Użytkownik:Serscull/Luna Lovegood: Różnice pomiędzy wersjami
Ostrzyciel (dyskusja • edycje) M (-sdu, -kat) |
Polskacafe (dyskusja • edycje) M (Polskacafe przeniósł stronę Użytkownik:Serek wiejski/Luna Lovegood na Użytkownik:Serscull/Luna Lovegood w miejsce przekierowania i bez pozostawienia przekierowania pod starym tytułem: rewert) |
(Nie pokazano 1 wersji utworzonej przez jednego użytkownika) | |
(Brak różnic)
|
Aktualna wersja na dzień 13:06, 8 maj 2020
Luna Lovegood (pol. Księżyc Kocha-dobre) – stereotypowa blondynka, zwana przez współuczniów Hogwartu Pomyluną. Jedna z bohaterek offtowych i niszowych książek J.K. Rowling.
Życiorys[edytuj • edytuj kod]
Sierota zawsze wzbudza współczucie. Niestety jednak, ta rola należała już do tytułowego bohatera, także pani J.K. Rowling zrobiła z Luny pół-sierotę. Luna długi czas nie miała przyjaciół, później jednak zakolegowała się, a jakże, ze szlachetnymi Harrym, Ronem i jej versus ego, Hermioną.
Autorka pomysłu zwinięcia testrali i użycia ich jako taniego środka lokomocji, czym zyskała respekt łamiącego wszystkie punkty regulaminu szkolnego Harry`ego i spółki. Ponadto nie ma wielu zasług, ponieważ jest postacią drugoplanową, a te nie mają dużo do gadania.
Wygląd[edytuj • edytuj kod]
W założeniach pisarki dziewczynka ze wzrokiem obłędnym jak diabeł podczas orgazmu. W książce jej gadżetem nie był na pewno grzebień, aczkolwiek ze względu na pomylone oczy i celowanie ripostami na ślepo nie miała zbyt wielu przyjaciół. Jakby tego było mało, to pani Rowling dorzuciła jej kolczyki-rzodkiewki i biżuterię z kapsli po piwie kremowym.
Twórcy filmu zadbali jednak, aby Luna była ładna, plastikowa i znośna w odbiorze – wygładzili jej włosy, kolczyki schowali za bujną blond-szopą, a twarz wypastowali chyba cukrem-pudrem.
Charakter[edytuj • edytuj kod]
Luna to przeciwieństwo dla niereformowalnej kujonki Hermiony Granger. Luna wierzy we wszystko, co napisał jej ojciec w kolorowym pisemku „Żongler”, równie wiarygodnym co Fuckt, amerykańscy naukowcy i magazynki popularnonaukowe.
Zamyślona i rozmarzona, czasami ma zaburzenia w orientacji w czasie i przestrzeni. Dowodem są słynne transmisje z meczów quidditcha, które wzbudziły aplauz wśród publiczności, znudzonej najwyraźniej łamaniem kości przez tłuczki. Luna potrafiła przejść w dyskurs odległy nie tylko od quidditcha, sportu czy magii w ogóle, ale nawet od czegokolwiek racjonalnego.
Ogólnie, przyjaciółka, z którą można konie kraść (w przenośni i dosłownie) oraz samarytanka po przejściach (to jej Harry wypłakiwał się, jak miał problem).