Nonźródła:NonAnaliza: odcinek 7 (I): Różnice pomiędzy wersjami
(nowa strona) |
|||
Linia 2: | Linia 2: | ||
{{Analizy}} |
{{Analizy}} |
||
{{Dla dorosłych}} |
{{Dla dorosłych}} |
||
Przerywamy męczenie |
Przerywamy męczenie opowiadania o One Direction, do którego wrócimy niebawem i prezentujemy nowy materiał.<br />Do tej pory w naszych analizach występowały opka, które niebezpiecznie zbliżały się do tematu seksu, lecz nie przekraczały cienkiej czerwonej linii, zostawiając miejsce na dopowiedzenia i sugestie, z którego chętnie korzystaliśmy. Dzisiaj jest całkowicie inaczej, ku radości kadry analizatorskiej: fabuła jest tu tylko pretekstem do opisania scen seksu z Justinem Bieberem w roli głównej, więc jeśli nie masz ukończonych 18 lat lub rodzice siedzą ci za plecami i gapią się w monitor, zamknij kartę. Dowiemy się, między innymi, jak wielu ludzi jest psychologami z zamiłowania, jakie wady ma pakiet ekonomiczny w domu publicznym, oraz jaka czynność powoduje euforię u prostytutki. Adres bloga: http://on-life-jb-ff.blogspot.com/, analizują {{kl|#778899|user:Szklarz|Szklarz}} i {{kl|#FB7E6C|user:Pangia|Pangia}}. |
||
== Rozdział 1 == |
== Rozdział 1 == |
||
<poem><nowiki>*Kelsey*</nowiki> |
<poem><nowiki>*Kelsey*</nowiki> |
Wersja z 18:50, 26 gru 2014
Ojczulcio widzi, że świntuszysz przed komputerkiem! Zamknij przeglądarkę, zapnij rozporek i rączki na biurko!
Honorowy patronat nad akcją obejmuje Ciocia Dobra RADA
Przerywamy męczenie opowiadania o One Direction, do którego wrócimy niebawem i prezentujemy nowy materiał.
Do tej pory w naszych analizach występowały opka, które niebezpiecznie zbliżały się do tematu seksu, lecz nie przekraczały cienkiej czerwonej linii, zostawiając miejsce na dopowiedzenia i sugestie, z którego chętnie korzystaliśmy. Dzisiaj jest całkowicie inaczej, ku radości kadry analizatorskiej: fabuła jest tu tylko pretekstem do opisania scen seksu z Justinem Bieberem w roli głównej, więc jeśli nie masz ukończonych 18 lat lub rodzice siedzą ci za plecami i gapią się w monitor, zamknij kartę. Dowiemy się, między innymi, jak wielu ludzi jest psychologami z zamiłowania, jakie wady ma pakiet ekonomiczny w domu publicznym, oraz jaka czynność powoduje euforię u prostytutki. Adres bloga: http://on-life-jb-ff.blogspot.com/, analizują Szklarz i Pangia.
Rozdział 1
*Kelsey*
Gówniane imię, ale istniejące. Co ciekawe, jest obupłciowe. To jest dopiero gender.
Zawsze mogła być jakaś pospolita Anna czy inna Maria. Nie oceniajmy książki po okładce.
Drzwi do mojego pokoju otworzyły się, stanęła w nich moja najlepsza przyjaciółka… jej twarz była bardzo smutna, a jej oczy wyglądały tak jak by za chwilę miały polecieć z nich łzy … rozumiałam ją sama byłam bliska płaczu, który ostatnio przychodził mi bardzo łatwo…
Ale dlaczego?
Póki co, każde zdanie zakończone jest wielokropkiem… Co za dramatyzm… Ale trzeba też pochwalić ałtorkę, używa wielokropka (…), zamiast wklepywać 3 kropki (...). Nawet ja tak rzadko robię.
to był ten dzień, w którym miałam pierwszy raz popełnić błąd, będąc tego świadoma,ale sytuacja materialna moich rodziców nie pozwalała mi na nic innego, nie miałam ukończonej szkoły więc jedyne co mi pozostawało to „Dom Publiczny” nie chciałam tego, ale jak dostałam propozycję wykupienia mnie na 1,5 roku za niezłą kasę pomyślałam , że to może być rozwiązanie.
Skurwysyn, abonament jakiś wykupił. Chociaż jakby burdelmama była tak wycwaniona w naciąganiu jak tacy konsultanci TP czy Cyfrowego Polatu, to by pakiet familijny na 10 lat w tym kurwidołku zamówił.
Taa, forsę to każdy by chciał mieć, a robić to ni ma komu. W Biedronce zawsze są etaty do przewalania towaru, no ale robota ciężka i kasa słaba, dlatego łatwiej dupsko wystawić. A przecież mówimy o tej zapyziałej i zacofanej Polsce, w której jest wieczny kryzys i nie ma pracy dla nikogo spoza PSL-u, a w świecie opków zawsze fabuła rozgrywa się w bogatej i kapitalistycznej Ameryce, jeśli nie podano inaczej.
Dobrze, że ty robisz.
Ja studiuję, nie mam jak pracować.
- dlaczego to robisz ? – zapytała się Brooklyn (moja NMP)
- przecież wiesz …- odpowiedziałam jej cicho i zaczęłam wybierać jakieś ubranie , na dzisiejszy wieczór , miałam poznać mojego klienta, jedyne o czym mnie poinformowano to ,że jest młody, resztę wyglądu musiałam sama sobie wyobrazić…
- nie musisz, tego robić ja mogę ci pożyczyć pieniądze, a jak już wyjdziecie na prostą to mi je oddasz. –powiedziała, a jej oczy były już załzawione.
- to nie jest rozwiązanie na dłuższą metę, przecież między nami będzie po staremu chyba , że nie będziesz chciała przyjaźnić się z … - posmutniałam .
A nie łatwiej było znaleźć jakąś normalną pracę?
- nie mów tak … kochanie zawsze będę się z tobą przyjaźnić , jesteś moją najlepszą przyjaciółką od zawsze.- powiedziała , a z jej oka poleciała pojedyncza łza …
Pojedyncza, bo są takie biedne, że na łzach nawet oszczędzają. A co do przyjaźni, wystarczy, że jedna kupi sobie takie same buty jak druga, albo popełni jakąś inną zbrodnię, i już foch do końca życia.
Nie no, ta historia po prostu do mnie nie przemawia.
*~~*wieczór*~~*
Stałam pod ogromną willą , a dokładniej pod brązowymi dębowymi drzwiami, nacisnęłam guzik z dzwonkiem, nie musiałam długo czekać gdy usłyszałam, kroki …
Chujowe te drzwi, skoro kroki słychać po drugiej stronie, a niby takie burżujstwo.
Pewnie jeszcze w kapciach szła ta osoba po drugiej stronie.
Taaa, charakterystyczny dźwięk szurania klapkami Kubota po gumolicie.
drzwi się otworzyły, stanęła w nich mniej więcej około 50-cio letnia kobieta, miała na sobie fartuch co oznaczało, że tutaj pracuję (Albo, że lepi właśnie pierogi.), przywitała mnie ciepłym uśmiechem, ale widziałam w jej oczach ból , ból przeszywał ją od środka , musiał przejść bardzo wiele tak jak ja …
Czyżby babcia była wykupionym na dłuższy okres MILF-em?
- pan Bieber czeka na ciebie na górze … - powiedziała i odeszła …
No to już wiadomo, skąd ten ból w oczach babuni. Też bym nie chciał mieszkać w jednym domu z Bieberem.
Willa oczywiście składała się z dębowych drzwi, izby z paleniskiem na środku i strychu, więc bohaterka łatwo mogła odnaleźć panicza Biebera. Po drugie, kto zostawia bez nadzoru w swoim domu dziwkę?
