Szczecin: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Bajade-ra. Autor wycofanej wersji to 91.94.203.107.)
Linia 84: Linia 84:
'''Dąbie''' - onegdaj znane jako Altdamm i było samodzielnym "miastem" graniczącym przez Odrę z niemieckim Stettinem. Tuż po, jakże bohaterskim, "wyzwoleniu Szczecina z rąk nazistowskich barbarzyńców" i osiedleniu [[Romowie|ludności pochodzenia romskiego]] dzielnicę nazwano Dąbie i przyłączono do Szczecina. Dąbie znane jest z tego, że na każdym kroku można dostać w łeb od [[Dres|typowego Polaka]] i zostać uwolnionym od ciężkiego brzemienia jakim jest twój telefon komórkowy i portfel. W dni świąteczne, mieszkańcy udają się do jednego z dwóch i pół istniejących w dzielnicy [[Kościół_(budynek)|sztabów dowodzenia szpiegów Ojca Dyrektora]]. Przy okazji można również dostać w łeb idąc do [[Lidl]]a. Dąbie ma atrakcje turystyczne pod sklepem społem przy odrobinie szczęścia można spotkać maskotkę okolicy zwaną Jolą. Jola się wygrzewa na parapecie w/w sklepu, robi to w przerwach miedzy winem a piwem. Warto porozmawiać o egzystencji i o ogu, Jola także chętnie opowie miłą anegdotę z życia tubylców. Warto też wybrać się na miejscową plażę by podziwiać gęstą zawiesinę zwaną jeziorem, podobno zawiesinę stosuje się jako paliwo do nielotów w okolicznym lotnisku na którym pasą się puste puszki po kokakoli. Niektórzy mieszkańcy snują plany narodowowyzwoleńcze, chcąc utworzyć z Dąbia odrębne państwo.
'''Dąbie''' - onegdaj znane jako Altdamm i było samodzielnym "miastem" graniczącym przez Odrę z niemieckim Stettinem. Tuż po, jakże bohaterskim, "wyzwoleniu Szczecina z rąk nazistowskich barbarzyńców" i osiedleniu [[Romowie|ludności pochodzenia romskiego]] dzielnicę nazwano Dąbie i przyłączono do Szczecina. Dąbie znane jest z tego, że na każdym kroku można dostać w łeb od [[Dres|typowego Polaka]] i zostać uwolnionym od ciężkiego brzemienia jakim jest twój telefon komórkowy i portfel. W dni świąteczne, mieszkańcy udają się do jednego z dwóch i pół istniejących w dzielnicy [[Kościół_(budynek)|sztabów dowodzenia szpiegów Ojca Dyrektora]]. Przy okazji można również dostać w łeb idąc do [[Lidl]]a. Dąbie ma atrakcje turystyczne pod sklepem społem przy odrobinie szczęścia można spotkać maskotkę okolicy zwaną Jolą. Jola się wygrzewa na parapecie w/w sklepu, robi to w przerwach miedzy winem a piwem. Warto porozmawiać o egzystencji i o ogu, Jola także chętnie opowie miłą anegdotę z życia tubylców. Warto też wybrać się na miejscową plażę by podziwiać gęstą zawiesinę zwaną jeziorem, podobno zawiesinę stosuje się jako paliwo do nielotów w okolicznym lotnisku na którym pasą się puste puszki po kokakoli. Niektórzy mieszkańcy snują plany narodowowyzwoleńcze, chcąc utworzyć z Dąbia odrębne państwo.


'''Słoneczne''' - wielgachne blokowisko [[Edward Gierek|Pana Edzia]] którego fundamentem w komunikacji miejskiej są linie pośpieszne. Jest tam dużo hipermarketów m.in. [[Carefour|Kerfur]], [[Castorama|Kastorama]], [[Leroy Merlin|Lerła Merlę]], [[Kaufland|Kałfland]] oraz <s>[[Real]]</s> sorry, to już Majowe. Jednak co najlepsze, Słoneczne z sąsiednim Majowym (i tak nikt nie wie, gdzie jest granica tych dzielnic) ma jedną [[Szkoła podstawowa|fabrykę kredy]] oraz trzy [[Gimnazjum|fabryki kredy]] dla [[Gimnazjalista|większych bachorów]]. Jeśli życie jest Ci niemiłe, a [[Gra:Strona 86|Strona 86]] ci się znudziła, przyjedź tam na [[Ustawka|wieczorne spotkanie towarzyskie]] z [[Dresiarz|miłymi ludźmi]].mają tam tez makdonalda i kejefci.
'''Słoneczne''' - wielgachne blokowisko [[Edward Gierek|Pana Edzia]] którego fundamentem w komunikacji miejskiej są linie pośpieszne. Jest tam dużo hipermarketów m.in. [[Carefour|Kerfur]], [[Castorama|Kastorama]], [[Leroy Merlin|Lerła Merlę]], [[Kaufland|Kałfland]] oraz <s>[[Real]]</s> sorry, to już Majowe. Jednak co najlepsze, Słoneczne z sąsiednim Majowym (i tak nikt nie wie, gdzie jest granica tych dzielnic) ma jedną [[Szkoła podstawowa|fabrykę kredy]] oraz trzy [[Gimnazjum|fabryki kredy]] dla [[Gimnazjalista|większych bachorów]]. Jeśli życie jest Ci niemiłe, a [[Gra:Strona 86|Strona 86]] ci się znudziła, przyjedź tam na [[Ustawka|wieczorne spotkanie towarzyskie]] z [[Dresiarz|miłymi ludźmi]].


