Sir Adalbert's Tea: Różnice pomiędzy wersjami
(red) |
M |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{Redakcja|Obsługa nowego artykułu}} |
|||
'''Sir Adalbert's Tea''' – marka [[herbata|herbat]], której znak rozpoznawczy to żółty słoń i zapach oleju silnikowego po otwarciu pudełka. Torebki wyciąga się jak pety z popielniczki. Po spożyciu wszystkich herbat pudełko podpalamy, ewentualnie drzemy, a zioła z toreb spożywamy. |
'''Sir Adalbert's Tea''' – marka [[herbata|herbat]], której znak rozpoznawczy to żółty słoń i zapach oleju silnikowego po otwarciu pudełka. Torebki wyciąga się jak pety z popielniczki. Po spożyciu wszystkich herbat pudełko podpalamy, ewentualnie drzemy, a zioła z toreb spożywamy. |
||
Wersja z 21:16, 22 kwi 2023
Sir Adalbert's Tea – marka herbat, której znak rozpoznawczy to żółty słoń i zapach oleju silnikowego po otwarciu pudełka. Torebki wyciąga się jak pety z popielniczki. Po spożyciu wszystkich herbat pudełko podpalamy, ewentualnie drzemy, a zioła z toreb spożywamy.
Jak się to wytwarza? Czyli sama chemia, bez tajemnic
Najpierw trzeba rzucić malutkie zioła na trawnik, poczekać od dwóch dni do jednego roku, wysłać parobki żeby zebrały zioła i czekać. Jak już parobki wszystko przyniosą, to należy zrobić jakąś obróbkę z papieru, wsypać zioła i zawieźć do sklepów, by po 2-3 dniach torebki mogło głośno uderzyć o dno szklanek lub kubków, a czajnik mógł wesoło zabulgotać wodą i przy okazji rozsadzić dom.
Jak oni je tak szybko produkują?
Każdy szanujący się Hindus ma 70 parobków właściwych, i czterech pomocnych, a zioła rzuca na pole co dwie minuty, wysyła nowych parobków i oni to zbierają. Wiem, nam to ciężko zrozumieć, ale osły z cypla Indii to rozumieją. A podobno u nich jest kiepska edukacja.