Nie, wiesz, to pewnie taki przepych i bogactwo, że drzwi się na jakiś PIN tylko otwierają, a na złodziei czekają wilcze doły za bramą.
W jednym z odcinków Księdza Dobro-Dobro były zwykłe drzwi z przyklejonym obok do ściany kalkulatorem do wpisywania kodu, może tutaj jest taka sama technologia.
Weszłam po obłożonych kamieniami schodach i ujrzałam na górze tylko jeden pokój (O, trafiłem.) , zapukałam usłyszałam tylko ciche‘proszę’ weszłam do środka, stał na tarasie i palił papierosa ‘BÓG SEKSU’ to był on to był Justin Bieber.
Nawet Gaben nie jest bogiem, więc Bieber tym bardziej nie.
- jak się nazywasz ? – zapytał i ukazał przy tym rząd swoich śnieżno-białych zębów.
Pewnie używa pasty do zębów Colgate Über White Power czy coś.
Myje je odrdzewiaczem.
- Kelsey Jones… - odparłam krótko…
- dlaczego to robisz ? – zapytał , a jego brew skoczyła.
Ja przepraszam bardzo, ale on zamówił dziwkę po to, żeby ją nawrócić?
Wiesz, czasy się zmieniają. Czytałem gdzieś, że teraz często faceci dzwonią po prostytutki, bo nie mają z kim pogadać. A te się wkurzają, bo mają płacone za dupczenie, a nie za gadanie. Ot, taka ironia losu.
W Chłopaki nie płaczą tak było, ale czy w realnym życiu, to nie wiem, nikt się nie chwalił, że poszedł na dziwki, zapłacił i nie zapukał.
- problemy rodzinne- powiedziałam szybko bo chciałam uciec od tego tematu.
- dobrze, a więc przejdźmy do rzeczy chciałbym, abyś ze mną zamieszkała będziemy udawać parę… - odparł szybko.
Więc jednak w tym przysłowiu z szukaniem żony w burdelu jest ziarnko prawdy.
- proszę dać mi 2 tygodnie na załatwienie wszystkich spraw i mogę się wprowadzić…
Przyjęła to ze stoickim spokojem. Czyżby już to przerabiała?
Czy gdybyś miał patologię w domu, a twój idol proponowałby ci wikt i opierunek przez 2 tygodnie, to też byś się wahał? Ja nie mam w domu patologii, a i tak bardzo chętnie bym się wprowadził do domu Schwarzeneggera, gdyby mi to zaproponował.
Ale to nie są 2 tygodnie, tylko 18 miesięcy bycia niewolnicą seksualną. Ja bym na taki układ nie poszedł. Chociaż, gdyby jakaś fajna laska zaproponowała...
- aha i jeszcze jedno proszę , czy możemy przejść na ty, nienawidzę zwracać się do moich klientek po nazwisku.
Ha ha ha, według ałtorki klienci zwracają się do prostytutek proszę pani?
‘AHA CZYLI NIE JESTEM PIERWSZA’
Dobrze, że on będzie twoim pierwszym.
- dobrze , jestem Kelsey.- odparłam cicho .
- a ja Justin … proszę cię tylko ja wiem jestem sławny, ale nie mów o tym nikomu … - powiedział z błagalną miną …
Z kontekstu zdania wychodzi, że tylko on wie, że jest sławny i żeby nikomu nie mówiła o jego sławie. Super przecinki.
- dobrze ciebie też proszę o dyskrecję…
Justin podszedł do mnie i złapał mnie w tali , pocałował mnie , nasze usta idealnie do siebie pasowały , nasze języki zaczęły walczyć o dominację…
To by było tyle z fabuły, teraz przechodzimy do sedna. Ostatnio było opko, gdzie ałtorka inspirowała się Zmierzchem, dzisiaj mamy inspirację jakimiś radzieckimi pornolami typu Wania rozbiera traktor.
Ty, ale jak nagle jej wszystkie hamulce puściły, szybciej jak bębny w Kamazie.
wziął mnie na ręce i przeniósł na łóżko lekko dotknął mojego brzucha… moje serce biło szybciej co on ze mną zrobił ?
Dotknął twojego brzucha.
Może Bieber ma ukryte moce? Wiesz, ma jakąś wewnętrzną energię i potrafi ją przekazywać innym, jak w Dragon Ballu. Albo te naenergetyzowane papierki, co to do Faktu czasem dodawali.
Ta, ma moce jak Harry z Tybetu z Chłopaki nie płaczą (już drugi raz odwołuję się do tego filmu). Jutro na brzuchu dostanie od nich wysypki.
jego ręce błądziły po moim ciele, a z każdym jego dotykiem przechodziły mnie ciarki, boję się uświadomiłam sobie, że się boję.
Upewniłem się już w zdaniu, że on ją zamówił w klasztorze.
Zdjął swoją bluzkę (Będącą damską częścią garderoby.), przez co mogłam podziwiać jego kaloryfer (Bieber mieszka sobie w Atlancie, skąd więc takie zafascynowanie kaloryferem, skoro tam pewnie w każdym domostwie?), lekko podwinął moją bluzkęi zaczął składać mokre pocałunki na moim brzuchu … zdjął moją bluzkę, zaczął bawić się moimi sutkami przez stanik … po chwili byłam już naga… spojrzał na mnie i w tym momencie we mnie wszedł ….
W suche piaski Arizony, bez żadnego smarowania. W sumie po Bieberze nie spodziewam się choćby średniej azjatyckiej, więc wrzasków na pół miasta może nie było.
Nie no, wiesz, bóg seksu, to pewnie mogliby go w cyrku pokazywać.
Rozdział 2
*Kelsey*
Wchodził we mnie i wychodził, sprawiało mi to ból nie mógł zacząć po prostu mnie pieprzyć , musiał pokazać co potrafi…
Ponoć na tym właśnie polega pieprzenie, ale pewnie 13-letnia ałtorka lepiej się zna niż jakiś tam dorosły.
Może powinien się kręcić? Albo wibrować?
Czyli ałtorka oglądała pornole tylko z dildami.
Albo „Hot redhead doing great solo”. Tu miał być link do rickrolla na RedTube, ale góra się na to nie zgodziła.
krzyczałam, ale nie był to krzyk przyjemności bardziej bólu, który mi sprawiał… to bolało jego wielki chuj wchodził we mnie i wychodził, a ja nie mogłam nic zrobić …
A jednak. Pewnie się okaże, że Bieber to tak naprawdę jakiś potomek murzyńskiego wodza.
zaczęłam szczytować …moje serce biło tak mocno, że myślałam że wyskoczy mi z serca…
Serce wyskoczy z serca. Jakiś mutant kuźwa.
on też doszedł zaczął muskać swoimi wagami moje nagie ciało…
Jakoś specjalnie długo nie wytrzymał.
W Duke Nukem Forever system zdrowia opiera się o ego Duke'a, które można podnosić w różny sposób – od oglądania się w lustrze przez rysowanie na tablicy mazakami po oddanie się uciechom w tzw. glory hole. Po takim zabiegu (znaczy się zwykłym blowjobie) ego Duke'a zawsze się podnosi do maksymalnego poziomu, mimo iż wytrzymuje zaledwie ok. 14 sekund. To taka drobna dygresja tylko.
każdy jego dotyk sprawiał, że przechodził mnie dreszcz, jego wargi były idealne…, sprawiał mi ból , bardzo duży ból… i na pewno o tym wiedział…
- kochanie, jesteś taka ciasna, ale jesteś też moją najlepszą dziwką… - odparł, jak usłyszałam to słowo, zrobiło mi się słabo… , ale to prawda byłam dziwką …
No takie są fakty prawdy. Autentyczne nawet.