'''Bukowe''' - najbardziej nietypowe osiedle w Szczecinie, a może i na całym świecie. Słynie ono z bardzo niskiej przestępczości oraz z nazw ulic i (teoretycznie) odpowiadającym im kolorom elewacji bloków, np. przy ulicy Brązowej mieszczą się budynki w kolorze błękitnym i beżowym, zaś przy ulicy Czerwonej napotkamy ściany bloków o kolorach jakże czerwonych- brązowym i łososiowym.
'''Bukowe''' - najbardziej nietypowe osiedle w Szczecinie, a może i na całym świecie. Słynie ono z bardzo niskiej przestępczości oraz z nazw ulic i (teoretycznie) odpowiadającym im kolorom elewacji bloków, np. przy ulicy Brązowej mieszczą się budynki w kolorze błękitnym i beżowym, zaś przy ulicy Czerwonej napotkamy ściany bloków o kolorach jakże czerwonych- brązowym i łososiowym.

Wersja z 22:42, 20 lip 2010

Plik:Szczecin wodowanie statku.jpg
Wodowanie statku w Stoczni Szczecińskiej
Plik:Szczecin widok na odre.jpg
Widok na Odrę od strony Wałów Chrobrego
Centrum Szczecina

Szczecin – metropolia położona w północno-zachodniej Polsce w okolicach Polic, 80 kilometrów od Morza Bałtyckiego. Charakteryzuje się tym, że nie istnieje na mapach polskich. Od lat toczy zaciętą walkę z Bydgoszczą o zaszczytny tytuł "Największej wiochy z tramwajami", choć nadal miejsca medalowe zajmują Częstochowa i Grudziądz.

Szczecin znany jest z tego, że nikt na niego nie zwraca uwagi, choć bardzo zainteresowani są nim Niemcy. Przypuszczać by można, że nawet bardziej niż sami Polacy.

Najbardziej honorowym obywatelem tegoż miasta jest sam Adolf Hitler.

Historia

Początki Szczecina datowane są na piątą połowę wieku przed Mickiewiczem (na ten wiek datowane są pierwsze butelki po Bosmanie znalezione podczas budowy willi Jurczyka). Z początku była to osada rybacka, z czasem rozrosła się, gdy wybudowano pierwszy hipermarket.

Od tego czasu powstało ich w Szczecinie 3458 - w tym 150 Tesco i 1000 Carrefourów nie mówiąc już o Realach. Ostatnio nawet w okolicach Kiełbaskowa Kołbaskowa powstał Oszą. Nowym znakiem rozpoznawczym miasta to błotna mazaja ukazująca wyższość języka niemieckiego na polskim, by nie urazić mieszkańców zdecydowano na zaszyfrowanie poprzez fonetyczny zapis.

Hasłem promocyjnym miasto jest: wyskocz z cynków. Nikt z tubylców nie wie o co chodzi . Po badaniach archeologów okazało się,że było to ulubione hasło prezydenta w okresie jego zbuntowanego okresu dojrzewania. Wypowiadał je wspólnie z kolegą bliżej znanemu jako oczko gdy "pożyczali" zegarki od turystów z rajchu na wieczne nieoddanie przehandlowując je na miejscowym targu zwanym dumnie Man hat`an (nazwa zapożyczona z telewizji ZDF).

Kwestia braku śródmieścia w śródmieściu

Co kilka lat z dokładnością zegara wyborczego w środkach przekazu w Szczecinie pojawia się kwestia braku śródmieścia w śródmieściu, z pewnością spowodowana badziewną Starówką. Kolejne zarządy Szczecina od niepamiętnych czasów zajmują się poszukiwaniem śródmieścia Szczecina - planuje się wynajęcie Indiany Jonesa wspólnie z Larą Croft. Obecnie archeolodzy szukają śródmieścia na wyspach Śródodrza, twierdzą że uwiną się przed Euro 2012 i końcem świata.

Paprykarz szczeciński – to duma Szczecina, rozpoznawany w całej Polsce!

Gospodarka

Gospodarka Szczecina jest rozwinięta, oprócz licznych hipermarketów znajdowała się tu także stocznia (obecnie w likwidacji), port morski, browar Bosman, 15,139 stacji benzynowych, w tym aż połowa czynnych w nocy. W latach świetności miasta był tu także produkowany paprykarz szczeciński, ale ze względów prestiżowych (dla miasta) jego produkcja została przeniesiona do Chin. Część ludności Szczecina przebywająca przy Zamku może wyczuć zapach czekolady pochodzący znad Odry, co nasuwa podejrzenia, że któryś z supermarketów pozbywa się zapasów własnej produkcji szczecińskiej czekolady.

