z pociągiem TLK Gałczyński do [[Szczecin|Szczecina]] przez co został odstawiony w bazie PR , a drugi obsługuje połączenia do [[Port lotniczy Lublin|lotniska w Lublinie]]. Podwójne miały więcej szczęścia i po wymianie silników na jakieś mniej awaryjne<ref>Choć i tak sypiące się częściej niż tirówka na autostradzie</ref> nadal jeżdżą po jednej sztuce w województwie zachodniopomorskim, pomorskim i opolskim. Do 2014 roku jeszcze dwa inne małopolskie Kolzamy kulały wraz z dwiema [[Pesa 218M|SA133]] w okolicach [[Kraków|Krakowa]]<ref>Zdarzało się, że śmigały na połączeniu Balice Express – dlatego lotnisko Kraków Balice miało tak kiepskie wyniki finansowe</ref>, jednak po elektryfikacji linii kolejowej do lotniska w Krakowie oraz zakupie nowszych EZT czy przydzielonych [[EN57|kiblów]] zostały 10 lipca 2014 roku wypożyczone województwu pomorskiemu wraz z dwiema [[Pesa 218M|Pesozłomami]] będącymi własnością województwa. Jednak i tam zbytnio szczęścia do końca nie zastały. W [[11 listopad|dniu niepodległości]] 2015 roku SA109-002 zderzył się z samochodem w [[Łubianie|Łubiana]] przez co dopiero po trzech latach zdołano go naprawić przywrócić do ruchu i po dziś dzień jeździ. Drugi miał jeszcze gorzej. 23 października 2017 roku SA109-009 zderzył się ze <del>śmieciobusem Andrzeja Dudy jeżdżącego na wybory</del> śmieciarką w której to wesoła obsługa nie zachowała ostrożności przy niestrzeżonym przejeździe kolejowym przez co szynobus uległ sporym uszkodzeniom i szesnastoma rannymi osobami. Sytuacja ta spowodowała to, że w 2019 roku marszałek województwa dwukrotnie chciał się pozbyć pojazdu. Dopiero pod koniec roku Kolzłoma zakupiły Przewozy Regionalne, które wcześniej świadczyły dla pojazdu obsługę i obecnie chcą wskrzesić pojazd do ruchu jak Jezusa w [[Skyrim|Skyrimie]].
Wersja pojedyncza w liczbie całych dwóch sztuk do niedawna straszyła w [[województwo lubelskie|województwie lubelskim]], ale jednego skasowała ciężarówka, a drugi sam się skasował. Podwójne miały więcej szczęścia i po wymianie silników na jakieś mniej awaryjne<ref>Choć i tak sypiące się częściej niż tirówka na autostradzie</ref> jeszcze się kulają w okolicach [[Kraków|Krakowa]]<ref>Zdarzało się, że śmigały na połączeniu Balice Express – dlatego lotnisko Kraków Balice miało tak kiepskie wyniki finansowe</ref>, coś takiego mają też Kuleje Durne<ref>Choć to więcej stoi w bazie w Miłkowicach niż jeździ</ref>, a latem takie składy straszą też turystów w rejonie [[Mielno|Mielna]], [[Darłowo|Darłowa]] i [[Łeba|Łeby]], przez co ci wolą jeździć nabitymi po sufit i wiecznie stojącymi w korkach busami.

Koleje Śląskie eksploatowały dwie dwuczłonowe pojazdy z serii Kolzłomów. Początkowo jeden z pojazdów i jedyny będący własnością województwa jeździł od kwietnia 2004 w obsłudze [[Przewozy Regionalne|Przewozów Rupieci]] na kursie Częstochowa-Lubliniec, pomimo tego że pojazd miał zostać dostarczony w grudniu 2003 roku. Po likwidacji śląskiego ZPR w Katowicach Kolzłom przeszedł na stan [[Koleje Śląskie|Lustige Eisenbahnen]]. W tym samym czasie również trafił wyprodukowany przez [[Fablok]] SA109-011, który jeździł z SA109-005 po metropolii Śląskiej. W grudniu 2018 roku oba pojazdy zostały sprzedane do [[Czechy|Czech]]. Kuleje Durne eksploatowały przez osiem lat te pojazdy, następnie je odstawiły by w 2017 roku ogłosić ich przetarg na modernizacje. Pomimo że była jedna oferta na ich naprawę to i tak została odrzucona, ponieważ przekroczyła ona budżet dla Kolei Dolnośląskich i mogłoby spowodować że pan prezes mógł pójść z torbami, dlatego postanowiono je dwukrotnie sprzedać co skończyło się niepowodzeniem.


