Legnica
Legnica – miasto w centralnej części województwa dolnośląskiego, chociaż wszyscy mieszkańcy zgodnie twierdza, że to wioska. Niegdyś stolica województwa o niezwykle oryginalnej nazwie „województwo legnickie”, co niezwykle kontrastuje z inwencją twórczą lokalnych geografów, którzy krainę, na której owe miasto leży, nazwali „równiną legnicką”. Podobno najcieplejsze miasto (wieś) Polski i podobno, nic z tym wspólnego nie ma znajdująca się na terenie miasta huta miedzi, która do 1992 roku nie stosowała żadnych filtrów na kominach. Obecnie huta korzysta z filtrów i odzyskuje w ten sposób niezwykle cenny i udostępniany za darmo mieszkańcom Legnicy przez kilkadziesiąt lat kwas siarkowy, z którego produkuje się w Łodzi baterie.
Legnicę cechuje największy w świecie współczynnik hipermarketów i galerii na jednego mieszkańca, wypada średnio 3 sklepy na osobę.
Mieszkańcy Legnicy oraz życie w niej
Punkt poświęcony ewentualnym przyjezdnym. Ponieważ Legnica wytworzyła specyficzny mikroklimat należy przytoczyć kilka zasad którymi kierują się dumni legniczanie w życiu codziennym:
- i tak po pierwsze jebać Lubin. Jak mawiają starsi jebanie Lubina jest mile widziane w każdej formie. Jeśli odwiedzasz Legnicę pamiętaj aby wziąć ze sobą mazaka i na ścianie dworca maznąć na szybko i niby na tajniaka hasełko typu: „MIEDZIANKA forewer”, „miedzianka róles” ewentualnie uniwersalnie pasujące do każdej sytuacji „jebać Lubin”. Działania na dworcu obserwuje pan Gyenek. Z pozoru wydawać by się mogło, że pan Gyenek to bezdomny który grzeje się przy kaloryferze… ale my wiemy, że w Legnicy nie ma bezdomnych a bezrobocie nie istnieje i nie dajemy się nabrać. Otóż w rzeczywistości pan Gyenek wystawia przyjezdnym oceny, które zamieniane są na „szacunek ludzi ulicy”. I tak jeśli pan Gyenek oceni nas wysoko to panowie stojący przed dworcem poproszą nas grzecznie o 50 gr. zamiast o 1 zł, jeśli dorzucimy do tego hasełko „jebać Lubin” stawka maleje do 20 gr.(WAŻNE!! Najpierw sprawdź czy nie są to goście z Lubina) Oczywiście jest to forma opłaty klimatycznej i stawka podana jest orientacyjnie i zależy od tego czy panowie którzy ją pobierają przestrzegają kodeksu dresiarza, jeśli trafisz na dresiarza „niekodeksowego” opłata może sięgnąć całej zawartości kieszeni. Do powodów, dla których należy jebać Lubin, legniczanie zaliczają:
- bo tak
- dlatego, że ponieważ
- bo to wieś[1]
Oczywiście nie ma to nic wspólnego z tym, że Zagłębie Lubin gra w Ekstraklasie, a sam Lubin ma dość duże profity związane z KGHM.
- Po drugie przestrzegaj prawa. W Legnicy mamy fioła na punkcie przestrzegania prawa w każdej dziedzinie życia. Jako przykład może posłużyć historia człowieka znanego w środowisku legnickim jako „piekarz”. Obywatel ten dopuścił się działań takich jak pomoc głodnym, biednym i potrzebującym. Rozdawał im chleb bez płacenia podatków. Złamał prawo i zasady fair play, a takich ludzi należy karać. Na szczęście na straży był legnicki urząd skarbowy i zabrał „piekarzowi” wszystkie pieniądze, czyniąc z niego bankruta dla przykładu dla innych (w ramach prewencji). Od siebie dodam, że legniczanie są dumni z postawy Urzędu Skarbowego, czego przejawem jest zgłoszenie go do ogólnopolskiego konkursu „przyjazne państwo, przyjazny urząd” w kategorii „bliżej obywatela”.
- Skoro takiś ty kozak to zapraszamy.
Teatr im. Heleny Modrzejewskiej
Jeden z najwspanialszych teatrów w Polsce. Wystawia wiele premier w roku. Jego dokonania są tak wielkie, że nie wymaga on zwiększania finansowania z kasy miasta. O dostojności legnickiego teatru może świadczyć fakt, że odwiedza go nawet tak niekulturalna osoba jak komornik. Pracownicy teatru są wdzięczni prezydentowi za jego hojne wsparcie, co przejawia się w postaci rymowanek pisanych na cześć prezydenta i wystawianych na rynku w postaci plansz. Najbardziej znanym "performensem" teatru jest akcja" "oszukamy gazownię, elektrownię potem wodociągi". celem akcji jest nakłonienie dostawców prądu, gazu i wody aby wystawiali rachunki na Helenę Modrzejewską. Niestety wodociągi nie poznały się na prawdziwej sztuce, ale BRAWO gazownia i elektrownia, Helena na pewno pokryje rachunki (tej samej sztuki próbuje VI LO im. JP II ale urzędnicy nie znają włoskiego).