Głównym towarem eksportowym Szczecina są używane radia, kołpaki oraz inne części samochodów masowo pozyskiwane przy ulicach Śląskiej, Parkowej i Jagiellońskiej oraz Pocztowej. Jeśli gdzieś na Pomorzu kupujesz kradzione radio, prawie na pewno pochodzi ono ze Szczecina.

Inne gałęzie gospodarki:

  • Przemyt
  • Sutenerstwo
  • Przemyt
  • Piracki przewóz ludzi na linii Berlin-Szczecin.
  • Kantory
  • Przewodnicy po mieście, wynajęci po to, aby przeciętny mieszkaniec nie musiał odpowiadać na idiotyczne pytania turystów jak dojść nad morze?.
  • Przemyt, sprzedaż papierosów kupionych w Szczecinie Niemcom w Berlinie.
  • Hołd pana Krzysztofa.
  • Sprzedaż bezwypadkowych mercedesów z Niemiec.
  • Paprykarz Szczeciński – mieszanka zmielonych ryb i niezmielonej kaszy, a także ryżu, cebuli, koncentratu pomidorowego, psa zmielonego wraz z budą oraz papieru toaletowego, a wszystko to zapakowane w puszkę z samootwieraczem i czerwoną etykietą. Pierwsze paprykarze w latach 70. złożone były z rybich łusek i kręgosłupów.Spożyciem zajmowali się głównie studenci, menele i reprezentanci sztuk, na które nikt nie łożył. Te grupy podwyższonego spożycia nie zmieniły się do czasów obecnych. Po otwarciu puszki wydobywa się potworny smród. Jest ulubionym prowiantem spożywanym w pociągu. Jego opary wypalają współpasażerom oczy i gardła.

Sport

  • Pogoń Szczecin – to duma Szczecina. Pierwszoligowy zespół. Pogoń posiada piękny stadion, na 17 000 miejsc bufety,sale treningowe i basen Bieruta. PZPN co roku wydaje warunkową licencję na grę w ekstraklasie,– będzie to niedługo najlepszy obiekt w Polsce”.
  • Pogoń Szczecin, dawniej znana jako Łącznościowiec Szczecin – klub piłki ręcznej posiadający sekcję męską i żeńską. Sekcja męska była wcześniej znana jako Paria Szczecin przez wiele sezonów starała się w ekstraklasie, na drodze zawsze stawały zespoły pierwszej ligi, które nie chciały awansować tłumacząc się przywiązaniem do aktualnej klasy rozgrywkowej.

Obecnie klub po wielkim sukcesie jakim niewątpliwie było ogranie w II lidze składającego się z oldbojów i juniorów, lokalnego rywala Energetyka Gryfino dzielnie walczy o to aby w I lidze nie przegrywać każdego meczu wynikiem dwucyfrowym. O dziwo ten zlepek rutyny i młodości, zwanej popularnie zespołem węgla i papy utrzymuje pierwsze miejsce w tabeli. Władze klubu oraz działacze zdają się nie zwracać uwagi na fakt, że jest to miejsce pierwsze od końca i deklarują walkę o najwyższe cele. Na marginesie należy dodać także nieustanne rozmowy działaczy ze sponsorem strategicznym, które co roku kończą się wyciąganiem ręki do władz miejskich o kolejne dofinansowanie sekcji na tzw. "promocję Szczecina przez sport". Jak głosi plotka w kolejnym sezonie ma dojść do fuzji sekcji męskiej i żeńskiej. Połączenie subtelności w ataku oraz siły i brutalności w obronie ma sprawić, że szczecińska ekipa będzie czarnym koniem pierwszej ligi (nie wiadomo tylko męskiej czy żeńskiej).

  • skejt-park – zwany parkiem jednej szansy. To duma rządzących tym miastem. Zrobiony na siłę, nie nadający się do jazdy, ale za to dający świadomość mentalną radnym że dokonali cudu który ma zbliżyć ich do potrzeb młodzieży.