Nie odpowiedziałam położyłam się koło niego
I koniec? Wynajął sobie prostytutkę, żeby nawet nie dojść?
Doszedł, doszedł, spokojnie. Co się tak o wytryski Biebera martwisz?
No wiesz, spodziewałem się, że w takim dziele sztuki jak to opko będzie opisane od A do Z, a tu to tak jakby od… W do X.
nasze serca biły bardzo szybko co można było usłyszeć, po tym co robiliśmy nikt by się nie dziwił najgorsze jest to, że on myśli że ja się zabezpieczyłam , a ja tak naprawdę nie…
Nic dziwnego, że nie udało jej się ukończyć szkoły.
A to podobno podstawa w tym fachu.
-Lubię cię – odparł szybko i ukazał mi rząd swoich białych zębów…
Drugi raz widzę to wyrażenie. Zobaczymy, ile razy jeszcze do końca się pojawi.
- wydaję ci się . –powiedziałam szybko , a on cicho się zaśmiał.
- musimy się polubić inaczej z tej współpracy gówno wyjdzie… - powiedział, ja miałam mętlik w głowie dlaczego tak do mnie mówi, przecież jestem jego ”dziwką” .
Ale po co ten cudzysłów? Przecież dziwka nie jest nazwą własną.
- a więc dobrze, spróbuję cię polubić, ale nic z tego nie wyjdzie jesteś moim klientem, nie lubię swoich klientów… - odparłam szybko, a on się uśmiechnął.
- to dla mnie zrobisz wyjątek… - powiedział, lecz w naszej rozmowie , przeszkodził nam dźwięk mojego telefonu…
- odbierz… - powiedział , a ja spaliłam się rumieńcem.
O jakie wstydliwe dziewczę. Leży naga, przed chwilą była rąbanka, ale zaczerwieniła się, gdy telefon jej zadzwonił.
Bo nie można łączyć pracy z życiem poza pracą.
Spojrzałam na wyświetlacz Brooklyn.
Cała dzielnica za nią dzwoni. Manhattan pewnie wysłał SMS-a.
A Bronx czeka na kolejkę po Bieberze.
B: hej kochanie , żyjesz błagam powiedz, że nie zrobił ci krzywdy! – wykrzyczała przez telefon, ale można było usłyszeć troskę o moją osobę…
K: nie jest okej, przepraszam ale nie mogę gadać kocham cię … - rozłączyłam się, nie chciałam z nią prowadzić tej konwersacji, po prostu nie chcę, żeby się martwiła.
Przerwała rozmowę po kilku sekundach, jakby jej ktoś lufę przy skroni (aj, różnie to brzmi w tym opku), tłumacząc, że nie chce, żeby rozmówczyni się martwiła.
Nie, jasne, na pewno by powiedziała, że jej zrobił coś złego. Zwłaszcza z nim nad głową.
- twoja przyjaciółka ? – spytał podnosząc jedną brew do góry…
- tak, moja przyjaciółka .-powiedziałam szeptem bo bałam się , że zaraz się rozpłaczę…
- nie chcesz tego prawda ? widziałem jak smutno ci było jak nazwałem cię ‘dziwką’ – odparł krótko, a uśmiech znikł z jego twarzy.
Ona jest jak Sonia ze Zbrodni i kary, biegająca do cerkwi zaraz po obsłużeniu klienta.
No niestety, nie wszystkie są jak Andżela z Psów, że tylko coś zje i już jest gotowa do pracy.
- nie chcę , ale muszę życie mnie zmusiło… moi rodzice, z najbogatszych ludzi w kraju stali się najbiedniejszymi , przez mojego ojca, który przegrał wszystko w kasynie…
Hmm, Gates taki hazardzista?
Połowę oddał na biedne murzyńskie dzieci, a drugą połowę na biednych przedsiębiorców w Las Vegas i Atlantic City.
Czytałem, że to głównie Indianie zakładają w USA kasyna, zmienili tak sposób skalpowania Bladych Twarzy. W kilkadziesiąt lat, od mieszkania w namiotach, doszli do takiej kasy, że teraz inwestują w produkcję energii i stawiają elektrownia. Ot, taka ciekawostka.
- przykro mi … będę delikatniejszy, chcę żebyś ty też miała przyjemność, a trudno nie mieć ze mną przyjemności …
No nie wiem, ja bym przyjemności z nim nie miał, ani nawet nie próbował mieć.
Ja bym miał przyjemność, gdybym do niego strzelał z automatu podającego piłki do baseballa.
A ja, gdyby automat podawał .308 Winchester.
nie jesteś dziwką i przepraszam, że cię tak nazwałem jesteś wspaniałą kobietą… - powiedział i przytulił się do mnie… moja twarz spoczywała na jego ramieniu ,jak poczułam że pojedyncze łzy spływają po moim policzku, Justin drgnął , otarł moją łzę patrzył mi prosto w oczy , nie chciałam się przed nim otwierać , ale w tym momencie nie miałam siły na nic, chciałam po prostu… umrzeć.
Nie powiem, to byłoby całkiem fajne zakończenie tego opka.
Tej, ale zobacz, trzy minuty dupczenia i reszta gadania. No normalnie kurde znowu miałem rację.
Bieber musi w końcu zregenerować staminę.
Chciałabym, żeby mnie na tym świecie w ogóle nie było moi rodzice byli by szczęśliwsi nie mieliby problemu takiego jak ja , a ja? Ja nie musiała bym być zwykłą dziwką… chciałabym być w świecie, w którym wszystko jest dobrze, a słowo cierpienie jest zakazane…
No, i żeby nie było głodu na świecie.
I żeby działały cały czas gadżety na Nonsie.
a ten świat w którym się znajduję jest zły , nie jest taki jak powinien być jest taki jakiego nie chcieliśmy , żeby był on jest taki bo ludzie sobie go takiego umyślili.
Filozofowanie w pornolu. Ja pierdolę, tego jeszcze nie widziałem.
A duchy już widziałeś? I misie panda?
W telewizji widziałem.
Poczułam rękę Justina na moim policzku , ocierał kciukiem moje łzy , miałam wrażenie, że jestem w niebie, tak właśnie z nim, z nim ?
Też ma wymagania, jeśli otarcie jej twarzy przez klienta to szczyt szczęścia.
No widzisz, mi do szczęścia wystarczy komputer i Polonez Atu 1.4 16V, ewentualnie 1.6 GSi. Pierwsze mam, drugie to melodia przyszłości. W razie czego, jakby ktoś miał jakąś naprawdę fajną ofertę, to zapraszam do mojej dyskusji.
Jeszcze może ogłoszenie matrymonialne daj w tej analizie.
Noo, zawsze stwarzam kiepskie pierwsze wrażenie, więc to nie byłby zły pomysł
- nie płacz, proszę. –usłyszałam ciche westchnięcie , w jego głosie było coś innego żal , żal że zrobił coś źle …
- życie nauczyło mnie bardzo dużo Justin, ale jedna prosta rada, ja nie umiem kochać, przepraszam…
A do przyjaciółki mówiłaś, że ją kochasz. Zdecyduj się.
Bo to zła kobieta była.
Zeszłam z jego kolan, na których nawet nie wiem jak się znalazłam i spojrzałam na drzwi… szybko opuściłam pokój… miałam na sobie tylko bieliznę i jakąś luźną bluzkę, którą szybko na siebie nałożyłam
W sumie racja, nie było że zdejmowała bieliznę, więc ją pieprzył przez majtki.
płakałam łzy nie pohamowanie leciały po moim policzku, biegłam przed siebie…, nie wiedziałam co zrobić , ale gdy zobaczyłam mostek szybko zdałam sobie sprawę z tego że nie jestem sobą jestem inną osobą, niż dwa dni temu jestem cholernie słaba, jestem najszłabszą osobą jaką znam patrzę i przed lustrem widzę , osobę której zawsze bałam się zobaczyć widzę ‘dziwkę’ , ja jestem dziwką zdałam sobie z tego sprawę dopiero teraz , ja nią jestem…
Ciekawi mnie za kogo miała się wcześniej.