Dzielnice
- Piekary – pomnik historii pozostawiony przez PRL, zbiorowisko bloków, w których mieszkają troskliwi ludzie "masz kurwa jakiś problem??". Wbrew powszechnej wiedzy literki przy nazwie Piekar nie oznaczają "współczynnika wpierniczu", ale mają za zadanie pomóc mieszkańcom w miejskiej dżungli płytowych bloków. Do atrakcji turystycznych Piekar należą m.in. szalet publiczny o niezwykle futurystycznym wyglądzie oraz ściana płaczu – gdzie można często zobaczyć zwaśnionych ludzi próbujących dowieść swego. Ławka pod kasztanem – miejsce spotkań ludzi o różnych poglądach politycznych, a także o różnych upodobaniach alkoholowych. Alejka, dużo słyszało, mało widziało, a nikt nie przeżył. Ludzi którzy należą do tzw. "Alejki", łatwo poznać po prostych mało złożonych zdaniach, takich jak: Daj fajke albo wpierdol.
- Bielany – dzielnica która posiada stadion ("ha, my mamy stadion".) i tylko tyle. W Legnicy jest także centrum przemysłu metalurgicznego, który daje prace setkom bezdomnych z wózkami, którzy ze względu na swoje powołanie potrafią poświęcić nawet Twoją ramkę z ogrodzenia. W niektórych miejscach "współczynnik wpierniczu" sięga tego na Piekarach-przy granicy z parkiem i na slumsach kolo stadionu gdzie występuje więcej mniejszości narodowej Rumuńskiej oraz Cygańskiej.
- Stare miasto – dość ekscentryczna nazwa na centrum wsi. Nuda - trudno wpiernicz dostać.
- Tarninów – 78% mieszkańców dzielnicy Tarninów to niedokształcona młodzież grasująca po części tarninowa zwanej "kwadrat" i okradająca bogate staruszki mieszkające w tej części dzielnicy. Charakteryzuje się nadzianymi mieszkańcami mieszkającymi w starym budownictwie i w rezydencjach w kwadracie. Tu były ruskie.
- Zakaczawie – najsłynniejsza dzielnica w mieście, a to dzięki sztuce Waldemara Krzystka "Ballada o Zakaczawiu". Nazywane też "Krainą Latających Scyzoryków" a także "Dzielnicą Cudów". To ostatnie z powodu słynnej na całą Polskę magiczną sztuczkę pod tytułem "Masz komórkę – nie masz komórki" oraz tego, że gdy w ciągu jednego dnia nikt tam nie zginął, to był cud. "Współczynnik wpierniczu" przerasta ten na Piekarach trzykrotnie
Sport
We wsi... przepraszam, w mieście swoje ma siedziby kilka klubów sportowych.
Piłka ręczna
- KPR Miedź Legnica – o dziwo bez znacznych pieniędzy z paroma sponsorami, grają w Ekstraklasie. Chociaż jak co roku tracą najlepszych grajków i trenera. I karuzela się kręci.
Sukcesy – oprócz dziwnej zdolności utrzymywania się w Ekstraklasie bez prawie niczego... to nie mają.
Piłka nożna
- MKS Miedź Legnica – j.w. Tylko że oni nie mają niczego. Ich pierwszy skład jest zbudowany głównie z juniorów. Mają takie długi, że za ich równowartość można by było wykarmić całą Afrykę 5 razy i pomóc jeszcze Gruzji. W mieście jest tyle sieci sklepów, zakładów pracy i pomijając to że Legnica należy do Zagłębia Miedziowego (czyli KGHM), że gdyby wszyscy się złożyli po 10 zł na Miedziankę to z długu by nic nie zostało.
Sukcesy – parę sezonów w starej II lidze i w bliżej nie wyjaśnionych okolicznościach – Puchar Polski 1992.
Jest jeszcze parę mniejszych klubów. Czy to piłkarskich czy łuczniczych. Są też kluby karate lub taekwondo. Ale kogo to obchodzi skoro są biedniejsi od w.w. Lecz mimo tego potrafią zdobywać medale i puchary oraz należą do krajowej czołówki.
Media w Legnicy
Zasadniczo w Legnicy takie pojęcie nie jest znane. Jednakże nie przeszkadza to rzeszy mieszkańców podszywać się pod dziennikarzy. Staropiastowska legenda głosi, że kiedyś w grodzie mieszkał jeden dziennikarz z Breslau, ale ponoć przepadł w czeluściach piwnic jednej z legnickich pijalni piwa. Eniłej, w Legnicy ukazuje się mniej, lub bardziej często kilka tytułów, o których warto wspomnieć.
- Gazeta Piastowska – w zasadzie propagandowy tabloid dumy Legnicy – największej (no może oprócz lubińskiej) Galerii Handlowej.
- Konkrety.pl – nudna gazeta, jednak sławna na cały kraj z powodu specyficznego pisania „artykułów” vel. Izabella P. stawia pierwsze kroki w dziennikarstwie i chuj. Konkrety mają wielu fanów wśród czytelników portalu Wykop.pl.
- Portal lca.pl – portal, na który mieszkańcy Legnicy wchodzą co rano, zamiast basha. Lca jest fajniejsze od basha, ponieważ u nich debilne są całe notki, a na bashu tylko kilka linijek[potrzebne źródło]. Portal specjalizuje się w tropieniu afer związanych z miastem, jak na przykład kradzieże pokryw od studzienek, czy tropienie prezydenta miasta.
- Gazeta Legnicka – papierowa wersja portalu lca.pl; największy brukowiec w mieście. Szata graficzna nawiązuję do tej z Fucktu, „poziom artykułów” również. Prawdopodobnie zakład pracy chronionej.
- Express Legnicki – pierwsza z darmowych gazet, kolportowana w różnych częściach miasta przez studentów (głównie z zachodnio-wschodniej części Dolnego Śląska), myślących, że wyciągną kokosy z takiej pracy.
Przypisy
- ↑ kompleksy, czy co?