Kultura i Rozrywka

  • Głównym miejscem spotkań Szczecinian jest centrum „Galaxy”, gdzie odbywa się szereg imprez o charakterze rozrywkowym. W weekendy zjeżdżają się wszystkie rodziny ze Szczecina, a także Polic, Stargardu i okolic do tego centrum rozrywki. Większą ilość przeznaczonego czasu spędzają w hipermarkecie na pierwszym piętrze konsumując przekąski na promocji. Szczególnym zainteresowaniem cieszą się ruchome schody oraz szklane, działające jak im się chce, windy.
  • Równie atrakcyjna, co oblegana jest działająca na drugim piętrze kręgielnia. Rezerwacji na tą nie lada atrakcję należy dokonywać z dwumiesięcznym wyprzedzeniem najlepiej drogą mailową. Kiedy już dostaniemy swój wymarzony tor i założymy lekko podjeżdżające potem buciki kręglarza warto przypomnieć sobie o zarezerwowaniu kilku kul. Pogodni w duchu i naładowani pozytywna energią płynącą z kufla piwka współużytkownicy torów z pewnością zadbali bowiem o to aby na naszym pozostały jedynie piłki tenisowe oraz lekarskie, którymi nie bardzo idzie grać w kręgle.
  • Dla lubiących zaś sport atrakcją jest stok narciarski „Szczecińska Gubałówka”, posiadający 3 trasy, po 20 metrów każda. Wartym podkreślenia jest fakt że śnieg w Szczecinie spada średnio 4dni w trakcie roku, co powoduje, iż w sezonie kurort ten jest silnie oblegany. A to sprawa klarowna, dla nas paprykarzy miejskich, slizgamy sie po błocie, bo nic innego u nas nie ma. W czasie jazdy prosze uważać na krecie dołki w czasie jazdy, zapraszamy - nieubezpieczamy!! (nie)Polecam mocno. Klimaty bardzo ciekawe, bo swoje, to chyba jasne!
  • Rowerzystom polecamy przejechanie się po licznych ścieżkach rowerowych, a jest ich tutaj ponad 30, z łączną długością 1,2km, a większość z nich mocno używana o czym świadczy bujno rosnąca na ich powierzchni trawa. Szczecin powala licznymi ścieżkami pieszo-rowerowymi w pobliskich lasach wokoło jeziora Głębokiego, lecz dostanie się tam może skończyć się dostaniem w zęby i ewentualną kradzieżą roweru, butów, a na pewno portfela jeśli takowy odważymy się ze sobą zabrać.

Ciekawe dzielnice i okolice

Plik:Widokbloki.jpg
Bloki dzielnicy
Wjazd do Zdunowa

Wielgowo i Zdunowo, zwane Wioską i Otchłanią. Znajduje się tam koniec świata, a za nim wielka przepaść, na której dnie Atlas trzyma Ziemię. Dzielnica ta posiada charakterystyczny klub piłkarski OKS Vielgovia. Zdunowo zamieszkują mili i sympatyczni tubylcy, którzy pracują przy wydobyciu torfu na okolicznych polach. Jest miejscem godnym zwiedzenia.

Drzetowo (Drzetowo-Grabowo) - to dzielnica, której nie znamy ani początku, ani końca. Niektóre legendy podają, że jest to zakończenie Niebuszewa, a swoją nazwę zawdzięcza niegdyś rosnącym tu pomiędzy nagrobkami drzew o wdzięcznej nazwie Graby. Najbardziej reprezentacyjną częścią dzielnicy jest ulica Willowa, na której jak sama nazwa wskazuje z fundamentów wyrastają wspaniałe, piękne i nadal modernizowane stare bloki typu pudełek od zapałek. Znajdują się też trojaki wybudowane z cegły i mieszkanie w nich, to prawdziwy luksus, bo jako jedyne posiadają wspaniałą cechę "osiadania" i przekrzywiania się - rarytas. Na tej ulicy utworzył się także wspaniały gang "Willowa-Mocarstwo", który jest na etapie zaprzyjaźniania się z policją. Tutaj także znajduje się główna brama Stoczni Szczecińskiej, która stanowi schronisko dla kotów i dzików. Dzielnica kojarzona jest głównie z elitarną jednostką jaką jest Zespół Szkół Budowy Okrętów ze słynnym TBO, gdzie uczą się jedynie osoby o wysokim poziomie intelektualnym, o czym mogą świadczyć dzikie wrzaski na korytarzach - z pewnością upust inteligencji. Szkoła zajmuje piękne tereny dawnego cmentarzyska, wciąż trwają tam prace archeologów, którzy wynajdując nową metodę mikroinwazji gleby wyciągają szczątki zmarłych w nadziei, że uda im się z kości stworzyć szkielet Tyranozaurusa Rexa. Wszystko odbywa się pod osłoną nocy, gdyż dyrekcja nie chce rozgłosu. Wszystko jednak ma swój kres - również i TBO - po odejściu doskonałych roczników miasto postanowiło zmienić nazwę i status szkoły, by nowych uczniów o mniejszym intelekcie nie wprowadzać w błąd i nie robić im nadziei na to, że kiedyś osiągną sukcesy. Dzielnica jest także centrum kredytowym, kredyt dostanie każdy - gdzie szukać? nie trzeba - bank sam cię znajdzie:) Zapraszamy do zwiedzenia owej dzielnicy, z pewnością pieniądze wydane na bilety tramwajowe (dojazd 11 i 6) nie pójdą w błocko. Gości wita zawsze otwarty sklep monopolowy - tak na dobry początek!

Osów - tętniące życiem śródmieście Szczecina, jak nazywają Osowa mieszkańcy tejże dzielnicy. Wszyscy inni nazywają je "Herhorową Otchłanią". Znajduje się tu między innymi Gubałówka, gdzie wszyscy przychodzą i wychodzą zawiedzeni bo nigdy nie ma śniegu i dobre miejscówki na strzelanki ASG. W cywilizowanej części Osowa (czyli zdecydowanej mniejszości) znajduje się między innymi centralne skrzyżowanie ulic Miodowej i Chorzowskiej. Tam też spotykają się znakomite dresy Osowskie. Przez dzielnicę biegnie sporo tras turystycznych, nieodwiedzanych z obawy natrafienia na stada istot z brodami po koniec pleców i zrośniętymi brwiami, czatujących w krzakach. Wśród Osowskich dresów niezwykle popularne są gry F1 Mania oraz Warrock.