Przed przystąpieniem do analizy było mi trochę szkoda ałtorki, ale teraz mi przeszło. Sorry, nie ma co się pchać do robienia czegoś, czego się nie umie robić.
usłyszałam krzyki za sobą odwróciłam się , to był Justin… nie chciałam z nim rozmawiać usiadłam na mostku i skuliłam się w kłębek , moje życie legło w gruzach , i ja je zepsułam …
Wybiegła półnaga z domu i położyła się na moście? Chyba podczas seksu tłukła głową o ścianę i jej się poprzestawiało.
nic nikomu nie mówiłam o anoreksji o tym , że jestem za słaba żeby ćwiczyć na w-f’ie (Jakim kurwa wuefie, jak do szkoły nie chodzisz, chyba że w burdelu gimnastykę poranną macie jakąś dla zdrowotności. A kto powiedział, że w opkach musi być jedność czasu, miejsca i akcji?) czy o tym, że na moich nadgarstkach są blizny po żyletce zawsze były trzy wymówki : nie jestem głodna, jestem słaba dlatego nie mogę ćwiczyć i kot mnie podrapał, ale teraz już nie chciałam kłamać , chciałam żeby ktoś pokochał mnie za to jaka jestem, a nie za to jaką udaję.
Ale jak to się stało, że ona stała się tak znikąd emo? Nie było, a jest? Bo to jeden człowiek w patologii się wychował i przeżył. Sam znam nawet osobę, co też się cięła i wyrosła na ludzi.
Na przykład taki Nattramn.
- dlaczego tu przyszedłeś ? – zapytałam i spojrzałam się na niego , nie miałam już na nic siły.
Opłacił ją może z góry na te 1,5 roku, to trochę by stracił, gdyby mu spierdoliła.
- widziałem twoje nadgarstki , będziesz mi walić ściemę , że to kot ? – kucnął przy mnie i złapał mnie za rękę, a ja odskoczyłam.
Normalnie kurde się do „Rutkowski Patrol” powinien zapisać.
Tylko fryzurę by musiał na bardziej kwadratową przerobić.
- nie, nie będę ci tego wmawiać to są rany po żyletce , mojej najlepszej przyjaciółce.
A ja w sumie myślałem, że cięcie się to głupia moda, która była kilka lat temu, a teraz nikt o dodatnim ilorazie inteligencji nie robi.
Już nie Brooklyn, a żyletka jest najlepszą przyjaciółką? Ech…
- powiedziałam cicho, ale byłam pewna, że mnie usłyszał.
- dlaczego to robisz ? – spytał się mnie i starał się wywnioskować coś z moich oczu , ale ja nie dawałam mu dostępu do siebie…
Dziewica Orleańska z burdelu i psycholog z powołania, zajmujący się rzyganiem na scenie i pokazywaniem dupy. Ale się dobrali.
Ty nie podpowiadaj, bo jeszcze ktoś film zrobi taki.
To będę wołał kasę za koncept.
I się na ciebie ZAiKS rzuci, żeś procenta im nie odpalił.
- bo nie chcę żyć, nie chcę rozumiesz, nienawidzę siebie , za to kim jestem i za to kim się stałam… -powiedziałam , a Justin wydał się zdziwiony moją odpowiedzią.
Widocznie mało opek czyta.
Usiadł koło mnie , byłam tylko ja, on i powietrze …
Uch, a ja już myślałem, że się tam oni wszyscy poduszą.
patrzył mi w oczy , wyczytałam z nich ból i strach , ale nie był to strach jak po zobaczeniu ducha, był to strach o kogoś, i obawiam się że w tym przypadku chodziło o mnie …
Może przestraszony, bo sobie uświadomił, że będzie długo i boleśnie umierał na AIDS.
przysunął się do mnie i złapał mój policzek, lekko go głaskał , patrzył mi głęboko w oczy i stało się to czego ja się obawiałam … pocałował mnie …
Dobrze mówiłeś Łyba, to Pretty Woman dla ubogich. Przeczytałem opis i kurwa identyczne.
Taa… Tylko Julia Roberts swoją karierę zaczęła od Pretty Woman właśnie, a ałtorka raczej kariery nie zrobi w biznesie literackim. Chociaż skoro Gołkowski zrobił… Pozdrowienia dla forum.stalker.pl ;)
Pozdrowienia do więzienia.
== Rozdział 3 ==
<poem>" prawda boli ... ale czasem ona jest lepsza niż kolorowe kłamstwa "
A jeszcze lepszy jest sześciopak zimnego piwa z dużymi Top Chipsami.
CZYTASZ----------> KOMENTUJESZ :)
Jasne, od tego tu jesteśmy.
Ale chyba nie miało to tak wyglądać wg ałtorki.
Mam nadzieję, że całe to opko nie miało tak wyglądać
*Justin*
Patrzyłem na nią jak na zwykłą dziwkę, a potem ona powiedziała mi o wszystkim, o tym co było, o tym co sobie robiła i zrozumiałem, że ona jest inna nie jest taka jak inne dziewczyny, ona jest jedyna.
Hmm, czyli inne prostytutki zostają nimi, bo o tym marzą od urodzenia? Tylko ona jedna z konieczności?
No forsa z tego niby może być dobra. A i zawsze jest to zawód większego poszanowania publicznego niż polityk czy strażnik miejski.
Inne puste lale wręcz pchały mi się do łózka, a ona ?
A ona jest kiepska nawet w takim zawodzie.
No a ona nie, no popatrz. Taki bóg seksu, a ona nie chciała zaznać tej boskości.
Może jest ateistką.
I pisze o dupcingu z Bieberem? Równie seksownym typem jestem ja w takim razie.
ona była inna cierpiała i co gorsze zaczynam ją naprawdę lubić … jest strasznie obolała, nie dziwię się, jej ciało od dłuższego czasu było poniewierane i cięte przez żyletkę…
I sobie wyobraziłem taką wielką żyletkę, która podchodzi do niej, łapie za fraki i pizd o ścianę. Trochę to wszystko jak spowiedź dresa z Marszu Niepodległości, tłumaczącego, że on nic nie chciał, ale kamień go podkusił.
Panie władzo, ale to drzewko naprawdę zaatakowało mojego kolegę gałązką. No nie mogę tak patrzeć na cierpienia bliźniego mego.
jej oczy, były takie piękne lecz widać, że długo cierpiała, ale nie rozumiałem tylko dlaczego?
Nie no, jasne, wyspowiadała się mu jak księdzu na Wielkanoc, a on nie wie.
Przecież należała do bardzo bogatej rodziny, ale odkąd jej ojciec przegrał wszystko w kasynie, to jej życie chyba trochę się zmieniło.
E tam, tylko odrobinkę.
Kelsey chodziła po domu, nic nie jadła odkąd, trafiła do mojego domu, miała problem obawiam się, że to może być anoreksja.
Jedni przygarniają chore zwierzęta, inni murzyńskie dzieci z Afryki, a on sobie sprowadził chorą prostytutkę. Bogaci to jednak mają zachcianki.
- Kelsey? – powiedziałem cicho, nie chciałem żeby się wystraszyła.
No przecież nie ucieknie, skoro leży czy tam siedzi. Chyba, że umie skakać jak kozica po tatrzańskich zboczach.
To jest USA, może chować gnata pod poduszką.
