Kolej dużych prędkości w Polsce: Różnice pomiędzy wersjami
Ostrzyciel (dyskusja • edycje) (i kolejny rozgrzebany brudnopis do kolekcji) |
Ostrzyciel (dyskusja • edycje) (++i;) |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
[[Plik:Podmyte tory.jpg|thumb|250px|Supernowoczesny odcinek testowy]] |
[[Plik:Podmyte tory.jpg|thumb|250px|Supernowoczesny odcinek testowy]] |
||
'''Kolej dużych prędkości w Polsce''' – [[Liczba zespolona|zespolony]] system kolejowy dużych prędkości. Znaczącą rolę odgrywa część urojona, podczas gdy część rzeczywista jest pomijalna, bo obejmuje odcinek torów o długości około 400 metrów. |
'''Kolej dużych prędkości w Polsce''' – [[Liczba zespolona|zespolony]] system kolejowy dużych prędkości. Znaczącą rolę odgrywa część urojona, podczas gdy część rzeczywista jest pomijalna, bo obejmuje odcinek torów o długości około 400 metrów<ref>Na dodatek w [[Łódź Fabryczna|jakiejś dziurze]] pod [[Łódź|Łodzią]]</ref>. |
||
== Wymogi osiągania ''dużych'' prędkości == |
== Wymogi osiągania ''dużych'' prędkości == |
||
Wbrew pozorom nie można po prostu skleić ze sobą trzech [[EN57|kibli]] i rozpędzić ich do zatrważających 120 km/h żeby nazwać coś koleją ''dużych'' prędkości. [[PKP]] nawet przygotowało śmieszną rozpiskę z wymogami. |
Wbrew pozorom nie można po prostu skleić ze sobą trzech [[EN57|kibli]] i rozpędzić ich do zatrważających 120 km/h żeby nazwać coś koleją ''dużych'' prędkości. [[PKP]] nawet przygotowało śmieszną rozpiskę z wymogami. |
||
* '''130 km/h''' – żeby śmigać tak szybko trzeba mieć albo ''działający'' ETCS (warunek nie do spełnienia w |
* '''130 km/h''' – żeby śmigać tak szybko trzeba mieć albo ''działający'' ETCS (warunek nie do spełnienia w polskich warunkach), albo dwóch maszynistów w kabinie. Druga opcja jest równie trudna do spełnienia ze względnu na skąpstwo [[PKP Intercity|polskich przewoźników]]. |
||
* '''160 km/h''' – tu już trzeba |
* '''160 km/h''' – tu już trzeba pozbyć się wszelkiego rodzaju dzikich przejść przez tory i przejazdów w poziomie szyn. W Polsce oznacza to ich likwidację, która to z kolei jest z góry skazana na porażkę, bo sprytni lokalsi zawsze znajdą inne miejsce do przełażenia przez tory. |
||
* '''250 km/h''' – wkraczamy w sferę urojeń, bo takie prędkości nie są rozwijane przez jakiekolwiek pociągi w Polsce w ruchu liniowym. Teoretycznie może tyle jechać [[Pendolino]], ale poskutkowałoby to rozpadnięciem się drewnianych podkładów na amen. Wymagane są zatem supernowoczesne [[Tor kolejowy|tory]] z podkładami strunobetonowymi. |
|||
* '''200 km/h''' – |
|||
⚫ | * '''350 km/h''' – szyny muszą być wykonane z [[tytan]]u, a każdy podkład poświęcony przez arcybiskupa. Do tego operator sieci kolejowej musi dysponować aktami chrztu każdego z podkładów, na wypadek gdyby jakiś pociąg chciał na niego wjechać. Trzeba wtedy skrupulatnie sprawdzić wszystkie dokumenty i dopiero wtedy można zezwolić na wjazd. |
||
* '''250 km/h''' – |
|||
⚫ | * ''' |
||
== Linia Y == |
== Linia Y == |
||
[[Plik:POL rail Y.svg|thumb|250px|Nad tą grafiką pracowały setki ludzi przez 10 lat, doceń to]] |
|||
Linia o roboczej nazwie ''Y'' ma połączyć [[Warszawa|stolicę]] z [[Wrocław|Wrockiem]] i [[Poznań|Poznaniem]] przez [[Łódź]]. Prawdziwa nazwa projektu jest pilnie strzeżoną tajemnicą. Nazwa ''Y'' została nadana nieoficjalnie przez skonfundowane media, które nie były w stanie wyciągnąć z przedstawicieli niczego poza przeciągłym ''yyyyyyy'', gdy zapytano ich o kolej dużych prędkości. |
|||
Projekt zaczął powstawać w [[1995]] roku i jak dotąd jest wciąż w fazie prac studialnych. Urzędnicy potrzebowali tych {{#expr:{{CURRENTYEAR}}-1995}} lat na dogadanie się [[Łapówka|kto komu da ile w łapę]] i jakie [[Afera podsłuchowa 2014|ośmiorniczki zjedzą na kolację]]. Póki co z rozmów wynika, że obecny rząd weźmie się za linię Y za cztery lata, a wtedy wszystko roz{{cenzura3}}li opozycja, która dorwie się do władzy. |