Bezrzecze - wieś na końcu Szczecina. Ukochana dzielnica Pawła Pajora. Jej część położona jest w granicach miasta, co nie zmienia faktu że jest wsią. Niezwykle popularna wśród miejscowej klasy średniej, kupującej tam mieszkania na kredyt, który spłacać będą do późnej starości. Większość nowej zabudowy jest wzniesiona za pieniądze banków. Mieszka tam również wielu masochistów, lubiących stać w kilometrowych korkach na jedynej ulicy prowadzącej przez dzielnicę, oraz uwielbiających niszczyć zawieszenie swoich mercedesów, BMW i Porsche na gruntowych drogach prowadzących do ich wypasionych chat. Brak odpowiedniej infrastruktury i utwardzonych dróg w dzielnicy sprawia, że rok dzieli się tam na część, w której się kurzy, część, gdy jest błoto oraz na część, gdy błoto zamarza i staje się lodowiskiem. Sprawną komunikację z resztą miasta zapewnia jedna linia autobusowa, kursująca średnio raz na dwie godziny i która zawsze się spóźnia - z tego powodu najpewniejszym środkiem komunikacji są własne nogi oraz rower. W okolicy zakładu poprawczego Bezrzecze śmierdzi szambem. Warto również dodać, że na Bezrzeczu nie ma wody, prądu oraz Internetu. Może się zdarzyć, że losowa osoba z pewnego obszaru jest pozbawiona bułek w szkole. Nową plagę dzielnicy badają amerykańscy naukowcy.

Gumieńce - willowa dzielnica Szczecina,znana także jako dzielnica domów pogrzebowych, z uwagi na Cmentarz Centralny o powierzchni 160 hektarów (jeden z największych w Europie), założony w latach 1900/1901. Na Gumieńce dojedziesz z centrum tylko jedna linią tramwajową nr 8, w której 90%pasażerów tworzą babcie jadące nie wiadomo gdzie, ale prawdopodobnie na Cmentarz, 10% ludzie w różnym wieku zmierzający do szkoły lub pracy( tu przede wszystkim kobiety). Z uwagi na kategorię pasażerów, kanara spotkasz niezwykle rzadko. Autobus linii 60 dowozi studentow (wynajmujących pokoje u babć) na wydział humanistyczny US. Rozrywką może byc spacer trasą europejską na stacje bp 24h/7 po alko, dla żądnych emocji - chwile grozy w autobusie nocnym 528. mimo, ze jest to wyjątkowo spokojna dzielnica, zawsze warto miec gaz w pogotowiu.

Przyjaźni i Kaliny to tak naprawdę dwa osiedla, lecz ze względu na ich ciekawe położenie, pomiędzy trzema innymi dzielnicami wymienia się je osobno. Owe osiedla zajmują czołowe pozycje w corocznym policyjnym rankingu osiedli z największą ilością zgłoszonych przestępstw, ze względu na nadzwyczaj często ginące lusterka z samochodów. Większość lusterek ginie podczas powrotu sfrustrowanych kibiców z meczów Pogoni Szczecin. Duża ilość ginących lusterek świadczy o obecności Kiboli, zaś duża ilość Dziesion świadczy o dużej populacji Dresów. Dwa najważniejsze obiekty społeczno-kulturalne to Lasek, który jest ostoją kultury menelsko-żulowskiej, ale gdzie z drugiej strony można jeździć na rowerze oraz Ławka, na której zazwyczaj bansuje się Młodzież. Oprócz tego znajduje się tam kilka obskurnych szkół, gdzie lepiej nie włóczyć się samemu.

Pogodno - dość rozległa geograficznie oraz społecznie, rozległa połać miasta obejmująca muldy i rury kanalizacyjne (stojące tam od 3 lat) przy ulicy Taczaka aż do ryneczku na Mickiewicza, zahaczając przy tym park na Brodzińskiego, gdzie czasami pojawia się kilkoro zdesperowanych filmowców by grać tam w szachy, robiąc tym samym konkurencję dla grających na placu Grunwaldzkim dziadków-obrońców socjalizmu.

Pomorzany - zwana potocznie "pomki". Jak każda zachodnia dzielnica jest lepsza od wschodnich dzielnic. Mieszkają tu równe ziomki, każdy ma łańcuch i słucha rapu. Lansować się można w klubokawiarni "Bumerang", gdzie odbywają się koncerty na żywo z gramofonu, a piwo z pobliskiego browaru bosman smakuje najlepiej. Niestety białasy z ratusza chcą wybudować oczyszczalnię ścieków i spalarnię śmieci. Lokalna społeczność się temu sprzeciwia, bo przez to może zostać zneutralizowane okoliczne menelstwo zwane pieszczotliwie "śmieciami". Wartymi odwiedzenia sa również centrum kultury "Piast" z ciekawą ekspozycją elektroniki użytkowej średniowiecza "Media Markt" oraz pijalnia wód termalnych w Browarze Bosman. Niewątpliwymi atutami Pomorzan w ocenie mieszkańców dzielnicy jest bliskość szpitala, cmentarza centralnego oraz doskonała komunikacja tramwajowa do centrum. Nie można też ujmować uroku licznym ogródkom działkowym w okolicy i urokliwemu kompleksowi osiedla strzeżonego Orawska / Milczańska. W zależności od wiatru, w niektórych częściach dzielnicy unoszą się perfumy „Słodowy Dar Bosmana”.