Spojrzała się na mnie, jej piękne ciemne oczy były teraz czarne jak heban od płaczu, a jej delikatne loki opadały naramiona.
Jak od płaczu, to chyba czerwone, ale ona ma serce w sercu, więc chuj wie.
Ty, a może to zaraz będzie horror i ona go wciągnie do swojej duszy czy coś. Albo się w demona zamieni jak w jakimś Bleachu.
Jej wzrok był pytający, a ja nie chciałem od razu proponować jej wizyty u lekarza, bo wiedziałem, że może przez to jeszcze bardziej cierpieć, a tego nie chcieliśmy.
Taa, lekarz ją przedyma i nie zapłaci, jeszcze weźmie za to kasę z NFZ-u. Takie rzeczy to już w pornolach widziałem.
Noo, jest sporo pornosów z lekarzami.
- choć pokażę ci twój pokój, jutro pojedziemy na jakieś zakupy, a pojutrze wrócisz do domu pozałatwiasz swoje sprawy. jak nie jest to problem to powiedz swoim rodzicom, że jestem twoim chłopakiem, będzie nam o wiele łatwiej. Chciałbym żebyś się zdrzemnęła. – powiedziałem, a ona podeszła do mnie i złapała mnie za rękę zaczęliśmy iść w stronę sypialni, którą dla niej specjalnie urządziłem, każdym swoim ‘dziewczynom’ inny pokój nigdy żadna nie miała tego samego, dla Kelsey szybko urządziłem specjalny pokój, chciałbym żeby u mnie była szczęśliwa, a nie taka jak u siebie w domu.
Jak z lalką się obchodzi.
Co się stało z tymi innymi dziewczynami? Wylądowały w zamrażarce, czy w ogródku?
Podejrzewam, że jej rodzice mieli dużo kasy, ale nie dawali jej tego czego ona potrzebowała czyli miłości.
No to w końcu mają tę forsę czy stary wszystko na automatach przejebał w lokalnym Społemie?
Z braku miłości została dziwką. Genialne.
Otworzyłem drzwi do pokoju i wskazałem na łóżko, podeszła do niego niepewnie i się położyła.Kątem oka zobaczyłem, jak jej oczy zamykają się, po chwili już spała. Chciałem, żeby odpoczęła, wyglądała jak śmierć, a ja boję się, że ją stracę, tak boję się, już się trochę zżyliśmy.
Czego się boisz, może jest na gwarancji. W sumie i tak bym pozwał burdel za sprzedaż takiego wadliwego towaru.
No ale przecież poruchał, to o co chodzi. W razie czego to pewnie dwóch łysych smutnych panów w dresach i ciemnych okularach by mu to wyjaśniło, że nie ma podstaw do roszczeń.
Ale wykupił abonament, a nie pojedynczą usługę. Sąd by skargi nie oddalił, skoro ostatnio facet wygrał odszkodowanie od firmy produkującej pigułki na wzrost penisa, gdy mu nie urósł od nich nawet centymetr.
Nie wygrał, tylko złożył pozew dopiero, a znając tempo działania polskich sądów, to te tabletki zdążą pewnie zadziałać.
{{[[Szablon:#778899|#778899]]|Sprawdziłbym jak to było w końcu, ale cykam się wpisać to w Gugla.}}
Rozumiem ją, że nie chcę ze mną rozmawiać, ale to nie zmienia faktu, że teraz jest moją „dziewczyną” nie chcę już jej wykorzystywać seksualnie, ale czasem to zrobimy bo ja też mam swoje potrzeby.
Skończy się na tym, że zamówił prostytutkę, a i tak będzie musiał klepać przed kompem.
No kurwa, nawet 12- czy 13-letnia ałtoreczka ogarnia cudzysłowy europejskie (i jeszcze wielokropki!), a tutaj wymagać tego od niektórych to mordęga sybirska.
Podejrzewam, że to jakiś automat za nią robi, ale w każdym razie, chwalimy całkowicie na poważnie.
*Kelsey*
Leżałam- Justin myślał, że śpię, ale sen przychodził mi bardzo ciężko. usiadłam na łóżku nie chciałam wstawać, bo Justin skapnął by się, że nie śpię. Wyciągnęłam swojego iPhona i wykręciłam numer do Brooklyn..
Hahahahahaa. Biedna i zaniedbana, ale Srajfon jest.
Nawet ja nie mam, ale ja wolę zbierać na Poloneza.
Kupuj tego Poldka szybciej, bo chcę moje obiecane 2 browary.
1 sygnał…
2 sygnał…
3 sygnał…
-halo ?
Za halo w mordę walą.
- hej, obiecałam że się odezwę, jeszcze chyba nigdy cię nie okłamałam!
- boże tak się cieszę, że dzwonisz co tam u ciebie?
- mam problem Brok… on się może wszystkiego dowiedzieć…
Że Kelsey ma AIDS, trypla, grzyba między palcami, gruźlicę i cztery płuca.
Brok. Czekaj, czekaj, już gdzieś słyszałem to imię… Mam!
Ej, moja grafika z ostatniej analizy. :(
Nie chciałem znowu wrzucać jednorazowej grafiki.
- nie martw się nie dowie się nic… będzie dobrze!
- muszę kończyć, odezwę się niebawem.
Takie stęsknione za sobą były, a rozmawiały kilkanaście sekund, podczas gdy średnia długość rozmowy telefonicznej między dwoma kobietami to 3 godziny.
Chyba nie wyprodukowali jeszcze smartfona, który bez stałego podłączenia do sieci elektrycznej nie rozładowałby się po 3 godzinach rozmowy.
No cóż, wysyłanie wszystkich informacji o posiadaczu telefonu do CIA i Mossadu trochę prądu żre.
Rozłączyłam się i rzuciłam telefon na łóżko. Postanowiłam, że nie będę wysyłała zbędnych informacji Justinowi, szybko wstałam i wyszłam z pokoju kierowałam się w stronę kuchni, gdzie jak słyszałam siedział Justin. Jadł jakieś owoce, spojrzał na mnie zdziwionym wzrokiem, ale prawdę mówiąc nie chciało mi się z nim rozmawiać, był dla mnie teraz zbędny.
Ale że jakie informacje, jak on prostych przekazów nie odczytuje lub robi to z opóźnieniem na miarę internetu od Plusa?
Ej, odpierdol się, tobie też ostatnio internety rwały, a u mnie to rozwiązanie tymczasowe.
- już wstałaś ? – zapytał pokazując, abym usiadła na jego kolanach.
Wykonałam jego prośbę, a on oparł głowę na mojej głowie.
- nie spałaś prawda?- nie odpowiadałam mu. – masz w ogóle zamiar mi odpowiedzieć?
Do listy chorób trzeba dodać jeszcze autyzm.
– nie miałam siły ani ochoty odpowiadać. – słyszysz?
- czego chcesz? Chcesz wiedzieć jak rozpierdala mnie od środka, dobrze rozpierdala mnie!
Było nie wpierdalać tyle fasoli i kapusty.
Znaczy się smród będzie.
Nie mam ochoty ci odpowiadać, bo tylko ty wierzysz w to, że mogę umieć kochać, że będę w stanie kogoś pokochać, że będę w stanie normalnie żyć beż bólu, bez jakiegokolwiek problemu! Nie, nie będę szczęśliwa nie będę miała rodziny oraz gromadkidzieci i kochającego męża rozumiesz?
I bardzo dobrze, lepiej tak, niż jakby mąż i dzieci miały się z nią użerać.
Ja nie będę szczęśliwa, nigdy! Życie już mnie wystarczająco zniszczyło nie rób mi tego nie próbuj mnie naprawić proszę! – wykrzyczałam mu prosto w twarz.
Nie no, to wszystko jest od dupy strony, i to dosłownie. Najpierw imiona, później seks, a teraz zwierzanie się z problemów. A gdzie awantury, randki i drogie kolacyjki?
