Milionerzy
Czy jesteś pewien?
- Hubert Urbański w Milionerach
Definitywnie?
- Inne pytanie pana Huberta
No może teraz.
- Hubert Urbański zapowiadający kolejnego gracza
O której godzinie urodził się Kazimierz Wielki?
- Pytanie za milion w sytuacji wysokiej oglądalności
Kto jest obecnym premierem Polski?
- Pytanie za milion w sytuacji niskiej oglądalności
Milionerzy (ang. Hu łonts tu bi e Milioneir?, ur. 3 września 1999, zm. 26 stycznia 2003, zmart. 19 stycznia 2008, dobite 19 grudnia 2010, ponowna reanimacja 9 lutego 2017) – teleturniej nadawany w przerwach bloku reklamowego. Jego celem było zdobycie 500 tys. złotych, bo wygląda ładniej niż milion. Niestety cały formaty szlag trafił, bo jeden gość ze Szczecina wygrał milion, zapowiadając koniec świata[1]. Na transmisję składało się 30 minut reklam przerywanych pytaniami Huberta Urbańskiego.
Historia
Początki
Polacy z masonerskiego TVNu chcieli zrobić polską wersję Who Wants to Be a Millionaire?. Na początku nazwa miała brzmieć: Kto chce zostać milionerem?. Niestety, nie mieściła się ona w rombie pierwszej generacji loga, więc powstała krótsza, bardziej oryginalna nazwa: Milionerzy. Po wielkim oburzeniu zagranicznych edycji logo rok później zostało zmienione w kółeczko.
Po kilku latach właściciel TVN-u przestał zarabiać na rozdawaniu groszy i zakończył program. Nastała żałoba, która trwała do 2008 roku. Hubert, który nie dostał premii za wygibasy z ciałami niebieskimi, powrócił do Milionerów, by jeszcze raz zapytać wszystkich Polaków: Definitywnie?. W grudniu 2010 roku zdjęto program z anteny, bo Urbański podpisał umowę z TVP.
Mimo, że Polacy już przyzwyczaili się do kolejno nachodzących program gamoni, którzy nie potrafili dojść nawet do pierwszego pytania bez zużycia wszystkich kół ratunkowych, pewnego lutowego popołudnia niejaki Krzysztof Wójcik stanął sam na sam z Hubertem i ignorując jego czary, postawił na odpowiedź w pytaniu na milion i o dziwo ta okazała się trafna i miesiąc później 28 marca 2010, widzowie mogli już się oficjalnie cieszyć, że jednak Polak potrafi.
Droga po wygraną
Aby wygrać 500 000 złotych, należało odpowiedzieć prawidłowo na 11 pytań i zrezygnować z odpowiedzi na ostatnie, ale i tak większość Polaków występujących w Milionerach była za głupia na to, by wygrać choćby 40 000 zł. Jeden uczestnik był zaś za mądry nawet na przestrzeganie powyższych zasad i zaznaczył odpowiedź na pytanie, a efekt tego był zapisany powyżej. W pierwszej edycji jeden gracz także zaryzykował, ale przerżnął ponad 400 tys. złotych. Zawodnik nie był jakoś specjalnie zawiedziony, bo miał dziewięć lat i grał w odcinku charytatywnym.
Czas na odpowiedź był nieograniczony i przerywany przez Huberta Urbańskiego i jego zapytaniami o pewność odpowiedzi lub jego głupimi docinkami. W trakcie gry w tle leciała muzyka w stylu kiepskiego techno. Sumy za odpowiedź na poszczególne pytania były następujące:
- 1. pytanie • 500 zł
- 2. pytanie • 1 000 zł (gwarantowane)
- 3. pytanie • 2 000 zł
- 4. pytanie • 5 000 zł
- 5. pytanie • 10 000 zł
- 6. pytanie • 20 000 zł
- 7. pytanie • 40 000 zł (gwarantowane lub nie)
- 8. pytanie • 75 000 zł
- 9. pytanie • 125 000 zł
- 10. pytanie • 250 000 zł
- 11. pytanie • 500 000 zł
- 12. pytanie • 1 000 000 zł (tu oczywiście rezygnujemy)
Koła ratunkowe
Różne dodatki umilające grę, które niejednego debila uratowały przed zakończeniem rozgrywki przy pierwszym pytaniu to „koła ratunkowe”:
- telefon do przyjaciela – dzwonisz do pierwszego lepszego idioty z nadzieją, że w ciągu 30 sekund wpisze hasło w Google i udzieli odpowiedzi. W pierwszym wydaniu, kiedy to internet był wart tyle co wartość piątego pytania, osoba przy telefonie musiała wertować encyklopedię. Koło to miało tak zastraszająco niską skuteczność, że zostało zamienione na darmowe rozmowy z ekspertami przez Skype, ale mimo tego to koło wróciło do polskiej edycji w 2017 roku;
- pytanie do publiczności – organizujesz głosowanie dla bandy krakowian, którzy znaleźli się na widowni. Skuteczność wysoka;
- pół na pół – jeśli zmarnowałeś pozostałe dwa koła ratunkowe, możesz użyć tego i odrzucić dwie głupie odpowiedzi z pozostałych czterech. Skuteczność koła wynosi 50%;
- pytanie do ekspertów – używane od 6 września 2009 zamiast telefonu do przyjaciela. Polegała na „łączeniu się” do tzw. ekspertów (głównie do Kazi Szczuki[2] lub Michała Ogórka). Skuteczność wysoka, zwłaszcza w dawaniu złych odpowiedzi, kryptoreklama Skype. Dla ekspertów to była kolejna szansa pokazać w TV swoje gęby.