Niebuszewo - przez wielu mieszkańców tego osiedla zwane także centrum metropolii ( a raczej nekropolii) - Szczecina. Niebuszewo wyróżnia się tym spośród innych szczecińskich osiedli, że: 1) niczym się nie wyróżnia 2) żaden jego mieszkaniec nie ma zielonego pojęcia, gdzie ono się zaczyna, a gdzie kończy. Jednakże każdy, kto zamieszkuje owe wysokozmodernizowane osiedle, wie dobrze, że nigdzie nie ma lepszego rynku niż superluksusowe centrum usługowo-handlowe o wdzięcznej nazwie "Manhattan" (to stąd Amerykanie zaczerpnęli nazwę dla pewnego osiedla w NYC). Mieszkańca Niebuszewa wyróżnia się tym, że uważa się on za człowieka na wysokim poziomie, mimo że nie starcza mu nawet do polowy miesiąca. Być może dlatego otwarto tutaj bardzo popularne centrum handlowe 'Stara Cegielnia' z niebotycznie drogimi sklepami (bułki kosztują 10zł za sztukę, zaś para butów marki CCC 2,50zł).

Śródmieście jak mówi nazwa dzielnica centralna maista, gdzie piękne i malownicze place i deptaki (narazie jeden, aczkolwiek istnieją plany rozbudowy. mamy nadzieję, że odbędzie się to wcześniej niż zakończenie projektu floating sraden 2050) znajdują się obok starych, rozwalających się slamsów w wielkich i śmierdzących oficynach. W centrum miasta (okolice placu zwanego potocznie punktem G.) strach się bać, ponieważ z jednej strony gonią cię dresiki z ulicy śląskiej, natomiast z drugiej chcą rozjechać cyganie w swoich merolach z łańcuchami na szyi. Jeszcze niedawno można było schować się na całodobowej poczcie znajdujących się przy punkcie G i w równych odległościach od dwóch ekip umrzyj zaraz, ale dziś niestety można się schować i przeczekać tylko do godziny 21:00 ponieważ mieszkańcom centrum przeszkadzał nadmierny hałas spowodowany podbijaniem druczków.

Zdroje - ...

Dąbie - onegdaj znane jako Altdamm i było samodzielnym "miastem" graniczącym przez Odrę z niemieckim Stettinem. Tuż po, jakże bohaterskim, "wyzwoleniu Szczecina z rąk nazistowskich barbarzyńców" i osiedleniu ludności pochodzenia romskiego dzielnicę nazwano Dąbie i przyłączono do Szczecina. Dąbie znane jest z tego, że na każdym kroku można dostać w łeb od typowego Polaka i zostać uwolnionym od ciężkiego brzemienia jakim jest twój telefon komórkowy i portfel. W dni świąteczne, mieszkańcy udają się do jednego z dwóch i pół istniejących w dzielnicy sztabów dowodzenia szpiegów Ojca Dyrektora. Przy okazji można również dostać w łeb idąc do Lidla. Dąbie ma atrakcje turystyczne pod sklepem społem przy odrobinie szczęścia można spotkać maskotkę okolicy zwaną Jolą. Jola się wygrzewa na parapecie w/w sklepu, robi to w przerwach miedzy winem a piwem. Warto porozmawiać o egzystencji i o ogu, Jola także chętnie opowie miłą anegdotę z życia tubylców. Warto też wybrać się na miejscową plażę by podziwiać gęstą zawiesinę zwaną jeziorem, podobno zawiesinę stosuje się jako paliwo do nielotów w okolicznym lotnisku na którym pasą się puste puszki po kokakoli. Niektórzy mieszkańcy snują plany narodowowyzwoleńcze, chcąc utworzyć z Dąbia odrębne państwo.

Słoneczne - wielgachne blokowisko Pana Edzia którego fundamentem w komunikacji miejskiej są linie pośpieszne. Jest tam dużo hipermarketów m.in. Kerfur, Kastorama, Lerła Merlę, Kałfland oraz Real sorry, to już Majowe. Jednak co najlepsze, Słoneczne z sąsiednim Majowym (i tak nikt nie wie, gdzie jest granica tych dzielnic) ma jedną fabrykę kredy oraz trzy fabryki kredy dla większych bachorów. Jeśli życie jest Ci niemiłe, a Strona 86 ci się znudziła, przyjedź tam na wieczorne spotkanie towarzyskie z miłymi ludźmi.