Póki co, nie wiadomo co ją tak zniszczyło. Że rodzice jej czasu nie poświęcali, dla mnie to nawet lepiej, że ojciec stracił całą kasę, cóż, są miliardy biednych ludzi na świecie i jakoś żyją i są szczęśliwi. Reszta, czyli brak szkoły i wykonywana praca, to jej własna robota i może mieć pretensje tylko do siebie.
- nie próbuję cię zmienić, ja po prostu wierzę w to, że możesz być inna jak tylko zechcesz. Kochanie i ty wiesz, że mam rację, ale nie chcesz się przyznać, to jest twój syndrom zamknięcia* jesteś zamknięta na wszystkich, a ja tego nie chcę i uczynię cię szczęśliwą choćbym musiał zrezygnować z kariery.- odparł mi głosem jakiego u niego jeszcze nie słyszałam, odparł z troską, ale i ze złością oraz bezradnością.
O kurwa, teraz psychologiem się zrobił. Też się naoglądałem House'a i też u wszystkich szukam fałszywych zachowań i też nie bardzo mi wychodzi. Ale do lekarza to chodzę tylko, żeby moje diagnozy potwierdzał. Póki co 2 lata oglądania serialu medycznego wyszły mi lepiej niż gdybym poszedł na studia medyczne i zmarnował 6 lat.
Hoży Doktorzy do kompletu i możesz ordynatorem zostać nawet.
No kurwa, przynajmniej byłbym szczery i nie bał się dziennikarzy.
- wiem, ale ja się nie zmienię!
Ta, zrezygnuje z kariery dla dziwki, którą zamówił poprzedniego dnia.
Albo i nawet tego samego dnia. Brak jedności czasu, uniwersum opkowe itepe.
Nie no, niby noc była, ale kto ich tam wie.
Justin nie wiesz o mnie prawie nic zrozum to, ze nie jestem taka jak ci się wydaję, nie znasz mnie! Nie wiesz jak bardzo cierpiałam przez 18 lat mojego życia, moi rodzice przestali mnie kochać już dawno odkąd…- przetrwałam- nieważnie przepraszam, ale muszę gdzieś wyjść proszę cię nie idź za mną muszę pobyć chwilkę sama. – kierowałam się ku drzwi, ale na chwilę się odwróciłam- ja wrócę, obiecuję. – powiedziałam cicho, a on wydawał się lekko zdziwiony tym wszystkim i tym co mu powiedziałam. Opuścił głowę, a z jego zachowania mogłam wywnioskować bezsilność.
Albo usiłuje nie skisnąć ze śmiechu w jej obecności.
„Ja wrócę”, łaskę robi, jak wszystko jest opłacone.
Wyszłam z domu, szłam przed siebie. Minęłam znajomy mi mostek, szłam przez las, dziwiło mnie to, że Justin mimo tego, co mu robię nadal chce mi pomóc.
Dziwne też, że jeszcze nie chciała się zabić. Mogła się powiesić na gumce od gaci w lesie albo skoczyć z mostu.
Spokojnie, do końca jeszcze daleko, pewnie się okaże, że piętnaście razy się z rozpaczy pod zaparkowany samochód rzucała.
Nigdy nikt nie chciał , zawsze byłam sama jak palec, ale to nie była wina społeczeństwa (Wina społeczeństwa, o kurwa, co za pomysł. Prawdziwy Polak-katolik: wszyscy winni, ale nie ja.) to była moja wina, tylko Brok, była nie ugięta i zawsze przy mnie było, nawet moich rodziców nie było zawsze, a ona była.
No widzisz, a ty ją kompletnie olewasz i jeszcze jej kłamiesz przez telefon.
Niech ginie.
Co ja gadam moich rodziców nie było nigdy, moi rodzice traktowali mnie jak powietrze nie jak swoją córkę, a co w tym wszystkim najbardziej bolało to, że myśleli,że mogę kupić mnie za pieniądze, że miłość córki mogą kupić za pieniądze.
A bo to ciebie jedną.
W sumie zazwyczaj tak jest.
Czasem byli dla mnie okrutni, lecz gdy umarła moja babcia wtedy straciłam wszystko, łącznie z szacunkiem do samej siebie.
Oczywiście, jak wyglądało okrucieństwo z ich strony, nie dowiemy się.
Widzę, w tej opowieści babcia nawet mebli nie gra, skoro doczekała się tylko wzmianki o tym, że nie żyje.
Od wcielania się w rolę mebli są inni specjaliści.
Zaczęłam się ciąć, bić poniewierać… nie chodziłam do szkoły wagarowałam byłam dla wszystkich tylko problemem. Nigdy nie miałam chłopaka, albo takiego który chciał być ze mną dla seksu, w końcu jednemu uległam ‘James Vicardia’ moja pierwsza miłość to z nim straciłam dziewictwo, ale też przez niego straciłam nawet pasję czy zaufanie, a nawet honor. Był jedynym moim chłopakiem, nauczył mnie że jak walczę to nigdy nie przegram, ale ja już przegrałam moje życie to jedna wielka przegrana.
Nauczył mnie, żebym się nie poddawała, ale ja już się poddałam.
Wyszłam z lasu stanęłam na ulicy na której napisane było jakąś farbą ‘życie za życie’ usiadłam na wielkim kamieniu obok napisu, zastanawiałam się dlaczego los tak mnie ukarał i jeszcze te jebane rzeczy, których nie umiem naprawić.
Był to tylko sen z którego nie potrafiłam się obudzić. Dlaczego ? na to pytanie nie znam odpowiedzi… może dlatego, że jestem zbyt głupia, żeby na to odpowiedzieć…
Teraz kilka słów od ałtorki.
hej !
Czeeeeeść!
mam szczerą nadzieję, że podobał wam się ten rozdział<3
Nadzieja matką głupich.
a więc tak rozdziały będę dodawać minimum 1000 słów i będą się pojawiać codziennie, albo co dwa dni w wakacje będą mogły się pojawiać rzadziej bo u mojej drugiej babci nie mam neta :)
Brawa dla babci, wie co dla wnuczki i dla całej ludzkości dobre.
Rozdział 4
*kelsey*
wracałam do domu. w pewnym sensie zastanawiało mnie to dlaczego Justin tak bardzo chcę mnie zmienić przecież ja jestem jaka jestem i nikt tego nie zmieni.
Może ma takie postanowienie noworoczne, albo ksiądz mu dał przy spowiedzi taką pokutę.
Kto bogatemu zabroni.
w sumie mogę to sobie tak tłumaczyć, ale on jest w stanie zrobić wszystko.
A okopać się w wodzie też umie?
Kto bogatemu zabroni.
Tu akurat prawa fizyki zabronią.
To się zabetonuje naokoło wody i wyjdzie na to samo.
stanęłam przed ogromnym domem, i weszłam Justin pewnie nie spał bo paliło się światło w kuchni.
Więc raczej gosposia nie spała.
poszłam do miejsca w którym paliło się światło. Justin siedział na krześle i patrzył się w sufit, jak tylko usłyszał, że weszłam do pomieszczenia.
On tylko siedzi w domu na dupsku i od czasu do czasu puka panienki? Zero, nie wiem, koncertów, nagrywania płyt, pisania utworów, grania na komputerze, czytania książek, chodzenia na imprezy, nic?
Wiesz, teraz jest na etapie odcinania kuponów, jak Gaben po HL1. Parę modów wydał i HL2 wyszedł 6 lat później, bo nie trzeba mu było wcześniej.
Może do końca opka Bieber zdąży się spaść jak on.
Jego wielkie brązowe oczyska wpatrywały się we mnie jak w jakiś obrazek.
