Dziennik Telewizyjny: Różnice pomiędzy wersjami
(-link (SDU)) |
|||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{Cytat|W |
{{Cytat|W '''Dzienniku''' prawdziwa była tylko data.|Opinia przeciętnego obywatela [[Polska Rzeczpospolita Ludowa|PRL]] o '''Dzienniku Telewizyjnym'''}} |
||
'''Dziennik Telewizyjny''' (w skrócie '''DTV''') – drugie najbardziej prawdomówne media w Polsce Ludowej (po [[Trybuna Ludu|Trybunie Ludu]]). Program trwał w różnych okresach od 30 do 40 minut. W przeciwieństwie do dzisiejszych mediów nie było reklam pomiędzy częściami ''wiadomości'', ''sport'' i ''pogoda''. I pewnie dlatego DTV cieszy się do dzisiaj dużą popularnością. |
'''Dziennik Telewizyjny''' (w skrócie '''DTV''') – drugie najbardziej prawdomówne media w Polsce Ludowej (po [[Trybuna Ludu|Trybunie Ludu]]). Program trwał w różnych okresach od 30 do 40 minut. W przeciwieństwie do dzisiejszych mediów nie było reklam pomiędzy częściami ''wiadomości'', ''sport'' i ''pogoda''. I pewnie dlatego DTV cieszy się do dzisiaj dużą popularnością. |
||
Aktualna wersja na dzień 19:43, 27 kwi 2024
W Dzienniku prawdziwa była tylko data.
- Opinia przeciętnego obywatela PRL o Dzienniku Telewizyjnym
Dziennik Telewizyjny (w skrócie DTV) – drugie najbardziej prawdomówne media w Polsce Ludowej (po Trybunie Ludu). Program trwał w różnych okresach od 30 do 40 minut. W przeciwieństwie do dzisiejszych mediów nie było reklam pomiędzy częściami wiadomości, sport i pogoda. I pewnie dlatego DTV cieszy się do dzisiaj dużą popularnością.
Historia[edytuj • edytuj kod]
DTV w swoich założeniach miał prezentować prawdę – z tego powodu pierwsze wydanie dziennika wyświetlono dopiero w 1958 roku, bo Bolesław Bierut nie potrafił zdzierżyć telewizji po polsku. Co ciekawe niektórzy mówią, że już dwa lata wcześniej powstały Wiadomości Dnia, ale zmieniono program gdy okazało się, że prowadzący wcale nie chce chwalić Władysława Gomułkę.
Program cieszył się sporą popularnością aż do lat 70. W okolicach 1976 roku nakazano przerwać na jeden dzień DTV i wywalić francuskie kamery, które filmowały kolorowy obraz (podobno Tow. Gierek wściekł się, gdy zobaczył swoje zielone włosy w Dzienniku).
Wraz z nadejściem stanu wojennego przyszedł czas na zmiany. Pojawili się nowi prowadzący, którzy w gustownych mundurach Hugo Bossa opowiadali o dobrej polityce Wojciecha Jaruzelskiego. Po zakończeniu stanu wojennego zmuszono siłą poprzednich dziennikarzy do pracy.