Bukowe - najbardziej nietypowe osiedle w Szczecinie, a może i na całym świecie. Słynie ono z bardzo niskiej przestępczości oraz z nazw ulic i (teoretycznie) odpowiadającym im kolorom elewacji bloków, np. przy ulicy Brązowej mieszczą się budynki w kolorze błękitnym i beżowym, zaś przy ulicy Czerwonej napotkamy ściany bloków o kolorach jakże czerwonych- brązowym i łososiowym. Niedaleko Bukowego mieszczą się dwa osiedla: Zielone Wzgórze (zawierające w sobie 3 bloki na krzyż) oraz Nad Rudzianką (Rudzianka to taka rzeka rzekomo płynąca nieopodal, lecz widoczna jest tylko na planach miasta- nikt NIGDY jej nie odnalazł; na zumi też jej nie znajdziemy). O tych dwóch osiedlach mówi się z reguły "Bukowe", gdyż tylko sami mieszkańcy tamtych rejonów twierdzą, iż na Bukowym nie mieszkają. Spośród najciekawszych miejsc i budynków Bukowego zaliczamy Biedronkę, "lasek przy Pomarańczowej", korty tenisowe - najczęściej odwiedzane miejsce na osiedlu przez tutejszą młodzież aż do wybudowania skateparku, pętlę autobusową (miejsce spotkań młodocianych przestępców) oraz zespół dwóch szkół: SP74 i Gimnazjum 29. Wspomniane gimnazjum jest jednym z najlepszych w mieście (ponad połowa absolwentów w przyszłości staje się wykwalifikowaną kadrą operatorów koparek manualnych i wyjeżdża do ciepłych krajów).

Podjuchy - ...

Kijewo - ...ke? No dobra, naprawdę jest takie osiedle. Charakteryzuje się tym, że leży gdzieś na fzhut od Bukowego i poudnie od Dąbia i nawet tam dojeżdżają autobusy (ba - nawet pospieszny linii o jakże dźwięcznej literce G)! Naprawdę. Fakt, że jeżdżą raz na ruski miesiąc wcale nie umniejsza dumy mieszkańców z tego prostego faktu. Głównym zajęciem mieszkańców jest picie piwa, wina, a w przerwach - dla wytchnienia - wódki. Warto także wspomnieć o istnieniu na Kijewie kilku przedwojennych willi, które dla uatrakcyjnienia terenu są wyburzane z polecenia administracji miasta, by w przyszłości na ich miejscu znajdowała się pętla szybkiego tramwaju. Który to zresztą miał powstać już w 2008 i prawdopodobnie przejdzie do szczecińskiej legendy tak, jak Duke Nukem Forever przeszedł do legendy społeczności graczy komputerowych - pojawi się when it's done. Jednym z najbardziej charakterystycznych mieszkańców Kijewa jest pan Artur, podający się za Najemnika (tak jest - tego nie można napisać małą literą), który wyzwolił Bośnię i Hercegowinę w '94 spod okupacji... No on sam nie bardzo wie, czyjej, ale czy to ważne? Pewno radzieckiej... Prawdopodobnie także brał udział w operacji Pustynna Burza, chociaż tutaj też nie bardzo potrafi zdefiniować, po której stronie (prawdopodobnie stanowił trzecią stronę konfliktu, wałęsając się tam w poszukiwaniu czegoś do zabicia kaca). Z drugiej strony jest - i był - zawsze widziany w okolicy ze swoim najlepszym kumplem - piwem - więc Zgromadzenie Osiedlowe zgodnie uznało, że najprawdopodobniej w dupie był i gówno widział.

Żydowce - ...

Mierzyn - dzielnica wieś koło Szczecina składająca się głównie z ogródków działkowych i ulic o popieprzonych nazwach (Zeusa, Za Wiatrakiem). Ogólnie nudna i nieciekawa, po zmroku spotkasz tu ewentualnie emerytkę z naręczem kwiatków. Nikogo życzliwego, żeby ci mordę obił.

Osiedle Kasztanowe - 3 tyś. dzielnica Szczecina w Puszczy Goleniowskiej, o której większość Szczecinian nawet nie wie. Aby do niej dotrzeć trzeba wyjechać ze Szczecina. Jest bez nazw ulic, bo kto nazywa ulice w dawnym obozie pracy stworzonym na potrzeby leżącej nieopodal fabryki kabli.

Załom - to już prawdziwa Azja. Dzielnica Wieś obok Szczecina w Puszczy Goleniowskiej(sąsiednia do osiedla Kasztanowego) leżąca na podmokłym terenie, zalewanym ściekami(za zgodą prezydenta miasta Szczecin) przez Drobimex na tereny, które nazwano strefa "Natura 2000". Załom można podzielić na 2 części: Załom krzyżówka, gdzie ludzie wypatrują jakiejkolwiek komunikacji miejskiej, modląc się przy tym do wieży kontrolnej Ojca wszystkich Ojców, niejakiego wielkiego Rydza. Szybciej można zobaczyć turystę próbującego dojechać na rowerze do Szczecina (wiadomo graniczy to z cudem bo ograniczenie jest do 40 km/h). Załom fabryka to druga część obszaru, jaki zajmuje ów Azjatycja wioska. Nie spotkasz tam nic poza zniszczonymi bunkrami czekającymi aż "niemdzy " przyjdą, kuźnią wiejskich talentów zwaną SP39 oraz zniszczonym obiektem sportowym, na którym kiedyś harcerze pozdrawiali z okazji 1 maja przyjaciół komunistów i lud pracujący w fabryce kabli (zanim ją sprzedano). O istnieniu Załomia większość Szczecinian nawet nie wie. Aby tam dotrzeć trzeba wyjechać ze Szczecina albo i z Goleniowa.