- długo cię nie było. - odparł, a jego twarz nie wykazywała żadnych emocji.
- musiałam przemyśleć niektóre sprawy, ale już wszystko okej. - czuł do mnie nienawiść, ale dlaczego ? pewnie z tego samego powodu co reszta ludzi, nienawidził mnie.
Amerykańscy naukowcy donoszą: nienawidzenie kogoś jest najczęstszym powodem czucia do kogoś nienawiści.
A może dlatego, że jego dziwka mu uciekła z domu?
- nie nienawidź mnie proszę ty NIE ! - krzyknęłam, było mi w tym momęcie bardzo smutno, byłam zła, a najgorsze było to, że czułam coś czego do tej pory nigdy nie czułam, czułam że tracę kogoś w chuj dla mnie ważnego.
A w poprzednim rozdziale miała go w dupie i odgradzała się od niego jak tylko mogła.
Jeszcze pewnie nie raz jej się odmieni.
- Dlaczego uważasz, że cię nienawidzę ? - zapytał się mnie, a ja szybko spojrzałam w jego oczy on jednak unikał mojego wzroku.
Uświadomił sobie pewnie, że przepłacił za nią.
- widzę po tym jak na mnie patrzysz, nienawidzisz mnie.- powiedziałam bardziej stwierdzając niż pytając.
A potem się dziwi, że ludzie jej unikają.
Następna psycholożka się znalazła. Minęła się z powołaniem.
- nie nienawidzę cię, okej ? - teraz spojrzał mi w oczy, a w nich zobaczyłam tylko szczerość. - chcę tylko zrozumieć czemu nie dajesz sobie pomóc, bo co bo masz niezbyt fajną przeszłość, to przepraszam, że ci się wpierdalam w twoje zajebiste życie, które jest bardzo, ale to bardzo jak dla mnie złe! - prawie wykrzyczał mi w twarz.
No dokładnie, nie pomaga się ludziom na siłę. Co ty się, człowieku, z Sejmu urwałeś?
Tak, uciekł do Ameryki, a w rozliczeniu wpisał, że dostał się do niej prywatnym samochodem.
- Justin ty nic nie zrozumiesz, nie wiesz dlaczego tak jest chciałabym ci powiedzieć, ale... - p[rzerwałam...
- ale, co ? - zapytał, a ja czułam że jego nerwy są na skraju.
Jajco, 1:0.
U mnie w gimnazjum było chujów sto.
- ale nie mogę, musiałabym przyjąć za to karę, a tego bym nie zniosła. - powiedziałam, zaciskając usta w cienką linię, aby się nie rozpłakać.
Płacze ustami? Ona jest jednak jakimś wybrykiem natury.
- idź już spać, zaraz do ciebie przyjdę. - powiedział, ale wiedziałam że chciał dużo rzeczy poukładać w swojej głowie .
Tak ma dość jej pierdolenia, że woli wziąć ją na śpiocha.
Może nie będzie krzyczeć.
Krzyczy czy nie, byle nie emowała.
poszłam do pokoju w którym miałam spać szybko przebrałam się w szarą bokserkę na ramiączka i szare majtki.
Hehe, ale zauważ, jest u niego drugi dzień, pukali się z finałem w niej, biegała gdzieś na zewnątrz, ale jeszcze nawet rąk nie umyła. Aż mi się przypomniał dowcip:
– Czym się różni ruska prostytutka od pizzy?
– Pizzę można zamówić bez grzybów.
Ej, no wiesz? Gdybyś też miał takie ciężkie życie, to też byś się nie mył, tylko chodził zakrwawiony jak rzeźnik, bo się pochlastałeś Wilkinsonem starego.
położyłam się na łóżku i przykryłam kołdrą, czułam się dobrze lepiej niż zwykle czułam się dobrze, ze świadomością, że on zaraz do mnie przyjdzie. I nie myliłam się usłyszałam otwieranie otwieranie drzwi. stanął w nich Justin w samych bokserkach, nie powiem wyglądał gorąco.Położył się koło mnie. Moja przyjaciółka, aż prosiła się o jego wielkiego chuja w niej, ale ja nie mogłam teraz nic zrobić, zdałam sobie też sprawę, że co do tego jestem teraz bardzo zdesperowana.
Która przyjaciółka, Brooklyn czy żyletka? Pierwsza opcja nawet fajna, ale druga trochę przeraża.
Scena jak z harlequina dla ubogich.
Umysłowo.
jak na moje zawołanie Justin zaczął całować moje czułe miejsce, a ja wręcz skakałam z podniecenia.
Chuj i czułe miejsce obok. Pięknie to wygląda.
Nie ty jesteś reżyserem.
- Justin c...o ... ty robisz? - zapytałam się go, a Bieber cicho się zaśmiał.
- nie wiesz kochanie, przecież widzę jak rozpierdala cię z podniecenia MNĄ- powiedział podkreślając słowo 'mną'.
Albo po prostu lubi śledzie i ciągnie go do zapachu.
Albo pobiera usługę po uiszczeniu opłaty z góry.
całował mnie po szyi, a ja nie miałam nic do gadania, ale cholera miał rację prawie umierałam z podniecenia, jeszcze nigdy nikt mnie tak bardzo nie podniecał jak on.
Prostytutka, która jest już jakiś czas w zawodzie i dla której zabawy w Oreo to chleb powszedni, prawie dochodzi od całowania po szyi.
Ej, ale przecież było, że to jej pierwszy raz. Jako prostytutka.
Czekaj, o, rzeczywiście. Myślałem, że skoro wysłali ją na tak odpowiedzialną misję, ma już jakieś doświadczenie. W każdym razie, chłopak ją orał w tę i z powrotem, więc też nie powinna tak reagować.
dotykał mnie opuszkami palców po całym ciele, gdy zaczął całować moje usta, a ja odwzajemniałam każdy jego pocałunek , dałam mu dalszy dostęp wsadził język do mojej buzi, a ja cicho jęknęłam z podniecenia .
Nigdy nie słyszałem, żeby kobieta miała strefę erogenną w ustach.
Kobiety mają strefy erogenne tam gdzie im to pasuje w danej sytuacji, czyli najczęściej nigdzie, albo w sklepie przy kasie.
Fakt jest faktem byłam tak bardzo podniecona . Zszedł z całowaniem mnie niżej i nie omijał, ani zakamarka mojego ciała gdy doszedł do mojej 'przyjaciółki' spojrzał się na mnie, przedtem nie pytał się mnie o zgodę, a teraz, teraz pyta.
Buahaha, oj Bieber, kasa w błoto poszła, ale kto bogatemu zabroni. Następnym razem jak nie będziesz miał co z pieniędzmi zrobić, to wyślij mi.
kiwnęłam twierdząco głową, a on szybkim ruchem zdjął moje majtki. Zaczął lizać mojąprzyjaciółkę, a ja byłam prawie na szczycie w odpowiednim momęcie przerwał i wybiegł do łazienki, próbując zapanować nad odruchem wymiotnym. Gdy wrócił, włożył do mojej cipki dwa palce i poruszał nimi w rytmie raz wolno, raz szybko.byłam na skraju czo on naprawdę jest taki wredny, czy chce żebym miała najlepszy orgazm na świecie.
Po prostu zauważył, że to on płaci, a nie ona.
Zapłacił, żeby ona się dobrze bawiła. Normalnie filantrop-zbawiciel.
patrzył na mnie,a już po chwili zdjął swoje bokserki- wszedł we mnie na początku poruszał się wolno, a potem coraz szybciej tępo jakie mieliśmy była naprawdę chujowo szybkie (Czyli szybkie czy chujowe?), ale czułam się cudownie. byłam w niebie i on mnie do tego doprowadził- Justin Bieber. czułam jakwe mnie dochodzi, ale to co on chciał to żebym ja doszła.