- zamiana pytania – używane od marca 2010. Umożliwiała zamianę pytania na inne, sto razy gorsze. Zwykle po tym kole stosowane było kolejne. Zerżnięte z amerykańskiej wersji programu z 2004 roku, ale skuteczność wysoka, bo potem na serio pojawia się inne pytanie.
Milionerzy na świecie
- W ukraińskiej wersji Milionerów producenci zrezygnowali z koła ratunkowego „pytanie do publiczności”, bo ta ciągle robiła graczy w cha odpowiadając źle na zadane pytanie.
- Inaczej zachował się jeden z graczy w Wielkiej Brytanii – on sam zrobił w konia prowadzącego i producentów – porozumiewał się z osobą z widowni za pomocą kaszlnięć.
- W Ameryce gracze nad każdym pytaniem zastanawiali się średnio 900 sekund, dlatego zrobili grę na czas. Jest to kilka sekund na odpowiedź lub eliminacja. W tej wersji brakuje więc legendarnego „Czy jesteś pewien?”.
- W Ameryce wprowadzono w 2014 roku dodatkowe koło ratunkowe - +1, które pozwala na pomoc w pytaniu od jednej z osoby z widowni. Od 2015 roku na rzecz tego koła wyrzucono telefon do przyjaciela.
Opis przeciętnego odcinka
Bardzo ciężko jest wygrać milion złotych w jednym odcinku, oto opis, dlaczego:
- Godz. 21.00 – Hubert wchodzi na scenę, zaczyna przedstawiać zawodników, potem jest pytanie eliminacyjne. Najszybszy zawodnik podchodzi do Huberta, siada na krześle i sobie chwilę gadają.
- Godz. 21.10 – Hubert (po dość krótkiej rozmowie z zawodnikiem) zaprasza na reklamy.
- Godz. 21.20 – Hubert czyta pierwsze dwa pytania. Potem zagaduje zawodnika o jakiś pierdołach.
- Godz. 21.26 – pytanie za 2 000 zł.
- Godz. 21.29 – pytanie za 5 000 zł.
- Godz. 21.31 – prywatne pogaduszki Huberta z ekspertem.
- Godz. 21.33 – zawodnik wygrywa za 10 000 zł.
- Godz. 21.36 – pada prawidłowa odpowiedź na pytanie za 20 000 zł.
- Godz. 21.39 - zawodnik zaznacza odpowiedź na pytanie za 40 000 zł, a Hubert robi przerwę na reklamy.
- Godz. 21.45 – Hubert wita po reklamach i mówi, że zawodnik wygrał 40 000 zł.
- Godz. 21.49 – zawodnik wygrywa 40 000 zł.
- Godz. 21.50 – Hubert zagaduje zawodnika i osobę mu towarzyszącą, aby jak najbardziej wydłużyć program.
- Godz. 21.52 – pada pytanie za 75 000 zł.
- Godz. 21.58 - zawodnik wygrywa 75 000 zł, jest klakson, a Hubert z uśmiechem na twarzy się żegna.
W drugim odcinku sprawa wygląda tak:
- Godz. 21.00 – Hubert opowiada poprzedni odcinek.
- Godz. 21.10 – gdy skończy, jest przerwa na reklamy.
- Godz. 21.20 – Hubert wita po reklamach i pyta się o samopoczucie zawodnika i osoby mu towarzyszącej.
- Godz. 21.23 – pada pytanie za 125 000 zł.
- Godz. 21.33 – po użyciu pół na pół zawodnik odpowiada na pytanie, wygrywa 125 000 zł i jest pytanie za 250 000 zł.
- Godz. 21.39 – zawodnik zaznacza odpowiedź na pytanie za 250 000 zł, ale czy dobrze Hubert powie po reklamach.
- Godz. 21.45 – pada poprawna odpowiedź na pytanie przy pomocy publiczności.
- Godz. 21.46 – pytanie za pół miliona.
- Godz. 21.48 – zawodnik dobrze odpowiada i jest pytanie za milion.
- Godz. 21.58 – zawodnik rezygnuje, dzisiejsza dziesiątka nowych graczy nie mogła zagrać, a Hubert jak zwykle z uśmiechem żegna się z telewidzami i widownią.
Zobacz też
Przypisy
- ↑ W sumie odcinek z grą Krzysztofa Wójcika wyemitowano krótko przed katastrofą smoleńską…
- ↑ Która jakimś cudem nie powiedziała nigdy do gracza: Jesteś tak samo głupi jak moi goście w Najsłabszym ogniwie