Stołczyn - najbardziej zaludniona dzielnica w Szczecinie - ok.300 osób(!), z których wszyscy chętnie chodzą do kościoła. Najczęściej kościół jest odwiedzany nocą przez ludzi ubranych na czarno. Jest tu wiele zabytków, np. boisko specjalnie pozostawione w swoim stanie od 60 lat i drugie obok, służące również jako kąpielisko błotne dla dzieci w wieku do dwóch lat. Jej mieszkańcy są w stałej przyjażni z mieszkańcami Skolwina, z którymi spotykają się co tydzień i grają w zabawy typu "Kto będzie miał większą śliwę", lub "kto mocniej dostanie w mordę". Jest tam dużo miejsca do berka zabijanego. Mieszkania przypominają wysokiej klasy apartamentowce (w Sudanie).

Żelechowa - dzielnica Szczecina, o której wie jeden na dziesięciu mieszkańców. Znana jest powszechnie z Domu Kombatanta oraz Lerła Merlę. Jest tu jeden z większych parków narodowych tzw. Park Brodowski, na którym pobliskie dresy piją piwko kupione najczęściej w Żabce i w tzw. Sklepie pod Kasztanami. Główna ulica tej dzielnicy, tzw. Hoża, jest najbardziej zaludniona przez dzieci z gangów JotPe Sto Pro. Na tejże ulicy znajduje się liceum o najwyższym poziomie, powszechnie znane jako Hożgward. Od momentu powstania Lerła Merlę 10% mieszkańców Szczecina zaczęło kojażyć tę dzielnicę jako "tam jest Lerła Merlę".

Śmierdnica, Płonia - Najdziwniejsza dzielnica Szczecina. Przez te osiedla biegnie rzeczka Śmierdnica, wielkością przypominająca rów melioracyjny. Przypuszczalnie pozostałość ścieku. Między Smierdnicą a Płonią znajduje się jedyna w okolicy stacja paliw. Jej pracownicy, mimo że słabo opłacani, źle wyposażeni i słabo motywowani przez kierownictwo, wykazują iście nadludzką siłę, będąc podporą całej lokalnej społeczności. Wyjątkiem jest pracownik pełniący funkcję sędziego piłkarskiego. W samej Płoni znajduje się sklep Społem i Netto, ich pracownicy, również słabo opłacani, wykonujący szaleńcze polecenia przełożonych, stają się finansową podporą całego osiedla. Osiedla te zasłyneły kilka lat temu tym, że przez tydzień nie było prądu, nikt z mieszkańców tego nie zauważył. Kiedyś trzeba będzie przeprowadzić eksperyment i wyłączyć im wodę. Płonia słynie również z posiadania giełdy, gdzie można kupić dosłownie wszystko, od broni krótkiej po długą.

Świerczewo - ...

Warszewo - ...

Turzyn - To część miasta, w której znajduje się targowisko "Turzyn" konkurujące z Manhattanem o miano najbardziej żałosnego targowiska. Charakteryzuje się tym, że się niczym nie charakteryzuje w porównaniu z różnicą nieróżniącą się niczym. Na targowisku można kupić wszystko (zwłaszcza podróbki markowych firm, lepsze od oryginałów), ubiera się tam pół Szczecina, chociaż sami pracownicy nie przyznają się, że tam pracują. Przed laty dużą popularnością cieszyły się pirackie płyty, po które przyjeżdżali nawet policjanci oraz spirytus i ruskie papierochy z przemytu (które rządzą do dziś). To oraz inne gorące towary dostarczali okoliczni mieszkańcy trudniący się oprowadzaniem niemieckich turystów po okolicznych bramach i podwórkach. Turzyn to też hipermarket "Carrefour", w którym podobnie jak w Galaxy swój wolny czas spędza duża część śródmiejskiej dziczy. W niedalekim sąsiedztwie istnieje nieoficjalna dzielnica "China Town", w której wszystko co ma skośne oczy sprzedaje markowe towary Made in China całemu Szczecinowi oraz można zjeść gorący posiłek z wczorajszego psa w jednej z 300 wietnamsko-chińsko-koreańskich budek.

Przecław - osiedle położone na obrzeżach Szczecina. Główną atrakcją są zakupy w Biedronce i sieci sklepów "Zośka". Kursuje autobus zacnej linii 81, który wozi ludzi do centrum. Na Przecławiu znajduje się szkoła podstawowa i gimnazjum pełne lachonów. Jest też okazała świątynia. Na boisku za Biedronką często można spotkać różnych ciekawych osobników np. koreczki.

Znani Szczecinianie

Zasłużeni dla Szczecina

Zabytki i miejsca warte obejrzenia