Tak w dzisiejszych czasach wyglądają męczennicy.
Właśnie dotarła do mnie myśl, że to może być odzwierciedlenie snów ałtoreczki. I mnie lekko osłabiło.
Jak tak patrzę na to co się w internecie dzieje, to dochodzę do wniosku, że pedofilom jest łatwiej niż osobom z normalnymi preferencjami.
Nie tyle pedofilom, co dewiantom w ogóle.
- yghh... dojdź kochanie, dla mnie - powiedział, a ja zadrżałam. - co ty ze mną robisz, Kelsey , o kurwa..- krzyknął.
W zasadzie, to ona tylko leży i łaskawie bierze kasę za rozkładanie nóg. W sumie nawet za darmo by większość takiej kłody nie chciała.
- nie wiem jak to się stało i nie wiem kiedy, ale ja się w tobie ... zakochałem, ja cię kurwa kocham.- i w tym momęcie byłam w niebie doszłam, a mój mózg przyjął do wiadomości słowa Justina.
Mój mózg na szczęście nie przyjmuje do siebie tego, co tu się dzieje.
Nie, ja jednak wolę Pretty Woman. Było parę dni temu w telewizji, żałuję teraz, że nie obejrzałem.
To film dla gospodyń domowych i pedałów.
No w sumie mam aspiracje na to pierwsze, skoro nie przeszkadza mi odkurzanie całej chałupy i mopowanie podłóg.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
hejka !
no i macie rozdział 4 na początku myślałam, że to trochę za szybko, ale potem stwierdziłam, że to będzie genialny pomysł.
I to był najpoważniejszy błąd, jaki dzisiaj popełniłaś.
Rozdział 5
*Kelsey*
Justin spał, szybko założyłam na siebie koszulkę i majtki. wyszłam z "mojego" pokoju. Co mu miałam powiedzieć jak ja nic do niego nie czuję.
Ale nieogar. Raz czuje, że traci kogoś bliskiego, a po seksie nie czuje nic. Toż to nawet socjopaci są stali w uczuciach, bo ich przynajmniej w ogóle nie mają.
Dla mnie jest durniem, który miesza się w nie swoje sprawy.
No na pewno zamieszał się w twoich obszarach intymnych, że tak to pokrętnie ujmę.
Otworzyłam okno balkonowe i wyszłam na duży taras.
Nie myje się, no to niech się chociaż przewietrzy.
zauważyłam na stoliku paczkę papierosów, wyjęłam z paczki jednego i odpaliłam. Usiadłam na kamiennych schodach i myślałam o tym jak bardzo go zranię mówiąc mu całą prawdę. nie chciałam go zwodzić , ale nie chciałam tez go zranić. Usłyszałam za sobą dźwięk otwierających się drzwi balkonowych, które prowadziły na taras.
Drzwi tarasowe pewnie prowadzą z kolei na balkon. Ot, takie nowoczesne budownictwo.
Tu by się Juzek akurat przydał, bo on po budownictwie jest chyba, to by zanudził tę analizę wykładem na temat umieszczenia tarasu względem balkonu i reszty domu.
- myślałem, że nie palisz. - powiedział i sam wyjął papierosa z paczki i odpalił go.
- widocznie miało o mnie wiesz. - odgryzłam się mu a on usiadł koło mnie. - Justin to co było w nocy, ty tego nie mówiłeś poważnie?- zapytałam go, w głębi duszy miałam nadzieję, że zaprzeczy.
Tak to jest, jak za dużo krwi odpłynie z głowy do innych części ciała.
- mówiłem całkiem poważnie, przeszkadza ci to? - zapytał mnie, a ja miałam dylemat czy powiedzieć mu prawdę czy zwodzić go.
Nie no, jasne, zakochał się w pierwszej wykupionej kurwie po dwóch numerkach.
Potęga miłości, kurwa ich mać.
- Justin... ygh... tu chodzi o to, że ja nic do ciebie nie czuję i nie rozumiem jak ktoś taki jak ty może pokochać kogoś takiego jak ja! - wykrzyczałam mu, miałam wrażenie, że poczuł się urażony, ale w tym momencie miałam wyjebane. Z jego oczu popłynęły łzy, a ja nie wiedziałam co zrobić, może to jednak coś czego nie powinnam mówić?
Niektórzy faceci podobno płaczą podczas orgazmu, ale chyba nie po.
Do Biebera określenie facet średnio pasuje, więc wiesz.
- Dlaczego płaczesz? - zapytałam, a Justin spojrzał mi prosto w oczy , jego oczy były pełne smutku.
- Bo tak cholernie cię potrzebuję. - odparł, a ja krzyczałam w środku jak mogłam zrobić coś takiego on mnie nie kocha... nie może.
Ty, on chyba jednak jest taką typową babą, skoro tak łatwo się zakochuje.
I nie wiadomo, czy on taki w rzeczywistości, czy to ałtoreczka tak wymyśliła, znając miłość tylko z animacji Disneya.
- Jestem przy tobie, przez najbliższe 1,5 roku czego jeszcze oczekujesz? - zapytałam go, ale ta odpowiedź chyba go nie usatysfakcjonowała.
Może jakiejś zniżki dla stałego klienta.
I mycia raz na tydzień chociaż. Ale może tego akurat nie było w cenie, albo Bieber nieopatrznie wykupił pakiet ekonomiczny.
Ewentualnie tyle wydaje na dziwki, że olał rachunki i mu wodę odcięli.
- jesteś moją księżniczką, smutną księżniczką, która chce zasnąć na zawsze, ale nie będzie tak łatwo. Będę cię całował tak długo, aż się nie obudzisz, będzie jak w bajce bo wiesz, jesteś dla mnie wszystkim . - powiedział, a ja czułam się okropnie.
Oj, ja też, wszystko mnie boli od ciągłego śmiechu.
Wyobrażam sobie te sceny i widzę w nich aktorstwo na poziomie Tommy'ego Wiseau albo Dariusza z Dlaczego Ja.
- Justin, ja nie mogę.. jestem tylko dziwką, dla każdego, czy ty jeszcze tego nie zrozumiałeś? nie potrafię pogodzić sie z faktem, ze ktoś mnie kocha, że komuś na mnie zależy.. nikomu na mnie nigdy nie zależało, nikt do mnie nie czuł nic innego jak wstręt, obrzydzenie, a co dopiero miłość? po prostu nie potrafię...
Rozumiem, że to opowiadanie erotyczne, ale czemu oni tak ciągle pierdolą?
No w pornosach jest tak samo. Trochę ckliwych historyjek i seksy.
- a ja nie potrafiłbym teraz żyć bez ciebie. - wziął głęboki oddech i podszedł do barierki - wiesz jak mi było cholernie trudno sie przyznać do tego, ze cie kocham? to sie nie liczy? czy ja już sie nie liczę?
Nie liczysz się, bo portfel został w domu.
- jesteś moim klientem , ja jestem twoja własnością.. - spojrzałam w jego oczy - czy to naprawdę nie może tak zostać? - czułam jak do oczu napływają mi łzy i powoli spływają po policzkach.
Oni są chyba w alternatywnej rzeczywistości, gdzie Korwin jest krulem Ameryki.
Tutaj był ogromny kawałek dalszego emowania, że on ją kocha, a ona kochać nie potrafi, tniemy.
Zrobiliśmy to w trosce zarówno o Was, drodzy Czytelnicy, jak i o serwery Wikii, bo szkoda bajtów na zapętlanie tej samej historii w nieskończoność.
E tam, po prostu, im więcej pierdolamento wytnę, tym szybciej znów dojdziemy do akcji.
W każdym razie, tutaj na razie kończymy. Wesołych Świąt!