{{Przypisy}}
{{Przypisy}}

Wersja z 18:56, 2 maj 2020

Kolzłom w Legnicy

Kolzam RegioVan – seria szynobusów szrotobusów produkowanych w dwóch wersjach (planowano trzy) dawno, dawno temu przez raciborską fabrykę Kolzam Kolzłom. Dwie jednoczłonowe sztuki znane jako SA107 blokują tory postojowe w okolicy Lublina, dwuczłony (SA109) udają że jeżdżą w kilku miejscach. Były plany zrobienia trójczłona[1]. Nie wiedzieć czemu nazwali to RegioVAN.

Cechy charakterystyczne

Ogromna ilość rozrywek dodatkowych, jakich doświadczał maszynista próbując uruchamiać tą kupę złomuten cud techniki powodował, że samo zobaczenie pod peronem tego szrotobusa było cudem. Kupiony na Węgrzech Wyjęty z jakiegoś starego Ikarusa 280 silnik okazał się za słaby i mało kiedy był w stanie pociągnąć pusty skład, jak jeszcze wsiedli pasażerowie to kurs kończył się kilka metrów za peronem. Maszynista musiał wyłączać silnik, bo płyn chłodniczy osiągał temperaturę pozwalającą ogrzać Warszawę przez dwie zimy. Obniżenie masy przez zastosowanie jednej osi na wózek paradoksalnie zaszkodziło, bo podwójny wóz mający napędzane skrajne osie zbierał się jak żółw na zakręcie. Pojedyncza wersja miała napędzaną tylko jedną oś, co sprawiało, że rozpędzała się jeszcze wolniej. W środku jedynym plusem była niska podłoga[2]. Siedzenia mimo że czymś obite były twarde jak plastiki z EN57. Na dłuższych trasach przeSłuchacz jedynego słusznego radia ocenzurował ten niegodny fragmentne jak w ruskim czołgu. Toaleta miała zamknięty obieg, co nie miało znaczenia, bo i tak była wiecznie zapchana, co przy dodatkowo jedynie kilku ledwo uchylanych oknach skutkowało tym, że pasażerowie musieli załatwiać się podczas postoju przy peronie, bo tylko wtedy dało się otworzyć drzwi.

Występowanie

Kolzłom straszy w drodze do Jasła

Wersja pojedyncza w liczbie całych dwóch sztuk do niedawna straszyła w województwie lubelskim, ale jednego skasowała ciężarówka, a drugi sam się skasował. Podwójne miały więcej szczęścia i po wymianie silników na jakieś mniej awaryjne[3] jeszcze się kulają w okolicach Krakowa[4], coś takiego mają też Kuleje Durne[5], a latem takie składy straszą też turystów w rejonie Mielna, Darłowa i Łeby, przez co ci wolą jeździć nabitymi po sufit i wiecznie stojącymi w korkach busami.

Przypisy

  1. Bogu dzięki Kolzam szybciej upadł, bo powstałby jeszcze większy potworek
  2. Choć nie zawsze – wiecznie malkontencące babcie miały łatwy dostęp
  3. Choć i tak sypiące się częściej niż tirówka na autostradzie
  4. Zdarzało się, że śmigały na połączeniu Balice Express – dlatego lotnisko Kraków Balice miało tak kiepskie wyniki finansowe
  5. Choć to więcej stoi w bazie w Miłkowicach niż jeździ