|||
Wedle pięknego planu linia ma się zaczynać w Warszawie, by pomknąć prosto jak w mordę strzelił do Łodzi zahaczając po drodze o kolejny fikcyjny twór, [[Centralny Port Komunikacyjny]]. Od [[Łódź Fabryczna|Łodzi Fabrycznej]] zostanie wydłubany specjalny tunel KDP, równoległy do plebejskiego tunelu, którym jeżdżą pociągi drugiego sortu. Co ciekawe, według koncepcji tunel ma się kończyć na pięknym blokowisku [[Retkinia]], a linia ma przeciąć owe osiedle na wskroś przebijając się przez zabytkowe bloki. |
|||
== Tabor == |
== Tabor == |
||
[[Plik:EN57 Units Poznan.jpg|thumb|250px|PKP posiada już niezbędny tabor do obsługi KDP]] |
[[Plik:EN57 Units Poznan.jpg|thumb|250px|PKP posiada już niezbędny tabor do obsługi KDP]] |
||
tu walnąć gadkę o turboturbokiblach |
tu walnąć gadkę o turboturbokiblach |
||
{{Przypisy}} |
|||
{{Kolej}} |
Wersja z 20:26, 19 gru 2017
Kolej dużych prędkości w Polsce – zespolony system kolejowy dużych prędkości. Znaczącą rolę odgrywa część urojona, podczas gdy część rzeczywista jest pomijalna, bo obejmuje odcinek torów o długości około 400 metrów[1].
Wymogi osiągania dużych prędkości
Wbrew pozorom nie można po prostu skleić ze sobą trzech kibli i rozpędzić ich do zatrważających 120 km/h żeby nazwać coś koleją dużych prędkości. PKP nawet przygotowało śmieszną rozpiskę z wymogami.
- 130 km/h – żeby śmigać tak szybko trzeba mieć albo działający ETCS (warunek nie do spełnienia w polskich warunkach), albo dwóch maszynistów w kabinie. Druga opcja jest równie trudna do spełnienia ze względnu na skąpstwo polskich przewoźników.
- 160 km/h – tu już trzeba pozbyć się wszelkiego rodzaju dzikich przejść przez tory i przejazdów w poziomie szyn. W Polsce oznacza to ich likwidację, która to z kolei jest z góry skazana na porażkę, bo sprytni lokalsi zawsze znajdą inne miejsce do przełażenia przez tory.
- 250 km/h – wkraczamy w sferę urojeń, bo takie prędkości nie są rozwijane przez jakiekolwiek pociągi w Polsce w ruchu liniowym. Teoretycznie może tyle jechać Pendolino, ale poskutkowałoby to rozpadnięciem się drewnianych podkładów na amen. Wymagane są zatem supernowoczesne tory z podkładami strunobetonowymi.
- 350 km/h – szyny muszą być wykonane z tytanu, a każdy podkład poświęcony przez arcybiskupa. Do tego operator sieci kolejowej musi dysponować aktami chrztu każdego z podkładów, na wypadek gdyby jakiś pociąg chciał na niego wjechać. Trzeba wtedy skrupulatnie sprawdzić wszystkie dokumenty i dopiero wtedy można zezwolić na wjazd.
Linia Y
Linia o roboczej nazwie Y ma połączyć stolicę z Wrockiem i Poznaniem przez Łódź. Prawdziwa nazwa projektu jest pilnie strzeżoną tajemnicą. Nazwa Y została nadana nieoficjalnie przez skonfundowane media, które nie były w stanie wyciągnąć z przedstawicieli niczego poza przeciągłym yyyyyyy, gdy zapytano ich o kolej dużych prędkości.
Projekt zaczął powstawać w 1995 roku i jak dotąd jest wciąż w fazie prac studialnych. Urzędnicy potrzebowali tych 29 lat na dogadanie się kto komu da ile w łapę i jakie ośmiorniczki zjedzą na kolację. Póki co z rozmów wynika, że obecny rząd weźmie się za linię Y za cztery lata, a wtedy wszystko rozli opozycja, która dorwie się do władzy.
Wedle pięknego planu linia ma się zaczynać w Warszawie, by pomknąć prosto jak w mordę strzelił do Łodzi zahaczając po drodze o kolejny fikcyjny twór, Centralny Port Komunikacyjny. Od Łodzi Fabrycznej zostanie wydłubany specjalny tunel KDP, równoległy do plebejskiego tunelu, którym jeżdżą pociągi drugiego sortu. Co ciekawe, według koncepcji tunel ma się kończyć na pięknym blokowisku Retkinia, a linia ma przeciąć owe osiedle na wskroś przebijając się przez zabytkowe bloki.
Tabor
tu walnąć gadkę o turboturbokiblach
Przypisy
- ↑ Na dodatek w jakiejś dziurze pod Łodzią